Osmoderma eremita
Pachnica - Osmoderma eremita
Wytrwałość ma kolosalną przyszłość! Od kilku lat penetrowałem (w odpowiednim terminie rzecz jasna) pewne skupisko starych dębów w okolicy - książkowe wręcz stanowisko pachnicy. I nic!
Aż do tego roku, gdy trafiłem na rójkę i na trzech z sześciu możliwych do zasiedlenia drzew znalazłem imago. Pewno dla wielu tutejszych bywalców to bułka z masłem, nie mogłem się jednak powstrzymać! Piękny chrząszcz.
Aż do tego roku, gdy trafiłem na rójkę i na trzech z sześciu możliwych do zasiedlenia drzew znalazłem imago. Pewno dla wielu tutejszych bywalców to bułka z masłem, nie mogłem się jednak powstrzymać! Piękny chrząszcz.
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
- Robert Rosa
- Posty: 411
- Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
- Lokalizacja: Piła
-
- Posty: 95
- Rejestracja: piątek, 15 października 2004, 16:04
- Lokalizacja: Wołów
Jak w takim razie jest z tą pachnicą? Czy moglibyście wymienić drzewa, na których żeruje? Ostatnio od chrząszczarza słyszałem, żebym czereśnie i topole sobie podarował bo tam na pewno jej nie znajdę.robertryba_2005 pisze:Umnie jedyne znane mi stanowisko to stare czereśnie przy polnej drodze. Co roku widuję tam po kilkanaście imago, a w prawie każdym pniu żerują larwy.
- Roman Królik
- Posty: 311
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 14:19
- Lokalizacja: Kluczbork
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Pachnica
Ciekawe, czemu pachnica jest jednym z gatunków "naturowych", w sąsiedztwie ponurka, konarka czy pogrzybnicy?... Pewnie w bardziej cywilizowanych krajach Europy jest ona rzadkością. Za to u nas z pewnością na szczęście jeszcze nie.
Prowadząc entomologiczną waloryzacje do programu Narura 2000 na zlecenie RDLP Warszawa z dotychczas wizytowanych 7-miu nadleśnictw znalazłem jej stanowiska w 5-ciu i to wcale nie po jednym stanowisku na nadlesnictwo. Na Mazowszu rozwija się ona najchętniej w dębach, ale także w wierzbach, niekiedy w olchach i różnych innych drzewach liściastch (ponoć potrafi i w iglastych, lecz osobiście tego nie stwierdziłem).
I tu porośba podobna do tej Romana Królika:
Jeśli ktoś posiada współczesne dane o rozsiedleniu tego gatunku na Mazowszu, to poproszę o kontakt na priv'a. Krótki czas przeznaczony na waloryzacje i rozłegłość terenu mogą spowodować, że niektóre stanowiska pachnicy zostaną przeze mnie przeoczone...
Poproszę też o wiarygodne i aktualne dane o innych "naturowych" gatunkach owadów dotyczące terenu moich badań.
Z góry dziekuje i pozdrawiam!
"Wujek" Adam Woźniak
Prowadząc entomologiczną waloryzacje do programu Narura 2000 na zlecenie RDLP Warszawa z dotychczas wizytowanych 7-miu nadleśnictw znalazłem jej stanowiska w 5-ciu i to wcale nie po jednym stanowisku na nadlesnictwo. Na Mazowszu rozwija się ona najchętniej w dębach, ale także w wierzbach, niekiedy w olchach i różnych innych drzewach liściastch (ponoć potrafi i w iglastych, lecz osobiście tego nie stwierdziłem).
I tu porośba podobna do tej Romana Królika:
Jeśli ktoś posiada współczesne dane o rozsiedleniu tego gatunku na Mazowszu, to poproszę o kontakt na priv'a. Krótki czas przeznaczony na waloryzacje i rozłegłość terenu mogą spowodować, że niektóre stanowiska pachnicy zostaną przeze mnie przeoczone...
Poproszę też o wiarygodne i aktualne dane o innych "naturowych" gatunkach owadów dotyczące terenu moich badań.
Z góry dziekuje i pozdrawiam!
"Wujek" Adam Woźniak
- Roman Królik
- Posty: 311
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 14:19
- Lokalizacja: Kluczbork
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
A jaki jest warunek występowania pachnicy w dziuplach ? Może w mieście Łodzi pachnice jedzą cegły - Nie bierz tego do Siebie Tak się składa, że akurat tego pospolitego na moim terenie gatunku trochę widziałem Znajdowałem go na swoim terenie na 27 stanowiskach. Miałem, i to bez przesady kilka tysięcy w rękach ( imago, larwy, kokolity ).Jacek Kalisiak pisze: to nie jest warunek występowania pachnicy
Swoistym rekordem było, jak po burzy odłamała się jedna część dęba ( była to tzw dwójka ) gdzie odłamał sie jeden pień na wysokośći ok. 1.6m. Wraz z bardzo dużą ilością brązowego, drobnego próchna ( ok. 1,5m3 ).
W tej olbrzymiej ilości próchna, jak naliczyłem było conajmniej 220 imago i 370 larw oraz 55 kokolitów.
Całość została pomyślnie załadowana na powrót do skróconej dziupli. Przykłady mnogości występowania pachnicy na moim terenie mógłbym mnożyć, bo znajdywałem co roku ( poza wspomnianym ) po kilkadziesiąt osobników ( imago, larwy, kokolity ). Zawsze, gdzie ją znajdywałem nieodłącznym elementem w dziuplach było drobne lub silnie rozdrobnione próchno najczęściej koloru brązowego. Należy dodać, że ten miły chrząszcz woli siedliska lasowe, niż borowe. U mnie np. bardzo chętnie zasiedla dziuple w bukach wykute przez D. martius, a zasiedlone w latach następnych przez C. oenas.
Dalej. Pewnym kryterium występowania pachnicy są też znajdywane w próchnie odchody larw - o ile, ktoś wcześniej je widział i rozpozna. Pozdrawiam ptica
Ad. Pytanka o robinię - tu akurat ja jej nie znalazłem
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Popełniasz prosty błąd logiczny. Fakt, że w przypadkach, z którymi się zetknąłeś, w dziupli jednocześnie występowały pachnica w różnych stadiach rozwoju i "drobne próchno" wcale nie oznacza, że jest ono niezbędne do czegoś pachnicy. Pachnica odżywia się drewnem rozkładanym przez pewną grupę gatunków grzybów. Naturalnym sposobem żerowania (z mojego doświadczenia) jest żerowanie larw na powierzchni twardego drewna, często w różnych zakamarkach i korytarzach dziupli, a nie w "drobnym próchnie". To próchno, o którym wspominasz powstaje w dziuplach (również w tych, w których żeruje pachnica) w różnych procesach. Być może larwy mogą się w pewnych przypadkach nim odżywiać (np. w hodowli), ale pisanie, że jego obecność jest warunkiem występowania pachnicy, moim zdaniem, nie jest prawdą.
Po drugie pachnice nie koniecznie muszą żerować w dziuplach, to drugi pochopny wniosek jaki wyciągnąłeś z własnych doświadczeń. W lasach dzisiejszej Polski środowisko życia pachnicy na skutek działalności człowieka (głównie gospodarki leśnej) zostało bardzo mocno ograniczone. Sam obserwowałem pachnice żerujące w dużych ilościach na powierzchni starych dębów pod płatami kory (a więc nie w dziupli), gdzie drewno było również rozkładane przez grzyby w odpowiedni sposób.
W Łodzi pachnice nie żywią się cegłami i nie bierz tego do siebie, ale nie musiałem tego sprawdzać doświadczalnie. Wystarcza mi umiejętność logicznego myślenia
1) Pachnica nie musi rozwijać się w dziupli.
2) Występowanie "odpowiedniej konsystencji drobnego próchna " nie jest warunkiem niezbędnym rozwoju pachnicy.
Po drugie pachnice nie koniecznie muszą żerować w dziuplach, to drugi pochopny wniosek jaki wyciągnąłeś z własnych doświadczeń. W lasach dzisiejszej Polski środowisko życia pachnicy na skutek działalności człowieka (głównie gospodarki leśnej) zostało bardzo mocno ograniczone. Sam obserwowałem pachnice żerujące w dużych ilościach na powierzchni starych dębów pod płatami kory (a więc nie w dziupli), gdzie drewno było również rozkładane przez grzyby w odpowiedni sposób.
W Łodzi pachnice nie żywią się cegłami i nie bierz tego do siebie, ale nie musiałem tego sprawdzać doświadczalnie. Wystarcza mi umiejętność logicznego myślenia
1) Pachnica nie musi rozwijać się w dziupli.
2) Występowanie "odpowiedniej konsystencji drobnego próchna " nie jest warunkiem niezbędnym rozwoju pachnicy.
Nie jestem żadnym specem od pachnic. Natomiast bynajmniej na swoim rozległym terenie nigdy nie widziałem i nie stwierdziłem żadnych osobników pod płatami kory.Nie były to chyba larwy?. Czy to był odosobniony przypadek czy wiele przypadków?
Jako leśnik z 30-letnim stażem zdaję sobie sprawę, że dziuple najpierw są twarde, a potem miękkie i, że posiadają korytarze i rozgałęzienia, a także, że larwy tną drewno w dziupli, a nie gwoździe i dochodząc do tego nie musiałem nawet logicznie myśleć.
Pisząc o próchnie w dziuplach miałem na myśli dziuple czynne z dużą ilością larw, gdzie drewno już jest częściowo spałaszowane i przerobione- miało to być wskazówką dla tych osób, które tego nie wiedziały.a chciały odkryć stanowiska pachnicy np. do N2.
Mój teren leży w 78% na siedliskach lasowych, przy dużym udziale gat. liściastych. W powiecie leśistość przekracza 40% więc pachnice nie muszą kombinować bo dziupli jest full wypas i dzięki temu jest u mnie jej dużo - i to jest mój nie pochopny wniosek
Pójdźmy na kompromis niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu Dalsza dyskusja i dywagacje dziupla czy kora nie ma sensu, to jak słynne dzielenie włosa na cztery czy poszukiwanie - nie zaginionej arki tylko kwadratowych jaj
Pozdrawiam entomofanów.ptica
Jako leśnik z 30-letnim stażem zdaję sobie sprawę, że dziuple najpierw są twarde, a potem miękkie i, że posiadają korytarze i rozgałęzienia, a także, że larwy tną drewno w dziupli, a nie gwoździe i dochodząc do tego nie musiałem nawet logicznie myśleć.
Pisząc o próchnie w dziuplach miałem na myśli dziuple czynne z dużą ilością larw, gdzie drewno już jest częściowo spałaszowane i przerobione- miało to być wskazówką dla tych osób, które tego nie wiedziały.a chciały odkryć stanowiska pachnicy np. do N2.
Mój teren leży w 78% na siedliskach lasowych, przy dużym udziale gat. liściastych. W powiecie leśistość przekracza 40% więc pachnice nie muszą kombinować bo dziupli jest full wypas i dzięki temu jest u mnie jej dużo - i to jest mój nie pochopny wniosek
Pójdźmy na kompromis niech każdy pozostanie przy swoim zdaniu Dalsza dyskusja i dywagacje dziupla czy kora nie ma sensu, to jak słynne dzielenie włosa na cztery czy poszukiwanie - nie zaginionej arki tylko kwadratowych jaj
Pozdrawiam entomofanów.ptica
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Pachnicowe przygody
Dlaczego zamykać tak ciekawą dyskusję?
Myślę, że Panowie nie do końca nadajecie na tych samych falach. Ptica posługuje się pewnymi ogólnikami, a w jego mniemaniu Jacek Kalisiak dzieli włos na czworo...
Otóż nie jest tak do końca, bo... po prostu Jacek ma w pełni racje! Jego mini-wykładzik na temat preferencji środowiskowych i zapotrzebowań pokarmowych larw pachnicy jest profesjonalny i w pełni poprawny. Dołożę do niego moje skromne zdanie potwierdzające wszystkie jego obserwacje - również tą z żerowaniem larw Osmodermy pod korą drzew. Taką sytuację spotkałem dwukrotnie - raz (świadkiem jest znany tu GrzegorzBP) chyba w 2001 roku w warszawskim rezerwacie Las Natoliński i drugi raz: w miniony piątek w nadlesnictwie Pułtusk. I drobnie uzupełnienie tematu: zauważyłem także, że pachnica wycofuje się z kompletnie zamarłych pni, oraz nie przepada za próchnowiskami otwartymi od góry.
A co do prac przy NATURA 2000: odnoszę wrażenie, że udzielanie takich wskazówek osobom prowadzącym waloryzacje entomologiczną dla RDLP jest nieco śmieszne. Czy podejrzewasz, ze osoby do tego powołane naprawdę trzeba uświadamiać, jak żyje pachnica i jak jej szukać?
Nie ma więc co upierać się przy swych nie do końca miarodajnych doświadczeniach i zostawać przy swiom zdaniu, lecz przyjąć i zaakceptować prawdę słów wypowiedzianych przez doświadczonego profesjonalistę.
Pozdrawiam i idę szukać m.in. pachnicy w nadleśnictwie Jabłonna.
Wujek Adam
Myślę, że Panowie nie do końca nadajecie na tych samych falach. Ptica posługuje się pewnymi ogólnikami, a w jego mniemaniu Jacek Kalisiak dzieli włos na czworo...
Otóż nie jest tak do końca, bo... po prostu Jacek ma w pełni racje! Jego mini-wykładzik na temat preferencji środowiskowych i zapotrzebowań pokarmowych larw pachnicy jest profesjonalny i w pełni poprawny. Dołożę do niego moje skromne zdanie potwierdzające wszystkie jego obserwacje - również tą z żerowaniem larw Osmodermy pod korą drzew. Taką sytuację spotkałem dwukrotnie - raz (świadkiem jest znany tu GrzegorzBP) chyba w 2001 roku w warszawskim rezerwacie Las Natoliński i drugi raz: w miniony piątek w nadlesnictwie Pułtusk. I drobnie uzupełnienie tematu: zauważyłem także, że pachnica wycofuje się z kompletnie zamarłych pni, oraz nie przepada za próchnowiskami otwartymi od góry.
A co do prac przy NATURA 2000: odnoszę wrażenie, że udzielanie takich wskazówek osobom prowadzącym waloryzacje entomologiczną dla RDLP jest nieco śmieszne. Czy podejrzewasz, ze osoby do tego powołane naprawdę trzeba uświadamiać, jak żyje pachnica i jak jej szukać?
Nie ma więc co upierać się przy swych nie do końca miarodajnych doświadczeniach i zostawać przy swiom zdaniu, lecz przyjąć i zaakceptować prawdę słów wypowiedzianych przez doświadczonego profesjonalistę.
Pozdrawiam i idę szukać m.in. pachnicy w nadleśnictwie Jabłonna.
Wujek Adam
-
- Posty: 54
- Rejestracja: środa, 6 października 2004, 11:31
- Lokalizacja: Białowieża
- Kontakt:
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
Re: Pachnicowe przygody
Wujek Adam pisze:Dlaczego zamykać tak ciekawą dyskusję?
Nie w tym znaczeniu, źle kumasz
Tak niekiedy trzeba uświadamiać. Okazuje się, że nawet ludzi z tzw. nazwiskami. Przykład z ręki. Przyjeżdża do nadleśnictwa profesor, który ma pojęcie o pachnicy, ale do N2 trzeba go prowadzić do stanowisk i pokazywać, że to jest to, a nie inne, a potem on firmuje nazwiskiem znaleziska - nie jest to kretyńskie? Poza tym mógłby się w lesie zgubić, a jeżeli nawet nie, to by w ciągu roku nie był w stanie wybadać stanowisk do N2. I to jest właśnie śmieszneA co do prac przy NATURA 2000: odnoszę wrażenie, że udzielanie takich wskazówek osobom prowadzącym waloryzacje entomologiczną dla RDLP jest nieco śmieszne. Czy podejrzewasz, ze osoby do tego powołane naprawdę trzeba uświadamiać, jak żyje pachnica i jak jej szukać?
Wuju.....z Kaczygrodu takie rady możesz dawać ciemnej masie w Korei Północnej - jak sam piszesz co ślina na język przyniosła - to pisz, ale nie broń także innym mieć swoje zdanie, nawet jeżeli jest inne.Nie ma więc co upierać się przy swych nie do końca miarodajnych doświadczeniach i zostawać przy swiom zdaniu, lecz przyjąć i zaakceptować prawdę słów wypowiedzianych przez doświadczonego profesjonalistę.
A do porządnych entomologów mam zawsze szacunek- Jacka za takiego uważam
Pozdrawiam. ptica
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Pachnicowy c.d.
Cóż,
najpierw pod powyższym postem chciałem napisać: no coments.
Ale dobra, napiszę jednak parę słów więcej.
Wydaje mi sie, że mój Szanowny Przedmówca cierpi na spory przerost ambicji niezdrowo podszyty lekceważącym stosunkiem do innych.
Najpierw uświadamia nam jak to z pachnicą jest, a potem dyskutuje ze zdaniem mądrzejszych (wcale nie z moim, lecz z Jacka K.) jednocześnie pisząc, ze specem od pachnicy nie jest... Potem podśmiewa się z jakiegoś anonimowego - i pewnie zmyślonego - profesora starając się podnieść swe morale i niską sammocenę bajeczką, jak to musiał oprowadzać nieporadnego biedaka po lesie. Daruj Stary, ale takich jak Ty - szorujacych na wysokości lamperii jak przyjedzie ktoś mądrzejszy, a potem za jego plecami mądrzących się i podkpiwajacych jest pełno, lecz oni nic dobrego nie wnoszą. Jakoś nie zauważyłem, by ktoś powierzył Ci np. wspominaną tu inwentaryzacje entomologiczną dla RDLP - teraz spróbuj pomyśleć dlaczego?...
Czy naprawdę uważasz, że Twe Wielkie Doświadczenia z tym gatunkiem mozolnie, acz nieco bezmyślnie gromadzone na jakimś zadupiu powinny promieniować na całą Polskę, a pewnie i Europę, czy świat cały? I nadal chcesz trwać przy swym zdaniu, choć Jacek (nie ja!!!) udowodnił Ci, że pleciesz bzdury? Trudno się z Tobą dogadać, tym bardziej, że wciąż dokonujesz nierzetelnych lub dawno nieaktualnych obserwacji: nie jestem wcale z Kaczogrodu, lecz z Warszawy - czyli, jeśli już to z Gronkiewiczo-Walcogrodu...
Tak więc życzę i proszę o trochę pokory i zastanowienia. Lecz by uznać rację innych (po raz 3-ci piszę: nie moją, lecz Jacka K!) trzeba mieć w głowie coś wiecej, niż drobne próchno koloru brazowego...
Weź to do siebie, lecz nie jako kpinę, czy podpuchę, a jako koleżeńskie, męskie, więc przez to może nieco szorstkie zwrócenie uwagi.
Serdecznie pozdrawiam!
Adam Woźniak
najpierw pod powyższym postem chciałem napisać: no coments.
Ale dobra, napiszę jednak parę słów więcej.
Wydaje mi sie, że mój Szanowny Przedmówca cierpi na spory przerost ambicji niezdrowo podszyty lekceważącym stosunkiem do innych.
Najpierw uświadamia nam jak to z pachnicą jest, a potem dyskutuje ze zdaniem mądrzejszych (wcale nie z moim, lecz z Jacka K.) jednocześnie pisząc, ze specem od pachnicy nie jest... Potem podśmiewa się z jakiegoś anonimowego - i pewnie zmyślonego - profesora starając się podnieść swe morale i niską sammocenę bajeczką, jak to musiał oprowadzać nieporadnego biedaka po lesie. Daruj Stary, ale takich jak Ty - szorujacych na wysokości lamperii jak przyjedzie ktoś mądrzejszy, a potem za jego plecami mądrzących się i podkpiwajacych jest pełno, lecz oni nic dobrego nie wnoszą. Jakoś nie zauważyłem, by ktoś powierzył Ci np. wspominaną tu inwentaryzacje entomologiczną dla RDLP - teraz spróbuj pomyśleć dlaczego?...
Czy naprawdę uważasz, że Twe Wielkie Doświadczenia z tym gatunkiem mozolnie, acz nieco bezmyślnie gromadzone na jakimś zadupiu powinny promieniować na całą Polskę, a pewnie i Europę, czy świat cały? I nadal chcesz trwać przy swym zdaniu, choć Jacek (nie ja!!!) udowodnił Ci, że pleciesz bzdury? Trudno się z Tobą dogadać, tym bardziej, że wciąż dokonujesz nierzetelnych lub dawno nieaktualnych obserwacji: nie jestem wcale z Kaczogrodu, lecz z Warszawy - czyli, jeśli już to z Gronkiewiczo-Walcogrodu...
Tak więc życzę i proszę o trochę pokory i zastanowienia. Lecz by uznać rację innych (po raz 3-ci piszę: nie moją, lecz Jacka K!) trzeba mieć w głowie coś wiecej, niż drobne próchno koloru brazowego...
Weź to do siebie, lecz nie jako kpinę, czy podpuchę, a jako koleżeńskie, męskie, więc przez to może nieco szorstkie zwrócenie uwagi.
Serdecznie pozdrawiam!
Adam Woźniak
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Proszę nie wykorzystywać mojego nazwiska do tej niepotrzebnie zaostrzającej się dyskusji. Nie było moim zamiarem udowadnianie komuś czegokolwiek. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na różnicę między wskazówkami gdzie może bytować pachnica, a twardym stwierdzeniem, że coś jest warunkiem jej występowania.
Przy okazji przypomnę, że jeżeli jest dostęp do dziupli, to warto sprawdzić czy nie ma w niej odchodów pachnicy. Są wystarczająco charakterystyczne, żeby być przesłanką do podjęcia próby zaobserwowania samej pachnicy.
Przy okazji przypomnę, że jeżeli jest dostęp do dziupli, to warto sprawdzić czy nie ma w niej odchodów pachnicy. Są wystarczająco charakterystyczne, żeby być przesłanką do podjęcia próby zaobserwowania samej pachnicy.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Trochę rozsądzając ten spór - jest takie przysłowie co kraj to obyczaj - transponując je na "płaszczyznę pachnicową" powiem tak - w okolicach WALCOGRODU nie spotkałem się z pachnicą występującą w jakichkolwiek odmianach dziupli - zawsze wysypwywały się kokolity z próchna po odgięciu płatów kory czy to wierzby czy dębu czy innego kszoka. Za to - jak z Adasiem byliśmy w Lubuskim - gówienka znależliśmy i wysypujące się z pod kora i w dziuplach. Więc może w lubelskim - które klimatycznie inne od mazowieckiego pachnica woli to a w okolicach Walcogrodu to. PASI??????
Nie cierpię na przerost ambicji, ani na lekoważący stosunek do innych - to jest Twoje zdanie, którego mam nadzieję nikt nie będzie brał serio. Natomiast na Twój temat słyszałem b.dużo niepochlebych wypowiedzi właśnie od kolegów entomologówWydaje mi sie, że mój Szanowny Przedmówca cierpi na spory przerost ambicji niezdrowo podszyty lekceważącym stosunkiem do innych.
To jest prawda. Kolegom poopowiadam np. w Białowieży, gdzie niedługo będę. Podam też nazwiska. Mam nadzieję, że o tym napiszą na forum. Poza tym posądzanie o kłamstwo - toz to chamstwoPotem podśmiewa się z jakiegoś anonimowego - i pewnie zmyślonego - profesora starając się podnieść swe morale i niską sammocenę bajeczką, jak to musiał oprowadzać nieporadnego biedaka po lesie
Wojskowe terminologie lamperia i szorowanie. Zaplułeś się we własnym jadzie, niczym Jarosław. Zapewne głowę Ci przegrzało.Daruj Stary, ale takich jak Ty - szorujacych na wysokości lamperii jak przyjedzie ktoś mądrzejszy, a potem za jego plecami mądrzących się i podkpiwajacych jest pełno, lecz oni nic dobrego nie wnoszą.
Właśnie. I tu wpadłeś. To ty pomyśl. Wystarczy, że robiłem ptasią N2. Do entomologicznej RDLP wytypowało ludzi, którzy mają skróty przed nazwiskiem, aby oni firmowali N2. Musiałem pokazywać moje stanowiska ( jw. opisałem ) facetowi ze skrótem przed nazwiskiemJakoś nie zauważyłem, by ktoś powierzył Ci np. wspominaną tu inwentaryzacje entomologiczną dla RDLP - teraz spróbuj pomyśleć dlaczego?...
Tu się mylisz. Te zadupie w którym mieszkam jest znane kózkarzom w całej Polsce.acz nieco bezmyślnie gromadzone na jakimś zadupiu powinny promieniować na całą Polskę, a pewnie i Europę, czy świat cały?
Od lat jeździli tu Śliwiński i Lessaer podając z zadupia kozie rzadkości.
Sam tu jeździsz na P. augusta i albo nie wiesz, gdzi jeździsz, albo jesteś dwulicowcem.
Trochę pokory i zastanowienia. No i wstyd dla kózkarza, że nie zna KFP.
Akurat Ty mi o męskości nie gadaj. Sam chodzisz w skórzanych spodniach przy 35 stopniowym upalemęskie
Chcesz męskości to stań na ring w Białowieży, gdzie niedługo bedę
Sekundantami będa miejscowi
Bardzo mądra wypowiedź. W całym tym zamieszaniu pewnie brakło mi słowa - jednym z warunków... i pewnie było by po kłopocie.. Chciałem jedynie zwrócić uwagę na różnicę między wskazówkami gdzie może bytować pachnica, a twardym stwierdzeniem, że coś jest warunkiem jej występowania.
Jeszcze raz powtórzę, że na moim terenie nie stwierdziłem jej pod korą i wszystko.
Nie neguję tego, że występuje w innych rejonach kraju pod korą.
Ponadto przepraszam szanowne koleżanki i kolegów, jeżeli kogoś obraziłem.
Natomiast nie mogłem się powstrzymać i nie odpowiedzieć wszystkowiedzącemu w trzech osobach wujowi... co najwyżej damy sobie .. po mesku, po razie
pozdrawiam serdecznie entomofanów
ptica
[ Dodano: Sro 11 Lip, 2007 ]
Przywiozę Ci garść do Białowieżyprzyznam sie ze nie wiem jak wyglądają.....
Ostatnio zmieniony środa, 11 lipca 2007, 13:12 przez ptica, łącznie zmieniany 1 raz.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
Jak rzecznik RDLP Warszawa powinieneś dobrze wiedzieć, że każde nadleśnictwo w RP to inny kraj. U nas tak postanowiono, a ja nic na to nie poradzę.a Adaś? skrótu nie ma a robi
ech...
Poza tym ja to robię, ale firmuje od strony naukowej ( asekuracja zielonych ) gość ze skrótem. Ma przydział na kilka n-ctw . Czyli potwierdza te stanowiska jak się mu wskaże.
- Konto_usuniete
- Posty: 1117
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Pachnicowe przygody - c.d.
Cześć wszystkim!
Co to się porobiło... to już i mięśniaki rwący się do bitki, gdy brak im merytorycznych argumentów uważają się za entomologów? Ale racja - dyskujsję trzeba nieco wyhamować, bo niektórzy nie raczący wystąpić tu z imienia i nazwiska potwornie zaniżają poziom czepiając się moich spodni i powołując się na jakichś kolegów, którzy podobno, kiedyś, gdzieś komuś coś niepochlebnego o kimś mówili... Pasjami lubię takie małolackie ploteczki, intrygi i sensacyjki, lecz odłożę je na bok powracając do tematu pachnicy.
Mniej zorientowanym (w tym być może i profesorom - bidakom, których obiecane nazwiska chętnie poznam ) podsyłam kilka fotek. Mam nadzieję, że dowodnie pokażą one to i owo.
Pozdrawiam!
"Wujek" Adam Woźniak
ps. Mimo całodziennych poszukiwań nie udało mi się znaleźć wczoraj pachnicy w nadleśnictwie Starachowice. Ma może ktoś stamtąd jakieś dane?
Co to się porobiło... to już i mięśniaki rwący się do bitki, gdy brak im merytorycznych argumentów uważają się za entomologów? Ale racja - dyskujsję trzeba nieco wyhamować, bo niektórzy nie raczący wystąpić tu z imienia i nazwiska potwornie zaniżają poziom czepiając się moich spodni i powołując się na jakichś kolegów, którzy podobno, kiedyś, gdzieś komuś coś niepochlebnego o kimś mówili... Pasjami lubię takie małolackie ploteczki, intrygi i sensacyjki, lecz odłożę je na bok powracając do tematu pachnicy.
Mniej zorientowanym (w tym być może i profesorom - bidakom, których obiecane nazwiska chętnie poznam ) podsyłam kilka fotek. Mam nadzieję, że dowodnie pokażą one to i owo.
Pozdrawiam!
"Wujek" Adam Woźniak
ps. Mimo całodziennych poszukiwań nie udało mi się znaleźć wczoraj pachnicy w nadleśnictwie Starachowice. Ma może ktoś stamtąd jakieś dane?
- Załączniki
- Szukanie pachnicy - pod korą!.JPG (74.8 KiB) Przejrzano 8063 razy
- Szczątki imagines i odchody larw pachnic.JPG (83.74 KiB) Przejrzano 7983 razy
- Pachnicowa wierzbowa aleja.JPG (103.78 KiB) Przejrzano 7948 razy
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża
prerwa w obrzazaniu sie
Dykusja robi się ciekawa, jednak zaczynają się docinki personalne, łapanie za słówka, niedomówienia.Człowiekz tytułem podany, Ptica w Białowieży, chyba chwila przery na zebranie inwektyw Prem zaznajomiony przez Zbyszka w odchodach i resztkach osmodermy....
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
W tej, jakże interesującej i gorącej dyskusji, zaciekawił mnie wątek gatunków drzew które zasiedla ten chszaszcz... Czy ktoś opracował pełną listę gatunków drzew w których kiedykolwiek w Polsce znaleziono ten gatunek? I w końcu gdzie ją można zobaczyć? Nie osmodermę - tę listę!
Piszę dlatego, że w naturze widziałem Osmodermę tylko w jednym gatunku drzewa i co ciekawe nie wymienionym przez moich przedmówców... a mianowicie w gruszy... dziupla kilkudziesięcioletniego dzrzewa była tak duża, że zmieściłem się w niej cały... Larwy faktycznie żerowały w zakamarkach, przy twardym drewnie !!!
Pozdrawiam serdecznie, Jarek.
PS. Stanowisko nieistniejące - gruszy już nie ma w starym sadzie na Podkarpaciu.
Piszę dlatego, że w naturze widziałem Osmodermę tylko w jednym gatunku drzewa i co ciekawe nie wymienionym przez moich przedmówców... a mianowicie w gruszy... dziupla kilkudziesięcioletniego dzrzewa była tak duża, że zmieściłem się w niej cały... Larwy faktycznie żerowały w zakamarkach, przy twardym drewnie !!!
Pozdrawiam serdecznie, Jarek.
PS. Stanowisko nieistniejące - gruszy już nie ma w starym sadzie na Podkarpaciu.
- Dark
- Posty: 865
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
- UTM: EC07
- Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
- profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
W samej Warszawie (Kaczogrodzie) znam przynajmniej 3 stanowiska tego owada. W zeszłym roku moja żona stwierdziła jedną sztukę w okolicy Agrykoli (jest już notka w "Kulonie").
Z robinii była już poławiana, ale bardzo rzadko (przynajmniej wg. ostatniej monografii Oleksy i współpracowników).
PS. Jak chcecie, możecie mnie zacytować
Kucharski D., Żmihorski M. 2006. Pachnica dębowa Osmoderma eremita (Scopoli, 1763) (Coleoptera: Cetoniidae) w próchnie robinii akacjowej Robinia pseudoacacia w Cedyńskim Parku Krajobrazowym. Przegląd Zoologiczny 50: 151-154.
PS2. Aha... podobno była nawet stwierdzana w drzewach iglastych. Pełną listę gatunków zasiedlanych drzew znajdziecie tu:
Ranius T, Aguado L O, Antonsson K, Audisio P, Ballerio A, Carpaneto G M, Chobot K, Gjurašin B, Hanssen O, Huijbregts H, Lakatos F, Martin O, Neculiseanu Z, Nikitsky N B, Paill W, Pirnat A, Rizun V, Ruicãnescu A, Stegner J, Süda I, Szwalko P, Tamutis V, Telnov D, Tsinkevich V, Versteirt V, Vignon V, Vögeli M & Zach P. 2005. Osmoderma eremita (Coleoptera, Scarabaeidae, Cetoniinae) in Europe. – Animal Biodiversity and Conservation, 28(1), 1-44.
Z robinii była już poławiana, ale bardzo rzadko (przynajmniej wg. ostatniej monografii Oleksy i współpracowników).
PS. Jak chcecie, możecie mnie zacytować
Kucharski D., Żmihorski M. 2006. Pachnica dębowa Osmoderma eremita (Scopoli, 1763) (Coleoptera: Cetoniidae) w próchnie robinii akacjowej Robinia pseudoacacia w Cedyńskim Parku Krajobrazowym. Przegląd Zoologiczny 50: 151-154.
PS2. Aha... podobno była nawet stwierdzana w drzewach iglastych. Pełną listę gatunków zasiedlanych drzew znajdziecie tu:
Ranius T, Aguado L O, Antonsson K, Audisio P, Ballerio A, Carpaneto G M, Chobot K, Gjurašin B, Hanssen O, Huijbregts H, Lakatos F, Martin O, Neculiseanu Z, Nikitsky N B, Paill W, Pirnat A, Rizun V, Ruicãnescu A, Stegner J, Süda I, Szwalko P, Tamutis V, Telnov D, Tsinkevich V, Versteirt V, Vignon V, Vögeli M & Zach P. 2005. Osmoderma eremita (Coleoptera, Scarabaeidae, Cetoniinae) in Europe. – Animal Biodiversity and Conservation, 28(1), 1-44.
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- Dark
- Posty: 865
- Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
- UTM: EC07
- Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
- profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dawałem tu kiedyś zdjęcia larw w porównaniu z P. lugubris i C. aurata, niestety przeglądarka nie działa poprawnie i nie mogę na nie trafić.Curculio pisze:A czy ktos mnie może oświeci jak bez pudła poznać larwę pachnicy
Jeśli masz pędraka przekraczającego 4 cm i nie ma on "wzoru" na komorze fermentacyjnej, to z dużym prawdopodobieństwem masz pachnicę. Warto przeszukać żerowisko pod kątem szczątków imagines. Niestety nie wiem jak wyglądają larwy P. aeruginosa, gdyż zasiedlają podobne siedliska (choć ta ostatnia preferuje raczej wyższe stanowiska na drzewie). Jej pędraki mają podobny rozmiar (tylko P. lugubris ma równie duże larwy, ale pędraki mają ten charakterystyczny wzorek).
Faktycznie pachnicę najczęściej znajdywałem w dziuplach, jednak widywałem też żerowiska pod obluźnioną, murszejącą korą dużych konarów dębowych i pni głównych. Jak widać konieczność występowania dziupli nie jest w 100% konieczna. Dziwię się jednak jak znoszą niskie temperatury. O. eremita to jednak raczej ciepłolubny gatunek.
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Dziękuję bardzo za podanie tytułu pracy - odnalazłem ją w sieci - a w niej długą listę gatunków drzew jakie zasiedla Osmoderma eremita.
Jest w niej podana min. grusza oraz kilka innych gatunków drzew owocowych...
PS. W moim przypadku identyfikacja nie nastręczała problemów - odnalazłem kilkadziesiąt kokolitów, kilka imago oraz kilkanaście larw.
Jest w niej podana min. grusza oraz kilka innych gatunków drzew owocowych...
PS. W moim przypadku identyfikacja nie nastręczała problemów - odnalazłem kilkadziesiąt kokolitów, kilka imago oraz kilkanaście larw.
Odrazu dyskusja robi się bardziej klarowna! Bo jak znajdziemy odpowedniego grzybka, który na pewno bardziej przyciągnie naszą uwagę niż co kolwiek innego, do tego odpowiedni biotop, gatunek drzewa (choć z tej listy to wnioskuję że pachnicy to wszystko jedno) no i ta dziupla, to sukces murowany !
Jacku jeszcze raz zwracam się do Ciebie, czy mógłbyś podać jakąś publikację (jeżeli tak istnieje) dotyczącą gatunków, które są konieczne i jak wnioskuję wystarczające do tego, aby pachnicę można było znaleść.
Chyba że Ty Ptica taką pozycje znasz, bo przecież z jakiegoś zródła musiałeś zaczerpnąć informację co do tych dwuch wymienionych przez Ciebie gatunków, no chyba że to jest twój wniosek z obserwacji stanowisk.
Pozdrawiam!
Jacku jeszcze raz zwracam się do Ciebie, czy mógłbyś podać jakąś publikację (jeżeli tak istnieje) dotyczącą gatunków, które są konieczne i jak wnioskuję wystarczające do tego, aby pachnicę można było znaleść.
Chyba że Ty Ptica taką pozycje znasz, bo przecież z jakiegoś zródła musiałeś zaczerpnąć informację co do tych dwuch wymienionych przez Ciebie gatunków, no chyba że to jest twój wniosek z obserwacji stanowisk.
Pozdrawiam!
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Widzę, że wywoływany musze się zgłosić.
Moje wcześniej zgłoszona tu uwaga miała całkiem ogólny charakter. Wiązała się raczej z faktem występowania chrząszczy "pruchnojadów" w odpowiednim dla nich środowisku i że wśród wielu innych przytaczanych w tej dyskusji warunków, ważny lub może i bardzo ważny jest skład flory organizmów biorących udział w rozkładzie drewna, a w tym odgrywających ważną rolę grzybów.
Nie przyszło mi natomiast do głowy, aby typować występowanie pachnicy po obserwacji na pniu owocników grzybów wielkoowocnikowych. Była to raczej sugestia oparta na wyobrażeniu, że do stworzenia odpowiedniego środowiska przyczynia się wiele organizmów, w tym flora grzybów, w skali mikro.
Moje wcześniej zgłoszona tu uwaga miała całkiem ogólny charakter. Wiązała się raczej z faktem występowania chrząszczy "pruchnojadów" w odpowiednim dla nich środowisku i że wśród wielu innych przytaczanych w tej dyskusji warunków, ważny lub może i bardzo ważny jest skład flory organizmów biorących udział w rozkładzie drewna, a w tym odgrywających ważną rolę grzybów.
Nie przyszło mi natomiast do głowy, aby typować występowanie pachnicy po obserwacji na pniu owocników grzybów wielkoowocnikowych. Była to raczej sugestia oparta na wyobrażeniu, że do stworzenia odpowiedniego środowiska przyczynia się wiele organizmów, w tym flora grzybów, w skali mikro.
- M. Dworakowski
- Posty: 539
- Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
- UTM: FD94
- Lokalizacja: Białowieża