Reperacja uszkodzonych motyli i chrząszczy
- krzysztof570630
- Posty: 638
- Rejestracja: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 18:11
- UTM: Umieszcz EA30
- Lokalizacja: Podkarpackie
Reperacja uszkodzonych motyli i chrząszczy
Na tym forum to jest chyba nietypowe pytanie, ale dla mnie dosyć ważne. Mianowicie jakiego kleju najlepiej używać do reperowania uszkodzonych motyli lub chrząszczy? Niejednokrotnie otrzymuję od kogoś ciekawy gatunek ale jego forma pozostawia wiele do życzenia. Czasami sam coś sknocę.Chodzi mi o klej, który by nie odbarwiał, nie zatłuszczał, itp.Proszę o odpowiedź.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Reparacja
Kiedyś preparowałem mnóstwo motyli na zarobek jako kilkunastoletni chłopak. Głównie tropik ale i palearktyka. Reperowanie było na porządku dziennym. Wiem, że są do tego specjalne kleje. Zamówiłem sobie taki nawet w entomonie, ale jak dla mnie to nie jest absolutnie to o co mi chodzi. Ten klej zbyt wolno schnie. Kiedyś używałem zwykłego bezbarwnego, matowego lakieru do paznokci. Dobrze jest mieć taki świeży - rzadszy i już taki trochę używany - gęstszy (od częstszego otwierania chyba). Uszkodzenia skrzydełek kleiłem tym rzadszym, natomiast czułki czy odwłok tym gęstym. przy czułkach i odwłoku smaruję obie klejone płaszczyzny. Przy skrzydełkach - smaruję skrzydło przy motylu do którego ma być doklejony kawałek. Motyla unieruchamiam aby się nie obracał i nie przesuwał. Często podstawiam pod skrzydełko jakieś płaskie podłoże (zależy od rodzaju uszkodzenia). Trzeba mieć do tego większe zdolności manualne rąk, bo lakier wysycha bardzo szybko i motyla można zepsuć. Odstające, niepotrzebne kawałki skrzydełka odcinam żyletką. Taką starą metalową. Po przyklejeniu wystarczy chwilkę przytrzymać to wszystko we właściwej pozycji, nawet można bardzo delikatnie dmuchnąć aby lakier szybko wysechł. Wadą tego jest to, że tego się już nie poprawi jak się coś sknoci. To jest już na amen.
Miejsca ciemne na skrzydle, np. brązowe posypuję na świeżo, póki lakier jeszcze nie wyschnie - pyłkiem ze zdrapanego węgla drzewnego, czarne - delikatnie maskarą do malowania oczu, zebraną z pędzelka na główkę od szpilki. Może być też sadza z pieca. Ta maskara nie może być zbyt rzadka i tłusta, ale znów zbyt gęsta nie łapie skrzydła. U mnie w domu są ciągle o to wojny. Bo raz ja zabieram swojej żonie i córce jakąś maskarę, albo one kradną z mojego wyposażenia. Generalnie jednak nie jestem zwolennikiem trzymania w zbiorze okazów naprawianych. Nawet jak nic nie widać, to drażni mnie to, że motyl ma jakiś feler i był reperowany. Ostatnio zwracam coraz mniejszą uwagę na to i biorę okazy takie jakie złowię. Nie bawię się w to klejenie, a raczej zakładam, że kiedyś okaz wymienię sobie na lepszy jak takowy złowię.
W ogóle można poddawać w wątpliwość naprawianie okazów i sens tego, bo czymże jest okaz w zbiorze? Mianowicie nośnikiem informacji głównie. Piszę jednak o tym o czym nigdzie nikt nie przeczyta, a o ile komuś zależy jednak na tym aby okaz nie świecił dziurami. Można mieć info pod motylem i ładnego motyla.
Miejsca ciemne na skrzydle, np. brązowe posypuję na świeżo, póki lakier jeszcze nie wyschnie - pyłkiem ze zdrapanego węgla drzewnego, czarne - delikatnie maskarą do malowania oczu, zebraną z pędzelka na główkę od szpilki. Może być też sadza z pieca. Ta maskara nie może być zbyt rzadka i tłusta, ale znów zbyt gęsta nie łapie skrzydła. U mnie w domu są ciągle o to wojny. Bo raz ja zabieram swojej żonie i córce jakąś maskarę, albo one kradną z mojego wyposażenia. Generalnie jednak nie jestem zwolennikiem trzymania w zbiorze okazów naprawianych. Nawet jak nic nie widać, to drażni mnie to, że motyl ma jakiś feler i był reperowany. Ostatnio zwracam coraz mniejszą uwagę na to i biorę okazy takie jakie złowię. Nie bawię się w to klejenie, a raczej zakładam, że kiedyś okaz wymienię sobie na lepszy jak takowy złowię.
W ogóle można poddawać w wątpliwość naprawianie okazów i sens tego, bo czymże jest okaz w zbiorze? Mianowicie nośnikiem informacji głównie. Piszę jednak o tym o czym nigdzie nikt nie przeczyta, a o ile komuś zależy jednak na tym aby okaz nie świecił dziurami. Można mieć info pod motylem i ładnego motyla.
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 1172 Odsłony
-
Ostatni post autor: carabus1
-
-
- 4 Odpowiedzi
- 564 Odsłony
-
Ostatni post autor: Piątek Wojciech
-