gasienice w Pampela
-
- Posty: 10
- Rejestracja: poniedziałek, 15 lutego 2021, 12:18
- Gender: women
gasienice w Pampela
Ktoś mi podpowie? Larwy motyli trzymane w płynie Pampela, potem w alkoholu, zachowują kształty na SEM?
-
- Posty: 143
- Rejestracja: środa, 9 maja 2012, 16:22
- UTM: CD14
- Lokalizacja: Inowrocław
Re: gasienice w Pampela
Z reguły oskórek się marszczy i powstają zapadające się miejsca. Przynajmniej na moich SEM-ach tak było.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: gasienice w Pampela
Da się tak spreparować larwę (białą, np Cerambycidae), że wygląda jak świeża. To kwestia dobrania odpowiednich proporcji składników w pierwszym procesie do którego używa się płynu Pampela.
Alkohol denaturuje białka i obkurcza okaz, ale kwas octowy w odpowiednim stężeniu zapobiega temu obkurczeniu i poprawia zachować barwy.
Trzeba eksperymentować zmieniając stężenia w zależności od czasu przechowywania i wielkości obiektu, na wyczucie. Z pewnością się da, bo udało mi się uzyskać takie larwy, że po kilku miesiącach przechowywania wyglądały dosłownie jak żywe, zarówno pod względem barwy jak i kształtu, tracąc jedynie w sposób zauważalny na elastyczności (ale też nie za wiele). Propoonuję jak najwiecej poeksperymentować z płynem Pampela w różnych kombinacjach stężeń: gliceryna, kwas octowy, alkohol. Pomyśl o glikolu (propylenowym) i polecam do lektury ten wątek viewtopic.php?t=39124
Alkohol denaturuje białka i obkurcza okaz, ale kwas octowy w odpowiednim stężeniu zapobiega temu obkurczeniu i poprawia zachować barwy.
Trzeba eksperymentować zmieniając stężenia w zależności od czasu przechowywania i wielkości obiektu, na wyczucie. Z pewnością się da, bo udało mi się uzyskać takie larwy, że po kilku miesiącach przechowywania wyglądały dosłownie jak żywe, zarówno pod względem barwy jak i kształtu, tracąc jedynie w sposób zauważalny na elastyczności (ale też nie za wiele). Propoonuję jak najwiecej poeksperymentować z płynem Pampela w różnych kombinacjach stężeń: gliceryna, kwas octowy, alkohol. Pomyśl o glikolu (propylenowym) i polecam do lektury ten wątek viewtopic.php?t=39124