Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Jacek Kurzawa »

YouTube - Dorcadion of Poland - D.fulvum, D.holosericeum and D.scopolii

Dorcadiony to piękne i rzadkie zwierzęta, szczególnie spotkania w Polsce należą do rzadkości. Spotkania z nimi są zawsze miłe i ekscytujące. Obserwowanie ich w terenie dostarcza wielu informacji np. o ich zwyczajach, o ich zaskakująco dobrej mobilności, preferencjach klimatycznych itd.

Filmu z polskimi Dorcadionami nie ma, tym bardziej życzę wszystkim oglądającym niezapomnianych wrażeń ze spotkaniem "oko w oko" z wielkim Dorcadionem na monitorze waszych komputerów.
Załączniki
YT_3Dorcadion_PL.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (103.26 KiB)
Leszek Matacz
Posty: 456
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Leszek Matacz »

Jacku, fajny film. :bravo: To "pilot" na potrzeby dłuższego materiału, czy kręcone dla siebie i forum? Z tego, co słychać wiało upierdliwie.
Trochę brakuje mi panoram biotopów. Kręciłeś może panoramiczne kadry, czy tylko zbliżenia chrząszczy?

Mała uwaga korektorska - popraw literówki i zmień w nazwach geograficznych małe na wielkie litery: Lubelszczyzna, Kazimierz Dolny.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Jacek Kurzawa »

Dziękuję za uwagi, juz poprawiłem. Komentarz pisalem nad ranem, aby tylko coś wstawić. Film zmontowałem w sumie z kilku powodów. Odświeżyłem sobie obsługę programu AdobePremiere. Odżyły wspomnienia, bo zmarl Tomasz Ogrodowczyk [***], szef produkcji filmu "Zadziwiający Świat Chrząszczy" (2018). Dzisiaj jest jego pogrzeb. :cry:
Kolejna sprawa, to właśnie objechałem kawał Polski w poszukiwaniu Dorcadionów, więc póki materiał świeży to trzeba z nim coś zrobić. Dwa z trzech gatunków Dorcadionów Polski spotkałem w życiu pierwszy raz, więc to też jest dla mnie coś ważnego.

Przy okazji spotkań z takimi gatunkami warto je filmować, tak mi się wydaje. Takich filmików w sieci po prostu nie ma (na razie). Samo kręcenie wymaga pewnej wprawy i sprzętu. Tak się składa, że temat nieco liznąłem więc mi łatwiej, czuję się więc niejako w obowiązku przekazać temat dalej. Szanse na powstanie filmu w przyszlośći, takiego z prawdziwego zdarzenia, są nikłe. Trzeba byłoby bardzo chcieć, kiedy zaś pojawią się sprzyjające warunki finansowe, a tego w dobie nadchodzącego kryzysu raczej się nie ma co spodziewać, to materiał trzeba już mieć. Dorcadiona nie wymyśli się na poczekaniu. Szerokie kadry można dokręcić zawsze :-) W tym filmie ich brakło właśnie dlatego, że to nie jest film, to miała być taka krótka prezentacja tych gatunków z naciskiem na ich...piękno. Mam nadzieję, że to widać.

Tak, mikrofon zbiera.... wiatr., to można wyeliminować na kilka sposobów w postprodukcji. Rzeczywiscie, na tych stanowiskach po prostu wieje, to wynik niepewnej pogody, ale przy takiej pogodzie nie ma zbyt dużego upalu i Dorcadiony chetniej chodzą. Dźwięk "pod spodem" jest surowy, chicialem, aby było słychać, że to jest film dokumentalny, bo ten wiatr też gra jakąś drugoplanową rolę w tym filmiku. Tam słychać świerszcze a nawet żaby (słychać je i to całkiem dobrze w całej okolicy, ten rechot żab roznosi się na duże odległości).
To, co pokazałem, to mały ułamek wybrany z materiału, na szybko. Filmowanie ma tą cechę, że filmy zajmują duzo miejsca dyskowego, trudno się je przegląda (czas) i praca z filmem wymaga czasu i mocy obliczeniowych. Dlatego nie zanurzałem się w materiał, to co widać, jeest wybrane dość spontanicznie, losowo. W sumie Dorcadiony są tak ciekawymi zwierzętami, że zasługują na cały film, kto wie, może coś takiego powstanie, pomyślę i nad tym... to jest całkiem niegłupi pomysł. Mógłby się zacząć od lodowców, mamutów i Homo sapiens w skórach, kadry jak z walki o ogień. Wtedy one przywędrowały na nasze ziemie jako pierwszse kózkowate po ustąpieniu ery lodowcowej. Kiedy ludzie siedzili w jaskiniach Dorcadiony pomykały już po trawiastych łąkach, wtedy w całym obszarze. Do dziś zachowały się na kilku stanowiskach, na ktorych panują dość podobne warunki do tych z tamtych czasów, co pozowoliło Dorcadionom na przetrwanie na tych stanowiskach do dzisiejszych czasów. Są nielotne, larwy dwóch z trzech gatunków są jeszcze nie opisane (mam te larwy, więc opisane będą i to raczej prędzej niż później). Tak więc film o Dorcadionach to może być ciekawa historia, w ktorą moża wpleść inne gatunki reliktowe jak kolorowe pająki Eresus czy modraszka A.ripartii.
Awatar użytkownika
Rafał SZCZECIN
Posty: 1625
Rejestracja: sobota, 31 stycznia 2009, 21:34
Specjalność: Ogólnie poznawczo
profil zainteresowan: karate oraz gitara klasyczna
Lokalizacja: Szczecin

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Rafał SZCZECIN »

Świetny materiał, miło popatrzeć na te piękne kozy. Ostatnie ujęcie doskonale wyjaśnia rolę ochronnego ubarwienia.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Jacek Kurzawa »

Rafał SZCZECIN pisze: Ostatnie ujęcie doskonale wyjaśnia rolę ochronnego ubarwienia.
Dzięki. Tak, o to chodziło! Widać tu doskonale, po co mu te paski. W trawie taki zawodnik po prostu rozmywa się kompletnie. W terenie są one trudne do znalezienia, jak się Dorcadion zakamufluje gdzieś w trawie, przy grudce ziemi, to tak kompletnie znika, że mozna go szukać 5 minut na powierzchni 1m x 1m.

Histora z Dorcadion fulvum jest taka, że kręciłem szeroki kadr z najazdem na nią, siedzącą spokojnie od 5 minut. Jak najechałem.... nie ma jej! Rozglądam się dookoła... nie ma. Postawłem na ziemi w tym miejscu gdzie była kamyczek, jako punkt orientacyjny, które to miejsce i jej poszukiwania trwały ponad 10 minut! Po prostu kompletna "amba". Odnalazła się w odległości około metra, max półtora. I to tylko dlatego, że się ruszyła i zaczęła swą marszrutę dalej.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Jacek Kurzawa »

Jako ciekawostka - osobnik D.scopolii z żółtymi przepaskami został znaleziony u mnie w hodowlarce i był to kompletny przypadek (uzyskany drogą hodowli). Dlatego jego paski są żółte, bo osobnik został znaleziony w kolebce poczwarkowej. Widać go tutaj: https://youtu.be/u7gjnCJDZ88?t=114 i to jest jedyny na filmie, nei w naturze. Są tam nawet żaby w tle, ale to już kosmetyka.
Leszek Matacz
Posty: 456
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 22:21
UTM: XS79
Lokalizacja: Twardogóra - XS79

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Leszek Matacz »

Jacek Kurzawa pisze:Dziękuję za uwagi, juz poprawiłem. Komentarz pisalem nad ranem, aby tylko coś wstawić. Film zmontowałem w sumie z kilku powodów. Odświeżyłem sobie obsługę programu AdobePremiere. Odżyły wspomnienia, bo zmarl Tomasz Ogrodowczyk [***], szef produkcji filmu "Zadziwiający Świat Chrząszczy" (2018). Dzisiaj jest jego pogrzeb.  :cry:
Kolejna sprawa, to właśnie objechałem kawał Polski w poszukiwaniu Dorcadionów, więc póki materiał świeży to trzeba z nim coś zrobić. Dwa z trzech gatunków Dorcadionów Polski spotkałem w życiu pierwszy raz, więc to też jest dla mnie coś ważnego.  

Przy okazji spotkań z takimi gatunkami warto je filmować, tak mi się wydaje. Takich filmików w sieci po prostu nie ma (na razie). Samo kręcenie wymaga pewnej wprawy i sprzętu. Tak się składa, że temat nieco liznąłem więc mi łatwiej, czuję się więc niejako w obowiązku przekazać temat dalej. Szanse na powstanie filmu w przyszlośći, takiego z prawdziwego zdarzenia, są nikłe. Trzeba byłoby bardzo chcieć, kiedy zaś pojawią się sprzyjające warunki finansowe, a tego w dobie nadchodzącego kryzysu raczej się nie ma co spodziewać, to materiał trzeba już mieć. Dorcadiona nie wymyśli się na poczekaniu. Szerokie kadry można dokręcić zawsze :-) W tym filmie ich brakło właśnie dlatego, że to nie jest film, to miała być taka krótka prezentacja tych gatunków z naciskiem na ich...piękno. Mam nadzieję, że to widać.

Tak, mikrofon zbiera.... wiatr., to można wyeliminować na kilka sposobów w postprodukcji. Rzeczywiscie, na tych stanowiskach po prostu wieje, to wynik niepewnej pogody, ale przy takiej pogodzie nie ma zbyt dużego upalu i Dorcadiony chetniej chodzą. Dźwięk "pod spodem" jest surowy, chicialem, aby było słychać, że to jest film dokumentalny, bo ten wiatr też gra jakąś drugoplanową rolę w tym filmiku. Tam słychać świerszcze a nawet żaby (słychać je i to całkiem dobrze w całej okolicy, ten rechot żab roznosi się na duże odległości).
To, co pokazałem, to mały ułamek wybrany z materiału, na szybko. Filmowanie ma tą cechę, że filmy zajmują duzo miejsca dyskowego, trudno się je przegląda (czas) i praca z filmem wymaga czasu i mocy obliczeniowych. Dlatego nie zanurzałem się w materiał, to co widać, jeest wybrane dość spontanicznie, losowo. W sumie Dorcadiony są tak ciekawymi zwierzętami, że zasługują na cały film, kto wie, może coś takiego powstanie, pomyślę i nad tym...  to jest całkiem niegłupi pomysł. Mógłby się zacząć od lodowców, mamutów i Homo sapiens w skórach, kadry jak z walki o ogień. Wtedy one przywędrowały na nasze ziemie jako pierwszse kózkowate po ustąpieniu ery lodowcowej. Kiedy ludzie siedzili w jaskiniach Dorcadiony pomykały już po trawiastych łąkach, wtedy w całym obszarze. Do dziś zachowały się na kilku stanowiskach, na ktorych panują dość podobne warunki do tych z tamtych czasów, co pozowoliło Dorcadionom na przetrwanie na tych stanowiskach do dzisiejszych czasów. Są nielotne, larwy dwóch z trzech gatunków są jeszcze nie opisane (mam te larwy, więc opisane będą i to raczej prędzej niż później). Tak więc film o Dorcadionach to może być ciekawa historia, w ktorą moża wpleść inne gatunki reliktowe jak kolorowe pająki Eresus czy modraszka A.ripartii.
Wiatr wiatrem (taka wiosna), ale te żaby - miód dla ucha złaknionego mieszczucha! Kto mi się sprzeciwi, temu nos się skrzywi!

Całkiem poważnie zaś pisząc - warto takie krótkie filmy dokumentujące nasze odkrycia umieszczać. Dobrze, że chcesz - czekamy na kolejne. Przykłady Tomka, Artura T., ale także żyjących i tworzących - Artura H., Marcina K. (z lasu) i Marcina K. (Jawora) czy nawet naszego forumowego Marka Kozłowskiego - pokazują, jak warto zapoznawać się z różnorodnym warsztatem, z trudem pracy terenowej, z ułomnościami surowego materiału, aby móc jeszcze bardziej docenić pracę, której efekt końcowy widzimy choćby w waszym filmie. Piękno widać, jest dobrze! :okok: To zaś, czego nie widać, niech skłoni tych, dla których jest to możliwe, do wyjazdu i napatrzenia się na zwierza, które jest - moim zdaniem - większą radością, aniżeli wspomnienia utrwalone na taśmie, kliszy, czy matrycy.

Myślę, że stosownym dodatkiem będzie odnośnik, promujący piękny cykl filmów Bogusława Sępioła (w których produkcji i redakcji maczali palce m. in. nasi forumowicze), zrealizowany w ramach projektu "Przyroda Świętokrzyska": https://www.youtube.com/channel/UC3QIvG ... shelf_id=1
W filmie pt. "Zwierzęta muraw kserotermicznych" od 8:30 odnajdziemy tematyczny motyw naszej dzisiejszej dyskusji - z dedykacją dla Jacka i wszystkich, którzy cenią eteryczne klimaty.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9488
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Dorcadiony Polski na filmie, w naturze.

Post autor: Jacek Kurzawa »

Dziękuję, przyznam, że ten film :okok: już ogladalem i to całkiem dla relaksu, jest w nim to "coś". Dobrze jest obejrzeć filmy o pięknie naszej przyrody tak po prostu. Dorcadion scopolii jest tu https://youtu.be/Y1ShVBkjFa4?t=517
Do tekstu o Dorcadionie od razu mam drobne uwagi, ale to już całkiem tak na luzie. Jest tam takie zdanie:
"..rozwój przechodzą pod ziemią żywiąc się korzeniami roślinności zielnej [1]. Gatunek należy do wymierających [2], ponieważ jego siedliska szybko zanikają w wyniku naturalnej sukcesji [3]."
Ustaliłem już czym żywią się larwy Dorcadion scopolii i nie jest to tak, jak przedstawione jest na filmie. Literatura zresztą dotąd nie podaje żadnych informacji na temat rozwoju larw w tym ich preferencji pokarmowych, stan wiedzy od wydania KFP 1990 nie uległ żadnej zmianie https://coleoptera.ksib.pl/kfp.php?taxo ... pl&dds=par [1]
[2] Gatunek nie należy moim zdaniem do wymierających, kurczą się jedynie siedliska, ale gatunek na nich ma się całkiem dobrze i nie jest zagrożony wyginięciem.
[3] Siedlska kurczą się, to fakt, ale z powodu działalności człowieka, nie z powodów naturalnych. Co więcej mamy górkę klimatyczną, sprzyjającą kseroteremicznym siedliskom. Gdyby oddać naturze powierzchnie kserotermiczne sytuacja Dorcadion scopolii uległaby poprawie.

A tak w temacie filmowania. Rozwój techniki jest znaczący, jednak optyka, drgania, trudności terenowe, czas ktory trzeba poświęcić na filmowanie, potem obróbkę powoduje, że prawdziwe filmy (jakość, montaż, czas, nakłady pracy i finansowe) nie pojawią się tak prędko. Chociaż kto wie. Filmować trzeba, póki jest co :-)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Cerambycidae (Kózkowate)”