Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Witam, jak się preparuje mikrusy?? Macie jakieś sposoby na nie? Teraz mam gromadkę 20 nieparków i mi idzie opornie... Łapki muszą być rozłożone czy mogą być podwinięte? Oczywiście nie używam sprzętu optycznego oprócz oczu
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sobota, 4 sierpnia 2007, 16:41
- Lokalizacja: Opole
Re: Preparowanie mikrUsów (chrząszcze)
Łapki to ma kotek.tempelik pisze:Łapki
mikrus---mikrusów,
To tak na przyszłość...
Re: Preparowanie mikrósów (chrząszcze)
Nieparki IMO mało mikrusowo się kojrzą Jaki gatunek masz na myśli?tempelik pisze:Teraz mam gromadkę 20 nieparków
A co do meritum, to maluchy* preparuje się tak samo jak inne chrząszcze. Jeżeli masz problemy z ustawianiem odnóży, to być może okazy są za mało elastyczne.
*przynajmniej to, co dla mnie jest maluchem - jakieś 2-3 mm.
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Chodzi mi o nieparka pospolitego. Odnóża się dość dobrze ruszają ale nie mogę stóp rozkładać i ciężko czółka się wyciąga... Samiec (miałem tylko jednego ) za wielki nie jest Poza tym IMO tzn...?
- Jacek Kalisiak
- Posty: 3268
- Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował(-a): 4 times
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Związane to jest zarówno z budową anatomiczną, jak i sposobem trucia okazów. Jedyna rada to preparować, preparować, preparować... Wygląda na to, że w tej chwili zdajesz się na przypadek, jakiś chrząszczyk poddaje się twoim pomysłom, a inny nie
Korniki przystosowane są do poruszania się w wydrążonych kanałach i nogi mają takie "przy sobie", a ruchomość bioder jest ograniczona. Jednocześnie nawet jak są starannie usypiane octanem, to często człony stóp i czułków mają tendencje do takiego przykurczowego wracania do jakiejś pozycji. Radziłbym starannie usypiać, przechowywać w odrobinie par octanu, również w jego parach rozwilżyć. Można by stosować jakieś środki do zmiękczenia stawów i ścięgien, ale w wypadku takiego chrząszcza to chyba przesada.
No i proponuję preparować pędzelkiem, to znacząco ułatwia sprawę. I nie zawsze da się spreparować chrząszcza "na baczność", jeżeli nie ma od służyć do jakichś celów wystawienniczych lub zdjęciowych, to może się po prostu pogodzić za stopami "do góry"?
Korniki przystosowane są do poruszania się w wydrążonych kanałach i nogi mają takie "przy sobie", a ruchomość bioder jest ograniczona. Jednocześnie nawet jak są starannie usypiane octanem, to często człony stóp i czułków mają tendencje do takiego przykurczowego wracania do jakiejś pozycji. Radziłbym starannie usypiać, przechowywać w odrobinie par octanu, również w jego parach rozwilżyć. Można by stosować jakieś środki do zmiękczenia stawów i ścięgien, ale w wypadku takiego chrząszcza to chyba przesada.
No i proponuję preparować pędzelkiem, to znacząco ułatwia sprawę. I nie zawsze da się spreparować chrząszcza "na baczność", jeżeli nie ma od służyć do jakichś celów wystawienniczych lub zdjęciowych, to może się po prostu pogodzić za stopami "do góry"?
- Oxyartes15
- Posty: 50
- Rejestracja: środa, 28 stycznia 2009, 10:19
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Skrótowiec od In My Opiniontempelik pisze: Poza tym IMO tzn...?
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Witam. Podczepiam się pod ten temat bo nie chcę robić nowego. Zastanawia mnie jak preparować prawdziwe mikrusy czyli np. piórkoskrzydłe. Myślę, że na szkiełko podstawowe i zalać balsamem kanadyjskim ale to tylko moje domysły. Tak więc prosił bym o radę kogoś doświadczonego.
-
- Posty: 1887
- Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
- Lokalizacja: Palearktyka
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Tak, jak wszystko inne.Filip Siedlecki pisze: Zastanawia mnie jak preparować prawdziwe mikrusy czyli np. piórkoskrzydłe.
Na co zwrócić szczególną uwagę (poza ogólną, żeby nie ufajdać górnej strony klejem - ważne jest oszczecenie/owłosienie/połysk, mikrorzeźba; oraz przyklejać w taki sposób, żeby dobrze było widać całą sylwetkę od góry, bez żadnych przekrzywień):
Rodzaj Ptenidium - ma być widać całe czułki, ich barwa jest ważna przy oznaczaniu; zwrócić uwagę czy nie jest ufajdana nasada tarczki, są na niej ważne cechy.
Rodzaj Acrotrichis - musi być dobrze widoczny przebieg bocznej krawędzi przedplecza, całe czułki i głowa. Tutaj będzie najwięcej roboty z preparowaniem genitaliów, więc można gromadzić materiał w alkoholu - nie trzeba będzie później odpowietrzać spermatek. Da się większość gatunków oznaczyć bez tego, ale cechy są tak subtelne, że wymaga to kilku lat intensywnej pracy z tą grupą i kompletnego, pięknie spreparowanego zbioru porównawczego.
Rodzaj Ptiliolum - ważne cechy są na tylnych krętarzach, udach lub goleniach samców; jeśli widać tam jakieś modyfikacje (długie szczecinki lub ich pęczki) należy okaz przykleić bokiem na trójkąt lub oderwać mu nogę i zrobić z niej preparat w balsamie.
Całą resztę naszych rodzajów po prostu przykleić czysto, grzbietem do góry na kartonik, dbając, żeby chrząszcz nie był powykrzywiany i w jakikolwiek sposób ubrudzony klejem z boków i na grzbiecie. Jeśli przewidujesz konieczność preparowania genitaliów (a przez pierwsze kilka lat zabawy z tą grupą będzie to niezbędne), to od razu można chrząszczowi urwać cały odwłok (jest to szczególnie łatwe u okazów trzymanych w etanolu, które nieco puchną) i przykleić go osobną, maleńką kroplą kleju za okazem lub wręcz na osobnych kartoniku. Kiedy przyjdzie na niego czas, można będzie go odkleić i wypreparować fiuta czy spermatekę bez ruszania samego chrząszcza.
Preparatyka polegająca na prześwietlaniu i zatapianiu całego chrząszcza w stałym medium (stosowana niegdyś przez Młynarskiego) powoduje, że kilku naszych gatunków w ogóle nie da się oznaczyć, a identyfikacja wielu innych jest utrudniona. Stąd błędy identyfikacyjne w pracach tego autora, chociaż jego rysunki kopulatorów w rewizji rodzaju Acrotrichis należy uznać za jedne z lepszych.
Maluchy z innych rodzin nakleja się i generalnie preparuje tak samo, jak chrząszcze większe, tylko trzeba używać mniejszych narzędzi i wprawić ręce do takiej pracy. Trzeba wiedzieć, co w jakiej grupie (czy wręcz gatunku) jest ważne przy oznaczaniu i dbać o to, żeby ta cecha nie została zakryta. Czasem można odpuścić z dłubaniną przy nogach (np. u Acrotrichis tylko w wyjątkowych przypadkach rozszerzenie przednich stóp u samców może być pomocne przy oznaczaniu, a cała reszta nie ma nic ciekawego na nogach), czasem nie trzeba męczyć się z czułkami, tylko pozwolić im leżeć dowolnie, ale to trzeba wiedzieć wcześniej. Stąd warsztat kształtuje się indywidualnie, w trakcie oznaczania. Jeśli chrząszcz jest zbyt sztywny, to nie ma co z nim walczyć i trzeba przykleić na trójkąt. Zresztą, pokazywałem niedawno przykłady chrząszczy naklejonych na kartoniki, są tam również maluchy.
Paweł
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Dziękuje za odpowiedź. Muszę powiedzieć, że jestem przerażony tak precyzyjną pracą, szczególnie zatkało mnie jak Pan Paweł napisał o wyciąganiu fiutów. Toż to neurochirurga potrzeba.
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Moje preparowanie małych chrząszczy.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (111.48 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.22 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (60.87 KiB)
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Dziękuję
Kilka przykładów preparowania większych chrząszczy.
Kilka przykładów preparowania większych chrząszczy.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (90.04 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (94.46 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (114.17 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (120.4 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (91.24 KiB)
Ostatnio zmieniony sobota, 11 września 2010, 17:58 przez Honza, łącznie zmieniany 1 raz.
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Mała uwaga co do pisowni rzymskich dat - piszemy bez kropek, czyli np. 7 IV 1989
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
w Republice Czeskiej, w piśmie z kropkami (i to jest oryginalna etykieta kolegów z Sardynii)Adam Larysz pisze:Mała uwaga co do pisowni rzymskich dat - piszemy bez kropek, czyli np. 7 IV 1989
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Fajnie by było gdybyś sfotografował więcej ze swojej kolekcji i wkleił do działu " Zdjęcia zbiorów". Można bardzo wiele się od Ciebie nauczyć.
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Preparowanie dużego chrząszcza.
- Załączniki
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (81.28 KiB)
- Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (84.48 KiB)
Re: Preparowanie mikrusów (chrząszcze)
Jak to robicie ze czułki sa proste jak strzaly , u mnie podaczas suszenie zawsze cos tam sie zawinie
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 919 Odsłony
-
Ostatni post autor: lero
-
-
-
- 1 Odpowiedzi
- 654 Odsłony
-
Ostatni post autor: Aneta
-
-
- 33 Odpowiedzi
- 4402 Odsłony
-
Ostatni post autor: Bartek Pacuk
-
- 4 Odpowiedzi
- 711 Odsłony
-
Ostatni post autor: chwastowisko