Zastrzelony w lesie

Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Zastrzelony w lesie

Post autor: Jacek Kurzawa »

My, jako entomolodzy, dużo przebywamy w lesie. Od pewnego czasu coraz mniej pewnie czuję się poruszając po lesie, bowiem czyhają na nas rozmaite zagrożenia.

Można wpaść w sidła zastawione przez kłusowników, a można też paść ofiarą myśliwego:

https://www.o2.pl/artykul/tragedia-na-p ... 231988353a

Wystarczy chodzić po krzakach i trafić na jakiegoś uzbrojonego polującego "myśliwego" i można zostać ustrzelonym....
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: carabus1 »

Gdy zbliżam się do ambony, głośno gwiżdżę lub walę kijem w drzewo. Myśliwy ma polowanie z głowy. Pytanie, czy nie zechce się zemścić?
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Marek Hołowiński »

Z tymi sidłami to trochę przesadzasz. Kłusownicy na szczęście coraz rzadziej stosują sidła, ale są jeszcze regiony w kraju gdzie używają tej metody.
Natomiast postrzelenia w trakcie polowania zdarzały się zawsze, od kiedy myśliwi zaczęli stosować broń palną. Takie wypadki to ewidentne lekceważenie zasad.
Nie wolno strzelać do nie rozpoznanego celu, - ale chęć zabicia zwierzęcia po prostu przyćmiewa rozsądne myślenie.
Pamiętam ze swoich stron około 10 przypadków strzelania do innych osób, lub zwierząt gospodarskich. Kilka zakończyło się śmiercią człowieka.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Marek Hołowiński »

Dodam że myśliwi na ogół zaczynają polowanie o zmierzchu, a o tej porze entomolodzy są już mniej aktywni. Oczywiście są odłowy do światła, ale chyba nikomu by nie przyszło do głowy strzelać do ekranu.
Ponadto można szukać do światła latarki, ale to jest również obiekt którego myśliwy nie pomyli.
Ryzykiem jest spacerowanie bez światła w pobliżu ambon i półek myśliwskich, chodzenie wieczorami po polach uprawnych łąkach itd.
TomekK
Posty: 433
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2014, 21:31
UTM: tarnów

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: TomekK »

Ryzykiem jest w takim razie wychodzenie na ulice bo codzień są wypadki śmiertelne. Proponuje też nie wysyłać dzieci do szkół bo co rusz słyszy się o strzelanianinach w szkołach. Zakazac trzymania psow bo ciagke sie slyszy o pogryzieniach i zagryzieniach np dzieci. Przykłady można mnożyć.

"Myśliwy ma polowanie z głowy" No tak, niedługo jakiś pseudo obrońca zwierząt z podobnymi sobie kolegami zniszczy komuś ekran, rozwali agregat i powie - i entomolog ma polowanie z głowy. Wtedy bedzie ok?

Czy wy się slyszycie?

W każdej grupie znajdzie się idiota, ten odpowie przed sądem za to że nie stosował się do przepisów lowieckich i zabił człowieka, ale czy to oznacza że cała grupa jest zła? Wszystkich kierowców zlinczowac bo jeden pijany zabił ludzi na przejściu?

Ja idę łapać i mordowac chrząszcze to mam drugiemu uniemożliwić gwizdaniem mordowanie dzika? Coś tu zgrzyta.

Tyle Jacek piszesz i mówisz o hejtowaniu i że to zło dzisiejszych czasów, tymczasem czym niby jest Twój wpis?

Nie, nie jestem myśliwym i nie mam z tym srodowiskiem nic wspólnego żeby nie było że ich bronię. Jeśli się Jacek boisz chodzić do lasu to siedź w domu ale proszę nie siej propagandy bo częściej zdarzają się chyba katastrofy lotnicze od postrzelen przez myśliwych ale nie widzę żebyś ludzi straszył wejściem do samolotu.
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: carabus1 »

Nie zrozumiałeś. Robię hałas przed amboną nie ze złośliwości, tylko aby nie dać się zabić! Kilka razy śrut ścinał liście nad moją głową, w biały dzień!
Dawniej polowanie było dla nielicznych elit, dzisiaj każdy może być myśliwym. Las jest dla wszystkich, ale wszyscy powinni z niego rozsądnie korzystać.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Marek Hołowiński »

carabus1 pisze:Nie zrozumiałeś. Robię hałas przed amboną nie ze złośliwości, tylko aby nie dać się zabić! Kilka razy śrut ścinał liście nad moją głową, w biały dzień!
Dawniej polowanie było dla nielicznych elit, dzisiaj każdy może być myśliwym. Las jest dla wszystkich, ale wszyscy powinni z niego rozsądnie korzystać.
A powiedz no do czego mógł ten myśliwy strzelać ze śrutu w biały dzień i cóż za zbieg okoliczności że w Twoim kierunku :mrgreen:I to kilka razy :wow: Wybacz, nie wierzę.
A swoją drogą takie wydarzenie powinno być zgłoszone na policję. Prokuratura wszczyna postępowanie z urzędu. A facet straciłby pozwolenie na broń i już przestałby legalnie polować.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Marek Hołowiński »

No bo gdyby Ciebie pomylił ze zwierzakiem, to by Cię po prostu trafił.
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: carabus1 »

Jacek chciał zasygnalizować problem, bo jest. Nieistotne są okoliczności moich przygód w lesie. Trzeba uważać na myśliwych, na kłusowników, na dziki, chłopów itd. Przy okazji... najwięcej gadek na forum( podobno entomologicznym) jest o wszystkim , ale najmniej o owadach.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Marek Hołowiński »

Ale też nie twórzmy nie wiarygodnych przygód, bo one naprawdę nic tu nie wniosą.
A to wszystko co napisał Tomek powinno tu wystarczyć
TomekK
Posty: 433
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2014, 21:31
UTM: tarnów

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: TomekK »

Wystarczy zadzwonić do leśniczego odpowiedzialnego za teren gdzie chce się jechać a ten bez problemu poinformuje Cie gdzie w danym dniu/nocy będą myśliwi bo mają obowiązek to zgłaszać. Robię tak często zwłaszcza w okresie intensywnych polowań dewizowcow. Tym sposobem ja nie plosze im zwierzyny i nie narazam się na przypadkowy postrzal lub niepotrzebne przepychanki slowne. Po co? Mało lasu dla wszystkich?
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Jacek Kurzawa »

TomekK pisze: Tyle Jacek piszesz i mówisz o hejtowaniu i że to zło dzisiejszych czasów, tymczasem czym niby jest Twój wpis?
Przeczytaj uważnie co napisałem, to zrozumiesz. Pomogę - czytaj:
"coraz mniej pewnie czuję się poruszając po lesie..." i podałem link do artykułu który pisze o fakcie zastrzelenia człowieka. Gdzie Ty tu widzisz hejt? Nie wkładaj mi słów ani znaczenia których nie wypowiedziałem. A jeśli Ty tu widzisz jakąś spiralę hejtu to ja ju Ci w tym nie pomogę.

Kilka dni temu byłem w południe w lesie, spotkałem jeepa, są ambony, ludzie polują. Nie będę za każdym razem gdy jadę do lasu obdzwaniał leśniczych i pytał, czy przypadkiem ktoś nie chodzi po lesie ze strzelbą. Tym bardziej że jeżdżę po różnych terenach, dość spontanicznie i czasami wpadam na krótko. I niestety, chodzę po krzakach. I gdy czytam takie artykuły to zaczynam sobie uświadamiać, że jednak istnieje jakieś zagrożenie. Kiedyś zupełnie o tym nie myślałem, problem dla mnie nie istniał.

Marku, pod Kazimierzem, okolice Skowieszynka, spotkałem w krzakach oskurowanego dzika i poczułem się jak gdybym miał za chwilę zawisnąć jako następny. będąc samemu nie było mi do śmiechu. Potem dowiedziałem się, że tam rzeczywiście kłusuje się na potęgę i miejscowi wiedzą, żeby tam nie wchodzić.

Po prostu entomolodzy to tacy dość specyficzni ludzie którzy chodzą po krzakach w miejscach dziwnych, w których można spotkać różne dziwne rzeczy. Kiedyś naszedłem bimbrownię w środku lasu, kiedyś indziej taksiarza z Panią itd.

I to chciałem zasygnalizować. Szkoda, że zostałem odebrany przez niektórych na opak. Niestety, nie mam na to wpływu, jakie myśli krążą forumowiczom po głowach, mogę jedynie podsumować to tak, że COKOLWIEK by nie napisać, zawsze znajdzie się ktoś, komu to nie przypasuje.
"Jak to kiedyś powiedział Zetes: "Psy szczekają a karawana idzie dalej" co ma oznaczać, że krytyka wszystkich dookoła nie spowoduje zatrzymania akcji.

Jak ktoś baaaaardzo chciałby się kopać z koniem, to wystarczy link do artykułu i krótkie podsumowanie - to się stało. I jak pisze Marek - nie raz, nie pierwszy i nie ostatni. I koniec kropka.
I oby nigdy nie spotkało to żadnego Forumowicza. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia nie jest niestety zerowe.
TomekK pisze:Jeśli się Jacek boisz chodzić do lasu to siedź w domu ale  proszę nie siej propagandy bo częściej zdarzają się chyba katastrofy lotnicze od postrzelen przez myśliwych ale nie widzę żebyś ludzi straszył wejściem do samolotu.
Ale ja chcę chodzić do lasu i będę jeździł do niego pomimo pewnego strachu, że mogę zostać postrzelony. Logika - "boisz się to nie chodź" jest nietrafiona i bez zastosowania. problem jest w tym "jak chodzić" a nie "jak nie chodzić" do lasu. I Twoje zdanie o samolotach nie uspokaja mnie ani trochę. Coraz częściej zdaję sobie sprawę, że w lesie nie jest tak całkowicie bezpiecznie, jak mi się wydawało. Samoloty też nie są bezpieczne a latamy, jeździmy autami, giniemy, wiadomo - nie ma co filozofować.
A.... i PS. wytłumacz to Rodzinie zastrzelonego Gościa, że nie ma sprawy, nic się nie stało.
Albo jeszcze lepiej - że jest sam sobie winien, bo powinien zadzwonić do leśniczego i go poinformować o tym, że będzie chodził w trawie i udawał dzika..... Jakoś to nie jest śmieszne.
TomekK
Posty: 433
Rejestracja: poniedziałek, 28 kwietnia 2014, 21:31
UTM: tarnów

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: TomekK »

Za to Twoje pisanie jest bardzo śmieszne bo z łatwością wycinasz sobie pojedyncze zdania, wycinasz je z kontekstu i sobie nimi grasz. Odnies się do calosci i wtedy możemy dyskutować.
Gdzie napisałem że nic się nie stało???
Jeszcze raz powtarzam, boisz się, nie chodź do lasu. Ale nie strasz innych przypadkiem który statystycznie zdarza się tak rzadko że Ty słyszałeś o takim pierwszy raz w życiu. A mimo to siejesz panikę.
Rozmawialiśmy teraz długo przez telefon i myślę że zrozumiałeś co przekazuję i że Twój post nie tylko ja odebrałem jako hejt i nagonkę na jakąś grupe ludzi.
Plusem jest natomiast to że sam doszedles do wniosku żeby np do lasu ubierać się w jaskrawe ciuchy co może uratować życie nie tylko w sytuacji z idiota uzbrojonym w sztucer ale np ułatwi poszukiwania gdybyś np zasłabł.
Ja niebezpiecznie czuje się tylko w mieście bo tu jest milion sytuacji dziennie w których mogę stracić życie.
A do leśniczego dzwonię tylko gdy jadę z agregatem na noc. Bez jaj, idąc w dzień na spacer czy na grzyby nie zakładam że spotkam myśliwego, pozatym jest jasno i mnie widać.
Myślę że temat wyczerpany.
sagit
Posty: 136
Rejestracja: piątek, 7 kwietnia 2017, 09:00
Gender: women
UTM: DC98

Re: Postrzelony w lesie

Post autor: sagit »

Mój kolega z żoną pojechali sobie pod namiot na prywatną działkę graniczącą z lasem, nie ogrodzoną. W nocy obudziły ich strzały nad głowami..
Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

Re: Postrzelony w lesie

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Cóż, powiedziałbym, że o własność należy dbać, i ją w odpowiedni sposób oznaczyć - w przypadku działki chodzi właśnie o ogrodzenie. Wtedy nikt by tam nie posyłał kulek.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Niebezpieczeństwo w lesie

Post autor: Jacek Kurzawa »

Właśnie przed chwilą w TVN był 4-5 minutowy reportaż o tym zdarzeniu, pokazywali miejsce zdarzenia, wypowiadali się myśliwi, jedna wypowiedź była nawet ciekawa, warto byłoby to zobaczyć gdzieś online w TVN). Mój wpis był 4-linijkowy a reportaż TVN 5 minutowy. Wygląda więc na to, że ten wstydliwy temat jest na tyle interesującym zdarzeniem (a tak to właśnie widzę, dlatego o tym napisałem), że w TVN postanowiono temu poświęcić 5 minut antenowych. Ja zaś postanowiłem temu zdarzeniu poświęcić jeden z wątków więc podsumowując nie widzę problemu w tym, że o tym napisałem i żeby teraz się z tego tłumaczyć. Media piszą, im wolno - forum też media :-)

Generalnie, widzę, że temat jest ciekawy, ludzie o tym rozmawiają, zdarzenie jest niebanalne i chwytliwe medialnie. Dlatego przypisywanie mi, Tomku, hejtowania jest nie na miejscu (czyli podkreślam - wypraszam sobie), i odbieram to jako próbę przypisania mi negatywnych wibracji i jednoczesnego odwrócenia uwagi od samego tematu. Tymczasem stało się, człowiek nie żyje. Poszedł w pole i nie wrócił. Bo jakiś idiota ze strzelbą (bez uogólnień), zapolował sobie na polu.....

Takie czasy, takie czasy.... temat "kuluarowy", wykraczający grubo poza entomologię. Chociaż uprawianie entomologii terenowej musi uwzględniać takie dzisiejsze czasy (mamy 2019 rok, a może być jeszcze gorzej...... ).

Czasy są inne, niż kiedyś.....
Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

Re: Postrzelony w lesie

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Mi temat dał dużo do myślenia, bo sam chodzę czasem w takie miejsca, o ja naiwny, nie myśląc że ktoś może potraktować mnie jak dzika w krzakach. Nigdy bym nie pomyślał, że ktoś może oddać strzał nie widząc celu, a tylko go sobie wyobrażając. I teraz gdy wiem, że świat nie jest taki różowy, nie będę pchał się w różne krzaczory i miejsca niepewne.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Postrzelony w lesie

Post autor: Jacek Kurzawa »

Kolejne dwa wypadki w jeden dzień, w tym jeden śmiertelny:
Uliczno niedaleko Łagwienik na Dolnym Śląsku, 10.11.2019:
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news- ... Id,3327802
We Włoścbiorzu w województwie zachodniopomorskim, 10.11.2019:
https://wiadomosci.wp.pl/zachodniopomor ... 395973249a

To bardzo smutne. W pierwszym przypadku to był rykoszet (prawdopodobnie) i nie wiadomo czy uda się postrzelonemu przeżyć, w drugim przypadku niestety oddany strzał okazał się śmiertelny.

Wypadek, pech, trudno to sensownie komentować. Statystycznie podchodząc do sprawy to znacznie łatwiej zginąć na drodze w drodze do lasu, czy też na setki innych przyczyn, których statystycznie jest więcej niż 3 przypadki rocznie, więc problemu właściwie nie ma. Być może to moja wyobraźnia słysząc o takich przypadkach podpowiada mi, aby do lasu założyć kontrastową ostrzegawczą kamizelkę. A może nie ma co przesadzać... w końcu prędzej umrę po drodze do lasu niż w nim zostanę zastrzelony. Statystycznie to prawda. Brzmi nawet optymistycznie :-) Logika mówi, że nie ma się czego bać.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Zastrzelony w lesie

Post autor: Antek Kwiczala † »

Trzeci wypadek we wrześniu miał miejsce w Wólce Jagielczyńskiej. Zginął myśliwy
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news- ... ign=chrome
Początkiem listopada jest św. Huberta, święto myśliwych. Prawie każde koło myśliwskie organizuje polowania i inne imprezy. Widać jednak że nie każdy myśliwy umie obchodzić się z bronią.
Marek Hołowiński
Posty: 5054
Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
UTM: FB68
Specjalność: Sesiidae
Lokalizacja: Hańsk
Podziękowano: 2 times

Re: Zastrzelony w lesie

Post autor: Marek Hołowiński »

Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Zastrzelony w lesie

Post autor: Jacek Kurzawa »

No tak, ale nie mylmy pojęć. Wypadek z bronią polegający na czyszczeniu broni w domu to nie jest to samo co strzelanie do człowieka w lesie czy na polu. Nie wpisuje się w ten watek. Ale wiem, że dobrze by bylo, jakby strzelała broń sama i żeby akurat nie do nas, gdy chodzimy po lesie, tylko żeby ta broń strzelała sama do posiadaczy tej broni.
Tak czy inaczej smutny wypadek, ale my tu chyba nie zaczniemy wklejąc smutnych historii w sieci, żeby było smutno. Przecież jest tak pieknei w lesie. I oby bezpiecznie.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Zastrzelony w lesie

Post autor: Jacek Kurzawa »

Myśliwy postrzelił Kolegę

https://wydarzenia.interia.pl/podkarpac ... Id,6487102

Zdarzenie miało miejsce w biały dzień. 3 lata temu wydawało się to nieprawdopodobne - https://entomo.pl/forum/viewtopic.php?p=267488#p267488
Marek Hołowiński pisze: A powiedz no do czego mógł ten myśliwy strzelać ze śrutu w biały dzień i cóż za zbieg okoliczności że w Twoim kierunku :mrgreen:I to kilka razy :wow:   Wybacz, nie wierzę.
A jednak strzały w lesie oddane w nieokreślonym kierunku w nieokreśloną plamę, którą okazuje się być człowiek - to się zdarza.

Od dyskusji minęły dwa lata. Wpisałem w Google i znalazłem.... myśliwy zastrzelił rowerzystę. Pomylił go z królikiem. To było w listopadzie 2016.
https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/r ... 17222.html
Tymczasem to nie pierwszy taki wypadek w ostatnim czasie. Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy w czasie polowań życie straciły trzy osoby. Jak mówią ekolodzy, do tragicznych wypadków dochodzi ciągle.
... tragiczne przypadki ostatnich tygodni: - Wystrzelony przypadkiem przebił karoserię samochodu, tylne siedzenie i zabił człowieka, który siedział w samochodzie. Na polowaniu myśliwy zabił myśliwego, swojego kolegę. Została postrzelona kobieta w polu kukurydzy.
W 2021 też zostały oddane strzały do rowerzysty, tym razem rowerzysta został postrzelony w pośladki
https://www.planeta.pl/Wiadomosci/Swiat ... 10-12-2021

W archiwum Google wpisuję "postrzelił" i "zastrzelił"... Nie będę tego przepisywał, tego jest naprawdę dużo. Myśliwy który tłumaczy się, że pomylił łosia z dzikiem i zabił dwa łosie to oczywiście całkowicie niewiarygodne tłumaczenie i do pomyłki zapewne nie doszło. Ot, po prostu zabawa w zabijanie. Zapewne taki myśliwy nie jest zagrożeniem dla ludzi, strzela celnie i potrafi zastrzelić kiedy chce i co chce, gorzej z tymi młodymi ....
https://zielona.interia.pl/przyroda/new ... Id,6426907
Niestety, w lesie poruszam się po haszczach w miejscach występowania zwierzyny, ambon i myśliwych. Spotykam jelenie, dziki, sarny, chodzę po ich terytorium. Słyszę często strzały, dzieje się. Jestem jednak dobrej myśli, że te wszystkie przypadki to są tylko epizody. I tej wersji się trzymam.
ODPOWIEDZ

Wróć do „*** HYDEPARK ***”