niebieskawe plamy na skrzydłach

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Awatar użytkownika
Witek M
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 6 sierpnia 2011, 11:30
UTM: CA74
Lokalizacja: Oświęcim

niebieskawe plamy na skrzydłach

Post autor: Witek M »

Witam! Jak w tytule mam problem z takimi plamami na skrzydłach rozmiękczanego okazu (foto poniżej). Po pierwsze nie wiem z jakiego powodu pojawiły się rzeczone plamy a po drugie bardzo by mi zależało na ich usunięciu. Znacie jakieś metody, które mogą mi to umożliwić? Słyszałem o kąpieli w acetonie, ale nie wiem czy w tym przypadku to odpowiedni środek. Z góry dziękuję za pomoc!
Załączniki
Actias.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (54.8 KiB)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: niebieskawe plamy na skrzydłach

Post autor: Antek Kwiczala † »

Motyl był prawdopodobnie zatruty zastrzykiem amoniaku, gdy jeszcze nie był całkiem wyschnięty i trucizna dostała się przez żyłki do skrzydeł. Po odwilżeniu motyla często pojawiają się takie szare plamy wzdłuż żyłek. Natomiast zielonkawe plamy na końcach żyłek to efekt zbyt długiego odwilżania. Po wyschnięciu, plamy nieco wyjaśnieją, ale raczej nie da się ich już usunąć. Zielono ubarwione motyle (jak ten Actias selene), powinno się preparować świeże. Odwilżanie jest ryzykowne. Dodatkowo motyl może całkiem zżółknąć (świeże motyle mają ładny seledynowy kolor).
Awatar użytkownika
Witek M
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 6 sierpnia 2011, 11:30
UTM: CA74
Lokalizacja: Oświęcim

Re: niebieskawe plamy na skrzydłach

Post autor: Witek M »

Motyl był zatruty "tradycyjnie" octanem etylu, pochodzi z mojej hodowli więc informacje są pewne :D Niestety nie miałem możliwości preparowania ich na świeżo. Na pewno nic nie uda się już zdziałać z tymi plamami...? Jeśli nie, to proszę o rady dotyczące odwilżania innych, bo zostało mi jeszcze 6. Okaz na zdjęciu nawilżał się prawie dwie doby. Po jednej będzie zbyt sztywny by go rozpiąć. Czy jedynym wyjściem jest zastrzyk z gorącej wody?
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: niebieskawe plamy na skrzydłach

Post autor: Antek Kwiczala † »

Motyl był zatruty "tradycyjnie" octanem etylu
Jeśli nawet octanem, to też zbyt wcześnie (jeszcze nim motyl wysechł). Pawice zwykle lęgną się rano i trzeba im pozwolić schnąć do wieczora. Zielone motyle, trute octanem, trzeba koniecznie preparować na świeżo. Jeśli, jak piszesz, nie mogłeś tego zrobić zaraz, odwilż motyla przez 1-2 godziny, a potem wstrzyknij w tułów kilka kropel gorącej wody (tak jak wspomniałeś). Trzeba to jednak robić z wyczuciem, by dodatkowo nie poplamić motyla.
Awatar użytkownika
Witek M
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 6 sierpnia 2011, 11:30
UTM: CA74
Lokalizacja: Oświęcim

Re: niebieskawe plamy na skrzydłach

Post autor: Witek M »

Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i konkretne porady!
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Witek M
Posty: 101
Rejestracja: sobota, 6 sierpnia 2011, 11:30
UTM: CA74
Lokalizacja: Oświęcim

Re: niebieskawe plamy na skrzydłach

Post autor: Witek M »

Zabrałem się za preparowanie owego motyla i spotkało mnie wielkie zdziwienie. Niebieskie plamy na brzegach skrzydła to jakiś płyn! Nie wiem jakim cudem, ale owa "woda" znajduje się w skrzydle; pod naciskiem plamka przemieszcza się :shock: nie wiem czy porobić mikrootworki by płyn mógł wyparować, czy lepiej zostawić to dziwo w spokoju w nadziei że sobie zniknie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Preparowanie, chemia.”