Zawisaki i wiciokrzew
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
Zawisaki i wiciokrzew
Pisał ktoś kiedyś na forum, że zawisaki odwiedzają w dużych ilościach wiciokrzew. Czy dotyczy to wszystkich gatunków (oczywiście tych pobierających pokarm), czy tylko niektórych?
A tak przy okazji, czy wiciokrzew sadzi się w jesieni czy na wiosnę? I gdzie najlepiej go posadzić, przy domu, w sadzie, "na słońcu" czy w cieniu itp.?
A tak przy okazji, czy wiciokrzew sadzi się w jesieni czy na wiosnę? I gdzie najlepiej go posadzić, przy domu, w sadzie, "na słońcu" czy w cieniu itp.?
Witaj!!!!
Tak się składa, że u mnie na posesji rośnie właśnie wicikrzew, ale przewiercień (Lonicera caprifolium), który w czasie kwitnienia daje bardzo intensywny zapach, ale co bardzo dziwne...pachnie tylko wieczorami i w nocy (chodzi mi o całe podwórko), bo tak w dzień to też, ale trzeba przyłożyć nos...:). Wtedy do tego krzaka zlatuje się mnóstwo zawisaków, wymienię co udało mi się złapać: S. pinastri, M. tiliae, S. ocellatus, H. gallii, D. elpenor, D. porcellus. I te wszystkie gatunki mkną w dość sporych ilościach....
Jeśli chodzi o sadzenie tego wiciokrzewu, to wydaje mi się, że najlepiej jednak sadzić go wiosną, gdyż jest to gatunek ozdobny, a większość ozdobnych, nie są krajowymi i są zazwyczaj cipłolubne. U mnie rośnie, że tak powiem w pełnym Słońcu i trzyma się dobrze..:-). To takie moje spostrzeżenia. Na zimę, jak jest jeszcze młody, to najlepiej, że tak powiem "owijać" przed mrozami. Później jak będzie większy to nie trzeba, wytrzmuje dość duże spadki temperatur, u mnie nawet jest czasami do -30 stopni C i jak na razie żyje...., a myślę, że spowodowane jest tym, że warstwa leżącego śniegu go izoluje. Wniosek: amplitudy temperatur między latem a zimą na pewno nie są mu straszne!!!
Jeśli chodzi o nasz rodzimy wiciokrzew - suchodrzew (Lonicera xylosteum), to się nie wypowiadam, bo nie wiem do końca czy do niego się też tak zlatują (nie spotkałem się), ale myślę, że nie bo ma o wiele mniejsze kwiaty i nie tak pachnące. Ten wicikrzew rośnie raczej pod okapem drzewostanu i jest raczej cienioznośny.
To tyle ode mnie!!!!
pozdrowienia
rp
Tak się składa, że u mnie na posesji rośnie właśnie wicikrzew, ale przewiercień (Lonicera caprifolium), który w czasie kwitnienia daje bardzo intensywny zapach, ale co bardzo dziwne...pachnie tylko wieczorami i w nocy (chodzi mi o całe podwórko), bo tak w dzień to też, ale trzeba przyłożyć nos...:). Wtedy do tego krzaka zlatuje się mnóstwo zawisaków, wymienię co udało mi się złapać: S. pinastri, M. tiliae, S. ocellatus, H. gallii, D. elpenor, D. porcellus. I te wszystkie gatunki mkną w dość sporych ilościach....
Jeśli chodzi o sadzenie tego wiciokrzewu, to wydaje mi się, że najlepiej jednak sadzić go wiosną, gdyż jest to gatunek ozdobny, a większość ozdobnych, nie są krajowymi i są zazwyczaj cipłolubne. U mnie rośnie, że tak powiem w pełnym Słońcu i trzyma się dobrze..:-). To takie moje spostrzeżenia. Na zimę, jak jest jeszcze młody, to najlepiej, że tak powiem "owijać" przed mrozami. Później jak będzie większy to nie trzeba, wytrzmuje dość duże spadki temperatur, u mnie nawet jest czasami do -30 stopni C i jak na razie żyje...., a myślę, że spowodowane jest tym, że warstwa leżącego śniegu go izoluje. Wniosek: amplitudy temperatur między latem a zimą na pewno nie są mu straszne!!!
Jeśli chodzi o nasz rodzimy wiciokrzew - suchodrzew (Lonicera xylosteum), to się nie wypowiadam, bo nie wiem do końca czy do niego się też tak zlatują (nie spotkałem się), ale myślę, że nie bo ma o wiele mniejsze kwiaty i nie tak pachnące. Ten wicikrzew rośnie raczej pod okapem drzewostanu i jest raczej cienioznośny.
To tyle ode mnie!!!!
pozdrowienia
rp
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
Dziękuję Radku za szybką i treściwą odpowiedź, wydaje mi się jednak, że do Twojego postu wkradł się błąd:
Pozdrawiam
Piotrek
Z tego co wiem M.Tiliae i S.Ocellatus (podobnie jak L.Populi i L.Amurensis) nie pobierają pokarmu jako imago i z tego powodu kwiaty ich nie przyciągają..Radek P. pisze:Wtedy do tego krzaka zlatuje się mnóstwo zawisaków, wymienię co udało mi się złapać: S. pinastri, M. tiliae, S. ocellatus, H. gallii, D. elpenor, D. porcellus. I te wszystkie gatunki mkną w dość sporych ilościach....
Pozdrawiam
Piotrek
Witaj !!!
Właśnie to nie błąd Piotrze!!! Może i nie pobierają pokarmu i zapach kwiatów ich nie przyciąga, ale tam także były wśród innych!!! Więc nie wiem czym to spowodowane, że one też tam się znalazły, może to po prostu jakiś zbieg okoliczności....:), może przesiadywały tam za dnia w gąszczu, a wieczorem ruszyły, a ja je w tym czasie tam widziałem. Piszę co tam łapałem......
pozdrówki wszystkim motylarzom!!!!
rp
Właśnie to nie błąd Piotrze!!! Może i nie pobierają pokarmu i zapach kwiatów ich nie przyciąga, ale tam także były wśród innych!!! Więc nie wiem czym to spowodowane, że one też tam się znalazły, może to po prostu jakiś zbieg okoliczności....:), może przesiadywały tam za dnia w gąszczu, a wieczorem ruszyły, a ja je w tym czasie tam widziałem. Piszę co tam łapałem......
pozdrówki wszystkim motylarzom!!!!
rp
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Zawisaki i wiciokrzew
moja teściowa choduje wiciokrzew, zastanawiam się czy go nie wykorzstać, złapały go tarczki, ale u ogrodnika kupilismy konkretny aparat owadobójczy.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2004, 10:14
- Lokalizacja: Oborniki
Genaralna zasada hodowców roslin jest taka by sadzić je wiosną, wówczas to zmniejszamy ryzyko wypadów. Jeśli chodzi o wiciokrzewy, to także nasz krajowy suchodrzew przyciąga zawisaki. Ale znam jeszcze inną roślinę, która wabi te motyle. Jest to mianowicie Rhododendron. W okresie kwitnienia łowiłem przy tej roślinie kilka gatunków zawisaków m.in. S.pinastri, S.ligustri,D.elpenor, D.porcellus,A.convolvuli, H.euphorbiae,H.galli, M.stellatarum, P.proserpina i któryś z Hemarisów. Jak więc widać do rododendronów zlatuje się równie dużo gatunków.
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Zawisaki i wiciokrzew
A to ciekawe. dzięki panowie za info. Sprawdzę też ten różanecznik (rododendron). Moja mam ma go w ogrodzie zasadzony. Ja łowię zawisaki bez rzadnych zamierzonych czynności. Na łące najczęściej na przytulii h galli lub h euphorbiae. jest u nas liczny na kserotermach, szczególnie gąsienice na Ephorba esula. Inne zawisaki juz widze ok 17:00 w borach sosn. s pinastri. w lasach liściastych m tiliae. na wiesiołku i żmijowcu na przytorzach m stellatarum lub o 5 rano w ogrodzie mojej mamy na goździkach ogrodowych, szczególnie o kwiatach białych i różowych. W sadziee kiedys spotkałem s ocellatus. D elpenor równies spotykam przypadkowo np. na nieuzytkach rolnych, przy lampach i na otwartych przestrzeniach.......
- Paweł Wojtaszek
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
- Lokalizacja: Chorzelów
Ja również łapałem w lasach, przy lamapch itp., ale zauważyłem, że łapanie do takich roślin jak wiciokrzew ma nieporównywalne skutki. Zamierzam go właśnie zasadzić na wiosnę. Często jednak motylki latają na samej górze wiciokrzewu (krzak ma 3 metry wysokości) i pozostaje tylko patrzeć i podziwiać....;-) a do różanecznika jeszcze nie łapałem, może warto spróbować...
pozdro
pozdro
- Krzysztof Szumlak
- Posty: 98
- Rejestracja: niedziela, 4 kwietnia 2004, 21:42
- Lokalizacja: Ostrowiec Św.
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2004, 10:14
- Lokalizacja: Oborniki
Jest jeszcze jedna roślina chętnie odwiedzana przez zawisaki. Nie wiem dokładnie do jakiego gatunku należy, ale prawdopodobnie jest to dziewanna, z tym że jej płatki są żółte i bardzo delikatne, średnica kielicha to ok. 2 cm. Roślinka rośnie przeważnie na zboczach kserotermicznych, przy drogach. Ja łapałem na niej w zasadzie H.galli, H.euphorbiae, D.porcellus i co ciekawe masowo przylatywał P.proserpina
- Piotr Sroka
- Posty: 177
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
- UTM: FV18
- Lokalizacja: Ropienka
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Zawisaki i wiciokrzew
Tak to wiesiołek........ podobny do dziewanny z tym że dziewanny są o połowę wyższymii bylinami. Wiesiołek ma wysokość ok 75 cm podczas gdy dziewanna ok 1,5 m a zdarza sie niekiedy do 2 m. No i wiesiołek ma kielichy zdecydowanie większe i oczywiście jest ich mniej w stosunku do dziewanny. Fakt że obydwa gt. roślin rosną na murawach kserotermicznych szczególnie przytorza, suche zbocza, nasypy kolejowe, przydroża otwarte suche nieuzytki rolne zazwyczaj na glebach 5 klasy.
- ZbyszekZalewski
- Posty: 102
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 22:48
- UTM: CA45
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Witam
A propos wiesiołka
Jest ponad 20 różnych Wiesiołków:) ale myślę że chodzi o wiesiołek dwuletni Nocna świeca(Oenothera biennis L. ) naj bardziej rozpowszechniony
Według: KLUCZ DO OZNACZANIA ROśLIN NACZYNIOWYCH POLSKI NIżOWEJ (Lucjan Rutkowski)
wysokość od 50 - 100-150 cm
płatki kwiatów żóte
owoc silnie ogróczolony
lliście elityczne z cczerwonnym nerwem glównym
Występuje od VI - IX
Pozdrawiam
Zibi
A propos wiesiołka
Jest ponad 20 różnych Wiesiołków:) ale myślę że chodzi o wiesiołek dwuletni Nocna świeca(Oenothera biennis L. ) naj bardziej rozpowszechniony
Według: KLUCZ DO OZNACZANIA ROśLIN NACZYNIOWYCH POLSKI NIżOWEJ (Lucjan Rutkowski)
wysokość od 50 - 100-150 cm
płatki kwiatów żóte
owoc silnie ogróczolony
lliście elityczne z cczerwonnym nerwem glównym
Występuje od VI - IX
Pozdrawiam
Zibi
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Zawisaki i wiciokrzew
Dokładnie to wiesiołek dwuletni. Ja korzystam z nieco innej ksiazki co do oznaczania roślin. min z klucza do oznaczania roślin Polski Władysława Szafera, no i mam takie wydanie (pewnie i Wy też) spotkania z przyroda zwirzeta i rośliny z multico. Co do roslin to nawet niekiepsko jest wydana. A inne to Matuszkiewicz klucz do oznaczania zbiorowisk roślinnych Polski (bardzo dobry), Rośłiny Lecznicze Dieter Podlech (może być), i Rośliny Chronione Haliny Piekoś Mirkowej oraz Zbigniew Mirek (instytut botaniki W Szafera PAN.) Tez dobra książka, każdy gat chroniony rosliny przedstawiony jest na pampce Polski, co ciekawe większość tych stanowis jest mi znane w momencie kiedy jeźdzę w przyrodę za motylami po całej Polsce (tę książkę też polecam). pozdrawiam...
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
- Paweł Wojtaszek
- Posty: 74
- Rejestracja: czwartek, 14 października 2004, 20:26
- Lokalizacja: Chorzelów
Tak, wiciokrzew to duży krzew, ale jeśli nie ma odpowiedniego miejsca, tzn. że drabinka czy filar wokół którego się plecie jest za krótki, to nie urośnie więcej jak ten filar czy drabinka. Wiciokrzew w każdej książce jest przedstawainy w kategorii drzew i krzewów i rzeczywiście rośnie do wysokości 3 metrów- widziałem u mojej cioci.
pozdro
pozdro
-
- Posty: 32
- Rejestracja: czwartek, 4 listopada 2004, 10:14
- Lokalizacja: Oborniki
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
Naprawdę?? Jeżeli chodzi o kwiaty, to ja obserwowałem tylko kilka razy A.convolvuli i M.stellaratum przy pelargoniach i petuniach i M.stellaratum na floksach i cyniach.Hubert Adamek pisze:Oprócz powyższych łapałem także zawisaki na wierzbówce kiprzycy, ale były to głównie S.pinastri i D.elpenor
A właśnie, jak to jest z oleandrem?? Czy są odmiany zdolne przetrwać naszą zimę?? Czy może trzeba je przenosić do domu (ale co wtedy z większymi roślinami??)
Pozdrawiam
Piotrek
- Marcin Kutera
- Posty: 1147
- Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
- UTM: EB24, EC18
- Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
- Lokalizacja: okolice Ostrowca św
- Podziękował(-a): 2 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Zawisaki i wiciokrzew
W zimje zdecydowanie oleandry trzeba przenosić do pomieszczeń mieszkalnych, by nie przemarzły. A co do wierzbówki kiprzycy to u nas jest jej bardzo duzo, lecz jeszcze nie zdarzyło mi się przy niej zobaczyc zawisaków. Przy petuniach owszem M. stellatarum........
- Piotr Sroka
- Posty: 177
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:30
- UTM: FV18
- Lokalizacja: Ropienka
- PiotrekGuzik
- Posty: 222
- Rejestracja: piątek, 11 czerwca 2004, 21:25
- Lokalizacja: Krosno
Wiesiołek dwuletni
Korzystając z okzaji chciałbym zapytać, w jaki sposób mógłbym zasadzić sobie w ogródku wiesiołki? Czy należy pozyskać nasionka czy może lepiej jest je zasadzić wraz z korzeniami, a jeśli tak to kiedy??