Preparowanie padlinożerców
Preparowanie padlinożerców
Preparowanie padlinożerców ze względu na ich zapach i to na czym żerują , zatruwaczka, kartonik, etykietka , czy może stosowane są jakieś sposoby typu mycie , odkażanie , mające na celu pozbawienie chrząszczy przykrego zapachu a dopiero po tym preparowanie . Może osoby interesujące się tą rodziną chrząszczy mogą coś doradzić w temacie .
Re: Preparowanie padlinożerców
Myję (albo oczyszczam) chrząszcze tylko kiedy są brudne, resztą się nie przejmuję - po jakimś czasie smrodek sam znika A etykietka co ma do rzeczy?
Re: Preparowanie padlinożerców
Zwykłą wodą Może być destylowana, żeby zminimalizować ryzyko osadzania się mineralnego nalotu.
A o myciu było jeszcze tu:
viewtopic.php?f=30&t=17830
A o myciu było jeszcze tu:
viewtopic.php?f=30&t=17830
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3269
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 5 times
Re: Preparowanie padlinożerców
Sam rzadko stosuję, ale doceniam przydatność!!! Chrząszczy "brudnych", a tym bardziej z "brudnych środowisk" lepiej nie zatruwać zaraz po złapaniu. Można im pozwolić się oczyścić, a również wypróżnić przed zatruciem. Stosuje się różne substraty typu granulowanego (korek, rdzeń bzu, pianki i inne) w których przetrzymuje się chrząszcze. Przez myciem można rozumieć różne techniki, od wody z ewentualnym dodatkiem detergentu i przetarcia zwitkiem bibuły, aż po płukanie w różnych płynach adekwatnie do celu i "wrażliwości" obiektu. Dla osób zajmujących się "brudnymi" grupami zalecałbym zacząć jednak od samooczyszczania się chrząszczy przed truciem. Rozbójników trzeba jednak wtedy przetrzymać oddzielnie
- Przemek Zięba
- Posty: 1363
- Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
- Kontakt:
Re: Preparowanie padlinożerców
Nekro i koprofagiczne chrząszcze najlepiej pakować od razu do większego pojemnika z np ręcznikami papierowymi albo papierem toaletowym im więcej tym lepiej, chrząszcze oczyszczają się dosyć szybko. Później po wyjęciu i zatruci stosuję zwykły detergent, po nim wodę zwykłą, destylowaną, rozpinam i suszę. Warto po zatruciu odczekać trochę by nie sztywniały i przetrzymać je w zatruwaczce przez dobę.