Strona 1 z 1

kilka różnych z dziś

: środa, 20 czerwca 2007, 12:53
autor: szymbz
Witam,
rozochocony wczorajszym Gomphus flaviceps wybrałem się nad wodę. Niby popatrzyć na kolonię śmieszki w Bojanie k. Gdyni, ale ważki tez miały znaczenie.
jedyną szansą dla mnie, żeby być na bieżąco z wiedzą, jest przysyłanie na bieżąco co tam złapię :)
szablak to wg mnie sanguineum (łapy całe czarne), libelulla depressa, Lestes nie wiem (całe masy teneralnych wyłaziły po skrzypie...), anax - o ile to on, to tez nie wiem :) i ta płaska też nie wiem.
sfotografowałem jeszcze oczbarwnicę większą, ze dwa coenagriony i Enallagmę, ale te spróbuję sam pooznaczać. Latały i inne ważki, ale za daleko od siatki (np. Aeschny - spora, ale nie największa, mocno błekitna..?).
Ktoś mi oznaczy te kilka?
Pozdrawiam i z góry dzięki
Szymon

: środa, 20 czerwca 2007, 13:47
autor: Aneta
1 - Lestes sponsa
2 - Libellula quadrimaculata
3 - zgadza się, depressa
4 - tu też ok, sanguineum
5 - Anax parthenope

: środa, 20 czerwca 2007, 17:04
autor: szymbz
Wielkie dzięki!
jeszcze się zgłosze:)
Pozdrawiam
Szymon

: piątek, 22 czerwca 2007, 22:59
autor: Dariusz Konopko
Czy te ważki złowiłeś na torfowisku (kolonia śmieszki) w Bojanie? A w którym miejscu złowiłeś Gadziogłówkę? Pozdrawiam. Darek

: piątek, 22 czerwca 2007, 23:29
autor: szymbz
właśnie tam
gadziogłówka (fotki w innym wątku) na ostatnim kilometrze Wisły w Świbnie
skąd zainteresowanie?
Pozdrawiam
Szymon

: niedziela, 24 czerwca 2007, 07:52
autor: Dariusz Konopko
W dniu wczorajszym byłem w Bojanie przy kolonii śmieszki. Niestety pogoda nie sprzyjała lotom ważek, niczego konkretnego nie widziałem. Starałem się zbyt długo nie niepokoić ptaków, dlatego nad wodą byłem krótko. Zrobiłem trzy zdjęcia i opuściłem kolonię. A skąd zainteresowanie ważkami?... Będąc nad wodą, jak nie zwrócić uwagi na te owady... Pozdrawiam. Darek

: niedziela, 24 czerwca 2007, 10:41
autor: szymbz
nie no akurat pytałem o zainteresowanie Bojanem :)
ale teraz widzę, że po prostu tam bywasz.
Pozdrawiam
Szymon

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 02:25
autor: Satyr
Gadziogłówka? Husarz? Oj, widzę że warto by się wybrać z aparatem do Bojana. Szymon, gratuluję okazów :D

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 07:29
autor: szymbz
hej,
nie wiem czy dobrze zrozumiałem z tymi okazami, ale ja te ważki po sfoceniu wypuściłem... :) Po prostu nagle okazało się, że kasior, który teoretycznie służy mi do łapania pisklaków mew, może także nadać się do pojmania ważki :)
Pozdrawiam
Szymon

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 11:18
autor: Satyr
Bardzo Ci się chwali, żeś im życie darował :D a gratulowałem pięknych zdjęć i ciekawych gatunków :)

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 15:20
autor: Dariusz Konopko
Też interesujesz się ważkami? Pozdrawiam. Darek

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 18:03
autor: Satyr
Tak... nie zaprzeczysz, że są piękne? :D

Główne tereny moich łowów to Kępa Redłowska, użytki ekologoczne na Dąbrowie i okolice Źródła Marii. W sumie mam z Gdyni 23 gatunki plus kilka podejrzewam... ale ani gadziogłówki ani husarza :?

A Waści obserwacje?

Może by założyć jakieś Koło Ważkolubów Gdyńskich? Trzech już mamy... :wink:

pozdrawiam :mrgreen:

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 20:10
autor: Dariusz Konopko
Nie zaprzeczam, są fascynujące...
Widzę, że niektóre tereny "łowieckie" mamy zbliżone (źródło Marii). Częściej jednak penetruję Trójmiejski Park Krajobrazowy (kompleks północno-zachodni z jeziorami). Do tej pory udało mi się stwierdzić występowanie 33 gatunków. Podejrzewam, że jeszcze 10 możliwych jest do złowienia. Husarza władcę widywałem, ale tak jak Ty żadnej gadziogłówki. Mam informację o występowaniu Trzepli, ale jak dotąd nie udało nam się spotkać z nią oko w oko...
Pozdrawiam. Darek

: poniedziałek, 25 czerwca 2007, 23:08
autor: Satyr
33? hoho... :shock:

Nic tylko lepiej się rozglądać. Husarza WYDAJE MI SIĘ, że widziałem... ale Gomphusów żadnych na pewno. Podobnie jak trzepli. Nie dysponuję niestety kajakiem ani nawet porządnymi woderami, więc z jeziorek pozostaje mi jedynie strefa ściśle przybrzeżna.

Kępa Redłowska jest ciekawa, bo tam ważek dość sporo, a zbiorników wodnych żadnych - nie licząc kałuż, do najbliższego mają parę kilometrów.

pozdrawiam,

Satyr :mrgreen: