Strona 1 z 1

Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: niedziela, 13 listopada 2016, 23:34
autor: PawełB
Wreszcie się zmobilizowałem do założenia wątku poświęconego moim wyprawom do Chorwacji. Jeżdzimy praktycznie co roku, bo chyba całą rodziną "zakochaliśmy" się w tych rejonach. Każdy tam znajduje coś dla siebie, a więc rodzina entomologa nie marudzi :-)

Głównie będą relacje tegoroczne, ale nie omieszkam dodać coś ciekawego z moich archiwalnych zasobów, zwłaszcza że jak to w przyrodzie bywa, rok do roku inny i bywają spore sezonowe różnice. Poza motylami będzie trochę innych żyjątek a także ciekawostki turystyczne. Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami. Najczęściej bywam w drugiej połowie sierpnia, kiedy już troszkę chłodniej, ale i fauna motyli też już powoli się kończy, dominują różne duże Satyridy i 2-3-4(?) pokolenia gatunków "całorocznych". No cóż, trzeba się kiedyś wybrać wiosną........

Od paru lat z uwagi na tzw "układy" mam bazę na wyspie Krk, ale nadrabiam wycieczkami, w poprzednich latach mieszkałem na Istrii, Pagu i najdalej na południe - w Primosten.

Przejazd z Warszawy na Krk-ok 1200 km - najczęściej jadę z noclegiem po drodze, zwłaszcza "tam", lubimy coś oglądać po drodze. Trasa z Warszawy najlepiej pasuje mi przez Cieszyn, Bratysławę, następnie omijam Wiedeń (korki i remonty) wypracowanym od lat "skrótem" nad jeziorem Nezyderskim (Neusiedler See) w kierunku Eisenach, potem na Graz, Słowenia - Maribor, Ptuj, no i Chorwacja - Granica w Macelij, Zagrzeb Karlovac- Rijeka no i już Krk. Prawie cały czas autostrady i drogi ekspresowe, za wyjątkiem małego kawałka przez Czechy za Cieszynem, potem ten skrót omijający Wiedeń bocznymi drogami wśród winnic no i ostatni kawałek za Ptuj - do granicy Chorwackiej autostrada dopiero w budowie. Kiedyś przez Słowenię jechaliśmy bocznymi drogami (Opcja w nawigacji -omijanie płatnych dróg:-) ) trochę dla oszczędności, trochę dla obejrzenia Słowenii- piękny kraj !!! Nawigacja prowadziła zupełnie szalonymi dróżkami wśród pól, winnic, po grzbietach wzgórz itp.

W tym roku postanowiliśmy zatrzymać się na nocleg w rejonie Chorwacji zwanym Zagorje - łagodny górzysty obszar graniczący ze Słowenią, leżący na północ od Zagrzebia. Praktycznie- bardzo podobny w charakterze. Cel - szybkie sprawdzenie co tam w górach lata no i potem zwiedzanie Zagrzebia po drodze nad Adriatyk.

Nocleg znaleziony przez booking com - agroturystyczne gospodarstwo MASNEC. Miejsce super, tyle że znalezienie go (i to po ciemku) to był horror. Wpisałem sobie w nawigację miejscowość i to był błąd- trzeba wpisać współrzędne geograficzne, bo to wielka wieś rozrzucona po górkach. Dzięki temu zyskaliśmy dobre półtorej godziny jeżdżenia po ciemnych lasach i wymarłych wioskach - przyzwoici ludzie po nocy śpią i nie ma się kogo spytać :-) Do tego łatwiej tam trafić od strony Słowenii - leży bardzo blisko granicy, a ja jechałem dłuższą drogą od Macelij. Ale miejsce polecam- piękne widoki, dobre domowe jedzenie z winem.....przyjaźni gospodarze, owczarki i koty......

CDN.

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: wtorek, 15 listopada 2016, 10:06
autor: PawełB
Zagorie przypomina trochę nasze Beskidy i są mocno zagospodarowane. W dolinach pola, na zboczach winnice , zabudowania szeroko rozrzucone, dużo starych podupadających gospodarstw lub wręcz opuszczonych, bardzo zresztą malowniczych. Lasy w mniejszości. Ogólnie -idealny teren na wycieczki rowerowe- ruch na krętych drogach nieduży.
Co do motyli - za dużo nie było w sensie gatunkowym - pawiki, ceiki, ikarusy, dia (dosyć duże i jakby bardziej kolorowe). Za to trafił się rarytasik, na którego miałem nadzieję - Neptis Sappho. Szukanie sego siedliska i fotografowanie zajęło tyle czasu, ze nie chciałem już nadużywać odporności rodzinki...Tak więc innych łupów nie ma specjalnie. Dosyć trudno było w tych lasach znaleźć odpowiednie polanki dla motyli, gdzie zlatują się z okolicy.

Motyl ma przepiękny, szybujący lot, z fazą rozłożonych płasko skrzydeł. Biel pasków na skrzydłach pięknie prześwituje pod słońce, a tulów i odwłok, a nawet momentami skrzydła mienią się metalicznie jak na pancerzyku jakiejś stonki. Zdjęcia udały się wyśmienicie, a jedna zlatana samiczka wylądowała w słoiku dla celów hodowlanych o czym będzie potem.

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: niedziela, 20 listopada 2016, 23:51
autor: PawełB
Wróciłem z kilkudniowego wyjazdu, a więc pora na ciąg dalszy..............

Jedną z ciekawszych budowli w Zagorju jest zamek Velki Tabor górujący nad okolica. Dosyć ciekawe okazały się również chaszcze pod zamkiem. Podczas gdy rodzinka zwiedzała zamek, ja łaziłem z aparatem. Wypatrzyłem tam rzadkiego ( w każdym razie jak dla mnie w Chorwacji) modraszka Lampides boeticus. Po zrobieniu fotki pobiegłem po siatkę do samochodu, ale już nie udało się go odnaleźć. Lampides silnie i szybko lata, do tego nie trzyma się jednej łączki.

Poza nim spotkałem zlatane już argiadesy (W Chorwacji występują trzy gatunki Everasa, łatwo je pomylić, ale te moim zdaniem były "wystarczająco pomarańczowe" jak na argiadesy..). Oczywiście z trawy wypłoszyłem Minois dryas, na południu to wręcz pospolitus, a po ostatnich doniesieniach kolegów z forum, zupełnie już nie wzbudza emocji...tak więc fotka tylko dokumentacyjna. Dał się jeszcze podejść Coenonympha glicerion, połowa sierpnia na świeżego gliceriona to chyba dosyć późno?

Po owocnej wizycie w rejonie Zagorja ruszyliśmy w stronę Zagrzebia.................

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: poniedziałek, 21 listopada 2016, 07:49
autor: Rafał Celadyn
PawełB pisze:Dał się jeszcze podejść Coenonympha glicerion, połowa sierpnia na świeżego gliceriona to chyba dosyć późno?
W podobnych okolicznościach przyrody(zameczek itd.) z końcem sierpnia na Słowacji (Spiski Hrad) obserwowałem w tym roku świeżutkie dorylasy, więc na południu takie rzeczy mogą być normą ....
:papa:
Rafał

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: poniedziałek, 21 listopada 2016, 10:57
autor: PawełB
Z tym że dorylas też u nas ma dwa pokolenia jak widziałem na Ponidziu i pod Chęcinami.

Takie "świeże" gliceriony w PL to ja widuję tylko w czerwcu. Ale Pyrgus.de podaje że :
"Die Falter fliegen von Juni bis Anfang August."
tak więc może to nic nadzwyczajnego, zawsze może się zdarzyć jakiś osobnik opóźniony

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: sobota, 26 listopada 2016, 22:33
autor: PawełB
No to jedziemy dalej w stronę morza. Ten odcinek ściśle turystyczny

Parę słów o Zagrzebiu. Leży u podnóża pasma gór Medvednica, nad rzeką Sawą. Nad Zagrzebiem góruje najwyższy szczyt tego pasma - Sjleme (ok. 1000 m wysokości), będący parkiem ochrony przyrody i jednocześnie miejscem wycieczek (taki „chorwacki Kampinos”). Widać że za czasów Austro-Węgier miasto kwitło, w XIX wieku stare centrum (które zwiedzaliśmy) zabudowano wielkimi bogatymi kamienicami przypominającymi nieco Wiedeń lub Budapeszt. Jak mówi przewodnik - stało się to w czasie odbudowy miasta po trzęsieniu ziemi z 1880. Najważniejszy zabytek to wielka katedra pod wezwaniem NMP. Po trzęsieniu, które ją zawaliło, odbudowana została w stylu gotyckim – poprzednio wyglądała inaczej. Strzeliste wieże sięgają ponad 100 m, obecnie prawa jest w remoncie. Dla porównania - wieża kościoła mariackiego w Krakowie (czyli tej samej patronki) z której grany jest hejnał- jest ponad 20 m niższa….

Na górę Sljeme można było kiedyś wjechać gondolą, ale nie udało nam się jej znaleźć :-) Przypuszczalnie informacje z przewodnika były nieaktualne a kolejka zamknięta z powodu remontu. Szukając dolnej stacji wpakowaliśmy się w jednokierunkową krętą trasę prowadzącą na szczyt (są tam hotele i wieża TV) no i trzeba było jechać….. W sumie nie było za ciekawie, gęste cieniste lasy, żadnych polanek z motylami ……Tak z marszu trudno było coś znaleźć, trzeba by mieć jakieś dokładniejsze mapki i informacje.

Mniej więcej w połowie wysokości Sjleme leżą ruiny średniowiecznego zamku Medvedgrad. Ciekawostką historyczną dla nas jest fakt, ze zbudowano go po najeździe Mongołów, którzy w 1242 spalili Zagrzeb – Były to te same hordy które rok wcześniej pod Legnicą rozbiły wojska Henryka Pobożnego.

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: wtorek, 6 listopada 2018, 18:03
autor: PawełB
No trochę pozostawiłem ten watek bez opieki, ale może uda się kontynuować. Dziękuję za cierpliwość :-)
W tym roku byłem ponownie, i to w innych miejscach, ale wznowię opowieść w przerwanym miejscu.

Z Zagrzebia już rzut beretem nad Adriatyk, jakieś 200 km świetnymi autostradami do Rijeki i dalej na wyspę Krk (czytaj Kyrk) gdzie najczęściej bywam.
Krk wśród wysp wyróżnia się bogatą fauną motyli, jak do tej pory największa ilość gatunków, ponad 100, zapewne z uwagi na bliskość lądu jak i półwyspu Istria. Przez wiele lat motyle wyspy badał austriacki entomolog Heinz Habeler, który opublikował książkę "Die Schmetterlinge der insel Krk", niestety wydana w 2003, dawno wyczerpana, nie udało mi się nigdzie zdobyć, jeśli ktoś ma proszę o kontakt......100 gatunków nie odnalazłem, ale zawsze bywam w II połowie sierpnia, więc ten fakt na pewno ogranicza. Mam nadzieję ze uda się pojechać kiedyś w Maju, podobno nawet Alexanora można znaleźć.....korzystając z rodzinnych układów zatrzymuje się w miejscowości Omislaj, zaraz po wjeździe, w przeszłości korzystałem też z biur turystycznuch i byłem w kilku innych miejscach w Dalmacji i na Istrii.

Wielką zaletą Krku jest obecność mostu o długości prawie 1 km, dzięki czemu wjazd jest prostszy niż na wiele innych, gdzie trzeba docierać promem. Niestety most jest płatny, o ile pamiętam obecnie 35 kun za wjazd, wyjazd za friko :-). No ale promy sa dużo droższe, płaci się od samochodu i ilości osób, i tak prom z Kry na wyspę Cres kosztował coś ok 200 kun, a ze Splitu na Hvar ponad 400 (3 os+samochód). Można sobie ceny i rozkłady sprawdzać w necie, w sezonie drogo, często trzeba długo czekać na kolejny.

Żeby było coś o motylach - moje spotkanie z "pasiakami" czyli safo zakończyło się złapaniem jednej samicy, która grzecznie złożyła ze 20 jajek.....Żyła sobie jeszcze ponad tydzień, dokarmiana sokiem. Dzieki temu miałem okazje pohodowac ten ciekawy gatunek. W sumie w Zagoriu jest dosyć pospolity w połowie sierpnia, prawie w każdym lasku, gdzie rosły robinie akacjowe można go znaleźć. Chyba całkowicie przerzucił się na te szeroko rozpowszechnioną na południu roślinę.

Re: Chorwacja 2016. Motyle i nie tylko

: wtorek, 6 listopada 2018, 19:27
autor: Antek Kwiczala †
"Die Schmetterlinge der insel Krk", niestety wydana w 2003, dawno wyczerpana, nie udało mi się nigdzie zdobyć
Książka jest dostępna w antykwariacie wysyłkowym pani Winkler (Wiedeń)
http://www.entowinkler.at/literatur-akt ... pidoptera/
w cenie 59,60 €