Jak zrobić zdjęcie owadowi na szpilce

Makrofotografia, mikroskopy, optyka
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Jak zrobić zdjęcie owadowi na szpilce

Post autor: Kamil Mazur »

No właśnie, jak w temacie. Na pewno niejeden fachmen tu jest i się zna. Mam na myśli zdjęcie nie w naturze. Jak oświetlić, czym - czy zwykłą lampką biurkową (halogen) czy muszą być specjalne świetlówki. Szlag mnie trafia bo nie potrafię zrobić ładnego zdjęcia.

Jak czarny kolor owada to wychodzi na zdjęciu brunatny, tło (kartka papieru) z lampą błyskową wychodzi niebieskie. No i jak wyeliminować cienie - oświetlić kilkoma źródłami? Jednym słowem aparat zmienia kolory.

Owszem sprzęt też mam zwyczajny, więc nie oczekuję rewelacji, cyfrówka Sony z zumem zaledwie 3x, ale i tak nie wykorzystuję go do takich zdjęć.

Poradźcie jak to polepszyć. Przeróbki na kompie nie chcę, wiadomo niemalże wszystko można zretuszować, ale ja chcę możliwie najlepiej zrobić bez retuszu. Jakieś sztuczki dla laika...

Czy takiego czegoś jak załączone nie da się już polepszyć bez kompa? Tłem jest biała kartka papieru ! Pozostaje tylko retusz? Nie wierzę...
Załączniki
1aaaaa.jpg
1aaaaa.jpg (61.51 KiB) Przejrzano 4943 razy
1bbbb.jpg
1bbbb.jpg (58.01 KiB) Przejrzano 4931 razy
Awatar użytkownika
aesacus
Posty: 104
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 07:40
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Post autor: aesacus »

Ja stosuję namiot bezcieniowy (własnej roboty) do tego dwa halogeny 500W.
A aparat to też żadna rewelacja . Konica Minolta Z20
I wychodzi cos takiego
Obrazek
Awatar użytkownika
Jakub Liberski †
Posty: 294
Rejestracja: środa, 16 lutego 2005, 16:18
profil zainteresowan: Tylko fotografuje ale nie bardzo wiem co fotografuję
Lokalizacja: Śląsk, CA75

Post autor: Jakub Liberski † »

Żeby uzyskać naprawdę białe tło ustaw balans bieli w manualu, na tej białej kartce, na której będą fotografowane potem owady.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Jeśli nie chcesz mieć cienia, oczywiście musisz mieć minimum 2 źródła światła, lub ekrany odbijające. Balans bieli oczywiście można ustawić manualnie (jak dobrze radzi Jakub). Ale te wszystkie błędy najlepiej usuwać programem graficznym - nie rozumiem dlaczego masz takie opory do jego stosowania. Dopłączam jedno z Twoich zdjęć, właśnie po obróbce.
Załączniki
1aaaaa1.jpg
1aaaaa1.jpg (103.39 KiB) Przejrzano 4941 razy
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 5 listopada 2007, 22:19 przez Antek Kwiczala †, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Niemniej jednak i tak teraz nie są to naturalne kolory, bo bardzo dużo żółtego, a tło nadal nie jest białe tylko pociągnięte mocno kontrastem. Rozumiem, że się da przerobić, to oczywista sprawa. Dlatego mam opory bo chciałbym się nauczyć robić zdjęcia bez retuszu. Nie wiem w czym, czy raczej gdzie popełniam błąd, że wychodzi taki, a nie naturalny. Najbardziej zbliżone kolory do tamtych zdjęć posiadają okazy na tych zdjęciach (oczywiście po moim retuszu). Ale retusz to jest wyjście takie w połowie...
Załączniki
1ccccc.jpg
1ccccc.jpg (69.98 KiB) Przejrzano 4933 razy
1ddd.jpg
1ddd.jpg (68.57 KiB) Przejrzano 4930 razy
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

Podstawowym warunkiem wiernego oddania barw przez aparat jest określenie tzw. temperatury barwowej światła. Automat nigdy nie zrobi tego dokładnie. Jedynym sposobem jest ręczne ustawienie tego parametru (balans bieli). Niektóre lepsze aparaty zapisują zdjęcia w formacie RAW. Jest on bardzo korzystny przy dalszej obróbce, zwłaszcza korekcji balansu bieli. Korzystając z typowego aparatu, należy dążyć do możliwie dobrego oświetlenia fotografowanego obiektu, światłem o temperaturze barwowej zbliżonej do światła słonecznego (bądź koniecznie ustawiać balans bieli ręcznie).
Awatar użytkownika
Kamil Mazur
Posty: 1922
Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
Specjalność: Psychidae
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: Kamil Mazur »

Hmm, mam możliwość wybrania czterech trybów balansów, lub auto. Oświetlając światłem z lampki halogenowej 10W i dobierając balans właściwy dla takiej lampki dostaję szare tło z kolorami możliwie najbardziej zbliżonymi do naturalnych. To i tak nie jest to co np. na zdjęciach aesacusa. Tam tło jest normalne. A ja mam szare. Dobierając inny balans to już zupełnie mam niebieskie, lub czerwone (biała kartka papieru). Więc balans jest dobrany najlepszy z możliwych. Niemniej jednak wychodzi właśnie to co na pierwszych zamieszczonych zdjęciach.

Aesacus - jakiś przepis może na takie zdjęcia? Czy to jest z retuszem na kompie czy prosto z aparatu?

Jakub - jak można ustawić balans bieli na tle? Mam do wyboru tylko 4 tryby + auto. Niestety nie mam możliwości ustawienia manualnego i podejrzewam, że to jest chyba ten ból. Światło moge ustawić sobie celownikiem na jasnym lub ciemnym i odpowiednio mi sam rozjaśni lub przyciemni, ale bieli ręcznie nie mogę korygować. Cośmi się zdaje że mam dziadowski aparat.
Awatar użytkownika
aesacus
Posty: 104
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 07:40
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Post autor: aesacus »

Podstawa to to jednak moc swiatła ja mam 2x 500-watowe halogeny.
Drugie to białe gładkie tło, na piance wychodzi dziwnie.
to samo zdjecie prosto z aparatu
Obrazek
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Kamil Mazur pisze:Cośmi się zdaje że mam dziadowski aparat.
Nie masz wiedzy, zeby ocenic czy twoj aparat jest dziadowski czy nie.
Napisz jaki dokladnie masz sprzet, bo "Sony" to troche za malo, zeby dac precyzyjne rady dotyczace chocby ustawien.

Problemy masz trzy:
1. Ostrzenie.
2. Balans bieli (WB).
3. Niezrozumienie roli postprocesu.

O pierwszych dwoch rzeczach pisano juz na forum, wiec bedzie w duzym skrocie.

1. Przy tego typu zdjeciach najlepiej ostrzyc manualnie. Jesli chcesz ostrzyc automatycznie lub nie masz innej mozliwosci, to musisz wiedziec, ze algorytm aparatu ostrzy na pionowe kontrasty. Stad wylapuje litery na etykiecie i ostrzy na nia. Zdejmij etykiete! Okazy o niewyraznych kontrastach (bez jakichs paskow itp.) beda problemem dla automatyki aparatu i wtedy najlepiej dobrac kontrastowe tlo, zeby chociaz na krawedziach okazu pojawily sie ostre przejscia jasno-ciemno. Jesli mozesz ostrzyc recznie, to zdecydowanie ten wariant bedzie lepszy. W najprostszym przypadku mozesz postawic aparat na blacie i ustawic go na reczne ostrzenie plus jakis automat zwalniajacy migawke (pilot albo samowyzwalacz; lepsze to pierwsze). Okaz na klocek czegos o rownomiernym kolorze (w sumie dowolnym, choc jesli nie chcesz za duzo ingerencji postprocesowych to najlepiej jakas zielen czy szarosci, cos co bedzie w miare dobrze wygladalo jako tlo). Klocek z okazem ustawiasz przed aparatem (okaz oczywiscie rownolegle do soczewki), ostrzysz przesuwajac okaz od lub do aparatu. Przymknac szklo najbardziej jak sie da (czyli znowu ustawienia manualne, najlepiej preselekcja przyslony).

2. Balans bieli ustawia sie w zaleznosci od oswietlenia; wiekszosc prostych cyfrowek ma kilka typowych wariantow (zarowka, swietlowka, swiatlo sloneczne bez chmur i z chmurami, lampa blyskowa) i przewaznie dobranie ktoregos z nich do wlasciwego swiatla daje dobry wynik. Jesli nie, to trzeba ustawic WB recznie na tlo, na jakim sie fotografuje obiekt. Jesli nie ma takiej mozliwosci, musisz dobrac swiatlo do aparatu, czyli np. wybrac opcje WB dla slonca w bezchmurny dzien i robic zdjecie wlasnie w takich warunkach, nie mieszajac swiatla sztucznego (generalna uwaga - nie mieszac roznych typow oswietlenia, jesli to mozliwe). Pozniejsze skorygowanie niewlasciwie dobranego WB jest trudne i sprowadza sie do dodawania/zdejmowania niebieskiego lub zoltego, przy naprawde schrzanionym WB niewiele da sie zrobic. Wyczucie wlasciwego balansu bieli to kwestia praktyki, tego musisz sie nauczyc robiac zdjecia przy roznych ustawieniach i warunkach i oczywiscie ogladajac je na w miare poprawnie skalibrowanym monitorze. Swiatlo przy takich zdjeciach, jak chcesz robic moze byc w najprostszym wariancie z dwoch lamp ustawionych po bokach okazu, niezaleznie od rodzaju swiatla trzeba je zmiekczyc zakladajac na lampy 3-4 warstwy kalki technicznej. Jesli masz dobre parapety i chce ci sie rano wstac to poranne swiatlo sloneczne bedzie lepsze niz sztuczne przy twoich aktualnych umiejetnosciach.

3. Uzywasz okreslenia "retusz", majac na mysli caly postproces, ktory tak jak w przypadku fotografii tradycyjnej, tak i przy cyfrowej jest NIEZBEDNY. Nie istnieje cos takiego jak zdjecie bez ingerencji (tzn. istnieje, ale konczy swoj zywot na etapie rozkladu ladunkow na matrycy lub obrazu utajonego przed wywolaniem w procesie analogowym). Robiac zdjecia cyfrowe na ustawieniach automatycznych masz do czynienia z duza ingerencja algorytmow aparatu w obraz i od tego w ogole nie uciekniesz, ktos w fabryce zdecydowal jak nalezy podbic kontrast, kolory czy podostrzyc, zeby przecietny klient byl zadowolony. Ale pomijajac takie rzeczy, postproces w fotografii cyfrowej jest tym samym czym wywolywanie zdjec w analogowej - wtedy decydujesz o tym jak ciemne/jasne maja byc rozne miejsca, jak bardzo nasycone kolory chcesz miec, jak ewentualnie wykadrowac czy zrobic pare innych rzeczy. Specyfika fotografii cyfrowej jest to, ze przy zmianach rozdzielczosci/wielkosci koniecznych dla pokazania zdjecia w sieci lub zrobienia odbitek dochodzi utrata ostrosci i chocby juz tylko to wymaga pewnej wiedzy i opanowania prostych funkcji programow do obrobki bitmap. Od tego tez nie uciekniesz, postproces jest integralna czescia tworzenia obrazu cyfrowego i jesli chce sie robic dobre zdjecia i miec wplyw na ich wyglad od poczatku do konca to trzeba troche popracowac. Typowy ciag czynnosci po zrobieniu takiego zdjecia jak twoje i przewaleniu go z karty pamieci na twardy dysk komputera to ewentualny obrot jesli okaz nie jest idealnie w osi zdjecia, manipulacje poziomami, wstepne kadrowanie, czyszczenie tla, ostateczne kadrowanie, zmiana rozmiaru/rozdzielczosci do wartosci wymaganych, delikatne podostrzenie.

Pawel

PS.: Zdjecia pokazane przez aesacusa maja ladne swiatlo, ale ostrosc jest na tulow - wieksza czesc skrzydel jest nieostra. Zgaduje, ze skrzydla sa podniesione pod katem a nie ustawione poziomo? Jesli nie ma mozliwosci przymkniecia obiektywu tak, zeby calosc byla ostra, to pozostaje poskladanie ostrej calosci z kilku ujec.
Awatar użytkownika
aesacus
Posty: 104
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 07:40
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Post autor: aesacus »

:(
Nie wiem Pawle gdzie ty widzisz nieostre skrzydła. Taka jest po prostu ich uroda
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

aesacus pisze::(
gdzie ty widzisz nieostre skrzydła.
Tam, gdzie sa nieostre? ;-)
Ostrosc na gornym z twoich dwoch duzych zdjec jest najlepsza na przedniej czesci i bokach przedplecza, w poblizu nasadowych czesci przednich skrzydel oraz na srodkowym fragmencie lewego czulka. Boczne brzegi skrzydel sa juz wyraznie nieostre, sa tez obszary gdzie ze wzgledu na kolorystyke i fakture trudno ostrosc oceniac. Srodkowa czesc przedplecza jest nieostra, plaszczyzna ostrosci przechodzi nizej. Na zdjeciu dolnym ostrosc masz ciut wyzej - srodek przedplecza jest ostry a i wieksza powierzchnia skrzydel jest w porzadku.

Pawel
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Post autor: Antek Kwiczala † »

To co teraz napiszę, to znane fakty, ale skoro już zaczęliśmy o ostrości, to warto te informacje przypomnieć. Każdy aparat fotograficzny ma tzw. płaszczyznę ostrości, prostopadłą do osi optycznej aparatu. Jej odległość od aparatu można regulować (ustawienie ostrości). Drugim parametrem jest tzw. głębia ostrości, tj. odległość od płaszczyzny ostrości (w obie strony), dla której szczegóły na zdjęciu jeszcze są „przyzwoicie” ostre (chociaż już nie tak, jak w płaszczyźnie ostrości). Głębię ostrości reguluje się przysłoną. Czym większa przysłona, tym większa głębia ostrości, ale tym słabsze oświetlenie matrycy. Aby uzyskać poprawne naświetlenie, trzeba wtedy wydłużyć ekspozycję (czas naświetlania). Jeśli włączymy automatykę, aparat ustawia sobie średnie parametry, co zwykle przy słabym oświetleniu daje tzw. „papierową” głębię ostrości – nie wszystkie części fotografowanego obiektu (np. motyla) są ostro odwzorowane.
By temu zapobiec należy:
- zastosować możliwie silne oświetlenie
- ustawić możliwie dużą przysłonę
- ustawić stabilnie aparat, bo przy tych parametrach przysłony na ogół są długie czasy naświetlania
Można to osiągnąć tylko przy wyłączonej automatyce, np. ustawiając aparat na opcję preselekcji przysłony.
Jeśli stosujemy bardzo silne źródła światła (choćby wspomniane 2 halogeny 500W), to ostre zdjęcie wyjdzie nam nawet w automatyce, trzeba to tylko sprawdzić.
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Piotr Pawlikiewicz pisze:Pawle a jakaś rzeczowa krytyka tego zdjęcia.
http://img240.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/img240/4467/nomionzc6.jpg
Piotrze, chrząszczarz taki jak ja patrząc na spreparowanego owada zwraca uwage na tułów, który zwykle dla motylarza jest mniej ważny niz skrzydła. Stąd pierwszą rzeczą, ktora bije po oczach, jest nieostry tułów. Motylarz może tego nawet nie zauważyć, bo patrzy przede wszystkim na skrzydła, choc ich krawędzie również wychodzą poza ostrość (praktycznie całe zewnętrzne krawędzie tylnych i górna część zewnętrznych krawędzi przednich skrzydeł). Ale tułów pozostaje w centrum obrazu, jest miejscem wciągającym wzrok ze względu na rozbiegające sie od niego symetrycznie linie; to jest miejsce, w którym wszystko co ważne na tym obrazie zaczyna się i kończy. Jako takie nie powinno byc nieostre. Ta "centralność" tułowia częściowo rozprzestrzenia się i na czułki, których środkowe części też są nieostre. Tutaj można się pokusić o "ogólną teorię estetyki motyla" ;-) Taki okaz na zdjęciu składa się z pewnej liczby elementów mocnych i słabych. Elementami mocnymi wynikającymi z symetrii motyla są: linia centralna (tułów); wybiegające z niej ku brzegom obrazu "zapętlone ramiona" (krawędzie skrzydeł); oraz plamki i (w mniejszym stopniu) żyłki na skrzydłach. Elementem słabszym, analizowanym w drugiej kolejności po dostrzeżeniu definiujących obraz elementów mocnych, jest tło skrzydeł pomiędzy krawędziami, plamkami i żyłkami. Elementy mocne powinny być wyraźne, ostre, symetryczne. W tym konretnym okazie najlepiej wyrażony jest charakter okrągłych plam na skrzydłach (tworzących ciągły wzór razem z buławkami czułków), dobrze wyrażone są też tworzące "X" górne krawędzie przednich oraz dolne krawędzie tylnych skrzydeł; nieostrość zewnętrznych krawędzi skrzydeł nie psuje odbioru, nie przeszkadza. Przeszkadza zepsuta linia centralna, nieostry tułów.

Okaz taki jak ten lepiej by mógł wygladać na ciemnym tle (odpowiednio dobrany odcień szarosci, nie za ciemny, nie za jasny). To zresztą dotyczy wielu motyli, szczególnie z jasną strzępiną. Kontrast pomiędzy tłem a krawędziami skrzydeł może w pewnym stopniu naprawić nieostrości w tych miejscach, choć trzeba bardzo uważać, żeby w ten sposób ich nie uwypuklić.

Czerwień jest dla cyfrówek bodaj najtrudniejszym kolorem do prawidłowego oddania, bardzo łatwo ją przepalić; tutaj jest OK, w ogóle kontrast jest ładny. Ze względu na to, że detale wzoru na skrzydłach utworzone są przez drobny, ciemny i miejscami wyraźnie ziarnisty "kurz" na jasnym tle, w tym konkretnym przypadku lepiej by było pokazać obraz w większej rozdzielczości, spokojnie 1000 pikseli na długim boku. Jakie naprawdę jest to zdjęcie to można ocenić dopiero na odbitce co najmniej 20x30; w wersji internetowej jest bardzo dobre, przy takiej akurat kolorystyce okazu drobne nieostrości nie rzucaja się zbytnio w oczy.

Osobną rzeczą jest podpis. Z jednej strony bardzo dobrze dobrany kolorystycznie do okazu, z drugiej ta delikatna szarość tekstu wyznaczającego górne i dolne ramy całego obrazu przyczynia się do podświadomego postrzegania całości jako czegoś wyblakłego, spłowiałego. Bardzo dobrze komponuje sie długi napis u góry i krótki na dole z geometrią okazu, łącząc się z wzorem utworzonym z plamek na skrzydłach; przy czym krótki podpis w dużym stopniu kompensuje równowagę tego wzoru zaburzoną na dole brakiem równie mocnego elementu jak ciemne buławki czułków na górze. Aczkolwiek napis tworzy też pewnego rodzaju siatkę, układ odniesienia, sztywne, idealnie poziome i równoległe linie referencyjne dla porównywania rozmieszczenia pozostałych linii na obrazie. Powoduje to, że dużo łatwiej jest zauważyć asymetrie - widać różnicę w odległości lewego i prawego górnego skrzydła od napisu; okaz jest krzywy. Chwila patrzenia po zauważeniu tego detalu sprawia, ze zaczyna się widzieć okaz jako przechylający się w lewo. To wrażenie potęguje coś, co wygląda jak niepotrzebnie pozostawiona etykieta - po lewej (już i tak cieższej) stronie ma podwójną linię, po prawej pojedynczą, to dodatkowo zaburza symetrię okazu.

Paweł
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

Nie wiem czy czasem zdjęcie ostrość nie straciło, podczas kompresji. Robie zdjęcia w bardzo dużych rozdzielczościach, potem na potrzeby internetu je zmniejszam. Zamieściłbym oryginalne zdjęcie ale nie znam strony hostingowej które przyjmuję takie rozmiary.

Dziękuję za "recenzje" o takie wnikliwe spostrzeżenia mi chodziło. Wiem na co teraz zwracać uwagę.
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Piotr Pawlikiewicz pisze:Nie wiem czy czasem zdjęcie ostrość nie straciło, podczas kompresji.
Taka zmiana bylaby widoczna na calosci obrazu; tutaj nie widac sladu artefaktow kompresji, wiec jest dobrze, choc plik spokojnie moglby byc dwa razy wiekszy przy tej samej rozdzielczosci. Jak downsampling ma byc duzy to najlepiej robic go w kilku krokach, potem zawsze rozsadne podostrzenie, na koniec kompresja do jpga (na podgladzie, z pelna kontrola).

Pawel
Awatar użytkownika
Piotr Pawlikiewicz
Posty: 612
Rejestracja: poniedziałek, 11 października 2004, 10:48
UTM: CC71
Lokalizacja: Łask
Kontakt:

Post autor: Piotr Pawlikiewicz »

Masz racje, na normalnym rozmiarze zdjęcia również widać nieostrość tułowia a zwłaszcza odwłoka, owłosiony, kremowy nie wyróżnia się z tła, potęgując rozmycie. Na szarym tle pewno lepiej by to wyglądało.

Inne zdjęcie, innego motyla:
http://img86.-wstawianie-linkow-z-zewnetrznych-serwerow-zabronione-.us/img86/5647/strunikos4.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Techniki fotograficzne i mikroskopowe”