Żagnica południowa

Ważki
Awatar użytkownika
eutanatos
Posty: 442
Rejestracja: sobota, 4 lipca 2009, 17:09
Lokalizacja: Częstochowa

Żagnica południowa

Post autor: eutanatos »

Witam!

Chciałem się zapytać ile razy udało sie do tej pory potwierdzić na 100% rozwój Aeshna affinis w Polsce?
Czy ktoś zebrał wylinki, czy też było to stwierdzone na podstawie osobników juwenilnych ?
Awatar użytkownika
Piotr M.
Posty: 1229
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.

Re: Żagnica południowa

Post autor: Piotr M. »

Stwierdza się to nierzadko. By uzyskać całą liczbę i szczegóły takich stwierdzeń musiał byś przekopać się przez literaturę. Dla lubelskiego jest kawałek tekstu: http://www.wydawnictwo-mantis.eu/odonat ... ix_2_2.pdf. Ja miałem u siebie tylko 3 okazy, w tym jeden juwenilny.
Awatar użytkownika
eutanatos
Posty: 442
Rejestracja: sobota, 4 lipca 2009, 17:09
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Żagnica południowa

Post autor: eutanatos »

Dziekuję Piotrze

No właśnie, publikacja w "Odonatrixie" to rok 2006 i mamy "Do niedawna A. affinis była w Polsce bardzo rzadka. Zmieniło się to w poprzedniej dekadzie, gdy odnotowano jej częstsze występowanie i przeżywanie przez niektóre populacje zimy (BERNARD, SAMOLĄG 1994; BUCZYŃSKI 1999; BERNARD i in. 2002b)".

Tymczasem w"Atlasie..." czytam, że potwierdzony rozwój larwalny jedynie na jednym stanowisku w południowo-zachodniej Polsce. Atlas to rok 2009.

Do tego znalazłem Twoje obserwacje z 2007 roku.

Sam więc już nie wiem czy taki rozwój jest rzadki czy nie, trochę to ogłupia...

Edit : Przy okazji - larwy Crocothemis erythraea nie przeżywają zimy wcale prawda?
Awatar użytkownika
Piotr M.
Posty: 1229
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.

Re: Żagnica południowa

Post autor: Piotr M. »

Urywek z atlasu:
"Żagnica południowa znana była z nielicznych stwierdzeń głównie na południu (Bernard, Samoląg 1994). Jednak tylko na jednym stanowisku potwierdzono jej autochtoniczne występowanie. Prawdopodobnie większość stwierdzeń była rezultatem nomadycznych nalotów gatunku z poza kraju, a obecność A. affinis na tych stanowiskach miała charakter okresowy".

Należy pamiętać, że to się tyczy okresu historycznego, ponieważ po tym czytamy:

"W ciągu ostatnich dwudziestu lat częstość występowania tych gatunków zdecydowanie wzrosła a ich zasięgi (w tym także rodzimego występowania) uległy znacznemu poszerzeniu w kierunku północnym (A. affinis, C erythraea) (...)"

Więc się w Atlasie wszystko zgadza

Jeśli chodzi o C. erythraea - notowane są regularnie populacje autochtoniczne, więc jak najbardziej larwy mogą u nas przeżywać zimę - i to robią.

Inna sprawa to np: O. albistylum jako gatunek wybitnie ciepłolubny. Nie znam przyczyny zaszufladkowania tego gatunku do tej grupy - jednak biorąc pod lupę jego preferencje siedliskowe można stwierdzić że on znosi całkiem spore wahania temperatury wody - wbrew pozorom.
Generalnie - gdy jakiś gatunek obecnie jest w ekspansji to zwykle automatycznie się przyjmuje, że ma to podłoże klimatyczne. Ale czy ktoś weryfikuje zasadność takich hipotez w badaniach np: eksperymentalnych? Oto jest pytanie.
Awatar użytkownika
eutanatos
Posty: 442
Rejestracja: sobota, 4 lipca 2009, 17:09
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Żagnica południowa

Post autor: eutanatos »

Ok dziękuję.
Co do O. albistylum to sam widziałem świeżo wylęgniętego samczyka na własne oczy i to z płyciuśkiego zbiornika który w zimie na pewno przemarza do samego dna.

No dobrze, zdaje się że muszę przypilnować w przyszłym roku, bo mam dwa stanowiska affinis ze sporą liczbą osobników co roku i jedno stanowisko szafranki z liczbą powyżej 15 osobników . Podejrzewałem rodzimą populację ale nie znalazłem wylinek, a spóźniłem się z czasem i wszystkie osobniki były już dobrze wybarwione...
Chyba odporność larw na mrozy jest nie doszacowana :mrgreen:

Co do ekspansji o podłożu klimatycznym - jest to wygodne stwierdzenie. :wink:
Moim zdaniem wzrost liczby notowań wiąże się też z potężnym rozwojem ruchu amatorskiego w ostatnich latach.
Poprostu liczba osób wychodzących w teren za ważkami jest nieporównywalnie większa, niż w latach 80-tych. Sam wiesz :P
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 grudnia 2012, 11:17 przez eutanatos, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Żagnica południowa

Post autor: Brachytron »

A ktoś szacował? Nie wiadomo chyba (nie interesowałem się tym dogłębnie) czy za przeżywalność larw odpowiada konkretny mróz (minus ileś) czy suma składników odpowiadająca za pojęcie "ZIMA" :o
Awatar użytkownika
eutanatos
Posty: 442
Rejestracja: sobota, 4 lipca 2009, 17:09
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Żagnica południowa

Post autor: eutanatos »

Jacku, wszystko może być ważne, np. to w jakich miesiącach przyjdzie prawdziwa zima, co wiąże się z wielkościa larw w sensie ilościa przebytych wylinek.
Awatar użytkownika
Piotr M.
Posty: 1229
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.

Re: Żagnica południowa

Post autor: Piotr M. »

Z O. albistylum się trochę nieprecyzyjnie wyraziłem. Chodziło mi o to, że ogółem ten gatunek zasiedla bardzo zróżnicowane spektrum wód - pod względem ogólnych warunków termicznych. Nie ogranicza się wcale do jakichś szczególnie ciepłych habitatów.

W płytkich wodach nawet liczebność populacji u gatunków "niepołudniowych" podlega redukcji w trakcie zimy. Nieraz idzie wyławiać same trupy wczesną wiosną, jak śnięte ryby po przydusze, przyduszy - nie wiem.
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Żagnica południowa

Post autor: Brachytron »

Ale co zabiło? Mróz czy przyduchowy brak tlenu - tu nie ma mechanizmów obronnych.
Awatar użytkownika
Piotr M.
Posty: 1229
Rejestracja: piątek, 9 listopada 2007, 14:50
Specjalność: Odonata_Ephemeroptera
Lokalizacja: Międzyrzec Podl.

Re: Żagnica południowa

Post autor: Piotr M. »

Nie wiem. To były wody typowe dla pionierów (płytkie żwirownie).
ODPOWIEDZ

Wróć do „ODONATA”