Nicien w oku blizniego i slepaki.

Ciekawostki, różności, inne sprawy.
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

W artykule tym jest krotka wzmianka o Tabanidae z tropikow ktore przenosza nicienie.Artykul ogolnie jest o parazytach zamieszkujacych galke oczna ale polecam kazdy inny z tego bloga.Wszystkie sa wartosciowe.Wstawiam linka tylko do tego poniewaz tylko ten zahacza o entomologie.Choc pozostale tez moga przydac sie ludziom wyjezdzajacym na wyprawy entomologiczne.
https://patolodzynaklatce.wordpress.com ... blizniego/
AJW
Posty: 562
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2019, 17:49
UTM: XS46
Specjalność: Diptera
profil zainteresowan: rymy pogodne i niewygodne
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: AJW »

Artykuł godny polecenia :okok: . Podróżujemy do różnych krajów, klimat okresowo się zmienia. W zasadzie nie wiemy co nas może spotkać, co nam może się przyczepić ...

Testamentalne powiedzenie o belce w oku: zwrot, bibl. (Mt 7, 3-5: „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, podczas gdy belka [tkwi] w twoim? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata.”), może mieć zapewne źródło w którymś z podanych przypadków... :mrgreen:

Ot, takie moje słowo na niedzielę palmową :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

trepik30 pisze:Choc pozostale tez moga przydac sie ludziom wyjezdzajacym na wyprawy entomologiczne.
A po co od razu na odległe wyprawy? Wystarczy każde polskie miasto i wioska :)

Jak miałem zajęcia z parazytologii, zbieraliśmy w Warszawie psie kupy (niemal jak na znanym rysunku Raczkowskiego :D ). Ponad 30% było zakażonych toksokarozą. Nicienie Toxocara (zarówno T. canis jak i T. cati) potrafią migrować do ludzkiego oka. Tak więc czyjaś pociecha, bawiąca się w zanieczyszczonej piaskownicy, jest również narażona na to nieprzyjemne zwierzątko...

Ale swoją drogą, podczas wyprawy na Borneo widziałem przypadek słoniowacizny. Człowiek nabiera po tym respektu dla pasożytów...
AJW
Posty: 562
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2019, 17:49
UTM: XS46
Specjalność: Diptera
profil zainteresowan: rymy pogodne i niewygodne
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: AJW »

Ostatnio we Wrocku stwierdzono jakiegoś nicienia w szyi u kobiety, podobno prowodyrem był komar.
Chodzi prawdopodobnie o Dirofilaria repens.
https://www.stolicazdrowia.pl/967/dirof ... a-badania/
Jurek Szypuła
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Jurek Szypuła »

Jurek Szypuła
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 14:58
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Jurek Szypuła »

:ups: teraz widzę że już było w innym osobnym wątku...
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

Dark wiem o nicieniach o ktorych piszesz i sam swojego dzieciaka do nieogrodzonej piaskownicy niepuszczalem.Choc sam w takowych sie bawilem.Chodzi o to ze jest tam wiecej o pasozytach a w tropikach wieksze bogactwo i prawdoppdobienstwo zarazenia nimi.Jest tam tez ciekawy artykul o czlowieku ktory dostal raka w prezencie od tasiemca.
Zreszta sam piszesz o sloniowaciznie .Przerazilo mnie w twojej wypowiedzi ze 30% kaki bylo zakazone.Potezna ilosc.
Cos jeszcze ciekawego z tych zajec wyniosles?Jeszcze jakies wiadomosci?
Kiedys czytalem w swiecie nauki jak swietnie przywry kamufluja sie przed ludzkim ukladem odpornosciowym w naszym organizmie.
Te b3stie pozjadaly wszystkie patenty.Jak taki prosty organizm jak np. Nicien moze byc tak ,,cwany,, lub sterujacy wrecz innym organizmem vide szaranczaki opanowane przez nicienie.
Poraza mnie to.Ja czlowiek czuje sie ofiara.Dziwne odczucie.
Nie mam tak w orzypadku komara ani bakterii czy wirusow.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

Ło. To było wieki temu... czyli z 15 lat temu :laugh: jeszcze z prof. Sińskim.

To były typowe zajęcia z różnych grup pasożytów, od pierwotniaków zaczynając, na kręgowcach kończąc. Zbieranie kup było jednym z elementów. Jako urozmaicenie zajęć, przyniosłem wtedy odchody karaczanów madagaskarskich i okazało się, że nawet w nich znajdują się jaja jakichś owsików. Tak więc wyniosłem na pewno to, że pasożyty są wszędzie i praktycznie każdy gatunek jest powiązany w tego rodzaju interakcje. W sumie temat rzeka. Tak z rodzinnych koneksji. Moja żona zajmuje się nicieniami-pasożytami owadów, tu też można znaleźć sporo ciekawostek dotyczących strategii znajdywania gospodarza, wnikania do niego i przełamywania jego mechanizmów obronnych, aż do jego śmierci.

Z najciekawszych zjawisk, jakie mi się kojarzą z nicieniami, to endotokia matricida. Młode nicienie klują się jeszcze w macicy matki i pożerają ją od środka. To lepsze niż "Obcy ósmy pasażer Nostromo" :mrgreen:
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

Niezle.Masz z zona o czym rozmawiac .Fascynujace rzeczy bada.
Niejedna historia moze przy obiedzie nawet mezczyzne przestraszyc.Wiesz cos o owadach z Polski przez kontakt z ktorymi czlowiek mozne sie zarazic pasozytami ?Byly notowane takie przypadki?
Jak nicien moze za pomoca chemii sterowac takim szaranczakiem zeby w ostatnim stadium no. Jak to jest opisywane czesto wsoczyl do kaluzy czy jakiegokolwiek zbiornika i tam sie utopil zeby nicienie w nim zyjace znalazly odpowiednie srodowisko.
Co mu kaze wskoczyc do wody .Przeciez nicien nie daje mu hasla za pomoca chemii ,,plywaj,, .Co jest impulsem zeby do tej wody wskoczyl co z instynktem przetrwania.
Jak taki robak moze wlaczac i wylaczac pewne zachowania?
Wiesz cos wiecej Dark albo spytasz swojej polowki o to?
Dobrze ze ludzki uklad nerwowy jest zaskomplikowany i zaden ,,robal,, nami nie rzadzi.
Z gory dzieki.
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: L. Borowiec »

Te ostatnie wpisy to trochę jak opowieści W. Cejrowskiego o niebezpieczeństwach czyhających na człowieka w tropikalnych lasach. A tak naprawdę najbardziej tam trzeba się bać gatunku Homo sapiens.

To, że w otoczeniu jest tyle potencjalnych pasożytów jest nic nie znaczące dopóki nie poda się statystyk. Wszędzie słyszymy o groźnych tygrysach w Azji, a tymczasem najwięcej zabijają ludzi w tych przeludnionych krajach małe niedźwiedzie azjatyckie, a przypadki zabicia człowieka przez tygrysa można liczyć na palcach jednej ręki. To, że w piaskownicach jest tak dużo nicieni to jak z informacją, że w powietrzu są miliardy bakterii i wirusów. A ile w Polsce zanotowano przypadków infekcji tymi nicieniami w stosunku do tak wysokiej obecności w piaskownicach? Z tego co wyczytałem w internecie to dużo groźniejsze jest wysłanie dziecka do przedszkola niż do piaskownicy (bo w przedszkolu prawdopodobieństwo zarażenia dziecka jakimś patogenem jest tysiące razy większe niż zarażenie się w piaskownicy toksokarozą).

Trzeba oczywiście zdawać sprawę z obecności potencjalnych pasożytów, ale nie można dać się zwariować. Mój kolega ornitolog przywiózł z Peru wielką gzowatą larwę pod skórą, spokojnie poczekał aż dojrzała i się przebiła na zewnątrz ku naszej radości, bo mogliśmy na własne oczy obejrzeć poczwarkę tego legendarnego stworzenia. Z tego co wiem, to ten kolega dalej regularnie spędza czas w lasach w Andach i nie zraził się tą przygodą.

No ale jak chce się straszyć żonę, to może warto mieć pod ręką takie ciekawostki.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Aneta »

trepik30 pisze:Dobrze ze ludzki uklad nerwowy jest zaskomplikowany i zaden ,,robal,, nami nie rzadzi.
Poczytaj sobie o toksoplazmie.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

trepik30 pisze:Niezle.Masz z zona o czym rozmawiac .Fascynujace rzeczy bada.
Teraz przerzuciła się bardziej na pszczoły samotnicze ;)
trepik30 pisze:Niejedna historia moze przy obiedzie nawet mezczyzne przestraszyc.Wiesz cos o owadach z Polski przez kontakt z ktorymi czlowiek mozne  sie zarazic pasozytami ?Byly notowane takie przypadki?
Na chwilę obecną, to tylko komary, wszy i pluskwy kojarzę jako owadzie wektory pasożytów-patogenów.
trepik30 pisze:Jak nicien moze za pomoca chemii sterowac takim szaranczakiem zeby w ostatnim stadium no. Jak to jest opisywane czesto wsoczyl do kaluzy czy jakiegokolwiek zbiornika i tam sie utopil  zeby nicienie w nim zyjace znalazly odpowiednie srodowisko.
Co mu kaze wskoczyc do wody .Przeciez nicien nie daje mu hasla za pomoca chemii ,,plywaj,, .Co jest impulsem zeby do tej wody wskoczyl co z instynktem przetrwania.
To raczej nitnikowce. Blisko spokrewnione z nicieniami.
trepik30 pisze:Jak taki robak moze wlaczac i wylaczac pewne zachowania?
Aż tak głęboko w temacie nie siedzę, bo mnie raczej interesują całe zgrupowania gatunków, poniżej poziomu osobnika specjalnie nie wchodzę ;) Ale kilka ciekawych informacji możesz znaleźć tutaj:
https://www.the-scientist.com/features/ ... trol-41525
trepik30 pisze:Dobrze ze ludzki uklad nerwowy jest zaskomplikowany i zaden ,,robal,, nami nie rzadzi.
Z gory dzieki.
Poza podaną przez Anetę toksoplazmą, z resztą opisaną w podanym wyżej linku, wiele patogenów modyfikuje nasze zachowanie. Np. wywołujące trąd Mycobacterium zwiększa ponoć popęd zakażonego człowieka, co sprzyja roznoszeniu choroby. Kichanie, kaszel, to też możliwe wpływanie na nasz organizm, aby ułatwić rozprzestrzenianie patogenów (wirusów i bakterii)a. Wścieklizna to jeszcze inny, spektakularny przykład.

Poczytaj sobie jeszcze o grzybach. Owadomorki, Cordyceps, to są historie rodem z filmów o Zombie :laugh:
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

L. Borowiec pisze:(...)Trzeba oczywiście zdawać sprawę z obecności potencjalnych pasożytów, ale nie można dać się zwariować.
Dokładnie. Podróżując, trzeba zachować podstawowe zasady higieny i zdawać sobie sprawę z możliwych zagrożeń, ale nie przesadzać. Statystycznie i tak najwięcej zgonów notuje się w łóżku :laugh:

A moim zdaniem najgorsze "paskudztwa" jakie można złapać u nas w kraju, i chyba niestety coraz częściej, to w zasadzie borelioza i bąblowiec.
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

Panie profesorze Borowiec w temacie Ghany nie pisalem nic wiecej o Cejrowskim poza trywialnym jego ale jakze slusznym przykladem z sprochniala kloda bo do tego pan nawiazuje.I przekabaca moje slowa.
To ze 30 proc psich kup jest zarazone jest nic nie znaczace?Ze spory proc zeierzat jest nosicielami?Juz sama ilosc powala.
Do tego jaka jest wykrywalnosc robaczycy?Bardzo czesto badanie trzeba wykonywac 3 krotnie.Ciekawe jaki procent populacji jest zarazone a objawy sa podobne do wielu innych chorob.
Pisalem wyzej ze bardziej mnie osobiscie szokuje jak taki prymitywny organizm moze zawladnac wyzszym organizmem oszukieac uklad immunologiczny ,kamuflowac sie itd.Czesc z tych rzeczy robia tez wirusy i bakterie ale nicienie sa wrecz,,namacalne,, doslownie.Wrecz uchwytne.
Na wiele wirusow i bakterii mozna nabyc odpornosc m.in na podworku i w przedszkolu na nicienie juz nie.W przedszkolu tez zapewne mozna zakaxic sie robaczyca ale psich kup w ilosci 30proc zakazonych tam nie bedzie.
Nikt nie dal sie zwariowac nie myje przez to cz3sciej rak ani nie orzestalem chodzic do lasu.Co nie zmienia faktu ze jakis robak moze miec na mnie lub na inny organizm taki wplyw.I to jest ciekawe fascynujace i przerazajace.Bardziej niz niedzwiedzie,tygrysy i czasami ludzie.
A moja zone jak na razie mimo znajomosci tematu najbardziej odstrasza odciecie funduszy.Choc sama tez sobie dobrze radzi.
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

Dzieki Dark za kilka cennych przykladow z tradem bardzo ciekawa rzecz.Kichanie i kaszel to raczej efekt posredni z ktorego korzystaja patogeny.Musze poczytac o tych grzybach jeszcze.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

W nawiązaniu do tych "30%". Trzeba wziąć pod uwagę, że to nie były badania na reprezentatywnej próbie, wg. jakiejś ustalonej metody zbioru - transekt, wybrane przedziały czasowe ect. Chodziło bardziej o zaznajomienie nas, wtedy studentów, z metodologią samego zbioru, a później analizy mikroskopowej zebranych próbek. O dokładny % zakażonej populacji trzeba byłoby popytać parazytologów zajmujących się tą tematyką. Zwłaszcza, że przez te kilkanaście lat sporo się mogło zmienić - mam wrażenie, że dostęp do lekarzy weterynarii małych zwierząt jest teraz łatwiejszy. Podobnie ze środkami do odrobaczania pupili.

Ale nie zmienia to faktu, że kilka razy po deszczu zdarzyło mi się widzieć na miejskim chodniku rozmytą psią kupę, która wręcz kipiała od ruszających się w środku nicieni. Tak więc w populacji zawsze znajdzie się grupa zakażona i można się o tym przekonać makroskopowo... na swoim bucie :laugh:

A tak przy okazji Nitnikowców. Udało mi się nagrać takiego bydlaka jakiś czas temu. Wyjęty z wnętrza szarańczaka:

https://www.youtube.com/watch?v=AzT5XP4OKEM
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

Cud nagranie.Robi wrazenie.Ciekawe jak dlugi mogł byc.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

trepik30 pisze:Cud nagranie.Robi wrazenie.Ciekawe jak dlugi mogł byc.
Minimum 5 cm. Widywałem całkiem spore okazy. Kiedyś z pająka kwietnikowatego wyciągnąłem "bydlaka" mającego ok. 13 cm.
Przypadkiem odnalazłem artykuł, który kiedyś popełniłem z żoną, dotyczący pasożytów spotykanych w hodowlach pająków.

http://ph.ptz.icm.edu.pl/wp-content/upl ... harska.pdf
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

13cm z kwietnika makabra.Potwor.Dzieki za artykul.Na spokojnie w domu przeczytam.Artykul na pewno pare osob zainteresuje a juz na pewno Roberta.R od pajakow.Dobrze ze ktos bada pasozyty.
Tez kiedys mialem skojarzenie z,, Obcym,, jesli chodzi o nicienie i gasieniczniki.
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: L. Borowiec »

Jak już wchodzimy w temat, to takie różne nicienie i pokrewne żyjące w owadach mogą tak modyfikować rozwój owada, że opisywano nawet nowe dla nauki gatunki na podstawie takich zarażonych okazów. Dla ciekawych odsyłam do naszej pracy na ten temat, w bibliografii znajdziecie też odsyłacze do innych prac na te tematy:

https://www.researchgate.net/publicatio ... Myrmicinae
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

No i dziekujemy panie profesorze.Kolejna rzecz godna uwagi.
Moze dla profesora to chleb powszedni ale zwyklego obywatela ponosi wyobraznia.Skoro maja taki wplyw na owady a ewoluowaly razem z czlowiekiem ciekawe czy na nasz rozwoj od poczatku mialy wplyw.I znow pasozyt potrafi az tyle.
I jak tu sie nie ,,ciekawic,; i nie zastanawiac ze JA CZLOWIEK jakby nie patrzec zwierze ktore dzieki umiejetnosci budowania narzedzi osiagnelo szczyt drabiny moze byc pod wplywem ,,robaka,, .
Ponizajace,wspolgrajace z natura i przywracajace do szeregu.
Mysl ciezka do zniesienia.
Nicienie ksztaltuja zycie na ziemi?Ze skala troche przesadzilem.
My tego do konca nie umiemy a pasozyty tak?Cudne.Szokujace.
Ciekawe jak by to z ewolucja czlowieka skontrowac.Oczywiscie nikt nie ma tylu danych ale zapewne dziesiatki tys lat temu spora czesc populacji byla zarazona.
Troche mnie ponioslo w SF.Wybaczcie.
Jeszcze bardziej czuje sie maluczki.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Aneta »

trepik30 pisze:I jak tu sie nie ,,ciekawic,; i nie zastanawiac ze JA CZLOWIEK jakby nie patrzec zwierze ktore dzieki umiejetnosci budowania narzedzi osiagnelo szczyt drabiny moze byc pod wplywem ,,robaka,, .
W ewolucji nie ma "szczytu drabiny", to XIX-wieczne (żeby nie powiedzieć nawet średniowieczne), anachroniczne myślenie.
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

To potoczne powiedzenie majace uwydatnic tresc.Nie bierz tak Aneto wszystkiego doslownie i na sucho.
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: Dark »

L. Borowiec pisze:Jak już wchodzimy w temat, to takie różne nicienie i pokrewne żyjące w owadach mogą tak modyfikować rozwój owada, że opisywano nawet nowe dla nauki gatunki na podstawie takich zarażonych okazów. Dla ciekawych odsyłam do naszej pracy na ten temat, w bibliografii znajdziecie też odsyłacze do innych prac na te tematy:

https://www.researchgate.net/publicatio ... Myrmicinae
Dziękuję za ten przykład. Bardzo pobudzający do myślenia.

trepik30. Myślę, że jak poszukasz w sieci, znajdziesz sporo interesujących źródeł. Niestety, pewnie nie do wszystkich da się dotrzeć w pełnej wersji (chyba, że masz dostęp do komputera na uczelni, w bibliotece, który ma dostęp do baz literaturowych w pdf).

Tak na szybko znalazłem te kilka pozycji, od których można zacząć i które mogą stanowić dobry punkt wyjścia, choćby grzebiąc dalej w przypisach do tych opracowań. Jest i o mechanizmach przejmowania kontroli, o koewolucji pasożytów i ludzi i sporo innej wiedzy:
https://en.wikipedia.org/wiki/Behavior- ... g_parasite
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5938628/
https://www.researchgate.net/publicatio ... oevolution
trepik30
Posty: 4041
Rejestracja: sobota, 31 października 2009, 11:00
Lokalizacja: słubice -lubuskie

Re: Nicien w oku blizniego i slepaki.

Post autor: trepik30 »

Przeciekawy ten artykuł o pasożytach zmieniających zachowanie,bardzo dużo świetnych przykładów.Paożyty kastrujące chemicznie gospodarza też niezwykłe.Lub te wywołujące ryzykowne zachowania aby gospodarz został zjedzony i i pasożyt trafił do gospodarza ostatecznego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy entomologiczne”