zima
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
zima
Skoro tylko nasypało śniegu przerwałem obserwacje w terenie, a zabrałem się za oznaczanie motyli z Coleophoriidae po kopulatorach. Mam tego z 500 szt. Przed świętami przyniosłem z zimowania pierwszą partię min. Obecnie jestem na półmetku porządkowania Coleophoriidae, a już od kilku dni preparuję wylęgające się mikrusy.
A wydaje się że zimą motylarze mają luz
A wydaje się że zimą motylarze mają luz
- Tomasz Niedźwiedzki
- Posty: 520
- Rejestracja: piątek, 20 lipca 2007, 21:38
- Lokalizacja: Rzym
- Kontakt:
Re: zima
widzę Marek że mimo binokularu Twój kosmiczny powiększalnik nadal ma się dobrze, mało tego, wciąż zajmuje centralne miejsce w warsztacie - tak trzymać
(swoją drogą zazdroszę tych wylęgów mikro)
Pozdrowionka
(swoją drogą zazdroszę tych wylęgów mikro)
Pozdrowionka
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: zima
Jak słusznie zauważył Marek zima nie jest takim znowu odpoczynkiem. Robi się to czego się nie robi latem a co trzeba zrobić
Ja obecnie nic nie preparuję bo jeszcze nic się nie wykluwa, ale pokupowałem balsę i dorobiłem trochę rozpinadeł przed sezonem trzeba trochę starych wymienić na nowe.
A od kilku dni wpatruję się w mikroskop. Dzisiaj akurat usuwałem przez kilka godzin łuski z nóg koszówek żeby dopatrzeć się ukrytych pod łuskami maleńkich kolców (epifizy) będących cechą rodzajową. Wczoraj zaś wpatrywałem się w użyłkowanie skrzydeł i za cholerę nie mogłem znaleźć dobrej metody żeby było widać wszystkie żyłki bez usuwania łusek.
O i tak... niby zastój ale jednak coś się dzieje i zima mija szybciej. A za niecałe dwa miesiące - w teren.
Ja obecnie nic nie preparuję bo jeszcze nic się nie wykluwa, ale pokupowałem balsę i dorobiłem trochę rozpinadeł przed sezonem trzeba trochę starych wymienić na nowe.
A od kilku dni wpatruję się w mikroskop. Dzisiaj akurat usuwałem przez kilka godzin łuski z nóg koszówek żeby dopatrzeć się ukrytych pod łuskami maleńkich kolców (epifizy) będących cechą rodzajową. Wczoraj zaś wpatrywałem się w użyłkowanie skrzydeł i za cholerę nie mogłem znaleźć dobrej metody żeby było widać wszystkie żyłki bez usuwania łusek.
O i tak... niby zastój ale jednak coś się dzieje i zima mija szybciej. A za niecałe dwa miesiące - w teren.
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: zima
Tomku ten sprzęt sprawdza mi się przy preparowaniu. Lupa o dużej średnicy pow. 3x, a na ramieniu przy niej ruski binokular pow. 10x. Mogę tu podłożyć nawet gablotę i oglądać motyle w 10-krotnym powiększeniu.Tomasz Niedźwiedzki pisze:widzę Marek że mimo binokularu Twój kosmiczny powiększalnik nadal ma się dobrze, mało tego, wciąż zajmuje centralne miejsce w warsztacie - tak trzymać
(swoją drogą zazdroszę tych wylęgów mikro)
Pozdrowionka
Z mikrusów lęgną mi się teraz Phyllonorycter quinqueguttella i parę innych pospolitych Gracillariidae, oraz prawdopodobnie Atemelia torquatella. Mam trochę wątpliwości bo poczwarki były pośród liści wiązu, a o ile mi wiadomo gatunek rozwija się na brzozie.
Kamil te koszówki mnie przerażają. Niezwykłe to motyle, jakże mało poznane. Czytając posty traktujące o Psychidae, coś tam próbuję działać w terenie, ale oznaczanie to już nie dla mnie
- Adam Larysz
- Posty: 2133
- Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
- Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
- Kontakt:
Re: zima
Lupa Marku robi wrażenie
Ja właśnie dzisiaj wyjąłem miny z balkonu, bo właśnie u mnie odwilż... Za tydzień, dwa - preparowanie.
Lecz na pewno warto się Psychidae zajmować, bo w Polsce to rodzina od wielu lat zaniedbana i pozostaje jeszcze wiele rzeczy do odkrycia! No i jest to z pewnością jedna z najciekawszych grup motyli na świecie.
Ja właśnie dzisiaj wyjąłem miny z balkonu, bo właśnie u mnie odwilż... Za tydzień, dwa - preparowanie.
Te kilkanaście naszych pospolitych gatunków koszówek, spotykanych niemal wszędzie, można oznaczyć bez wiekszego trudu. Ale trudne rodzaje, jak Dahlica, bez odpowiedniej literatury, sprzętu, czy materiału porównawczego są faktycznie często nie do ugryzienia.Marek Hołowiński pisze: Kamil te koszówki mnie przerażają. Niezwykłe to motyle, jakże mało poznane. Czytając posty traktujące o Psychidae, coś tam próbuję działać w terenie, ale oznaczanie to już nie dla mnie
Lecz na pewno warto się Psychidae zajmować, bo w Polsce to rodzina od wielu lat zaniedbana i pozostaje jeszcze wiele rzeczy do odkrycia! No i jest to z pewnością jedna z najciekawszych grup motyli na świecie.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: zima
Trudność polega na tym, że opisy oryginalne są mało dokładne, a cechy pozwalające oznaczać odkryto dopiero w drugiej połowie XX wieku i odkrywa się nadal, więc starsze opisy stają się mało przydatne jeśli brak holotypów które by można było zrewidować pod kątem nowych cech. Taki Lineusz, Zeller, Huebner, Denis, Schiffermueller itd. - kto wtedy myślał o tym, że epifiza na nogach jest istotna albo, że łuski na skrzydłach są wąskie lub szerokie i charakterystyczne dla gatunku ?
Wspomniana grupa Dahlica - albo ogólniej plemię Dahlicini End. - to w Palearktyce jakieś 50 gatunków bardzo trudnych do oznaczania. Dopiero Sauter w 1956 tutaj nieźle pozamiatał i wyodrębnił sporo nowych gatunków na podstawie przez siebie odkrytych cech. Obecne opisy są w dużej mierze wzorowane na nich. A takich grup jest jeszcze trochę - Epichnopterix, Rebelia też nie należą do łatwych.
Obecnie trudnością jest to, że trzeba do tych opisów jakoś dotrzeć, a nie ma jak bo kto prenumeruje czasopisma w stylu naszych WE z takich krajów jak Ukraina, Niemcy, Austria, Szwajcaria, Finlandia ? Naukowcom z pewnością jest łatwiej bo instytuty prenumerują różne czasopisma ale amator skąd to ma wziąć ? Pozapisywać się do wielu organizacji opłacić wszędzie składki i liczyć na to, że w którymś numerze będzie jeden artykuł o koszówkach.
Ja bym już nie mówił, że koszówki to zaniedbana grupa bo od kilkunastu lat jest boom na nią i pojawiają się coraz to nowe gatunki jak grzyby po deszczu. Jest po prostu słabo rozpropagowana no i trudna więc amatorowi który rozpoczyna zabawę z entomologią nie chce się ślęczeć wieczorami żeby oznaczyć co złapał i woli kupić ładny kolorowy atlas i pójść na łąkę nałapać w prosty sposób motyli dziennych. Tym bardziej, że kolorów i urody w ogólnie przyjętym znaczeniu u koszówek po prostu brak.
Ale te wynurzenia pasują bardziej do innego działu i nie chcę tutaj więcej odchodzić od sedna - czyli zimy.
Wspomniana grupa Dahlica - albo ogólniej plemię Dahlicini End. - to w Palearktyce jakieś 50 gatunków bardzo trudnych do oznaczania. Dopiero Sauter w 1956 tutaj nieźle pozamiatał i wyodrębnił sporo nowych gatunków na podstawie przez siebie odkrytych cech. Obecne opisy są w dużej mierze wzorowane na nich. A takich grup jest jeszcze trochę - Epichnopterix, Rebelia też nie należą do łatwych.
Obecnie trudnością jest to, że trzeba do tych opisów jakoś dotrzeć, a nie ma jak bo kto prenumeruje czasopisma w stylu naszych WE z takich krajów jak Ukraina, Niemcy, Austria, Szwajcaria, Finlandia ? Naukowcom z pewnością jest łatwiej bo instytuty prenumerują różne czasopisma ale amator skąd to ma wziąć ? Pozapisywać się do wielu organizacji opłacić wszędzie składki i liczyć na to, że w którymś numerze będzie jeden artykuł o koszówkach.
Ja bym już nie mówił, że koszówki to zaniedbana grupa bo od kilkunastu lat jest boom na nią i pojawiają się coraz to nowe gatunki jak grzyby po deszczu. Jest po prostu słabo rozpropagowana no i trudna więc amatorowi który rozpoczyna zabawę z entomologią nie chce się ślęczeć wieczorami żeby oznaczyć co złapał i woli kupić ładny kolorowy atlas i pójść na łąkę nałapać w prosty sposób motyli dziennych. Tym bardziej, że kolorów i urody w ogólnie przyjętym znaczeniu u koszówek po prostu brak.
Ale te wynurzenia pasują bardziej do innego działu i nie chcę tutaj więcej odchodzić od sedna - czyli zimy.
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: zima
Jesteś bardzo spostrzegawczy... to po sylwestrze spędzonym pewnie przy mikroskopiejon pisze:Fajne stanowisko pracy. Coś do powiększania to podstawa przy tych maluchach. Jest i siatka w kącie i jest strzykawka do szprycowania i flacha pod biurkiem.
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: zima
wygląda na to że mam bardzo ciekawe gatunki - Coleophora pseudodirectella (samica) i Coleophora follicularis (samiec). O ile pierwszy wymaga jeszcze pewnej weryfikacji, drugi na 100%. Jest jeszcze parę innych wartych uwagi, ale jeszcze sporo roboty przede mną. Ponieważ materiały do oznaczania po kopulatorach którymi dysponuję nie są kompletne (a to brak fotki, to rysunku, czy opisu), jeśli macie coś na ten temat - chętnie skorzystamMarek Hołowiński pisze:Skoro tylko nasypało śniegu przerwałem obserwacje w terenie, a zabrałem się za oznaczanie motyli z Coleophoriidae po kopulatorach.
- Rafał Celadyn
- Posty: 7253
- Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
- UTM: CA-95
- Lokalizacja: Młoszowa
- Kontakt:
Re: zima
Ja mam jedynie :J.Razowski -Motyle(Lepidoptera)Polski,cz.XVI-Coleophoridae.1990,ale nawet nie podejrzewam ,że nie masz tej pozycji ....ale cuda sie zdarzają .
Pozdrowki Rafał
Pozdrowki Rafał
-
- Posty: 5057
- Rejestracja: wtorek, 4 grudnia 2007, 13:09
- UTM: FB68
- Specjalność: Sesiidae
- Lokalizacja: Hańsk
- Podziękowano: 4 times
Re: zima
Mam tę pozycję. To podstawa, korzystam też z tych stron:
http://www.dissectiongroup.co.uk/page124.html
http://www2.nrm.se/en/svenska_fjarilar/ ... talia.html
http://www.lepiforum.de/cgi-bin/lepiwik ... eophoridae
http://www.dissectiongroup.co.uk/page124.html
http://www2.nrm.se/en/svenska_fjarilar/ ... talia.html
http://www.lepiforum.de/cgi-bin/lepiwik ... eophoridae