niebieskawe plamy na skrzydłach
niebieskawe plamy na skrzydłach
Witam! Jak w tytule mam problem z takimi plamami na skrzydłach rozmiękczanego okazu (foto poniżej). Po pierwsze nie wiem z jakiego powodu pojawiły się rzeczone plamy a po drugie bardzo by mi zależało na ich usunięciu. Znacie jakieś metody, które mogą mi to umożliwić? Słyszałem o kąpieli w acetonie, ale nie wiem czy w tym przypadku to odpowiedni środek. Z góry dziękuję za pomoc!
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: niebieskawe plamy na skrzydłach
Motyl był prawdopodobnie zatruty zastrzykiem amoniaku, gdy jeszcze nie był całkiem wyschnięty i trucizna dostała się przez żyłki do skrzydeł. Po odwilżeniu motyla często pojawiają się takie szare plamy wzdłuż żyłek. Natomiast zielonkawe plamy na końcach żyłek to efekt zbyt długiego odwilżania. Po wyschnięciu, plamy nieco wyjaśnieją, ale raczej nie da się ich już usunąć. Zielono ubarwione motyle (jak ten Actias selene), powinno się preparować świeże. Odwilżanie jest ryzykowne. Dodatkowo motyl może całkiem zżółknąć (świeże motyle mają ładny seledynowy kolor).
Re: niebieskawe plamy na skrzydłach
Motyl był zatruty "tradycyjnie" octanem etylu, pochodzi z mojej hodowli więc informacje są pewne Niestety nie miałem możliwości preparowania ich na świeżo. Na pewno nic nie uda się już zdziałać z tymi plamami...? Jeśli nie, to proszę o rady dotyczące odwilżania innych, bo zostało mi jeszcze 6. Okaz na zdjęciu nawilżał się prawie dwie doby. Po jednej będzie zbyt sztywny by go rozpiąć. Czy jedynym wyjściem jest zastrzyk z gorącej wody?
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: niebieskawe plamy na skrzydłach
Jeśli nawet octanem, to też zbyt wcześnie (jeszcze nim motyl wysechł). Pawice zwykle lęgną się rano i trzeba im pozwolić schnąć do wieczora. Zielone motyle, trute octanem, trzeba koniecznie preparować na świeżo. Jeśli, jak piszesz, nie mogłeś tego zrobić zaraz, odwilż motyla przez 1-2 godziny, a potem wstrzyknij w tułów kilka kropel gorącej wody (tak jak wspomniałeś). Trzeba to jednak robić z wyczuciem, by dodatkowo nie poplamić motyla.Motyl był zatruty "tradycyjnie" octanem etylu
Re: niebieskawe plamy na skrzydłach
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i konkretne porady!
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: niebieskawe plamy na skrzydłach
Zabrałem się za preparowanie owego motyla i spotkało mnie wielkie zdziwienie. Niebieskie plamy na brzegach skrzydła to jakiś płyn! Nie wiem jakim cudem, ale owa "woda" znajduje się w skrzydle; pod naciskiem plamka przemieszcza się nie wiem czy porobić mikrootworki by płyn mógł wyparować, czy lepiej zostawić to dziwo w spokoju w nadziei że sobie zniknie?