dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Odwiedziłem niezwykle ciekawy teren - woj. zachodniopomorskie, powiat stargardzki, gmina Kobylanka, rezerwat Torfowisko Reptowo.

Już zresztą któryś raz.

I pytanie: dlaczego nie mogę spotkać tam tego czego szukam: Carabus clatratus?
Aparat na szyi, szkło 100mm przygotowane na bezkrwawe łowy,chodzę, szperam, zaglądam tu i tam.
Mokro, grzęzko, wręcz niebezpiecznie....
I niestety nic...
Czy jest możliwe, żeby w tej nizinnej części Polski, w zlewni Jeziora Miedwie, na terenie dawnego poniemieckiego jeszcze wielohektarowego torfowiska, który to teren obecnie wygląda tak jak na zdjęciach - moczary, bagna, grzęzawiska, zarówno w lesie jak i w terenie półotwartym - żeby tam nie było tego wybitnie wilgociolubnego biegacza bagiennego?

W butwiejących kłodach spotykam tylko w sporych ilościach zresztą pospolitego u mnie Carabus glabratus.
Załączniki
Rowy nawadniające teren
Rowy nawadniające teren
2.jpg (373.16 KiB) Przejrzano 3339 razy
4.jpg
4.jpg (396.51 KiB) Przejrzano 3339 razy
6.jpg
6.jpg (226.32 KiB) Przejrzano 3339 razy
8.jpg
8.jpg (386.54 KiB) Przejrzano 3339 razy
10.jpg
10.jpg (370.54 KiB) Przejrzano 3339 razy
3.jpg
3.jpg (343.83 KiB) Przejrzano 3339 razy
5.jpg
5.jpg (293.69 KiB) Przejrzano 3339 razy
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: Wujek Adam [†] »

Nie możesz go tam znaleźć, ponieważ pewnie tam nie występuje. ;-)
A mnie to nie dziwi, ponieważ nie kojarzę tego gatunku z młodą brzeziną, lecz ze starszym olsem. :!:
Leszek Matacz
Posty: 456
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79

Re: dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: Leszek Matacz »

Wujek Adam pisze:Nie możesz go tam znaleźć, ponieważ pewnie tam nie występuje.  ;-)
A mnie to nie dziwi, ponieważ nie kojarzę tego gatunku z młodą brzeziną, lecz ze starszym olsem.  :!:
Hej,

zdjęcia nr 2. i 3. w zasadzie mogą pokazywać fragmenty czegoś, co przypomina Ribeso nigri-Alnetum. Generalnie jednak, na ponad ośmiuset hektarach wg SDF dominują inne zespoły (głównie bory bagienne).

Rafał, możesz napisać coś o powierzchni i wieku tych olsów, widocznych na wzmiankowanych przeze mnie zdjęciach? Jak wygląda sytuacja hydrologiczna na tym torfowisku w późniejszym okresie?
carabus1
Posty: 658
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: carabus1 »

Znam stanowisko, gdzie C. clathratus występował jeszcze w latach 90-tych. W tamtych czasach był i dziś jest tam mizerny ols, woda jest tylko w wąskiej strudze. Istotne jest to, że był a teraz go nie ma. Obserwuję od lat spadek liczebności w obrębie całego rodzaju na moich terenach. Jeszcze kilkanaście lat temu stwierdzałem po kilka egzemplarzy na każdej wycieczce. Pod pniakami, mchem na zimowaniu. Teraz w tych samych miejscach nic! Możliwe, że w tych pierwotnie wyglądających miejscach już tego gatunku nie ma i już nie będzie. O przyczynach można dużo pisać.
Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

Re: dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Zdjęcia w kolejności 2 i 3 (numery zdjęć 4 i 6)przedstawiają centrum Rezerwatu Reptowo. Woda stała pomiędzy kępami turzyc (zdjecie nr 8)a co kilkadziesiąt metrów teren jest poprzecinany rowami,przy czym w tej otwartej części rowy są mocno zarośnięte, wręcz niewidoczne. Akurat te kikuty brzóz wyglądają nieziemsko, wręcz... katastroficznie. Na tych brzezinach są też powalone sosny, a w zasadzie niezbyt wilgotne ich kłody. Akurat tam, na tych kępach turzyc stojąc, było mi bardzo ciepło, choć zaledwie 7 fo 8 kresek było wokół.
Podejrzewam że latem w tych brzezinach jest zbyt sucho.
Ale w pozostałej, znacznej części Rezerwatu jest ols, gdzie nawet nie ma jak wejść - woda stoi, a rowy są pełne wody. Carabus granulatusy, dominujące z tego rodzaju, spotykałem w wilgotnych kłodach olch, brzóz, topól, bardzo licznie przy samych rowach.
Ciekawe, gdyby wstawić tam w kwietniu i maju ze 30 żywołownych Barberówek, jaki byłby udział ciekawych Carabidae. Można sobie pogdybać...
Więcej zdjęć zamieściłem w wątku viewtopic.php?f=17&t=42289
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: PawełB »

carabus1 pisze:Znam stanowisko, gdzie C. clathratus występował jeszcze w latach 90-tych. W tamtych czasach był i dziś jest tam mizerny ols, woda jest tylko w wąskiej strudze. Istotne jest to, że był a teraz go nie ma. Obserwuję od lat spadek liczebności w obrębie całego rodzaju na moich terenach. Jeszcze kilkanaście lat temu stwierdzałem po kilka egzemplarzy na każdej wycieczce. Pod pniakami, mchem na zimowaniu. Teraz w tych samych miejscach nic! Możliwe, że w tych pierwotnie wyglądających miejscach już tego gatunku nie ma i już nie będzie. O przyczynach można dużo pisać.
wyzbierałeś jak Szyszko. klasyka :-)
carabus1
Posty: 658
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: dlaczego nie mogę spotkać Carabus clatratus? W terenie teoretycznie idealnym dla niego

Post autor: carabus1 »

I tu się mylisz. Zupy z biegaczy nie gotowałem. Byłem tam kilkadziesiąt razy, nie tylko po to, aby monitorować ten gatunek. Od około 1991-2 roku po prostu przestały tam bytować. Powinni się tłumaczyć inni, okoliczni chłopi zwłaszcza. Puszczali szambo do rzeczki i efekt jest.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Carabidae (Biegaczowate)”