Mieniaki i Limenitis populi na Dolnym Śląsku w 2010r.

Jeśli chcesz się podzielić swoimi obserwacjami i połowami terenowymi na bieżąco to tutaj. Być może ktoś właśnie w Polsce również złowił to samo... Dobre miejsce na wymianę obserwacji w sezonie.
jon

Mieniaki i Limenitis populi na Dolnym Śląsku w 2010r.

Post autor: jon »

Ogólnie to przepadłem dla motyli nocnych i trudno pogodzić mi teraz wszelkie inne zajęcia z odłowami, bez których czuję się jak alkoholik bez wódy. Wielu rzeczy się uczę (sówki i miernikowce). Co do motyli dziennych, to wybrałem się raptem kilka razy na nie i w tym roku stwierdziłem niezwykle obfite występowanie Apatura iris, Apatura ilia (pół na pół obie odmiany) i jedną samicę Limenitis populi, którą spłoszyłem idąc. Samiczka ta polatała sobie wokół mnie potem usiadła tuż przy strumieniu. Miała małą wyrwę w skrzydle. Dla ew. uzyskania jaj nie ma to znaczenia. Wzbiła się i znowu polatała wokół mnie. Nie wiedziałem co robić, zdrętwiałem. Bo jeśli machnę i nie trafię to ją na pewno spłoszę i jej więcej nie zobaczę, więc wyczekałem aby usiadła w bardziej dogodnej pozycji do odłowienia. Niestety wzbiła się wysoko i zniknęła mi z oczu. Apatura iris naliczyłem od 1-15 lipca około 40 okazów. Odłowiłem 10. A. ilia było coś koło 120 okazów, odłowiłem 20 wybierając tylko te najbardziej świeże. Samicy obu gatunków niestety nie trafiłem jeszcze. Ale widywałem je w zeszłym roku koło 20-22 lipca. Nigdy nie widziałem u siebie takich ilości tych gatunków. Okazy zwabiałem kupą krowią, którą zbierałem jadąc w dwa miejsca w Górach Sowich i Wałbrzyskich. Bywało, że siedziało 6-7 stróżników na kupce wielkości dłoni. Innym stanowiskiem dla tych motyli jest teren wokół stadniny koni koło Książa, gdzie gromadzi się tony odchodów końskich i "zapach" przyciąga liczne mieniaki
Awatar użytkownika
Malko
Posty: 2005
Rejestracja: piątek, 19 grudnia 2008, 16:06
Lokalizacja: Tarnów/Radłów/Kraków

Re: Mieniaki i Limenitis populi na Dolnym Śląsku w 2010r.

Post autor: Malko »

Jon w Tarnowie też bardzo licznie występują A.iris i A.ilia. Nigdy wcześniej tyle ich nie widziałem :). Odłowiłem w sumie 24 okazy w tym jedną samicę A.ilia całkiem przypadkiem idąc drogą między zaroślami po prostu wleciała prosto na Mnie dzięki refleksowi udało mi się ją złapać. Ja wabiłem na... Siebie, czyli na ludzki pot wcześniej myślałem, że to troszkę taka bajka a wabienie to było skuteczniejsze od krowich placków które nie dały mi takich rezultatów.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualne obserwacje terenowe - chrząszcze”