Hylotrupes bajulus przy plażach

[Jacek Kurzawa]

Przebywając w czasie tych rekordowych upałów nad morzem (okolice Karwii) zaobserwowałem rójkę spuszczela (Hylotrupes bajulus). Nie jest to gatunek rzadki, ale nie spotykam go zbyt często. Spuszczele nalatywały na słupki balustrady przy wejściu na plażę.
Kilka obserwacji: rójka trwa w godzinach południowych, z rana i wieczorem pomimo poszukiwań nie udało mi się stwierdzić na nich żadnego osobnika.
W najbliższej okolicy (1 km) nie ma żadnych budowli ludzkich, a sam płot jest świeżą budowlą. Zastanawiam się skąd one mogły nalecieć i jedyne, co możliwe to las sosnowy przy wydmach. To by oznaczało, że spuszczel żyje w nim naturalnie, w przyrodzie. Jutro mogę sobie pozwolić na poszukiwania spuszczeli w lesie, w ich naturalnym środowisku, co może być ciekawą obserwacją.

Inne obserwacje H.bajulus w naturze:
viewtopic.php?f=52&t=19913

[Marek Hołowiński]

Jacku nie wiedziałem że go w lasach nie widujesz.
Ja miałem takie okazje. Były to ponad 60-cio letnie drzewostany iglaste (sosna), z duża ilością martwych drzew w różnym stopniu rozkładu. Od świeżego posuszu po przypłaszczku po wywalające się przeżarte przez owady i grzyby, drzewa martwe od wielu lat. Z tych starych wydłubywałem szczątki imagines, a żerowiska też są charakterystyczne pozostawiające cieniutką warstwę drewna od zewnątrz. Reszta jedno próchnowisko. Miałem też żywe chrząszcze, ale obecnie nie posiadam ich już w zbiorze. W mojej ocenie gatunek tak pospolity, że nie przykładałem uwagi na tego typu obserwacji - a szkoda...

[Jacek Kurzawa]

Jacku nie wiedziałem że go w lasach nie widujesz.

Ciekawe jest to, jak jest obserwowany ten gatunek a nie czy ja go spotykam. Wydaje mi się, że spuszczel w lasach spotykany jest rzadko i jego obserwacje są rzadkie. Może dzięki forum uda się ustalić, na ile częste są obserwacje spuszczela w lasach?
Spuszczel jest u nas przybyszem i jego wystepowanie w lasach jest efektem skolonializowaniem niszy jaką są lasy. Trudno nawet mówić o środowisku naturalnym w kontekście jego wystepowania w Europie.

Moje szanse na spotkania spuszczela są niewielkie ponieważ stosunkowo rzadko przebywam w lasach sosnowych. Od wielu lat omijam je szerokim łukiem i moje pobyty w lasach sosnowych są niezmiernie rzadkie, najczęsciej w poszukiwaniu grzybów. Dlatego szanse na jego spotkanie największe mają właśnie leśnicy i osoby prowadzące róznorakie badania w takich lasach. Swoją drogą ciekawe jakie środowiska supszczel w Polsce czy w Europie zasiedlił, nigdy się tym dotąd nie interesowałem.

[Marek Hołowiński]

W latach 80/90, tak mniej więcej do końca tamtego wieku mieliśmy problem z masowym zamieraniem sosen z powodu żeru przypłaszczka granatka. Ponadto drzewostany ucierpiały od huraganów. W lasach zalegało sporo posuszu i być może spuszczel mógł się tu rozwijać. Sądzę że i teraz martwe drzewa bywają zasiedlane przez ten gatunek, tylko większość posuszu jest wycinana i drewno trafia na lokalny rynek jako opał lub do elektrociepłowni. Spuszczel do rozwoju potrzebuje co najmniej kilku lat, a posusz rzadko kiedy stoi dłużej jak rok od śmierci drzewa.
Zdarzają się jednak zapusty zwłaszcza w lasach podtopionych przez bobry i tam bywają ogromne ilości posuszu. Znam miejsca gdzie wymarły nawet 100-letnie drzewostany.

[Piątek Wojciech]

raz jeden , na początku moich przygód z kózkowatymi wyhodowałem kilka egzemplarzy ze szczytowej partii martwej sosny, później już dałem spokój, ponieważ bardzo łatwo pozyskać ten gatunek w czasie rójki na wszelkiego rodzaju drewnianej zabudowie z drewna iglastego, szczególnie wiejskiej.

[sniper]

Mnie też kiedyś się zdarzyło spotkać spuszczela w lesie koło Działoszyna. Czatując na zrębie przy stosach pomieszanej sosnowej i dębowej gałęziówki na rojące się P. arcuatus, P. detritus, X. antilope i Ch. mariana strąciłem jednego nalatującego samca spuszczela. Pewnie było ich tam więcej, ale to był koniec lipca, środek dnia i było piekielnie gorąco, więc za długo tam nie wytrwałem. Zabudowań ludzkich w zasięgu wzroku nie było.

[Wujek Adam [†]]

Spuszczel to niby gatunek wszędobylski i pospolity, ale... spotykany wcale nie tak często, jak to tradycyjnie opiewa literatura!

Na terenie naszego kraju osobiście spotykam go przede wszystkim właśnie w naturze, tzn. w iglastych lasach gospodarczych. Najczęściej i najliczniej ma to miejsce na Mazowszu: w Poszczy Kozienickiej i w Mazowieckim Parku Krajobrazowym w okolicach Otwocka. Nie miałem szczęścia odnotować jego masowego pojawu, choć raz i drugi widziałem drewno masowo przez niego opanowane - głównie w sytuacjach nieleśnych, np. w samej Białowieży, gdzie na początku tego wieku kilka budynków było pięknie, wręcz klasycznie-podręcznikowo "postrzelane" jego otworami wylotowymi.

Moje obserwacje terenowe dotyczą końca lipca i początków sierpnia.
Ciekaw jestem Jacku przez jak długi czas będzie trwała rójka, której jesteś świadkiem?
No i jak tam z formami barwnymi? Spotykasz przede wszystkim okazy klasycznie wybarwione, czy także ab. scutifer o jasnych pokrywach?

[Piątek Wojciech]

No i jak tam z formami barwnymi? Spotykasz przede wszystkim okazy klasycznie wybarwione, czy także ab. scutifer o jasnych pokrywach?

Adam posiadasz takowe formy barwne ? wrzuć fotki na forum

[Jacek Kurzawa]

Na plaży spotykam same ciemne okazy, forma typowa. Okazy z jasnymi pokrywami posiadam w zbiorze (załączam słabą fotkę).

Z jasnymi pokrywami są dwie formy: ab. scutifer Voet oraz ab. puellus Villa - małe okazy z jasnymi nogami i czułkami.

[Jacek Kurzawa]

No i jak tam z formami barwnymi? Spotykasz przede wszystkim okazy klasycznie wybarwione, czy także ab. scutifer o jasnych pokrywach?

Adam posiadasz takowe formy barwne ? wrzuć fotki na forum

Dzisiaj spotkałem takiego osobnika: Hylotrupes bajulus var. theresae Pic, 1924 - aberację opisaną na podstawie okazu pochodzącego z Francji z Mont Prenelay.

[Piątek Wojciech]

fajnie zobaczyć coś nowego, nie bardzo zajmowało mnie do tej pory przyglądanie się aberracjom barwy u kózkowatych, muszę chyba zmienić swoje podejście do tego tematu- dzięki Jacku

[Jacek Kurzawa]

Ciekaw jestem Jacku przez jak długi czas będzie trwała rójka, której jesteś świadkiem?

W okresie od 10-15.08 spotykałem już tylko 1-2 exx dziennie -w godzinach południowych pojawiały się samice składające jajka. Znalazłem też 1 samicę martwą, świeżą u podstawy słupka.