Strona 1 z 1

Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 24 września 2017, 21:03
autor: Marek Hołowiński
Zapewne większość z nas zajmujących się tworzeniem kolekcji owadów zetknęła się z problemem przetłuszczania się niektórych okazów. Nie tracą one wprawdzie na wartości naukowej, lecz estetycznej. Chrząszcze, szarańczaki, pluskwiaki i przedstawiciele paru innych rzędów można bez problemu odtłuszczać stosując kąpiel w ksylenie lub benzynie ekstrakcyjnej. Podobnie jest z motylami większymi (makrolepidoptera), ale tu mogą pojawić się deformacje strzępiny. O sposobach odtłuszczania jest już sporo na forum.
Niestety dotychczas nie dopracowano się metody odtłuszczania motyli mikrolepidoptera. Przy próbie potraktowania okazu benzyną skrzydła i strzępina się sklejały i to było nie do poprawienia.
W ostatnich dniach zauważyłem że na rozpinadle mam Depressaria sp. z przetłuszczoną prawą stroną (oba skrzydła tułów i odwłok). Postanowiłem spróbować coś z tym zrobić. Pod opinający kartonik, na skrzydła motyla podłożyłem przekładkę z ligniny (jedna warstwa z chusteczki higienicznej). Następnie wprowadziłem na ciało motyla kilka kropel benzyny ekstrakcyjnej i odczekałem aż odparuje. Kiedy odwłok nadal wyglądał na przetłuszczony ponowiłem zakraplanie. Po wyschnięciu zdjąłem kartoniki ze skrzydeł. Motyl jest odtłuszczony. Po "sukcesie" postanowiłem sprawdzić to na innych mikrach. Mam serię Glyphipterix haworthana z hodowli, wszystkie przetłuszczone. Wybrałem kilka. Wpiąłem je na rozpinadło, skrzydła przykryłem kartonikami z chusteczki higienicznej i opiąłem kartonikami do preparowania. Zakropliłem każdy okaz benzyną.
Fotki dodam jutro

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 24 września 2017, 22:56
autor: Marek Hołowiński
Fotki z procesu odtłuszczania.
Depressaria sp. jednak jeszcze nie zupełnie odtłuszczona. Popracuję nad nią trochę...
Natomiast Glyphipterix haworthana wyszły zupełnie przyzwoicie. Poszukam w zbiorze motyli o długiej strzępinie i sprawdzę jak to z nimi będzie.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 24 września 2017, 23:21
autor: adam k.
Widać gołym okiem świetne efekty. Jutro poeksperymentuję na własnych "tłuściochach".
A rozpinadła na tym cierpią?

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 07:38
autor: Marek Hołowiński
Na rozpinadłach nie widać zmian. Mam zamiar wybrać kilka trudniejszych do odtłuszczania mikrów i zanurzyć je na rozpinadle na dłużej.
Nadal będę eksperymentował w tym kierunku i pisał o tym na forum.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 07:57
autor: TomekK
Sposób sprawdzony przezemnie już lata temu. Na rozpinadlach się jednak odbija choć na początku może tego nie widać. Z czasem pojawiły się na balsie tłuste plamy. Później podkladalem najpierw paski z bibuły japońskiej (używana w modelarstwie), dopiero na to motyl i jak u Ciebie skrawki papieru i benzyna ekstrakcyjna. Ten pomysł podsunal mi lata temu sposób naszych mam i babć na usuwanie np wosku z ubrań poprzez naprasowywania przez innych chłonny materiał.
Z kilku rozpinadel tluste plamy nie zeszly nigdy. Oczywiście mówię o mikrach bo makra standardowo do benzyny w całości nawet na kilka godzin, a następnie "odwirowanie" w palcach.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 08:13
autor: adam k.
Tylko w ten sposób dochodziło do Wielkich odkryć i wynalazków :brawo: .
Moje próby z benzyną ekstrakcyjną lub ksylenem, przeprowadzałem topiąc motyla w płynie na szalce Petriego pod przykryciem.
Efekt odtłuszczania był zupełny, ale okaz później wyglądał jak wyprany z dodatkiem wybielacza i następnie wyprasowany. Łuski przylegały jedna do drugiej.
W Twoim rozwiązaniu, lignina działa jak sączek i wyciąga tłuszcz w przeciwnym kierunku. Może, to jest cała tajemnica tego innowacyjnego pomysłu ?.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 08:15
autor: Konto_usuniete
A czy poza estetyką rozpinadeł ma to jakieś znaczenie???? zwaszcza w kontekscie rozpinania kolejnym motyli i "przechodzenia" tłuszczu na skrzydała????

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 08:22
autor: adam k.
Dodam, pierwszeństwo patentu należy przyznać Markowi.
A na serio, rozpinadła można mieć takie do odtłuszczania, na przekładanie do tego zabiegu.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 08:42
autor: TomekK
Grzegorz ciężko mi powiedzieć bo tych już nie używałem ale sądzę że dłuższe leżakowanie kolejnego motyla może powodować oddawanie tłuszczu z rozpinadla.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 08:43
autor: TomekK
Adam, myślę że pierwszeństwo patentu należy się conajmniej naszym prababciom :laugh:

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 08:48
autor: adam k.
Autorem wątku jest Marek.
Kto pierwszy ten lepszy :laugh:

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 19:42
autor: Marek Hołowiński
ento pisze:Adam, myślę że pierwszeństwo patentu należy się conajmniej naszym prababciom  :laugh:
Tylko że ani prababcie, ani babcie czy mamy, ani Ty Tomku (ento) nie pisałeś o swych doświadczeniach z odtłuszczaniem mikro :rotfl:
Tu chodzi przede wszystkim o zachowanie naturalnego ułożenia strzępiny i uniknięcie sklejania się skrzydeł. Po wykonaniu kolejnych prób widzę że takie zabiegi czasem trzeba wykonywać kilkakrotnie na jednym okazie. Chodzi o to aby wypłukać tłuszcz z odwłoka, bo w przeciwnym razie mogą przetłuszczać się ponownie. Wydaje mi się że warto zmieniać przekładki z ligniny przy wielokrotnym płukaniu motyla.
A przetłuszczone rozpinadła, - mam takich kilka po preparowaniu nastroszy, trociniarek, barczatek, czy garbatek i nadal jak wpadnie mi coś gabarytowo podobnego to na nich preparuję. Czasami przepłuczę je z grubsza w benzynie, ale nie uważam że ma to jakieś znaczenie.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: poniedziałek, 25 września 2017, 20:52
autor: Marek Hołowiński
I dodam że dotychczas uważano że odtłuszczanie mikrolepidoptera bez uszczerbku dla efektu preparowania, jest w zasadzie niemożliwe do wykonania.
Moje uwagi traktujcie jak otwarcie bramy, dalej sami próbujcie i o wynikach dzielcie się tu n nami.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: wtorek, 26 września 2017, 00:56
autor: TomekK
Marek ja dawałem podkładki pod skrzydła bo traktowałem je dość mocno benzyna. Przy tym sposobie nie musiałem w sumie powtarzać zabiegu bo na odwlok też dużo benzyny dawałem. Ogólnie przy mikrach miałem tylko problem z gatunkami z hodowli. Ze zlowionymi w naturze raczej chyba nigdy. Myślałem że znasz ten sposób, robiłem tak już kilka lat temu a wpadłem na to właśnie przypominając sobie jak mama odprasowywala tłuste plamy po wosku.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: środa, 27 września 2017, 19:04
autor: Marek Hołowiński
Kolejna seria po odtłuszczaniu. Drugi okaz (posklejana strzępina), oraz ostatni na fotce pozostał do powtórnego zabiegu. Pozostałe wyszły zadowalająco.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: sobota, 30 września 2017, 22:31
autor: Marek Hołowiński
Nawiązując do postów ento, o praktykach naszych babć - pozwolę sobie zauważyć że tę ligninę zakładam nie po to aby wciągnęła rozpuszczony przez benzynę tłuszcz. Jest tam jej po prostu za mało. Nie jest ona w stanie wchłonąć kropli benzyny, a zakraplam po kilka , a przy wielokrotnym zabiegu znacznie więcej. Ta przekładka z ligniny służy aby po zabiegu nie sklejały się skrzydła, ani tym bardziej strzępina. Nie podgrzewam w tej postaci skrzydeł (nie prasuję ich). To musi być dokładnie opięte, bo wskutek wysychania benzyny następuje ściąganie skrzydeł i strzępiny.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 1 października 2017, 10:55
autor: TomekK
Marek sposób naszych babć podsunal mi tylko pomysł jak powiedziałem. Twoim zelazkiem jest w tym momencie benzyna (choć nie podgrzewa) która wyplukuje tłuszcze jak myślę właśnie w tą lignine, czy inny papier łatwo przejmujący tłuszcz. A skoro wg Ciebie go nie przyjmuje to skąd w takim razie tłuszcz na rozpinadlach? Czy on według Ciebie odparowuje wraz z lotnymi związkami benzyny? :? :mrgreen:

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 1 października 2017, 11:14
autor: Marek Hołowiński
Większość pochłania rozpinadło. Chodzi mi o to że gdyby nie były opięte to po polaniu benzyną skrzydła by się posklejały.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 1 października 2017, 11:30
autor: TomekK
Tak, tu masz sto procent racji :okok:
Dlatego nie każdy podklad się sprawdzi bo cześć pod wpływem benzyny "marszczy" się zbyt mocno i nie wraca do pierwotnej postaci co będzie miało wpływ na skrzydła. Próbowałem z różnymi podkładami (i nakladkami) i najlepszą okazała się być bibuła. Do tego występuje w różnych grubosciach co wystarcza by niewielka ilość tłuszczu ze skrzydeł zostawała w podkładzie nie przechodząc na rozpinadło. Jest taki bardzo miękki rodzaj "kartonu" z którego robi się podkładki pod piwo. Myślę że byłby idealny jako podkład a na skrzydło już klasycznie bibuła. Niestety nie mam do niego dostępu. Ma ok 2mm grubości i jest na tyle miękki że wytlacza się na nim wzory jak np na tychże piwnych podstawach więc i opinanie na nim nie będzie trudne. Wystarczyło by mocowac taki pasek owego kartonu na tacce rozpinadła co wystarczało by na sporą ilość motyli.

Re: Odtłuszczanie mikrolepidoptera

: niedziela, 1 października 2017, 15:35
autor: adam k.
Kupowałem podobne kartony w sklepach ''Sztuka Polska''. Mają tam różne grubości, np. 1; 1,5mm . Kiedyś dawno, dawno temu, używałem takiego do utwardzania okładek kluczy entomologicznych, kserowanych.
Jest chłonny i myślę, że będzie idealny do tego celu.
Wystarczy odmierzyć, wyciąć i przytwierdzić do rozpinadła minucjami. Po zatłuszczeniu, odpiąć i wymienić na nowe paski kartonu.