Acmaeops oznaczenie

Zbiorowy projekt i dyskusja mająca na celu stworzenie Klucza do Kózkowatych, omówienia rodzajów, klucze do poszczególnych gatunków itp.
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Acmaeops oznaczenie

Post autor: Krzysztof S. »

Na spalonej sośnie trafiłem Acmaeopsa, wszystko wskazuje na marginatusa ale mam wątpliwości z powodu zielonego owłosienia – okaz na zdjęciu.

Krzych
Załączniki
acmaeops.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (93.35 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

Wygląda na czarną formę Acmaeops marginatus. Widać koniec pokryw - są ścięte. Reszta cech się zgadza, naprzykład żółte nasady ud, epipleury pokryw powinny byc zaczernione. Więcej tutaj:
https://entomo.pl/coleoptera/cerambycidae/acmaeops.htm

W grę wchodzilyby tylko: A.marginatus, A.septentrionis, oraz Acmaeops angusticollis (zielone owlosienie), ale to calkiem inna postać ;-)

A.marginatus na spalonej sosnie to jego typowe miejsce wystepowania terenie. Poza tym wpada w żółte miski w koronach drzew (Hilszczański) albo na upatrzonego. Nie odwiedza kwiatow.
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Post autor: Krzysztof S. »

Szykowałem się na ten gatunek właśnie z miskami, teraz wieszanie odpadnie.

Dzięki!
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

Słyszalem z kilku źródeł, że gatunki opadające porzażyska atakują je doslowniei zaraz po pożarze, gdy jeszce tlą się drzewa i dogasają zgliszcza. Tak więc w tym okresie wystarczyłoby przypilnować jakiś lokalny pożar (najlepiej być w kontakcie ze strażą!) i pojechać tam najszybciej jak się da, a efekty łowów mogą być bardzo dobre (kilka innych gat. owadów).
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Post autor: Krzysztof S. »

Tak też o tym słyszałem. Ale u mnie jakoś lasy się nie palą - to też dobrze. W tym przypadku pracownikom leśnym coś się zapaliło co spowodowało pożar na niewielkim obrzarze ok 15 metrów średnicy.
Awatar użytkownika
Roman Królik
Posty: 311
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 14:19
Lokalizacja: Kluczbork

Post autor: Roman Królik »

Małe, kilkuarowe pożarki są "lepsze" dla entomologa niż te wielkopowierzchniowe. Owady i tak przylecą a jest mniejsze rozproszenie okazów. Na nadpalone drzewa (iglaste ale i też liściate) nalatują: Melanophila acuminata, Phaenops formaneki, Chrysobothris igniventris (Buprestidae). Sam je łapałem, choć maj i lipiec sa "łowniejsze" od czerwca. Być może chodzi o występowanie w szczególnych warunkach dwóch pokoleń w roku u w/w gatunków.
Marek Miłkowski
Posty: 813
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
Lokalizacja: Radom

Post autor: Marek Miłkowski »

Podzielam zdanie Romka. Acmaeops marginata znajdowałem na małych pożarzyskach, a nawet na pojedyńczych okopconych sosnach rosnących na skraju lasu. Najłatwiej go zaobserwować w godzinach popołudniowych.
Awatar użytkownika
Dispar
Posty: 1391
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
UTM: FC18
Specjalność: Geometridae
Lokalizacja: Łosice

Post autor: Dispar »

Wczoraj będąc na rekonesansie po Mielniku dowiedzieliśmy się przypadkowo, że kilka kilometrów dalej dobę wcześniej był właśnie pożar lasu. Jak tam dotarliśmy to tu i ówdzie tliło sie jeszcze poszycie. Sosny były nadpalone do wysokości 1 m a teren pożarzyska to około 10 arów. Liczyliśmy właśnie na Acmaeopsa ale znależliśmy tylko A.striatum. Będę tam chyba musiał jeszce podjechać za dwa dni to może coś się znajdzie z A.marginata.
P.S. Jest to dość duży kompleks leśny w którym dwa lata temu pojawiło się kilka żubrów które przeszły z P. Biał. bo to dość blisko więc A. marginata raczej powiniem tam chyba być.
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

Dispar pisze:Będę tam chyba musiał jeszce podjechać za dwa dni to może coś się znajdzie
czyżbyś sie dogadał z pewną panią? ;) hehe
Awatar użytkownika
Jacek H.
Posty: 306
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 11:48
Lokalizacja: Sękocin

Acmaeops

Post autor: Jacek H. »

Coś za szybko informacja o zielonym owłosieniu została zignorowana. Nie widziałem jeszcze A. marginatus z zielonym owłosieniem! A takie niewątpliwie ma okaz na zdjęciu. Na miejscu Krzysztofa posłałbym okaz do kogos kto ma okazy porównawcze łącznie z A. angusticollis a może i A. smaragdulus. A. angusticollis też miewa brązowawe nasady goleni. Gdzie to było, czyżby w południowo zachodniej Polsce?

Jacek
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

Tak, rzeczywiście. Jesli już to obstawiałbym A.smaragdulus. Okazy A.smaragdulus w rzeczywistości sa bardziej podobne do A.septentrionis niz A.angusticollis (pomimo zielonego owłosienia). Dalej - A.smaragdulus wystepuje w pólnocnej Europie oraz w Alpach! Rozwija się w sośnie również!

Z drugiej strony trzeba poszperać w opisach marginatusa, czy bywają okazy z zielonawym owłosieniem.

Ten okaz należałoby po prostu rzetelnie oznaczyć, porównać z innymi przedstawicielami tego rodzaju. Być może mamy nowy gatunek kozy dla Polski!
Marek Wełnicki
Posty: 362
Rejestracja: poniedziałek, 16 lutego 2004, 14:37
Lokalizacja: Warszawa
Podziękowano: 1 time

Post autor: Marek Wełnicki »

Również mam w swoim zbiorze kilka czarnych form Acmaeops marginatus i żaden nie ma nawet śladu zielonego odcienia na owłosieniu pokryw. Gdy zobaczyłem to zdjęcie, w pierwszym odruchu okaz skojarzył mi się z A. smaragdulus. Podejrzane jest również to, że wszystkie obserwowane przez Krzyśka okazy były czarne - z moich kilkakrotnych obserwacji wynika, że A. marginatus jest w przeważającej liczbie okazów brunatny, a czarna forma trafia się pojedynczo. Cecha wycięcia pokryw jest, jak słyszałem, bardzo zmienna i o kiepskiej wartości diagnostycznej. Pozostaje rzeczywiście pokazać okaz dobremu specjaliście i trzymać kciuki, aby to był nowy gatunek dla Polski.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

Pisząc wszystkie posty nie mialem dostepu do książek i do zbioru, wiec zupelnie nie mogłem kilku rzeczy sprawdzić. Teraz pisze z domu (z laptopa przez komorke jak zwykle) ... ale nie o tym rzecz.

To bedzie jednak A.marginatus. Dwukolorowe nogi to jego cecha w obrebie tej grupy gatunków. Jest pare cech po ktorych mozna odrozniac te gatunki ze soba, ale trzeba usiasc przy okazach.
Krzysztofie - spojrz na koniec pokryw- marginatus ma to wyciecie rowniez charakterystyczne. Jak wyglada tyl przedplecza, jest tam jakas bruzdka? No a jak owlosienie przedplecza - stojace i lezace wloski czy inaczej? Kolor konca czulkow (jasniejsze?).

na razie, jk

PS. Marek Wlenicki pisze "wszystkie okazy ... byly czarne. Krzystof S pisze o jednym okazie. Czyzby bylo ich wiecej, rozmawiacie telefonicznie (?). To prosze o wiecej szczegolow na Forum :-)
Awatar użytkownika
Jacek H.
Posty: 306
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 11:48
Lokalizacja: Sękocin

Acmaeops

Post autor: Jacek H. »

Prawdopodobnie wszystkie Acmaeopsy są pyrofilne, stąd pożarzyska stanowią najlepsze miejsca polowu szczegolnie gatunkow nie odwiedzajacych kwiatów lub tam, gdzie nie ma "odpowiednich" kwiatów. A. angusticollis czy A.marginatus są niewątpliwie pyrofilami chociaż nie obligatoryjnymi. Wg. dotychczasowej wiedzy "zielony" okaz Krzysztofa to nie może być A. marignatus, bo owłosienie u tego gatunku jest inne. Tak jak okaz na zdjęciu A. angusticollis bywa bardzo skąpo owłosiony, podobnie A. smaragdulus jednak ten ostatni jest gatunkiem wybitnie borealno górskim i jego występowanie na nizinach w płd-zach Polsce jest mało prawdopodobne, ale cuda się zdarzają. Moze na początek Krzysztof poda nam wymiary i zdjęcie "od góry" spreparowanego zielonego Acmaeopsa, kształt ciała A. angusticollis i A. smaragdulus jest nieco inny.

Jacek
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Witam zaskoczylo mnie wystepowanie pyrofilnych gatunkow, chociaz ktos kiedys przebakiwal cos na ten temat. Natomiast czy istnieje mozliwosc wykonania pulapki zwabiajacej??? wystraczyloby pod kontrola rzecz jasna przydzwigac tlace sie pniaki sosnowe zalozmy umiescic w kontrolowanym wykopie, tudziez czuwac z gasnica, nie mowie rzecz jasna o wywolywaniu pozarow :P
Pytanie do lepiej zorintowanych czy pyrofilne gatunki przylatuja do pozarzysk wylacznie lesnych czy obrzeza lasow tez mozna brac pod uwage???
pozdrawiam
Przemek Pod Wrazeniem Natury
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Acmaeops...

Post autor: Wujek Adam [†] »

Temat ciekawy jest wielce!
Do 2003 roku miałem niewielki kontakt z Acmaeops marginata. Później, głównie dzięki uprzejmości i nieocenionej praktycznej pomocy Marka Miłkowskiego udało mi się co-nieco z ty gatunkiem zdziałać.
Z poczynionych przeze mnie obserwacji wynika, że czarne formy tego gatunku w stosunku do form o miodowych pokrywach trafiają się w naszym kraju dość rzadko, powiedzmy 1 : 9.
Wśród zgromadzonych przeze mnie okazów A.marginata z różnych lat i stanowisk, oraz z hodowli uzyskałem kilka czarnych exemplaży. Przegladnąłem je uważnie. Żaden z nich nie przypomina okazu z fotki zaczynającej ten wątek.
Jestem daleki od mądrzenia się co do determinacji osobnika ze zdjęcia, za to proszę o zwróceni uwagi na kilka faktów:
- Acmaeops marginata nie jest zbyt aberatywny i mało zmienny w obrembie swych dwóch podstawowych form barwnych.
- Wyraźnie różni się on kolorem goleni od A.septentrionis, A.angusticollis i A.smaragdula.
- A.marginata w naszym kraju preferuje sosnę.
- Jeśli chodzi o rozmieszczenie pokrewnego A.septentrionis całkiem do niedawna uważano, że jest to typowy gatunek borealno-górski, co wcale nie okazało się prawdą.
- A.angusticollis dość długo ukrywał swą obecność w naszym kraju przed entomologami.
Biorąc to wszystko pod uwagę powiem na koniec, że z wielką chęcią obejrzałbym ten okaz :)
Pozdrawiam!
Wujek Adam
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

jeszcze jedno pytanie odnosnie pyrofilnosci. Czy przejawia sie ona termotropizmem czy chodzi o bodzce zapachowe + dym zapach spalenizny
Awatar użytkownika
Jacek H.
Posty: 306
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 11:48
Lokalizacja: Sękocin

Pyrofile

Post autor: Jacek H. »

Zjawisko pyrofilności u owadów znane jest od dawna. Starzy entomolodzy powiadali, że wystarczy zapalic ognisko w lesie a zaraz przyleci Melanophila acuminata. M. acuminata posiada na odnóżach sensory podczerwieni i jest w stanie wykrywać pożary z duzych odległości. Prawdopodobnie inne gatunki dysponują podobnymi udogodnieniami są znane także pozytywne reakcje na substancje wydzielające się podczas spalania drewna. W Skandynawii robi się wiele badań nad ochroną i wymaganiami organizmów pyrofilnych. W skrócie, wygląda na to, że pojedyncze przywiezione spalone drzewa/wałki nie są bardzo atrakcyjne dla pyrofili. Musi się popalić znacznie lepiej. Obecnie np. w Szwecji przeprowadzane są kontrolowane pożary specjalnie dla wspomagania pyrofili.

Jacek
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Super ! tzn niesamowite, dzieki i pozdrawiam
Awatar użytkownika
Radek P.
Posty: 427
Rejestracja: niedziela, 25 lipca 2004, 15:08
Lokalizacja: Białowieża/Cegłów

Post autor: Radek P. »

Witajcie!!
Faktycznie temat ciekawy i okaz róznież z nakładającymi się cechami obu gatunków, bez sugerowania jakiejś hybrydy. Również myślę, że okaz ten trzeba mieć w ręku i porównać z innymi Acmeopsami skupając się na detalach morfologicznych lub jeśli to samczyk to pociągnąc kopulator. Rysunki w pracy prof. Gutowskiego (1988) o angusticollisie porównując go do smaragdulusa wyraźnie pokazują różnice w budowie kopulatora.
Wg mnie to na pewno nie jest A. angusticollis, obstawiałbym raczej A. marginata (dwubarwne golenie i zakończenie pokryw) lub A. smaragdulus (barwa i owłosienie)

Krzysiek gratuluję znaleziska!!!
Pozdrowienia
rp
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Post autor: Krzysztof S. »

Widzę, że zdania są podzielone. Według moich ustaleń, Jacka założenia są bardziej zbieżne z moimi. A. angisticollis jest jednak trochę mniejszy i sposób poruszania się, lotu, ogólnie rzecz biorąc zachowania, jest trochę inny do tych chrząszczy przedstawionych na zdjęciach. Zamieszczam kolejne zdjęcia obserwowanych w tamtym dniu okazów, tym razem ujęcie samca od góry tak oby pokazać cechy wymienione przez Jacka, zbliżenie przedplecza oraz kolejne zdjęcie z samiczką.
Tak to prawda, okazów było kilka i wszystkie były czarne.
Radku nawet jeśli jest to marginatus to dla mnie cennym znaleziskiem.
Załączniki
Acmaeops_4.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (118.73 KiB)
Acmaeops_3.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (117.63 KiB)
Acmaeops_2.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (108.55 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek H.
Posty: 306
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 11:48
Lokalizacja: Sękocin

Acmaeops

Post autor: Jacek H. »

No, teraz mamy jasniejszy obraz.

Po kształcie i ubarwieniu wygląda jednak na A. marginatus, ale kolor owłosienia jest zdecydowanie nietypowy.
Czyli prawdopodobnie mamy jakąś nieznaną (przynajmniej dla mnie) formę A. marginatus. Dla pewności pociągnąłbym batony i porównał z typowym A. marginatus i pokrewnymi gatunkami.

Jacek

A tak poza wszystkim to chętnie pozyskałbym taki zielony okaz, Krzysztof napisz e-maila czy to możliwe.
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Też chętnie wszedłbym w posiadanie choć jednego okazu. Jak sytuacja się wyjaśni może będziesz miał jakiś okaz? W każdym razie zapisuję się do kolejki, może zechcesz na coś wymienić?
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Acmaeopsik...

Post autor: Wujek Adam [†] »

I ja nie pozostanę w tyle:
Za jeden taki okaz oferuję parkę A.marginata: jeden jasno (= miodowo) ubarwiony, a drugi czarny. Mogę dorzucić jeszcze parkę A.angusticollis dla porównania.
Po obejrzeniu kolejnych zdjęć temat ciekawi mnie coraz bardziej.
A.marginata jest gatunkiem o rozciągniętym i stosunkowo długim pojawie. Pierwsze osobniki tego gatunku spotykałem już w 2-giej dekadzie maja, a ostatnie - nawet i 10-go lipca. Nie wiem, jak się mają sprawy z pojawem A.smaragdulus, lecz nie wnikając w to, a skłaniając się ku wnioskowi, że jednak mamy do czynienia z ciekawą formą A.marginata można przypuszczać, że zwierz jest ciągle do schwytania na tym stanowisku!
Zalecam spacer (jeśli czas i chęci pozwolą) w ciepły, bezwietrzny, najlepiej parny dzień w godz. 11 - 16 w tamtą okolicę. Zresztą, nie muszę niczego podpowiadać komuś, kto dokonał tak ciekawego odkrycia :wink:
Dołączam się do gratulacji.
Wujek Adam
Krzysztof S.
Posty: 404
Rejestracja: poniedziałek, 29 marca 2004, 20:30
Lokalizacja: Chocianów
Kontakt:

Post autor: Krzysztof S. »

Niestety muszę troszkę ostudzić zapał. Na opisywanym stanowisku złowiłem 5 okazów w tym parkę „zielonych” przedstawionych na zdjęciach, parkę czarnych oraz dodatkowo jeden czarny samczyk, który właśnie zmienił właściciela. Obie parki zostaną w moich zbiorach z racji gromadzenia danych o wszystkich występujących tam owadach pod kątem przyszłego rezerwatu.
Stanowisko pozyskania okazów na pewno będę często odwiedzał o odpowiedniej porze. Jeśli coś zielonkawego wpadnie myślę, że będzie dobrze gdy trafi pod oko kogoś kto wyciągnie genitalia i coś o nim opowie. Na moim terenie Acmaeopsy są najliczniej spotykane późnym popołudniem, dotyczy to również A. septentrionis, choć też czasem spotykam je wczesnym rankiem gdy słońce trochę przygrzeje.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Klucze do oznaczania kózkowatych”