Polskie Forum Entomologiczne

carabus1 pisze:Zostaje Ci odpuszczone! Pokuta  :birra: Co do Delta, mam tylko jeden egzemplarz i nie zamierzam się go pozbywać. To dość wyjątkowa bestia.

Pokuta przyjęta..., szkoda, że 1exx.

Markus pisze:Tak na przyszłość - Delta sp. widziałem w Czarnogórze na przełomie września i października na kwitnącym bluszczu. Na jednym krzewie, na powierzchni może 2 metrów kwadratowych, wśród klecanek, szerszeni, bzygów itp. siedziało kilka sztuk. Na żywo są niesamowite!

To ciekawa obserwacja, kilka jednocześnie i ta pora roku - gratuluję !

Czwarty z molowców nieodnotowany, niełowiony przeze mnie. Z Polski BioMap podaje też skromnie tylko w trzech kwadratach, pomimo szerokiego poznania i rozsiedlenia w Europie.

Moim zdaniem to są przedstawiciele jednego gatunku Nemapogon sp. Mam pewne przypuszczenia, może lepiej poczekam na komentarze ?

adam k. pisze:Moim zdaniem to są przedstawiciele jednego gatunku Nemapogon sp. Mam pewne przypuszczenia, może lepiej poczekam na komentarze ?

Odzewu i zainteresowania brak.. sądzę, że będą potrzebne preparaty. Zamieszczać, czy też nie ?

Pozdrawiam

adam k. pisze:Zamieszczać, czy też nie ?

TAK, Nie znam się na tej grupie, ale wartość merytoryczna takich postów jest bezcenna*




Jurek

* (Czyli nikt Ci za nie nie zapłaci ale i tak warto)

Świetnie, rozumiem. Moje pytanie było skierowane, "skanalizowane" do mikromotylarzy o specjalności w rodzinie Tineidae. Wielokrotnie staram się zamieszczać zdjęcia prep. genitalnych ze znakiem zapytania.
Również wielokrotnie bez odpowiedzi. Tym razem tak uczyniłem.

Adam w masywie Grbalj znalazł okaz z rodzaju Laena (Tenebrionidae). Wytypowałem trzy gatunki możliwe w tej okolicy. Jednak nie mam dostępu do klucza do oznaczania tego rodzaju. Proszę o pomoc, liczy się każda informacja, podpowiedź.

Adamie, nie podawaj jeszcze nazwy tego mola - spróbuję swoich sił w poniedziałek lub wtorek.

Tomasz Jaworski pisze:Adamie, nie podawaj jeszcze nazwy tego mola - spróbuję swoich sił w poniedziałek lub wtorek.

Czy zdołam oznaczyć, to nie przesądzone. Pierwsze preparaty.
Poczekam jeszcze.

carabus1 pisze:Adam w masywie Grbalj znalazł okaz z rodzaju Laena (Tenebrionidae). Wytypowałem trzy gatunki możliwe w tej okolicy. Jednak nie mam dostępu do klucza do oznaczania tego rodzaju. Proszę o pomoc, liczy się każda informacja, podpowiedź.

Tego chrząszcza wyrwałem z objęć skorpiona. Przy przesiewaniu próchna wyleciał mi wprost na ręce. Miałem podwójne szczęście.

Bardzo pospolity motyl z nieprzedstawianej jeszcze w tym wątku grupy Pterophoridae. Na zdjęciu Capperia sp. 2.JPG , samiec i do niego preparat gen.
Przypuszczam, że może to: Capperia hellenica Adamczewski, 1951. Preparaty porównawcze jakimi dysponuję są mało wyraziste.

Czy DSC_0232.JPG tak jak na pierwszej stronie wątku też jest to Carpocoris pudicus ?

Ten wygląda na C. mediterraneus, ale gdy spojrzałam jeszcze raz na tego Carpocorisa z pierwszej strony, to oznaczyłabym go teraz tak samo, te kąty przedplecza jakieś takie za ostre jak na pudicusa...
Natomiast DSC_0231 to Gonocerus insidiator.

Dzięki, to może jeszcze tego skoro dobrze idzie ?

Ventocoris rusticus.

Ostatni gatunek z danych F.E. wynika, że "poważniej" południowy. Inne źródła studzą emocje i przenoszą zasięg występowania nawet do Czech i Słowacji, ale to temat dla specjalistów tej grupy.

Jeden z ciekawszych motyli zwabionych do światła i drugi gatunek, przedstawiciel Ypsolophidae z Czarnogóry.
Podobny do krajowego Y. mucronella (SCOPOLI, 1763), lecz o mniejszej rozpiętości skrzydeł. Występuje w Europie Południowo - wschodniej przez Turcję po Izrael, na zachodzie we Francji i Hiszpanii - (Sierra Crevillente).

adam k. pisze: Występuje w Europie Południowo - wschodniej przez Turcję po Izrael, na zachodzie we Francji i Hiszpanii - (Sierra Crevillente).

Jest związany z rośliną Ephedra sp., wielość gatunków przęślowatych pokrywa się z zasięgiem motyla.
Można mieć z nimi do czynienia w całym basenie morza śródziemnego. Na terenach stepowych i nadmorskich kamieniskach. Dokładnego opisu rośliny żywicielskiej w literaturze nie zdołałem się doszukać.

Syncopacma taeniolella (ZELLER, 1839), jego gąsienice związane są z Komonicą zwyczajną (Lotus corniculatus).
Dopiero po przyjeździe powiązałem roślinę z motylem. Na miejscu zawsze brakuje czasu na refleksje. Ilość motyli do pokarmu była niewspółmierna. Po tamtej stronie Karpat zawsze łowiony i liczny, tym razem było inaczej.

Następny z Gelechiidae, nienotowany w Polsce, wykazany z ościennych krajów. Bardzo liczny, tak jak pospolicie występujące w kolczastej makii są tarniny - (Prunus spinosa).
Wypłaszany wyłącznie z roślin podszytu w najciemniejszych i niedostępnych miejscach. Na ekranie nieobecny.

Pierwszy prezentowany przeze mnie z Psychidae - Proutia reticulatella (BRUAND, 1853). Gatunek wykazany ponadto tylko z Chorwacji, Bośni i Hercegowiny.
Bliźniaczo podobny do Proutia comitella (BRUAND, 1853).

Kolega Maciej Sosnowski w linku https://link.do/i1Ohq zadawał pytanie o oznaczenie motyla Hypsopygia glaucinalis (LINNAEUS, 1758) .
Obiecałem i komentowałem..., że zamieszczę zdjęcia z podobnym taksonem Hypsopygia rubidalis ([DENIS & SCHIFFERMÜLLER], 1775).

Tym razem bez oznaczenia.

Zgaduj - zgadula, która to Amphipyra ? Tyle już było pisane na Forum w temacie różnic pomiędzy tymi gatunkami.

Zostały do rozstrzygnięcia jeszcze te muchy.

Z rozlewiska przy młynie na górskim potoku (Lastva Grbaljska) pozyskałem jeden okaz z rodziny Dytiscidae,
Potamonectes airumlus rybinskii (KINEL,1936).
W RP znany tylko z Przemyśla i to bardzo dawno stwierdzany. Pytanie: może są znane inne, polskie albo słowackie czy ukraińskie, bliskie granicy lokalizacje? Zdjęcia nie daję. Żeby zrobić detale, trzeba mieć super sprzęt.

Na pierwszych dwóch zdjęciach "komplet", odpowiednik naszego motyla Blastobasis phycidella (ZELLER, 1839), tam liczny Blastobasis pannonica ŠUMPICH & LIŠKA, 2011.
Jest niewykluczone, że mogą te taksony występować jednocześnie. Do tej pory doszukałem się tylko drugiego ze zgromadzonego licznego materiału.
Następny wizerunek, to Zethes insularis RAMBUR, 1833. Jak sięgam pamięcią wszystkie egzemplarze z którymi miałem do czynienia obserwowałem jedynie w dzień,
po uprzednim wypłoszeniu, do światła nie przylatują .

To już szósty gatunek z rodziny Tineidae - Cephimallota angusticostella (ZELLER, 1839). Pokazuję tylko preparat ponieważ okaz jest mało zajmującym motylem podobnym
do krajowego Cephimallota crassiflavella Bruand, 1851 - jedynym stwierdzonym z tego rodzaju. Ponadto w literaturze mało opisanym.
Liczne wyczerpujące temat opisy, rysunki i fotografie tych dwóch taksonów znajdziemy dopiero
w obcojęzycznych publikacjach.

Adam, podzielę się moimi doświadczeniami z motylami z rodzaju Zethes.
Przyznam , że w Azji Środkowej spotykaliśmy kilka gatunków : Zethes brandti, Z. nemea, Z.narghisa, a wśród nich również Zethes insularis.
Niektóre z nich bywały całkiem liczne.
Motyle wszystkich tych gatunków chętnie przylatywały do światła, równie ochoczo siadały na przynętach pokarmowych . Zdarzało się nam wypłoszyć je również eksplorując teren w ciągu dnia z krzaczastych zarośli. Mam zresztą podobne doświadczenia z motylami z rodzaju Catocalinae, o czym pisałem kiedyś w wątku o ich fenologii pojawu .
Najliczniej jednak pojawiały się właśnie na ekranie. Można było wówczas wybierać najładniejsze egzemplarze.
Ale to tylko moje obserwacje z nimi związane. Niewykluczone , że różnie bywa w różnych okolicznościach...

Dopiero większa ilość zebranych obserwacji dotycząca danego gatunku daje pełniejszy obraz zachowań związanych z czynnikami środowiskowymi.
Łukasz, dzięki za wyjawienie Twoich doświadczeń.

Mole prezentowane w poście z 11 września typuję jako Nemapogon inconditella.

Tomasz Jaworski pisze:Mole prezentowane w poście z 11 września typuję jako Nemapogon inconditella.

Coś w tym jest.
Tomaszu, specjalnie pozostawiłem te mole bez oznaczenia, a teraz jestem zmotywowany jeszcze do wypreparowania.
Kiedy to zrobię pokażę zdjęcia w wątku.

Już są..., zapowiedziane preparaty. Jestem prawie pewny, że motyl z podpisem 99920 DSC_0179.jpg - to Nemapogon inconditella (D. LUCAS, 1956) i powiązany preparat do niego z nr. AK 5034.
Co do mola z podpisem DSC_0203.jpg i slajdem AK 5033, będzie problem z determinacją. Wyraźnie już teraz widzimy różnicę pomiędzy nimi.
Moim zdaniem kwestia drugiego motyla z postu (11 IX), jest nadal otwarta.

Po dłuższej nieobecności w tym wątku, postanowiłem uzupełnić grupę molowców następnym gatunkiem.
Tym razem tylko preparat, ponieważ imago jest prawie identyczne z dwoma innymi w tym rodzaju.
Przypuszczam, że mam do czynienia z Eudarcia richardsoni (WALSINGHAM, 1900).
Zasięg występowania jest nieciągły, a więc można spodziewać się go w tej części Bałkanów.
Jeden porównawczy opis z preparatem znalazłem w tej pracy https://link.do/jmFOu
Oczywiście wyczerpujący materiał znajduje się w Microlepidoptera of Europe (Tineidae I), na razie nie posiadam,
może skusze się na całość w przyszłości.

Ciekawe, czy w Polsce jest choć jeden egzemplarz? Ewentualny posiadacz/dysponent, mógłby Ci podesłać odpowiednią stronę.
Utopia raczej!

carabus1 pisze:Ciekawe, czy w Polsce jest choć jeden egzemplarz? Ewentualny posiadacz/dysponent, mógłby Ci podesłać odpowiednią stronę.
Utopia raczej!

Co do jednego egzemplarza motyla, hmm.. jest mój .
Jeśli chodzi o egzemplarz książki, kosztuje 148£ - jeden tom, a następne przypuszczam będą droższe. Do zgromadzenie aktualnej literatury tej klasy z paru rodzin mikrów, trzeba wydać grube tysiące zł.
Ostatnio nabyłem Psychidae, to koszt 105£. W naszych warunkach musimy posiłkować się "darmochą" z Internetu, są inne wydatki oprócz literatury, np. sprzęt, wyjazdy czy optyka. Tacy są z nas bohaterscy żebracy, tej części Eu.

Jest i taka praca, tylko z aparatem samicy https://link.do/615FR i mapką rozmieszczenia, wskazującą na nieciągłość o czym pisałem wcześniej.

Po kilku latach przeglądam zapomniany materiał i powracam do czarnogórskiej wyprawy. Odnajduję jeszcze w "suszu" gatunki ciekawe do pokazania. Dla Polski egzotyczne i nowe na Forum. Teraz będzie tylko preparat samca - Eudarcia granulatella (Zeller, 1852).
Wcześniej był już jeden takson z tego rodzaju - Eudarcia richardsoni (Walsingham, 1900). Jutro zamieszczę wizerunek motyla.

Motyl o rozpiętości skrzydeł 7,5mm. Po rozwilżeniu znalazł się na rozpinadle wraz z samicą. Jest raczej pewne, nieliczne występowanie gatunku na ciekawym i nie zniszczonym stanowisku. W przeciągu dwóch tygodni intensywnego świecenia, natrafiłem tylko na parę motyli.
Na zdjęciu - E. granulatella (2).JPG, w widoku grzbietowo-brzuszny, słabo widoczne wyrostki na brzusznych częściach walw.

Następny ciekawy gatunek ze stanowiska - Kasyniana diminutella. Ten nieco liczniej odławiałem (samce, samice), też na światło.
W linku https://tiny.pl/91xvj porównanie do drugiego w rodzaju, jeszcze w literaturze z 2005 roku - Die Oecophoridae Mitteleuropas nie ujętego.