Strona 2 z 3

: sobota, 12 września 2009, 13:48
autor: Łukasz Musiałek
pułapka narazie się nie za bardzo sprawdza, pewnie za zimne noce, a i końcówka sezonu jak mniemam. ale złapałem już w niej za to 3 Polygonia c-album, 2 Inachis io i 2 Vanessa atalanta. Nocnych jak nie było tak nie ma.

: wtorek, 15 września 2009, 20:27
autor: Cezary
Masz rację że to koniec, ale nie dla wszystkich gatunków. Wstęgówki które chyba najbardziej przylatuja z nocnych na przynętę właśnie są w środku okresu występowania i łatwo jest je teraz złapać. Jeżeli zrobiłeś samołówkę i efekty są kiepskie to idź do przynęty o godz. 23-24 w nocy to może uda ci się coś złapać, bo przecież nie każda ćma która przyleci do przynęty wleci do samołówki. :grin:

: wtorek, 15 września 2009, 20:31
autor: Tomasz Blaik
xczarekxx pisze:Masz rację że to koniec, ale nie dla wszystkich gatunków.
Wy tylko o wstęgówkach :wink: We wrześniu i październiku można wiele fajnych sówek złowić do przynęty.

: środa, 16 września 2009, 15:08
autor: Cezary
plasticonoband pisze:Wy tylko o wstęgówkach :wink:
No wiesz wszystkie sówki są fajne;) ale chyba musisz przyznać że wstęgówki z grupy sówek bardzo się wyróżniają swoimi rozmiarami i ubarwieniem tylnych skrzydeł.

: środa, 16 września 2009, 22:56
autor: Łukasz Musiałek
dziś to się do mojej samołówki złapało 17 admirałów, 5 pawików i 2 ceiki. normalnie był kocioł w środku

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 6 lipca 2010, 20:45
autor: Dispar
Wczoraj zacząłem sezon połowów motyli nocnych na przynety. Liczyłem na C. promissa bo moje "dostały nóg" i sie rozeszły :D . Użyłem zwykłego wina bo nie miałem przygotowanej mikstury z dżemu, piwa itd. Wyniki były bardzo słabe, nieodpowiednia wilgotność powietrza, odkryte niebo i żadnej wstęgówki. Ucieszyłem sie natomiast z czterech okazów Schrankia taenialis w bardzo dobrym stanie ale złowiłem je prosto w zatruwaczkę bo latały sobie powoli przy przynęcie. Za 3-4 dni C. promissa powinna już latać na pewno a przynęta dżemowa właśnie zaczyna fermentować.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 11 lipca 2010, 19:05
autor: Cezary
Jak na razie to druga wstęgówka w tym sezonie jaką udało mi się złowić ;)
Pozdrawiam.

Re: Łowy na przynętę.

: środa, 28 lipca 2010, 12:06
autor: Piotr Pawlikiewicz
Ja właśnie skończyłem ponad tygodniowe łowy na przynęte, nastawiłem się głównie na C. promissa i sponsa, i udało się. W trakcie tych wielkich upałów wleciała do pułapki dwa razy sponsa, gdy nastąpiło załamanie pogody dwa razy wleciała promissa. Miejsce łowów to skraj lasów mieszanych z dużym udziałem dębów. W dzień natomiast bardzo dobrze łapały się mieniaki, dwa razy udało się nawet złapać żółte samice, dodatkowo wszelkie rusałki od admirałów, żałobników po pawiki.

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 14 sierpnia 2010, 15:06
autor: Wojtek Guzik
Ja również kilka ostatnich dni poświęciłem na łowy; próbowałem różnych sposobów, jednak najlepiej leciały na sok ze zgniłych śliwek + wino + miód. Efekty mnie zadowalają :)
Catocala electa- ok. 10
Catocala elocata- 1
Catocala nupta- 5-6
Mniotype satura- 2
Diacrisia sannio- 1
Mormo maura- 3
Thalpophila matura- 2
Lygephila pastinum- 3
Mesoligia furuncula- 1

oraz licznie:
Amphipyra pyramidea
Amphipyra berbera
Amphipyra tragopoginis
Trachea atriplicis
Cosmorhoe ocellata
Hypena proboscidalis
Noctua janthina
i różne inne
Trwają polowania (z aparatem) na inne Catocale :)

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 14 sierpnia 2010, 15:26
autor: jon
Piękny zestaw. Gratuluję! Robisz tylko zdjęcia czy też tworzysz zbiór w gablotach?

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 14 sierpnia 2010, 15:33
autor: Wojtek Guzik
Nie robię zbioru, tylko fotografuję. Stąd też nie znam dokładnej liczby okazów, które zawitały na moją przynętę.
Dodam jeszcze, że Catocale najlepiej lecą u mnie na topole czarne i wierzby. Próbowałem z różnymi innymi drzewami, jednak skutki były trochę gorsze (akacja, brzoza, jesion, dąb, olsza).
A może ktoś wie, na jakie drzewa najlepiej lecą C. fraxini? Wciąż na nią czekam... :?

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 14 sierpnia 2010, 16:14
autor: Damian Sudoł
Ostatnio do pułapki powieszonej w lesie dębowym wpadła mi C. fraxini . Niestety powiesiłem pułapkę zbyt wysoko i uciekła mi przy ściąganiu z drzewa, mam nadzieję, że jeszcze ją dorwę, bo to było moje pierwsze spotkanie z tym pięknym motylem. Do pułapki udało mi się jeszcze złowić 4 sztuki C. sponsa. Dodam, że pułapka wygląda podobnie do tej prezentowanej na pierwszej stronie tego wątku. Jako zanęty użyłem mieszanki piwa, dżemu śliwkowego, drożdży, mleka i miodu.

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 14 sierpnia 2010, 18:23
autor: jon
W moim przypadku parka fraxini przyleciała przy lesie dębowo-jesionowym, ale przynęta była na dębie, natomiast trzeci okaz złowiony 13-tego w piątek :), śliczny bez żadnych uszkodzeń przyleciał na przynętę na jesionie przy wielu innych jesionach. W obu przypadkach niebo było gwiaździste, tym samym robiło się chłodnawo.

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 14 sierpnia 2010, 18:29
autor: Damian Sudoł
Moja fraxini też była złowiona w piątek 13-go, i to ten wczorajszy, ten dzień okazał się dla mnie pechowy.:)

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 15 sierpnia 2010, 14:47
autor: mg1111
Wczoraj do przynęty po jednym okazie C. fraxini i C.nupta, co jak na moją okolicę jest niezłym wynikiem.

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 19 sierpnia 2010, 16:14
autor: Wojtek Guzik
Ostatnio znowu na przynęcie pokazały się C. electa (w sumie tegoroczny licznik dobija do 25), dodatkowo 2x M. maura. Na dęby nic nie przyleciało.
Dziś będę smarował jesiony, może w końcu trafi się fraxini...

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 19 sierpnia 2010, 18:59
autor: mg1111
Dziś będę smarował jesiony, może w końcu trafi się fraxini...
U mnie ani śladu jesionów, a C.fraxini jest dość liczna (spotkałem ją już 5 razy). Dookoła rośnie sporo osik, więc może pójdź tym tropem.
Pozdrawiam i życzę spotkania tej ślicznotki.

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 19 sierpnia 2010, 19:50
autor: Wojtek Guzik
Mam zamiar wabić na przynętę nad rzeką, gdzie nie brak dębów, jesionów, topól czarnych i wierzb. Osiki się też zdarzają.
Mam nadzieję, że coś przyleci, choć z czasem zaczynam w to wątpić...

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 19 sierpnia 2010, 21:35
autor: Tawulec
Spokojnie, w Borach Dolnośląskich C.fraxini widuję tylko we wrześniu, więc masz jeszcze czas ;)

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 19 sierpnia 2010, 23:06
autor: jon
Do dziś złowiłem 4 okazy fraxini. Za to Jurek Roguski we Wrocławiu złowił już chyba 7 okazów i to właśnie w ostatnich dniach z dzisiejszym włącznie. Sądzę, że we Wrześniu mogą być już mocno zlatane.

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 19 sierpnia 2010, 23:14
autor: Jurek b. [†]
jon pisze:Do dziś złowiłem 4 okazy fraxini. Za to Jurek Roguski we Wrocławiu złowił już chyba 7 okazów
Do mojej wrocławskiej łazienki :mrgreen: samiec zabłądził 10 sierpnia.
Pzdr Jurek

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 20 sierpnia 2010, 15:47
autor: Tawulec
We wrześniu łapałem różne okazy, 2 mam idealne. Natomiast w sierpniu nie widziałem ani jednego. Z wyjazdu w Bory przywiozłem 2 C.nupta i 1 C.sponsa. Poza tym licznie leciały Amphipyra berbera/pyramidea, A.tragopoginis, Xestia xanthographa, X.baja, X.sextrigata, X.c-nigrum. Prócz tego na przynęcie siadła X.castanea i X.stigmatica. Motyle leciały w bardzo zimne i deszczowe noce- przy lampie nie było prawie nic, natomiast przynęty obficie oblepiły sowy.

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 10:41
autor: mg1111
U mnie wczoraj jedna świeżutka C.fraxini. Innych wstęgówek ani śladu. :(

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 12:39
autor: Comes
jon pisze:Do dziś złowiłem 4 okazy fraxini. Za to Jurek Roguski we Wrocławiu złowił już chyba 7 okazów i to właśnie w ostatnich dniach z dzisiejszym włącznie. Sądzę, że we Wrześniu mogą być już mocno zlatane.
Janusz nie twórz legend. Jeszcze inni pomyślą, że u mnie jest jakiś raj i bez problemu łowie sobie wielkie ilości różnych wstęgówek. C.fraxini złowiłem tylko 4 szt, co razem z Twoimi 3 szt, które w zeszłym tygodniu wspólnie złowiliśmy dało liczbę 7. Fakt, widziałem jeszcze kilka ale nie wszystkie udaje się przecież zlapać (i bardzo dobrze). Na poczatku było dużo nupt a teraz czesto przylatują elocaty ale żadna z nich nie przekroczyła 10 szt. Fulminea była tylko 1, promissa też tylko 1 (mocno zlatany samiec), a sponsy 3. Oczywiście było też mase innych mniejszych sówek.
Wiesz przecież że ja tylko dla fotek... no i jako material hodowlany dla Ciebie. (Dobra wiadomość - jedna elocata dała już jajeczka ! :lol:)

A wracając do wątku łowienia dużych ilości to raczej u mnie szczęście początkującego - przecież sam wiesz, że u mnie ta zabawa trwa dopiero 2 tygodnie, od kiedy to pierwszy raz przyjechałem do Ciebie na łowy na przynętę. Wszystkie kruczki pochodzą od Ciebie :P - ja dodałem tylko wytrwałość i upór - nawet w zimne i gwiaździste noce chodzę i sprawdzam. Acha praktyczna uwaga - przynęta według Twojej receptury rozsmarowana na drzewie działa przez 3 kolejne dni = noce.


Pozdrowienia dla drugiego Jurka z Wrocławia - To przypadek z tą wstegówką co przyleciala w dzień do łazienki ? Czy każdy Jurek tak ma ?

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 13:17
autor: jon
Telefonicznie podałeś mi że 7, ale teraz dopiero wiem, że to z moimi :)

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 15:46
autor: Wojtek Guzik
Niestety, po przesmarowaniu kilometrowego odcinka rzeki nic nowego nie przyleciało. 2 kolejne nupty, zlatana electa i świeża M. maura.
Dziś próbuję z osikami.

PS. Z moich obserwacji wynika, że to, co ma przylecieć, przylatuje do 1h po przesmarowaniu drzewa. Czy później (lub np. po północy albo przed świtem) coś jeszcze przylatuje?

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 17:41
autor: Łukasz
Z moich obserwacji wynika, że to, co ma przylecieć, przylatuje do 1h po przesmarowaniu drzewa. Czy później (lub np. po północy albo przed świtem) coś jeszcze przylatuje?
Słusznie zauważasz - na ogół jeżeli masz pod nosem jakiegoś motyla, to przylatuje on tuż po zachodzie to przynęt z poprzedniego dnia. Podchodzisz, chwila zaskoczenia, owad ucieka. Ale wraca po godzinie do innego drzewa ze świeżą przynętą.
Miałem w zeszłym roku przypadek, że niespodziewanie przyleciała jakaś duża wstęgówka (pradopodobnie nupta) do przynęty na brzozie ok. godz. 1.30. Przechodziłem obok obładowany reklamówkami i świetlówkami, nie było szans na złapanie motyla. To do dzisiaj nie daje mi spokoju, ale jednak jestem zwolennikiem prostszej teorii - motyle warto zebrać tylko raz, między 22-22.30 (na dzień dzisiejszy). Natomiast reszta łaskawie przyleci nazajutrz 8)

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 19:12
autor: Wojtek Guzik
to, co ma przylecieć, przylatuje do 1h po przesmarowaniu drzewa
Słusznie zauważasz - na ogół jeżeli masz pod nosem jakiegoś motyla, to przylatuje on tuż po zachodzie to przynęt z poprzedniego dnia
Miałem na myśli drzewa wcześniej nie smarowane.

Do tej pory przynętę sprawdzałem tylko jednego dnia; to właśnie do tego, świeżo przesmarowanego drzewa motyle przylatują tak szybko.
Rozumiem, że jest sens sprawdzać jeszcze dziś? Taki "soczek" szybko wysycha. Myślałem, że wczorajsze smarowanie już nic nowego nie wniesie...

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 19:57
autor: Łukasz
Wiesz, różnie to bywa. Ja władam dość ubogim terenem, na przynętach króluje Amphipyra sp. Drzewa smarowane do 2-3 dni wstecz dalej przyciągają te sowy. Smaruję powidłem śliwkowym zmieszanym z wódką. Drzewa przestają wabić dopiero wtedy, gdy zostaną obficiej zlane przez deszcz.
Myślałem, że wczorajsze smarowanie już nic nowego nie wniesie...
Sprawdź wieczorem, być może będziesz zaskoczony :D Napisz jutro, co tam ciekawego siedziało.

Ostatnio zastanawiałem się nad innym sposobem - może by tak ponacinać drzewa puszczające obficiej soki, np. graby albo brzozy? Słyszałem ostatnio, że takie drzewa to prawdziwe stołówki dla sówek.

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 21 sierpnia 2010, 20:19
autor: Comes
W ogrodzie mam taką stara grusze. Zawsze latało koło niej kilka szerszeni. Całkiem przypadkiem oświetliłem ją latarką w nocy gdy wybieralem się na nocne łowy. Okazało się że siedzi na niej masa różnych sówek. Nie wiem czy to szerszenie ją ponadgryzały czy jest jakaś inna przyczyna licznych małych ranek z których ciekne żywica np. starość tego drzewa. Ale jak sięgam pamięciom wstecz to właśnie na niej lub koło niej widywałem rusałki tj.admirały, pawiki, ceiki, polychlorosy, a także mieniaki. Teraz co noc ją sprawdzam i miałam na niej już dwa razy wstęgówki (nupty). Więc coś jest na rzeczy, że nawet zwykła stara gruszka przyciąga motyle.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 22 sierpnia 2010, 12:38
autor: Comes
Do wcześniejszego postu - zdjęcia nupty na gruszy w moim ogrodzie. Fotki zrobione 16.08.2010 o godz. 22:30 i 23:30

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 17:53
autor: Wojtek Guzik
Wczoraj łowiłem (a właściwie fociłem motyle na przynęcie) w Beskidzie Niskim. Efekt przerósł moje oczekiwania :) Poniżej kilka zdjęć, proszę o oznaczenie tych nieznanych.
Oprócz tych na zdjęciach była M. maura (czyli wcale nie jest takim rarytasem :) ), masowo T. batis, A. pyramidea i berbera oraz wiele innych.
Najliczniejsza wstęgówka- C. electa. Ponad 10 motyli :)

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 18:12
autor: Łukasz
No weź Wojtek, takie zdjęcia tu pokazywać... :mrgreen:
Do czego w ogóle te sowy przylatywały? Zranione drzewa? - jak to wyglądało, jakieś nacięcia, pęknięcia?
Ja wczoraj w końcu po latach złowiłem C. sponsa u siebie.

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 18:16
autor: Tomasz Blaik
Pięknie to wygląda na zdjęciach. Musiałeś mieć niezłe "ciary".
"Ch. margaritacea" to Eugnorisma depuncta, też niczego sobie sówka. Niestety nie umiem rozgryźć tej całej rudej. Wygląda na jakiegoś odmieńca.
Przy dobrym opatrzeniu, A. pyramidea i A. berbera da się wstępnie odróżnić w terenie, ale dla 100% pewności zalecane gotowanie.
Co do M. maura, to jednak doceń, że ją masz.

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 18:47
autor: Wojtek Guzik
Do czego w ogóle te sowy przylatywały?
Moja mikstura; trochę "czystej", wina domowej roboty, soku z białych śliw (odlany z wiadra ze zgniłymi owocami) i miód.
Przy dobrym opatrzeniu, A. pyramidea i A. berbera da się wstępnie odróżnić w terenie, ale dla 100% pewności zalecane gotowanie.
Były zarówno motyle wykazujące cechy A. pyramidea jak i A. berbera. Było też trochę popaćkanych.
Co do M. maura, to jednak doceń, że ją masz.
Jak najbardziej doceniam (jak z resztą inne ciekawe, u mnie dość pospolite gatunki). Tylko zaskoczył mnie fakt, że przy dwóch pierwszych ciekach wodnych, przy których smarowałem przyleciała owa sówka :)
Musiałeś mieć niezłe "ciary".
...musiałem, musiałem. Naprawdę fajne uczucie, pojechać po fraxini, znaleźć ją (w miejscu gdzie nikt jej prawdopodobnie wcześniej nie notował) i kilka innych nie byle jakich gatunków :) Życzę wszystkim takiej przygody.

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 19:09
autor: Jarosław Bury
Noctuidae sp..jpg - może to taka przyciemniona Tiliacea aurago (Denis & Schiffermüller, 1775)?

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 19:16
autor: Cezary
Gratuluję takich łowów Wojtku ;) Naprawdę wspaniałe sowy ;) Pozdrawiam.

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 20:21
autor: Łukasz
Noctuidae sp..jpg - może to taka przyciemniona Tiliacea aurago (Denis & Schiffermüller, 1775)?
Moje pierwsze skojarzenie to była M. turca, ale ona chyba jest trochę nierealna o tej porze.
trochę "czystej", wina domowej roboty, soku z białych śliw (odlany z wiadra ze zgniłymi owocami) i miód.
Dlatego to takie przezroczyste :D

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 20:35
autor: Tawulec
Sówka przypomina też Agrochola helvola. Świadczą o tym zarysy przepaski i kształt skrzydeł. Mogły się już pojawić, w końcu to prawie wrzesień.

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 23 sierpnia 2010, 23:06
autor: Lukaszm
Takie czerowno-pomarańczowe ze znikomym rysunkiem bywają (mam) Noctua comes. Ale bez dolnych skrzydeł to już się na pewno tego nie dowiemy...

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 11:13
autor: jon
Śliczne zdjęcia. "Upolować" dla wielu znaczy coś innego. Złowić zabić i do gabloty, pstryknąć fotę albo (tak jak dla mnie) złowić, uzyskać materiał hodowlany i zapoznać się z biologią. Później mieć pamiątki z hodowli w zbiorze. To dla mnie takie pełne "upolowanie". Aczkolwiek nie wszystko da się wyhodować w ciągu jednego krótkiego sezonu.

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 11:28
autor: Tawulec
Łukasz, zwróć uwagę na brzeg skrzydeł. U N.comes jest bardziej zaokrąglony, a wytrzepanie u tego okazu nie wchodzi w grę.

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 12:10
autor: Tomasz Blaik
Tawulec pisze:Łukasz, zwróć uwagę na brzeg skrzydeł. U N.comes jest bardziej zaokrąglony...
Podobnie jak kształt skrzydeł wyklucza ze zgaduj-zgaduli A. helvola, czy M. turca, u których chociażby wierzchołek jest inny, bo nie tak wyraźnie wyodrębniony, poza tym skrzydła u A. helvola są smuklejsze.

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 12:24
autor: Witas
A może coś z Apamea, np A. lateritia. :?

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 13:21
autor: Tomasz Blaik
Po zmianie nasycenia i jasności widać ciut lepiej przebieg cieni w polu środkowym skrzydła, jak i sam obszar tego pola. Też skłaniam się ku T. aurago, póki co.

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 13:43
autor: Adam Larysz
Biorąc pod uwagę kształt przedniego skrzydła i czas występowania też skłaniałem się do rodzaju Tilacea (Xanthia) i zaglądnąłem do szafy Raebla i jest faktycznie taka forma T. aurago, zwie się fucata :wink:

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 13:47
autor: Tawulec
Ciekawa, ciekawa. I bardzo ładna. Adam- dobrze, że się dokopałeś do ostatecznego rozwiązania!

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 14:45
autor: Tomasz Blaik
Adam Larysz pisze:zaglądnąłem do szafy Raebla i jest faktycznie taka forma T. aurago, zwie się fucata :wink:
Czy ten okaz(y) ma też lekko rozjaśnioną, dolną część skrzydła przedniego, od nasady, aż po kąt tylny? Tak jak to widać na zdjęciu. Albo to przez flesz?

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 15:54
autor: Jarosław Bury
Stawiałem na ten gatunek właśnie przez wzgląd na przebieg przepasek, dodatkowo w "Motylach Strednej Európy" Jarosława Fajćika - na tabl. IX pod numerem 288a widnieje nieco podobny okaz...

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 16:02
autor: Aneta
Na noctuidae.de też jest bardzo podobny okaz, acz rozjaśnienia dolnego brzegu u niego nie widać:
http://www.noctuidae.de/page/art/aurago.html

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 18:25
autor: Adam Larysz
Jutro wrzucę zdjęcia.

Re: Łowy na przynętę.

: wtorek, 24 sierpnia 2010, 20:18
autor: Wojtek Guzik
Bardzo dziękuję za oznaczenie :)
Mój pierwszy osobnik T. aurago, i od razu jakiś odmieniec.
Albo to przez flesz?
Myślę, że tak. Motyl sprawiał wrażenie jednolitego pod względem koloru.

Re: Łowy na przynętę.

: środa, 25 sierpnia 2010, 13:53
autor: Adam Larysz
Może nie dokładnie ta forma, ale bardzo podobna...

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 5 września 2010, 22:08
autor: Paweł Bachanek
Witam . Jestem początkujący i mam pytanie .Korzystając z porad na tym poście postanowiłem spróbować łowów na przynętę , okazy zbierałem bezpośrednio do zatruwaczki. Dzisiaj odłowiłem C . Fraxini , nim dokładnie mogłem obejrzeć okaz minęło kilkanaście minut , jest uszkodzona i nie chciałbym jej zabijać . Czy nic jej nie będzie gdy ją teraz wypuszczę . w zatruwaczce był octan .

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 5 września 2010, 22:28
autor: Tawulec
Jeśli się rusza, to nic.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 5 września 2010, 22:48
autor: Paweł Bachanek
pobiegłem sprawdzić i już zaczęła chodzić choć jest niemrawa . :lol: A teraz jadę znów sprawdzić przynętę , dzięki

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 6 września 2010, 23:20
autor: Paweł Bachanek
Noc niezła, łowy się udały. Oprócz opisanych wcześniej fraxini i jeszcz 4-rech C. nupta. Lecz moje ćmy miały towarzystwo w postaci gryzoni (myszy). Sorry za zdjęcia ale robiłem je telefonem
DSC00065.JPG
DSC00065.JPG (6.61 KiB) Przejrzano 30964 razy
DSC00015.jpg
DSC00015.jpg (5.56 KiB) Przejrzano 30964 razy

Re: Łowy na przynętę.

: czwartek, 23 września 2010, 18:51
autor: gt
W wyniku nie zrealizowanego wyjazdu na połowy została mi siatka walcowa o konstrukcji na zdjęciu oraz z wcześniejszych wyjazdów samołówka wykonana z aluminium (z workiem z ortalionu i rozkładana).
Mogę je zaproponować entomologom mającym więcej czasu lub mieszkających na lepszych terenach. Więcej zdjęć i parametrów dla zainteresowanych.

Re: Łowy na przynętę.

: poniedziałek, 25 października 2010, 16:52
autor: Tomasz Blaik
Trochę na temat wydajności metody przynętowej. Względnie regularne stosowanie przynęty (głównie taśmy) pozwoliło mi wstępnie zaobserwować okresy wyraźnie wyższej i niższej skuteczności tej metody. Łowiłem w ten sposób przez ponad dwa lata, od września 2008, do października 2010, przy łącznym okresie ekspozycji od 2 dek./III do 3/X. W tym czasie, na przeszło 80 takich prób, odnotowałem 55 nocy z przylotem. W sumie, udało się przywabić tą metodą ponad 140 gatunków ciem, w tej liczbie 106 gatunków stanowiły sówki (wykaz 1). Średnio najwięcej gatunków na noc pojawiało się w okresie od 3/VII do 3/VIII, z najwyższą wartością - 35 gat./noc (11 VIII 2010). Okres słabszych przylotów, także pod względem ilościowym, przypadał na końcówkę kwietnia, maj, czerwiec i pierwszą połowę lipca. W tym czasie ani razu nie złowiłem więcej niż 10 gatunków/noc, a liczba nocy z zupełnym brakiem przylotu była najwyższa. Wśród najczęściej pojawiających się gatunków, dominowały oczywiście sówki (wykaz 2).
Dopiero po scaleniu wyników zauważyłem, że ani razu nie odnotowałem Orthosia gothica i Rivula sericealis, które przy ekranie należały do najliczniejszych gatunków. To tak posezonowo, może kogoś to zainteresuje.
Tomek

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 22 lipca 2011, 13:21
autor: lisciec
Witam!

Czy łapie już ktoś może w tym roku wstęgówki lub sówki na przynętę?
U mnie narazie marnie.

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 22 lipca 2011, 14:19
autor: Chlebek
Witam,
czy opłaca sie dzis coś wabić??
-nie za ciepło( 20 C w dzień a w nocy 13 C)
-spora wilgotnośc
-niebo pełne chmur(niema motyli)
pozdrawiam

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 22 lipca 2011, 14:47
autor: Ramidon
lisciec pisze:Czy łapie już ktoś może w tym roku wstęgówki lub sówki na przynętę?
Juz od tygodnia łowię na przynetę na skraju lasu mieszanego. Wyniki to 2x Catocala sponsa i 1 x Catocala nupta. Poza tym licznie przylatuje Noctua pronuba, Apamea monoglypha, A. lithoxylaea, Amphipyra pyramidea i berbera oraz kilka gatunków Acronicta i Mythimna. Poza tym często zdarza się Habrosyne pyritoides i Thyatira batis.

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 29 lipca 2011, 22:00
autor: Łukasz Wiśniewski
lisciec pisze:Witam!

Czy łapie już ktoś może w tym roku wstęgówki lub sówki na przynętę?
U mnie narazie marnie.

Ja na przynęte nie łapię wstęgówek, ale mam juz pierwszą sztukę. Chwycona na ścianie budynku gdzie schowała się przed dniem.

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 29 lipca 2011, 22:11
autor: Trpaslik
Ponieważ ostatnie dwa tygodnie w Beskidach były deszczowe, nieco zrezygnowany wiaderko z mieszanką sfermentowanych dżemów i piwa włożyłem do namiotu foliowego (żeby deszcz nie padał do wiaderka). Jakie było moje pozytywne zaskoczenie, że pomimo deszczowej nocy rano na rurce namiotu zobaczyłem Catocala nupta - pewnie zwabiona zapachem wleciała do namiotu. Pierwsza w mojej kolekcji :) [skrzydełka poprawiłem po zrobieniu zdjęcia]

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 29 lipca 2011, 22:14
autor: kamil28
ostatnio do wina z dzikiej róży: C. fraxini, C. promissa (tydzień temu), 2x C. nupta, C. electa

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 15 maja 2015, 21:09
autor: Ciurbak
Odświeżam wątek! Czy ktos juz łapie na przynętę? Przyznam, ze mi se jeszcze nic nie udało zwabić. Lepsze efekty miałem w listopadzie.

Pzdr!

Re: Łowy na przynętę.

: piątek, 15 maja 2015, 22:13
autor: Paweł Torba
Początkiem czerwca będę łowił L.populi, do worka wkładam krewetki z puszki lub sfermentowaną wodę brzozową. Krewetki najpierw otwieram i zostawiam 2 dni na słońcu aż się "zaśmierdzą". Lecą do tego L.populi , a po połowie czerwca mieniaki :) polecam

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 08:05
autor: Baloo
Witam.
Zrobiłem dzisiaj z rana, za niecałe pół godziny, taką oto prowizorkę. To tylko tak póki co. Pomyślę o czymś bardziej profesjonalnym.
Jak uważacie, czy coś zdołam do tego cuda złapać? Jakieś dzienne, nocne, cokolwiek. O tym czasie (kwiecień) można wabić już w ten sposób?

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 12:23
autor: krzysztof570630
Złapać - złapiesz, ale jaką to będzie miało wartość? Góra powinna być też okrągłą jak dół. W przeciwnym razie motyle będą się klinowały w zwężeniu siatki i będą wyglądały jakbyś je łowił gołą ręką. Zniszczą się. Pomyśl nad tym.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 17 kwietnia 2016, 16:18
autor: Baloo
OK, dzięki za uwagę, nie pomyślałem o tym. Ale ćmom może nic nie będzie, wszak są niewielkie. To tylko taka prowizorka, bo nigdy czegoś takiego nie robiłem. Worek jest oryginalny, do prania zasłon, stąd ma taki kształt góry a nie inny.
Podejrzewam, że złapię co najwyżej kilka much i jakieś osy, czy szerszenie, natomiast żadnego motyla :-(

Re: Łowy na przynętę.

: sobota, 15 września 2018, 22:47
autor: Ramidon
Od połowy sierpnia sprawdzam przynęty (gąbki nasączone winem z cukrem) na skraju lasu mieszanego w miejscu, w którym łowię od kilku lat. Nigdy jednak nie spotkałem się z takim brakiem motyli. Od początku września widuję praktycznie puste przynęty, ewentualnie pojedyncze okazy pospolitych gatunków. Zastanawiam się nad tym, co może być przyczyną braku motyli. Dotychczas temperatura wahała się w granicach 16-18 stopni. Niebo czyste lub pochmurne. Dzisiaj np. 15 stopni, całkowite zachmurzenie, a na jednej przyjęcie Noctua pronuba, pozostałe osiem puste. Czy u Was jest to samo?

Re:

: niedziela, 16 września 2018, 05:28
autor: adam k.
Łukasz Musiałek pisze:Byłem sprawdzić moją pułapkę. Było "lepiej" niż wczoraj. Już nie jeden giga komar tylko 7 dużych much i dwie malutkie. Ale nie zrażam się. W nocy lało jak niewiem, więc co tu się dziwić. Dziś przewieszę pułapkę w mniej zaroślowe miejsce, bo zamim się tam dziś dostałem to byłem caluśki przemoczony.
Takie zjawisko można tłumaczyć dostatkiem naturalnego pożywienia w środowisku. Wyjątkowo ciepła wiosna była przyczyną póżniejszego urodzaju na owoce (jabłka, gruszki). Motyle chętniej przylatują do opadłego pożywienia w sadach, ogrodach czy nawet lasach. Takie jest moje wytlumaczenie Twojego rozczarowania brakiem motyli na sztucznych przynętach.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 07:04
autor: adam k.
adam k. pisze:
Łukasz Musiałek pisze:Byłem sprawdzić moją pułapkę. Było "lepiej" niż wczoraj. Już nie jeden giga komar tylko 7 dużych much i dwie malutkie. Ale nie zrażam się. W nocy lało jak niewiem, więc co tu się dziwić. Dziś przewieszę pułapkę w mniej zaroślowe miejsce, bo zamim się tam dziś dostałem to byłem caluśki przemoczony.
Takie zjawisko można tłumaczyć dostatkiem naturalnego pożywienia w środowisku. Wyjątkowo ciepła wiosna była przyczyną póżniejszego urodzaju na owoce (jabłka, gruszki). Motyle chętniej przylatują do opadłego pożywienia w sadach, ogrodach czy nawet lasach. Takie jest moje wytlumaczenie Twojego rozczarowania brakiem motyli na sztucznych przynętach.
Odpowiadałem Ramidon-owi, a cytowanie ostatniego postu z pierwszej strony wątku jest moją pomyłką wynikła z pisania w podróży na małym ekranie.

Re: Re:

: niedziela, 16 września 2018, 10:50
autor: gregg
adam k. pisze:
Łukasz Musiałek pisze:Byłem sprawdzić moją pułapkę. Było "lepiej" niż wczoraj. Już nie jeden giga komar tylko 7 dużych much i dwie malutkie. Ale nie zrażam się. W nocy lało jak niewiem, więc co tu się dziwić. Dziś przewieszę pułapkę w mniej zaroślowe miejsce, bo zamim się tam dziś dostałem to byłem caluśki przemoczony.
Takie zjawisko można tłumaczyć dostatkiem naturalnego pożywienia w środowisku. Wyjątkowo ciepła wiosna była przyczyną póżniejszego urodzaju na owoce (jabłka, gruszki). Motyle chętniej przylatują do opadłego pożywienia w sadach, ogrodach czy nawet lasach. Takie jest moje wytlumaczenie Twojego rozczarowania brakiem motyli na sztucznych przynętach.
Czy ja wiem? Podobna sytuacja jest z łowami na światło. Takiej motylarskiej bryndzy we wrześniu to ja nie pamiętam. Puste ekrany, puste samołówki. I to przy naprawdę niezłej pogodzie. Może w innych rejonach kraju inaczej to wygląda. U mnie (Górny Śląsk) tragedia pod tym względem.

Być może ta wyjątkowo ciepła wiosna jest tutaj także przyczyną. To co zwykle jeszcze latało we wrześniu w tym roku już nie lata, a to co JUŻ powinno latać jeszcze nie zaczęło ;)

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 11:54
autor: Ramidon
adam k. pisze:Podobna sytuacja jest z łowami na światło
No właśnie o to również chciałem zapytać. Zauważyłem brak ciem przy latarniach ulicznych, a w dzień siedzących na ścianach w miejscach nocą oświetlonych.
Sięgnałem do swoich notatek z zeszłego roku. Od początku września przynęty okupowane były przez motyle z rodzaju Agrochola, Xanthia, Amphipyra.
Pomimo takiej "motylowej posuchy" do przynęty dwukrotnie zawitała Tiliacea aurago, która dotychczas była nieczęstym gościem.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 12:06
autor: adam k.
Diagnozy na brak motyli pewnie nie znajdziemy. Przyczyn jest więcej niż jedna, przypomnieć trzeba ostatnią ciepłą zimę, na marginesie nie pierwszą i nie ostatnią.
Podwyższone temperatury w okresie diapauzy zimowej sprzyjają rozwojowi organizmów pasożytujących na wszystkich stadiach rozwojowych owadów. Dziesiątkują one
dość skutecznie populację wiosenną, letnią i jesienną. Następną przyczyną i najważniejszą bezsprzecznie jest ogólnie rozumiany postęp cywilizacyjny na całym globie.
Będąc daleko od skupisk miejskich i łowiąc na ekran, widzimy ogromne łuny światła ściągające owady, komunikacja itp. Można wymieniać i tworzyć następne teorie, tak bez końca.

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 21:02
autor: Konto_usuniete
Panowie jest sucho...jak taka przynęta ma wabić jak nie ma się jak rozprzestrzeniać...??? Mam w ogrodzie Budleję - roku ubiegły - pawiki, admirał i żałobnik się trafil, jakieś muchy....w tym roku...pusto nawet na kupie mojego psa w ogrodzie much mało....sucho, ziemia jak kamień zbita...

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 21:17
autor: adam k.
Ale, piszesz o dziennych. Te gatunki dzisiaj masowo ganiały się z szerszeniami nad gnijącymi jabłkami. Do tej pory takiej kompanii jeszcze nie widziałem. Pies aby zdrowy ?

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 22:15
autor: Konto_usuniete
Ale wczoraj chyba trochę wiało a i rankiem wilgoć była...to i aromat się roznosi..

Re: Łowy na przynętę.

: niedziela, 16 września 2018, 23:05
autor: Ramidon
Przenoszenie się aromatu poprzez wilgoć w powietrzu to jedna sprawa. Chociaż wiatr też powinien zrobić swoje. Gdzieś mi się obiło, że motyle (pewnie też inne owady) lęgną się przeważnie po deszczu. Być może chodziło o te, których gąsienice zakopują się w ziemi. Niemniej wilgoć może pomagać w wyjściu z poczwarek. Możliwe więc, że ostatnia susza przyczyniła się do tego, że motyli po prostu jest mało.