Strona 2 z 2

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: piątek, 20 września 2019, 19:32
autor: konrad
avidal pisze:Moim zdaniem wygodniej i bardziej intuicyjnie byłoby wymawiać tę nazwę rodzajową jako ełura
A to w końcu tak nie jest?

Właśnie tu zajrzałem, żeby zapytać o kwestię "podwójnych" liter. Czyli zawsze jak mamy dwie takie same samogłoski obok siebie, czy to na początku, w środku czy na końcu, to czytamy je obie? Np. gallii czytamy galliji? A co gdy mamy dwie takie same samogłoski obok siebie nie tyle w zapisie, co w wymowie np. jakaś nazwa kończy się na -eae (nie potrafię podać teraz konkretnego przykładu, ale że spotkałem się z takim)? Czytamy jako ee?

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: sobota, 21 września 2019, 18:24
autor: carabus1
Zestawienia samogłosek ae, oe, au, eu, eae, czyta się jak: e, e, u, u, ee. Podwójne spółgłoski czyta się jak jedną, ale trzeba lekko zawiesić głos(przeciągnąć). To iloczas czyli quantitas. Podobnie jak we włoskim.

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: sobota, 21 września 2019, 19:15
autor: AJW
Krótko i na temat: wymowa nazw łacińskich może być w ujęciu starożytnym bądź nowożytnym, czyli w postaci restytuowanej bądź tradycyjnej.
I wg mnie obie są dozwolone w wymowie nazw łacińskich biologicznych (w necie jest dużo informacji w tej mierze).

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: sobota, 21 września 2019, 19:36
autor: AJW
c.d.

Problem stanowią wyjątki zlatynizowane z języka greckiego:, np. poëta - w Polsce funkcjonuje pisownia poeta, w łacinie jest to: poēta - nie czyta się peta.
W przypadku niektórych nazw też mam z tym problem. Rodzaj Aedes pochodzi od greckiego Aëdes = ohydny i powinno się chyba czytać te a i e oddzielnie (Aēdes a nie Edes) :mysl: .

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: niedziela, 22 września 2019, 00:10
autor: Wujek Adam [†]
carabus1 pisze:Zestawienia samogłosek ae, oe, au, eu, eae, czyta się jak: e, e, u, u, ee. Podwójne spółgłoski czyta się jak jedną, ale trzeba lekko zawiesić głos(przeciągnąć). To iloczas czyli quantitas. Podobnie jak we włoskim.
Nie da się tego tak uprościć, bo stosując mechanicznie te zasady wychodzą nam brzmieniowe dziwadełka.
Użyjmy powyższych prawideł np. do wymowy nazw gatunkowych biegaczy:
auratus zabrzmiałby nam jako "uratus", a violaceus jako "wiolacus". :D
:P

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: niedziela, 22 września 2019, 09:19
autor: carabus1
Oczywiście istnieje sporo wyjątków, wspomnianych powyżej. Jednak gdy przyzwyczaimy się przez lata wymawiać i słyszeć dane słowo, to później trudna nam się przestawić. W naszej dziedzinie, entomologii, poprawność w wymowie nie jest tak ważna. Najważniejsze aby pisać poprawnie. Inna sprawa, gdy słyszę Anglosasów czytających tekst łaciński, to mnie bawi niesamowicie. To przenosi się do nas. Na ulicy i w mediach słyszy się ciągle: akuapark, akua, nawet akuarium i akualung, Cizar, kuorum, kuantum, kuasi i tym podobne bezmyślne kwiatki.

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: czwartek, 24 września 2020, 18:23
autor: avidal
Chciałbym jeszcze wrócić do podstaw wymowy "c" przed samogłoskami. Staram się używać łacińskiej nomenklatury, sprawia mi to frajdę. Jednak nie jestem w stanie zaakceptować bezwzględnie zasady że przed a,u, o nigdy nie wymawiamy c jak c. I odwrotnie - że przed i,e, y nigdy nie wymawiamy c jak k. Po prostu trudno mi w to uwierzyć ze względów praktycznych. To ogromne zubożenie językowe. Gdyby taka zasada obowiązywała w polskim, nie moglibyśmy używać tysięcy słów w aktualnym brzmieniu. Starożytni nie wymawiali nigdy "ke" tylko zawsze "ce", albo nigdy "ca" tylko zawsze "ka"?
Przepraszam, że ujmuję moje wątpliwości tak amatorsko, ale chyba wiadomo, o co mi chodzi. Czy ta zasada naprawdę jest tak jednoznaczna?

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: czwartek, 24 września 2020, 22:55
autor: Antek Kwiczala †
Problem być może bierze się stąd, że nie wszystkie entomologiczne słowa w nazwach (gatunkowych, rodzajowych i t. p.) wywodzą się z łaciny, Niektóre są greckie i pisownia oryginalna oraz wymowa są inne. Dam przykład nazwy motyla: Brintesia circe.
Zgodnie z łacińską wymową każdy czyta ją Brintesia circe. Tymczasem nazwa gatunkowa pochodzi od imienia greckiej czarodziejki Kirke, znanej z Iliady Homera. Grecy pisali Kirke i tak też wymawiali.

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

: piątek, 25 września 2020, 10:48
autor: L. Borowiec
"Zgodnie z łacińską wymową każdy czyta ją Brintesia circe"

Oj nie każdy, Anglosasi czytają Brintesia kirke. Tak jak bociana czytają Kikonia kikonia. A Grecy czytają te K w Kirke nie tak twardo jak my tylko jak coś pośredniego między G i K. Tak też było w starożytnej łacinie. Pierwotnie litera C oznaczała zarówno głoskę k jak i g. Dla wielu języków było to trudne w użyciu i w końcu III w. p.n.e. rozdzielono głoski k i g i postanowiono k zapisywać wyłącznie jako c. Ta sepleniąca łacina jeszcze bardziej zmiękczyła pierwotne k, że prawie zamieniło się w C i w nowożytnej łacinie wprowadzono te zasady jakie są obecnie, że w pewnych przypadkach czytamy jak c, w innych jak k.