Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Obiecałem kiedyś, że zrobię prototyp rozpinadła do modraszków i podobnych wielkością (większe pyralidy, miernikowce itp). Załączam zdjęcia. Cała konstrukcja jest podobna do tej jaką zastosowałem w rozpinadłach do mikrów. Szerokość rowka 4mm, szerokość jednej strony stolika 3cm (balsa 5mm bezsękowa), długość rozpinadła 25cm. Takie rozmiary czynią go poręcznym i umożliwią zrobienie pudełka do transportu. Zrobię jeszcze test preparowania na jakimś bielinku, żeby mieć pewność, że wszystko gra. Jak będzie ok, wrzucę do sklepu internetowego i mogę zacząć produkcję w 2-3 dni. W przygotowaniu rozpinadła do sówek.
Załączniki
prototyp1.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89.71 KiB)
prototyp2.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (58.46 KiB)
prototyp3.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (85.96 KiB)
Awatar użytkownika
Tawulec
Posty: 1745
Rejestracja: wtorek, 13 września 2005, 19:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Tawulec »

Koszt, Grzegorzu, podać możesz od razu.. ;-) Wygląda solidnie.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Tawulec pisze:Koszt, Grzegorzu, podać możesz od razu.. ;-) Wygląda solidnie.
Xawery, koszt jeszcze nieznany ale będzie na pewno tanie w wersji do samodzielnego sklejenia i przede wszystkim jest zdecydowanie lżejsze od konkurencji ;)
Przygotowanie produkcji jest procesem dość złożonym ale może jutro już mi skalkulują całość. Sprawdziłem preparowanie i nie mam zastrzeżeń z praktycznego punktu widzenia.
Chciałbym opracować zestaw rozpinadeł o różnych szerokościach bazując na własnym doświadczeniu i zrobić to tak, żeby można je było zapakować do pudełek (podobnych do tych do mikrów) i zabrać wygodnie na wyjazd. Do tego muszą być ekonomiczne, bo przecież nie chcemy robić rozpinadeł-mercedesów :) Działka entomologiczna w mojej firmie nie zajmuje więcej niż promil (albo nawet mniej) ale będę ją rozwijał przez sentyment.

Właśnie zważyłem rozpinadło na wadze kuchennej - 85 gram. Sam jestem zaskoczony, myślałem, że więcej.
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Już mam kalkulację, wrzuciłem do sklepu ze statusem "na zamówienie" jak się zrobią to pojawi się dostępność "od ręki".
Cena "end-user" 9,00 zł.
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Malko »

A wersja the end czyli sklejone :) Super, że ruszyłeś z większymi rozpinadłami ! Będzie dużo chętnych. I czy nie wybierasz się z nimi na giełdę do Częstochowy ?
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Dawid_Masło pisze:A wersja the end czyli sklejone :) Super, że ruszyłeś z większymi rozpinadłami ! Będzie dużo chętnych. I czy nie wybierasz się z nimi na giełdę do Częstochowy ?
Do Częstochowy się nie wybieram, po prostu brak czasu, może następnym razem. Będę za to w Toruniu.
Wersja sklejona nie została jeszcze skalkulowana ale jeśli ktoś będzie chciał sklejone to uzgodnimy cenę indywidualnie (wszystko zależy od ilości). Sklejone rozpinadła mają tę wadę, że trudniej (i bardziej objętościowo) się je przesyła a to bardzo podnosi koszty. Właściwie wchodzi w rachubę tylko wysyłka kurierem. Przy większych ilościach ma to sens ale przy kilku sztukach - to trochę za drogo, jednak jeśli ktoś chce - nie ma problemu.
Awatar użytkownika
Robert Rosa
Posty: 411
Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
Lokalizacja: Piła

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Robert Rosa »

Grzesiu, a sprawdzałeś, jak będzie się zachowywało to rozpinadło przy dłuższym czasie używania?! Używam balsy gr. 5mm i czasem są problemy z twardością niektórych desek (trafia się, że niektóre są cięte w poprzek słoi) i ciężko się szpilki wbijają - przy tej długości "przęsła" między wręgami nie uginają się?! Część deseczek jest nieraz tak miękka, że potrafią się nieraz (po 2-3 sezonach) nawet rozwarstwić wzdłuż słoi, albo tworzą się dziury, że szpilki na wylot przelatują. Dlatego używam balsy gr. 10 mm lub 5 mm klejonej na całej powierzchni do jakiegoś podłoża... ale to moje takie tam :wink:
pzdr
Awatar użytkownika
Grzegorz Banasiak
Posty: 4470
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 23:27
UTM: DC45
Lokalizacja: Skierniewice
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Rozpinadło do makro (modraszki i podobne) prototyp

Post autor: Grzegorz Banasiak »

Robert Rosa pisze:Grzesiu, a sprawdzałeś, jak będzie się zachowywało to rozpinadło przy dłuższym czasie używania?! Używam balsy gr. 5mm i czasem są problemy z twardością niektórych desek (trafia się, że niektóre są cięte w poprzek słoi) i ciężko się szpilki wbijają - przy tej długości "przęsła" między wręgami nie uginają się?! Część deseczek jest nieraz tak miękka, że potrafią się nieraz (po 2-3 sezonach) nawet rozwarstwić wzdłuż słoi, albo tworzą się dziury, że szpilki na wylot przelatują. Dlatego używam balsy gr. 10 mm lub 5 mm klejonej na całej powierzchni do jakiegoś podłoża... ale to moje takie tam  :wink:
pzdr
Balsy używam od dawna i znam te przypadłości. Nie jest to materiał wieczny - niestety. Do preparowania używam szpilek "1" które niszczą balsę najmniej i niektóre rozpinadła używam (dość intensywnie) sześć lat i jeszcze są ok. Małe motyle preparuję grubszymi minucjami - wtedy balsa praktycznie się nie niszczy. Jak o wszystko, tak i o rozpinadła trzeba dbać. Na początek każdego sezonu szlifuję je papierem ściernym (bardzo drobnym).
Preparowanie za pomocą szpilek do preparowania polecanych przez różne sklepy entomologiczne - zniszczy każde rozpinadło.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Preparowanie, chemia.”