Strona 1 z 3

...w drodze, czyli road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 18:50
autor: Rafał Celadyn
...w majowy łykend pomimo prognoz i całej reszty okoliczności niekoniecznie korzystnych ,ruszyliśmy na objazd kseroterm nadnidziańskich .Celów entomologicznych poza obejrzeniem stanowisk raczej sobie nie stawiałem, bo jeszcze i na motyle i na chrząszcze ciutkę za wcześnie,ale na pewne gatunki storczyków i innego kwiecia było w sam raz. Po drodze do bazy głównej w Krzyżanowicach odwiedziliśmy rez.Dąbie i Polanę Polichno.Na jelenie za wcześnie, ale pieknie kwitną pierwiosnki i miłek wiosenny,na środkowej polanie łanowo rośnie groszek panoński (którego ,zafascynowany miłkiem i storczykami purpurowymi , zapomniałem sfocić...).Polany wyglądają jak w bajce,zwierza nie spotkalismy tam za wiele,z biegaczy spacerowały C.urllichi,A,parallepipedus i A.ovalis było kilka Trypocopris vernalis, a rządziły - nie tylko tutaj Bibio marci.Nie przesadzę jeśli powiem ,że widziałem ich tysiące. I tyle o polanie .Kilka fotek a z czasem pojedziemy dalej...z muzyki w samochodzie bardzo dobrze sprawdzał sie Johnny Cash 8) :arrow: https://www.youtube.com/watch?v=QfCOJLRk2D4
...cdn
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 19:05
autor: Jarosław Bury
Bardzo pięknie - a co z motyli już latało?

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 19:28
autor: Rafał Celadyn
Jarosław Bury pisze:a co z motyli już latało?
...wiem, że to głupio zabrzmi ....ale na polanie ,dokładnie nic...niebo przetarło się dopiero, jak dotarliśmy do Pińczowa.
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 19:33
autor: Brachytron
Przypominają się studenckouamowskie wypady do Krzyżanowic...

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 19:38
autor: Rafał Celadyn
Brachytron pisze:Przypominają się
Pierwszy raz nad Nidą byłem 21 lat temu z Felixem(z którym umówieni bylismy na miejscu ;-) ) ,wspominalismy, jak pływając za zakrętem rzeki pod kościołem bujaliśmy się na wierzbowych gałęziach.. a wierzba stoi dalej ... :ok: wtedy jeszcze na górze latały ripartii...

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 19:59
autor: Brachytron
O ripartim mówiliśmy wtedy (1997 albo 98), że jest jak w sklepie. Wystarczyło wejść na górkę 400 metrów od drzwi.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:01
autor: Przestrojnik
Polecam łąki nad rzeką troszkę dalej od Pińczowa (wsie: Rębów, Motkowice, Borszowice, Kotlice)

Mam w tych okolicach działkę, jak się wie gdzie szukać to trochę robaczków znaleźć fajnych można:)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:03
autor: Brachytron
Jakich? Recytuj :ja wiem:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:03
autor: Rafał Celadyn
Brachytron pisze: wtedy (1998 albo 9)
My byliśmy w 94-tym jakoś w sierpniu(?) to już były wylatane, ale jeszcze latały z thersitesami,a pod zamkiem w Chęcinach masówki briseisa i myrmidone....no,były czasy.... ;-)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:06
autor: Brachytron
Rafał Celadyn pisze:pływając za zakrętem rzeki pod kościołem bujaliśmy się na wierzbowych gałęziach.. a wierzba stoi dalej ...
Oparła się wandalom, 1:0 dla Natury :rotfl:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:09
autor: Brachytron
Też byliśmy na bryzeidzie pod zamkiem :mrgreen: W tę i z powrotem jechaliśmy stopami. Byliśmy zaskoczeni tym, że na machnięcie stawał każdy, w przeciwieństwie tego co znaliśmy z Wielkopolski i Pomorza.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:20
autor: Rafał Celadyn
Brachytron pisze:Też byliśmy na bryzeidzie pod zamkiem   W tę i z powrotem jechaliśmy stopami.
...my też ;-) ,spaliśmy pod namiotem nad kamieniołomem ,mieliśmy niedomyte menaŻki z wypadu do Białowieskiej i Gołdapi w lipcu i były lekko zagrzybione 8) .Wypilismy parę bronków i ugotowaliśmy jakiś ryżowy zajzajer :.Koło drugiej w nocy udało nam się zgasić ognisko tym co mieliśmy, bo woda sie skończyła :mrgreen: i "poszliśmy w kimkę" nagle jkebu-dup k...a co sie dzieje? :shock: okazało sie, że rozbiliśmy namiot dokładnie na zajeczej ścieżce , no i wpadł nam jakis pijany zając :rotfl: ,rano zastanawialismy sie czy to stało sie naprawde ,czy grzyby zaczęły działać :hahaha: .

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 20:51
autor: Rafał Celadyn
....dobra ,jedziemy dalej ;-) ,w Pińczowie zrobiliśmy małe zakupy w sklepie "07 zgłoś się" :tiaa: ,a był jeszcze jeden o wdzięcznej nazwie "źródełko- alkohole 24h" ,nie zrobiłem fot i pojechaliśmy do Starej Zagości gdzie chłopaki na cmentarzu namierzyły mamę z dzieckiem , tyle, że to były uszatki ,wrzuciliśmy na uszy nowego Merlina Mansona i ruszyliśmy dalej...albo bliżej ? https://www.youtube.com/watch?v=RUO7vxJizMU

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 21:02
autor: Jarosław Bury
W tym roku uszatki rządzą, zazwyczaj miałem puszczyki na modrzewiach przy domu (stare fotki), a tu na wiosnę zaskoczenie, para uszatek buszuje w ogródku - no ale nie odbiegajmy od tematu ;-)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 21:30
autor: Rafał Celadyn
Jarosław Bury pisze:W tym roku uszatki rządzą
W Kryspinowie pod Krakowem, co roku jest kilkanaście sztuk zimą.
...ale do rzeczy ;-) ,cofnęliśmy się troszeczkę na wały w okolicach rez.Skorocice ,w samym rezerwacie rządzi miłek -setki jeśli nie tysiące . Na wałach obok juz więcej życia.Jest kolonia chomika europejskiego którego niestety mielismy okazję zobaczyć tylko w sytuacji "niekorzystnej" na brzegu pola.Masowo występuje tam też turkuć -masa norek , z których tylko od czasu do czasu coś wygląda.O chomiku mogę tylko powiedzieć -duże bydle ,nie jak te chomiczki w zoologicznych ;-).W sumie jeśli chodzi o owady, to tu działo sie najwięcej .Pod kamyczkami Leistusy (ferrugineus i terminatus)ale dominował Anchomenus dorsalis-dziesiatki,było też trochę Opatrum sabulosum i jeden okaz Pedinus femoralis -pierwsze spotkanie, z którego "trochę" się ucieszyłem :ok: .Po pagórach latał jakiś zabłakany paź i ...tyle. https://www.youtube.com/watch?v=l-nn3l4-cLw ;-)
...zapomniałem jeszcze o Miarus ajugae....koleś preferuje dzwonki, ale ,że widzi trochę inaczej -o czym powiedział mi Marek Wanat, to pcha się na wszelkie żółte cwiety -ja widywałem je tylko na posłonku.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 22:15
autor: Rafał Celadyn
...no i powoli zaczeliśmy wracać do bazy,odwiedziliśmy sklepik w Krzyżanowicach i już zalogowani w"Zaciszu" ruszyliśmy z piwkiem w ręku na "górke za sklepem" ,o tej porze roku kwitnie właściwie tylko miłek ...więc przeszliśmy sobie na spokojności ;-) garb, schodząc nad rzekę...
https://www.youtube.com/watch?v=2OoxA5bcOK8

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 22:17
autor: Salticus
Rafał Celadyn pisze:Masowo występuje tam też turkuć -masa norek , z których tylko od czasu do czasu coś wygląda.
Jesteś Rafale pewien, że to turkuć, a nie świerszcz polny?

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 22:18
autor: Rafał Celadyn
...a widzisz, dwa razy tylko czułki mi mignęły...ale otwory duże ok 2 cm średnicy...

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 22:27
autor: PawełB
Rafał Celadyn pisze:
Brachytron pisze: ,rano zastanawialismy sie czy to stało sie naprawde ,czy grzyby zaczęły działać :hahaha: .

zające i grzyby?
brakuje tylko gąsienicy palącej szisze.....

https://www.youtube.com/watch?v=YfASumLhC2U


WHITE RABBIT

One pill makes you larger
And one pill makes you small
And the ones that mother gives you
Don't do anything at all
Go ask Alice
When she's ten feet tall

And if you go chasing rabbits
And you know you're going to fall
Tell'em a hookah smoking caterpillar
Has given you the call
Call Alice
When she was just inch small

When men on the chessboard
Get up and tell you where to go
And you've just had some kind of mushroom
And your mind is moving low
Go ask Alice
I think she'll know

When logic and proportion
Have fallen sloppy dead
And the White Knight is talking backwards
And the Red Queen's off with her head
Remember what the Dormouse said:
"Feed your Head
Feed your Head!"


wracając do Ponidzia, zapewne można było poszukać gąsienic riparti, chyba żerują w dzień......

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 22:28
autor: Salticus
Rafał Celadyn pisze:...a widzisz, dwa razy tylko czułki mi mignęły...ale otwory duże ok 2 cm średnicy...
Na tych suchych wałach prędzej bym się spodziewał świerszczy, ale nieopodal są też siedliska wilgotne, więc może to i turkucie. A jak się odzywały?

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 5 maja 2015, 22:37
autor: Rafał Celadyn
PawełB pisze:zające i grzyby?
brakuje tylko gąsienicy palącej szisze.....

https://www.youtube.com/watch?v=YfASumLhC2U
:ok:
PawełB pisze:zapewne można było poszukać gąsienic riparti, chyba żerują w dzień
pewnie tak ale jakoś nikomu nie było po drodze...było kilku botaników,większość zajawionych ornitologicznie ,trochę młodzieży a ja pojechałem sobie pooglądać storczyki o których jutro bo powoli literki na klawiaturze mi znikają 8) .
Salticus pisze:Na tych suchych wałach prędzej bym się spodziewał świerszczy, ale nieopodal są też siedliska wilgotne, więc może to i turkucie. A jak się odzywały?
milczały jak zaklęte...ale tam masa cebulowych upraw i tak mi się skojarzyło...
Dobranoc .
Zostawiam Was z gąsienicą palącą faję :P
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 14 maja 2015, 22:01
autor: Rafał Celadyn
...no, to kontynujemy, żeby nie było zaległości.
Po zejściu nad rzekę zorganizowalismy małe ognisko i chwilkę posiedzieliśmy ,gawędząc o różnych sprawach od ochrony ,przez storczyki ,na walce Pacquiao kończąc(późno była ta walka 8) ). Przed nią zaliczyliśmy film o Jurku Kukuczce .
Po trzech godzinach snu ,zawinęlismy bety na szybkości i poszlismy odnieść butelki do sklepu , na chwilkę zasiadając na ławeczkach na tyłach, gdzie normalnie ,w dzień powszedni, po robocie zbieraja się "chopy ", żeby obgadać "pewne sprawy" ;-) . Pierwsze, co rzuciło nam sie w oczy, to słoik po ogórkach wypełniony w jednej trzeciej złotym płynem...ze słomką.... :o .Zastanawialismy sie chwile ,o co kaman i juz mielismy pozbyć sie słoika gdy zza węgła wychylił się wąsaty....bezręki... gość.Podszedł ,grzecznie sie kłaniajac ,przedstawił się-Jacek - zassał przez słomkę małego łyczka...
O bezrękim Jacku słyszeliśmy, co nieco juz dzień wcześniej ,a dowiedzieliśmy się, że jak byliśmy w sklepie i nie spotkaliśmy Jacka ,to tak jakbyśmy w sklepie nie byli :tak: ....
Dlaczego Jacek nie ma rąk pominę, bo to mroczna i smutna historia siegajaca zamierzchłych czasów,a niejeden horror przy tym wysiada...ale moge przytoczyć przypowieść 8) ,o piciu piwa za sklepem w Krzyżanowicach i dobrym sąsiedzie -policjancie 8) .

Było tak.


Opowieść Jacka
W Krzyżanowicach nie ma grabarza - kopiemy sie sami.Zmarł sąsiad to trza było grób chłopu wykopać.
Poszlim w czterech ,a wiadomo, że przy taki robocie, to sie trza napić.No i kopalim ,pilim i koło południa skończylim.
No, to co -pod sklepik,gorąc był wtedy okrutny ,więc piwo po ciężkiej robocie sie należało...
Nagle znikąd pojawił się niebieski fiat na pińczowskich rejestracjach i wysiadło dwóch mundurowych-Milicja.Patrzę, a tu sąsiad-on już teraz emeryturze... ale w porządku był.Mówi do mnie: ta butelka ma być pusta! No tom poszedł za sklep i wylał piwo.Wracam.Patrzy na mnie. Pyta: coś z tym zrobił?-No,wylałem...a on, jak sie na mnie nie wydrze -a czy ja ci kazałem wylewać !?Wypić miałeś, tak żebym nie widział!
No i zaczęli pisać mandaty .Każdemu po pięćdziesiąt ,potem zeszli do trzydziestu...
Wtedy, jeden z naszych kopyrtnuł sie z ławki do tyłu i tak zostoł...
A temu co?
Panie władzo , trupa kopalim i się kolega jadem zatruł .
(dygresja :w tym momencie, my, o mało nie pospadaliśmy z ławek,ze śmiechu :mrgreen: )
Koniec końców mandaty potargoł i późni już pod sklep nie przyjeżdżali.Dobry.
Postawiliśmy Jackowi piwko i ruszylim dalej ;-) , do rezerwatu Skowronno w Pińczowie w pobliżu, którego, jest bardzo mocne stanowisko pięknego storczyka drobnokwiatowego...
Po tej opowieści w samochodzie mogli pójść tylko BFF :P

https://www.youtube.com/watch?v=lFTw44oByas
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: piątek, 15 maja 2015, 08:20
autor: Przemek Zięba
Fajna opowieść :brawo:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: piątek, 15 maja 2015, 21:47
autor: Rafał Celadyn
...fajne miejsce...dlaczego lubie storczyki...chyba dlatego, że są "wielowymiarowe" ...
:arrow:

:papa:
Rafał
https://www.youtube.com/watch?v=S5FCdx7Dn0o
8)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: poniedziałek, 18 maja 2015, 20:02
autor: Przemek Zięba
Wybieram się na fotografowanie tych storczyków już dwa lata i nie mam z kim :-(

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: poniedziałek, 18 maja 2015, 20:18
autor: Rafał Celadyn
...drobnokwiatowy ;-) jest tylko w jednym miejscu koło fabryki w Pińczowie,na Polichno, to teraz i w czerwcu, bo jak byliśmy to zaczynał dopiero kwitnąć purpurowy,najlepsza miejscówka jest zaraz za Miechowem :arrow:
Kalina -Lisiniec. Jak byliśmy był już purpurowy,blady i kukawka(fotka w poście wyżej ;-) ) ,teraz tam jest orgia obuwików, a jeszcze później dwulistnik muszy-na niego się załapie ,ale obuwik znowu o rok przesuniety...
kilaka fotek z Kaliny.
:arrow:
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: poniedziałek, 18 maja 2015, 20:55
autor: Rafał Celadyn
...jeszcze purpurowy z Kaliny...
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 19 maja 2015, 07:09
autor: Przemek Zięba
Ech pozazdrościć, dało by radę sprząc jelonka z obuwikiem? Tak czasowo? Byłem raz na Polanie Polichno ale nie trafiłem na storczyki.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 19 maja 2015, 07:34
autor: Rafał Celadyn
Przemek Zięba pisze:dało by radę sprząc jelonka z obuwikiem
raczej nie...chyba, że na siłę :mrgreen: ,obuwik to połowa maja,na polanie raczej go nie ma a jeśli jest to trzeba by bylo mieć bardzo duzo szczęścia, żeby spotkać.Jelonki raczej trochę później ,więc teoretycznie jakaś tam szansa istnieje...W czerwcu kwitną buławniki:mieczolistny ,czerwony, biały,gnieźniki itd.(mówię o lasach)
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 19 maja 2015, 07:53
autor: Przemek Zięba
2 lata temu byłem na Sympozjum SEKOL w Pińczowie. ,,Na jelonka" nas naprowadzili, więc to co miałem pofocic pofociłem. Niestety dzień wcześniej koledzy znaleźli obuwika, beze mnie - ja trzeźwiałem i nie nadawałem się do użytku publicznego... Tak sobie myślę, że jak już pojechać to na obie atrakcje ... Wtedy się udało, aczkolwiek chyba nie było tego obuwika juz za wiele.. a jelonek się zaczynał dopiero.
pozdr
P.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 19 maja 2015, 08:41
autor: Rafał Celadyn
Przemek Zięba pisze:Wtedy się udało, aczkolwiek chyba nie było tego obuwika juz za wiele.. a jelonek się zaczynał dopiero.

...no właśnie...a obuwika trzeba focić, jak jest w pełni kwitnienia... dodaję, jak zrobił to Nikola Rahme http://www.flickr.com/x/t/0181006/photos/eurythyrea/
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 07:44
autor: Przemek Zięba
A zna ktoś stanowiska obuwika na Roztoczu?? Poszukuję informacji, bo jedynie roztocze lezy w zasięgu moich możliwości w ciągu 2 najbliższych tygodni. Byłbym wdzięczny za informacje, chętnie bym sobie pofotografował...
przepraszam za Off topic ;-)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 08:15
autor: Rafał Celadyn
...niestety nie znam dokładnych lokalizacji ,ale jak pogooglujesz to na pewno coś znajdziesz,z tego co wyczytałem to Wyżyna Lubelska to zagłębie obuwika ,może masz koło domu ;-) ,nie zapomnij pochwalić sie fotami!

:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 08:31
autor: Przemek Zięba
Zmobilizowany poszukałem, no istotnie az mi wstyd, że w dobie neta zamiast poszukać na leniucha sobie pisze na forum, wygląda że jest ładny rezerwat ,,Łabunie" niedaleko Zamościa, chyba zagłębie nie tylko obuwika..... :-)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 08:36
autor: L. Borowiec
W Łabuniach obuwik rośnie w łanach, jak się przyjedzie w okresie kwitnienia to wrażenie jest niesamowite.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 09:30
autor: Przemek Zięba
Lechu, dzięki !! wybieram się za tydzień góra dwa, powinienem zdążyć- a jak ze zwiedzaniem w obrębie rezerwatu? Można tam gdzieś zaparkować samochód??

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 09:32
autor: Rafał Celadyn
...jedź w łykend ,bo za tydzień ,dwa , to będzie po festynie ;-)
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 12:29
autor: Przemek Zięba
Rafał Celadyn pisze:...jedź w łykend ,bo za tydzień ,dwa , to będzie po festynie ;-)
:papa:
Rafał
No tak mi wyszło, że baza noclegowa niedostępna jeszcze przez tydzień/dwa, może zdążę ;-)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 15:26
autor: L. Borowiec
Nie pamiętam, gdzie stał samochód, ale to na pewno nie było daleko. Byłem z ś.p. dr Gruszką (lekarzem neurologiem, amatorem zbierającym Carabidae i Chrysomelidae) i raczej się nie zmęczyliśmy. Rezerwat jest dostępny i złowiliśmy sporo ciekawych chrząszczy m.inn. był masowy pojaw Silis nitidula.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 18:31
autor: Przemek Zięba
Dziękuję Lechu! Zdam relację :-)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 21 maja 2015, 20:36
autor: Hubert
Tak sobie rozpisujemy o tych stanowiskach storczyków, a dwa lata temu znajomi musieli policję wzywać na wykopywaczy storczyków na Kalinie - roślinki, jak owady, potrzebują trochę prywatności ;)

Mamy dziwną wiosnę w tym roku, ale właśnie dwa lata temu jakieś 30% obuwików było w pełni kwitnienia już w majówkę, dwulistnik muszy też już dość licznie kwitł. Dziwie się, że nikt nie wspomniał o storczyku samiczym, który obok bladego jest chyba najciekawszy na Ponidziu :)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 10 czerwca 2015, 20:38
autor: Rafał Celadyn
Hubert pisze:Tak sobie rozpisujemy o tych stanowiskach storczyków, a dwa lata temu znajomi musieli policję wzywać na wykopywaczy storczyków na Kalinie - roślinki, jak owady, potrzebują trochę prywatności
...znam takie podejście do sprawy, jednak uwierz Hubert, że jak taki nawiedzony kopacz, wymyśli sobie misje, to nic go nie powstrzyma. A info z forum entomologicznego to najmniej prawdopodobny scenariusz przyczyny jakiejś tragedii.Przecież wszystkie te kserotermy są opisane w necie...co tu jest do ukrywania....?
Hubert pisze:Dziwie się, że nikt nie wspomniał o storczyku samiczym, który obok bladego jest chyba najciekawszy na Ponidziu
Nie widziałem, nie wiem gdzie szukać,nie wiem kiedy kwitnie ,bo zupełnie o nim zapomniałem... :o
Hubert pisze:Mamy dziwną wiosnę w tym roku, ale właśnie dwa lata temu jakieś 30% obuwików było w pełni kwitnienia już w majówkę, dwulistnik muszy też już dość licznie kwitł.
Dzisiaj znalazłem 6-7 kwitnacych roślinek ,obuwiki raptem trzy przekwitnięte,a słyszałem o łanach na tym stanowisku.... :?
Dodam potem trochę fotek, a na razie król ponidzia z małżonką i solo, a z nimi kwiatuszki przepieknej urody :ok: .Córka stwierdziła, że wyglądaja jak elfy...
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: poniedziałek, 9 maja 2016, 20:23
autor: Rafał Celadyn
Rafał Celadyn pisze:a jeszcze później dwulistnik muszy-na niego się załapie ,ale obuwik znowu o rok przesuniety...
no i rok minął ;) ,Zrobiłem 12-to godzinny road-trip :Kalina-Polichno-Skotniki-Kuchary ,znalazłem tylko jedną kwitnacą kępę obuwika(3 okazy)na Kalinie -Lisiniec...Nie wiem, czy dopiero zaczynają, czy w tym roku też z nim krucho...były łany bladego, ale tylko kilkanaście kwitnących ,oprócz tego sporo kukawki i kilka sztuk purpurowego(zaczyna kwitnąć) ,na Polichnie około 10 sztuk purpurowego.
Owadzio w sumie fajnie, ale przy tej szybkości przemieszczania cudów sie nie narobi...Co ciekawe spotkałem kolegę z naszego forum i wyczaił w Skotnikach kopulujące Dorcadiony :ok: ,pomimo poszukiwań mnie ta sztuka sie nie udała,ale byliśmy tam juz dosyć późno ,a temperatura była poniżej 20 st.Poza tym co na fotkach znalazłem 8 exx. Brachinus sp.(jeszcze nie oznaczyłem) ,A.dorsalis,H.serripes,i coś tam... ale jeszcze nie oznaczałem .I tyle.Piękne jest Ponidzie... :ok:
W samochodzie leciały różne rzeczy ...
min. :arrow: https://www.youtube.com/watch?v=jYIvbZ5MffU

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 17 maja 2016, 16:37
autor: kolagen
Poniekąd zostałem wywołany do tablicy ;)
Co do tarańców to nie przyłapałem ich na in flagranti, a potem wstydziły się przed aparatem.
Bonusowo dodaję fotkę z 18.09.2015 - niby oba gatunki znane z tego stanowiska z literatury, ale zawsze miło spotkać :)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 17 maja 2016, 17:34
autor: Robert Rozwałka
Tego to znaczy jakiego? Stanowisko z literatury zawsze warto potwierdzić aktualną informacją.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 17 maja 2016, 17:38
autor: kolagen
Rafał Celadyn pisał o mnie, więc myślałem że będzie oczywiste że chodzi o Skotniki.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 17 maja 2016, 19:09
autor: Robert Rozwałka
Rezerwat Skotnik Górnei? Ale gdzie w takim razie to było opublikowane...?
Gdyż zupełnie nie kojarzę faktu publikacji tego stanowiska E. kollari.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 17 maja 2016, 22:48
autor: kolagen
Hmm, rzeczywiście znalazłem Krzyżanowice i Winiary Zagojskie. Musiałem pomylić ze stanowiskami Dorcadiona, ale przez to że oba gatunki występują w tych samych miejscach i cały pas skarp w okolicy Skotników w okolicy powyższych rezerwatów spodziewałem się że i tam może być.

*Geoportal twierdzi że są tam rezerwaty i mam nadzieję że tak jest bo rez. "Skotniki Górne" jest bardzo mały.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 18 maja 2016, 06:32
autor: Robert Rozwałka
Krzyżanowice są znane od początku lat 50-tych (Kostrowicki 1953, 1954), i niedawno
podane Gacki + Winiary Zagojskie (Brodacki 2015). Występuje jeszcze w Skorocicach
(npubl. moje obs.).

Zapewne Eresus może tam być, na znacznie większej liczbie stanowisk, ale od "może"
a "jest" droga jest daleka. Ile jest tam rezerwatów tego nie wiem, znalazłem jeden
przez Google;-) stąd strzelałem, bo tam jest parę miejscowości z Skotniki w nazwie...

Zbieram dane o Eresusie w Polsce, czy mogę zacytować Twoją dok. fot?, i stanowisko?
masz może bliższą lokalizację niż "Skotniki", a może dysponujesz innymi obserwacjami tego gat?

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 18 maja 2016, 20:52
autor: kolagen
Niestety to moje jedyne spotkanie z poskoczem, a kiedyś szukałem też w Górach Pieprzowych (ale to dla mnie trochę już za daleko na częstsze wypady).
Spotkałem go na skarpie między Wolą Zagojską a Skotnikami - dokładniejsze dane podesłałem mailem.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: czwartek, 19 maja 2016, 06:07
autor: Robert Rozwałka
Dzięki, mail otrzymałem. Góry Pieprzowe są mi znane i publikowane, jako stanowisko
Eresusa, tak samo jak Dziewcza Góra w Dwikozach.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: sobota, 21 maja 2016, 10:15
autor: Artur Taszakowski
A jak mocniej słońce zaświeci, to w maju, na Ponidziu można uchwycić taką sytuację :D
Obserwacja z przed dwóch dni.
Uprzedzając pytania, ooteka została umieszczona na pęsecie w celu umożliwienia obserwacji i zrobienia zdjęć ponieważ została znaleziona w miejscu uniemożliwiającym te czynności. Przez 25 minut pojawiło się około 30 modliszek, które natychmiast zajmowały przestrzenie pomiędzy najniższymi liśćmi roślin, a podłożem.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: sobota, 21 maja 2016, 21:03
autor: Brachytron
:brawo:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: sobota, 21 maja 2016, 22:10
autor: Rafał Celadyn
...no, właśnie o takie obserwacje chodzi :ok: .
Byłem dzisiaj na Ponidziu , dodaję parę dokumentów,może napiszę coś jutro,ale jedno jest pewne Grzegorz musiał mieć duzo szczęścia że spotkał w Skotnikach te Dorkadiony...trzy godziny dzisiaj przerabiałem wał i efekt był taki że znalazłem jedną rozdziobaną samicę i samczyka ,którego jakimś cudem zauważyłem, bo sie poruszył....wiem, że w pieprzówkach to żaden problem, ale na Ponidziu to wg. mnie jest wyczyn... albo przypadek,gdy się je spotka...Byłem też na literaturowym stanowisku w Pełczyskach...wygląda dobrze, ale efekt poszukiwań żaden....spływam spać ... :o
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: niedziela, 22 maja 2016, 01:32
autor: Jacek Kurzawa
Rafał Celadyn pisze:Trzy godziny dzisiaj przerabiałem wał i efekt był taki że znalazłem jedną rozdziobaną samicę i samczyka ,którego jakimś cudem zauważyłem, bo sie poruszył....wiem, że w pieprzówkach to żaden problem, ale na Ponidziu to wg. mnie jest wyczyn...
:okok: Tak, jest to wyczyn i niewiele osób mozę zaliczyć do swojego CV spotaknei Doracdiona na Ponidziu. Obserwacje z Ponidzia są rzadkie, a do tego już jest, z tego co widać, po rójce.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 18 kwietnia 2017, 21:28
autor: Rafał Celadyn
...tia,pogoda jaka jest każdy widzi,więc wczoraj ruszyliśmy z kumplem tyłki przy dwóch stopniach na plusie o 8-ej rano...no i nie ma czego żałować... .Ponidzie wyglada jeszcze dosyć ubogo, jeśli chodzi o wegetację, ale w porównaniu z podkrakowska zimą to prawie śródziemnomorze ;) .Kwitną już sady i forsycje, gdzieniegdzie na najbardziej wygrzanych stanowiskach pojawiają się pierwsze miłki,bazanty w szacie godowej ,rycyki pizgają ,bociany siedzą na gniazdach...no wiosna-do wczoraj :mrgreen: .
Zrobiliśmy króciutki road- trip od Kuchar pod Wiślicą do Krzyzanowic i Woli zgojskiej albo jak kto woli do Winiar ;) .

Nad Nidą z biegaczy siedzacych pod korą i kamyczkami :C.granulatus,Agonum spp.,Badister sp.,Pterostichus (któryś z dwójki anthracinus/ nigrita),Oxypselaphus obscurus,Limoromus assimilis i dla okrasy towarzystwa Chlaenius tristis,poza tym w wierzbusach kilka sztuk Ampedus sp. (na oko ;) pomonae)

Na wałach powoli zaczynają łazić A.dorsalis, Brachinus crepitans i Calathus fuscipes ,nie spotkałem zadnych Leistusów, więc jeszcze z dwa tygodnie trzeba poczekać.Sporo pszczółek ziemnych(głownie A.vaga czyli piskorypka potulna ;)) i ich prześladowców z rodzaju nomada.Ze scarabeidae spotkałem tylko Tropinota hirta ,poza tym jeden okaz Pedinusa kilka Opatrum sabulosum.widziałem też kilka norek świerszczy (sprawdzone;))No i tyle ,pogoda w sumie się udała, bo jak dotarliśmy nad rzekę koło 10-ej było 5 st a później na wałach nawet do15-tu w słońcu...żulenia żadnego nie było :rotfl:
:birra: .
https://www.youtube.com/watch?v=p5tbtjYh7Bs
:papa:
Rafał
PS fotki dokumentacyne, bo nie miałem szkiełek ,no ale przy 2 st. rano nie myslałem o fotografowaniu ....

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 18 kwietnia 2017, 22:48
autor: Jacek Kurzawa
Rafał, Twoje zdjęcia zrobiły na mnie wrażenie. A już dużo widziałem (tak mi się wydaje). One mają chemię, pachnie przyrodą. Gratuluję - zdjęć, spotkań z przyrodą i genialnego podejścia do przyrody :okok: (kserotermy są magiczne) :P (pierwsze Ci się udało, zatrzymaleś chwilę na wieczność ;-)!)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 19 kwietnia 2017, 09:49
autor: Rafał Celadyn
...dzięki Jacku,ale to są po prostu zwykłe pstryki ,dawno juz nie fociłem "na poważnie", ale może w tym roku się trochę poprawi i podziczę tak jak należy ;) .
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 19 kwietnia 2017, 10:16
autor: Brachytron
Piskorypka potulna :mrgreen: Daj żródłosłów.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 19 kwietnia 2017, 10:27
autor: Rafał Celadyn
...no czeski klasyk Jana Macka i spóły ;)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 30 maja 2017, 22:36
autor: Rafał Celadyn
...miesiąc później na ponidziu ;)
Wycieczka była bardziej nastawiona na storczyki ,ale jakieś obserwacje fenologiczne poczyniłem.

Obuwiki obrodziły wyjątkowo w tym roku jednak zakwitły na oko jakiś tydzień temu i nie wszystkie były pierwszej świeżości,storczyk blady przekwitł, tylko w dwóch zacienionych miejscach ostało sie kilka kwituszków na dwóch roślinkach,dwulistnika w tym roku wyjątkowo mało ,kilka podkolanów , łan storczyka samczego i sporo purpurowych,kukawka jeśli był, to juz przekwitł...

Odwiedziłem też dwie miejscówki, w których jeszcze nie byłem :Grodzisko Stradów i Wełecz.Po Grodzisku oprowadził nas Łukasz(klekel) i z tego co mówił spotkał tam 3 dorkadiony jakiś tydzień temu, więc trzymają sie ponidzia ale miejscówki w których występuja sa tak bujnie zarośnięte, że tylko cud i wstrzelenie sie w pojaw mógłby sprawić. że poszukiwania zakończyły by się sukcesem...
Grodzisko to także krowia oaza ,więc udało się znaleźć kilka O.ilyricus i samiczkę C.lunaris ,na ostach siedział Cleonis pigra.

Na wałach Winiarskich latały pierwsze tersitesy i sporo pazi królowej a na Kalinie widziałem kilka świeżutkich arionów i dzikie mnóstwo Pseudopanthera macularia.Dorkadiona ni chu chu ;) .

Wełcz 100-tu letnia sosna zwana kroczącą ....coś w tym jest ;-)

Na Polichnie cisza, a król jeszcze w zimowych pieleszach....
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 14:26
autor: Jurek Szypuła
Cześć Rafał
Ładna ta murawa w Grodzisku... Czerpaczyłeś tam :?: :?: :?:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 17:40
autor: GrzegorzGG
Rafał, a to drzewo gdzie stoi? Żona moja ma lekkie zacięcie dendrologiczne i chciałaby wiedzieć :)

BTW: 4 - A. lunulata
5 - Lygaeus sp.

pozdrawiam
Grzegorz

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 18:42
autor: Rafał Celadyn
Jurek Szypuła pisze:Cześć Rafał
Ładna ta murawa w Grodzisku... Czerpaczyłeś tam
Cześć Jureczku :D .Nie czerpakowałem ,byłem tam obejrzeć teren i poszukać gównojadków ,zresztą to była szybka akcja bo na całym ponidziu jest jakaś masakra komarowa,tną jak opętane i w lesie i na wałach -jest miazga ;) .Ale murawa bardzo zacna i na pewno wrocę tam przynajmniej dwa razy w tym roku bo jest tam pare othophagusów, które ciężko znaleźć w okolicy :ok: .
GrzegorzGG pisze:Rafał, a to drzewo gdzie stoi? Żona moja ma lekkie zacięcie dendrologiczne i chciałaby wiedzieć
Wełecz Można tam dotrzeć prostą drogą przebijając się przez wały w Winiarach ,albo jadąc od strony Pińczowa na Busko skręcić z głównej za tabliczkami. Jak wpiszesz w google maps "Wełecz sosna na szczudłach" to powinno pokazać dokładną lokalizację....
Dzięki za oznaczenia , A.lunulatus siedzą na jakimś gatunku bylicy i jest ich nie mało na wałach....
Rafał Celadyn pisze: i sporo purpurowych,kukawka jeśli był, to juz przekwitł...
i sprostowanie: purpurowy jeśli był to przekwitł i sporo kukawki-choć to pewnie nikogo nie interesuje :P
:papa:
Rafał
Zalało mnie wczoraj więc do końca tygodnia mogę nie odpowiadać bo po robocie pompuje wodę i taplam sie w błocie ;)
....aaaa,muzyczka :mrgreen: :arrow: https://www.youtube.com/watch?v=RXf_VvB ... jdYaHmCHxL

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 19:04
autor: Robert Rozwałka
Ta "krocząca sosna" z Wełecza to znany obiekt, choć jak widzę teraz jej otocznie
dość mocno zarosło. Kiedyś było bardziej otwarte. Rośnie na terenie starej piaskowni,

Piaszczyste wyrobisko doszło do miejsca gdzie rosła sosna, a potem zaprzestali
wybierania, albo zostawili piaszczystego ostańca z sosną na szczycie.
Piasek z czasem się wypłukał spomiędzy korzeni, a sosna została.
Byłem tam z 10 lat temu i były do odszukania takie mniej okazałe,
"na wpół kroczące sosny" wyrastające po krawędziach wyrobiska tej
piaskowni czy na pozostawionych piaszczystych ostańcach. Może teraz
skryły się w chaszczach albo się przewróciły od wiatru....

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 19:30
autor: Rafał Celadyn
...exactly :ok:
to jeszcze o grodzisku z wiki :arrow:
Grodzisko w Stradowie – wczesnośredniowieczne grodzisko w Stradowie w województwie świętokrzyskim, położone w połowie drogi między Chrobrzem a Skalbmierzem.

Największe grodzisko w Polsce. Powstanie grodu istniejącego od VIII-X w. należy wiązać z państwem Wiślan. Grodzisko położone na wzgórzu w odległości około 750 m od wsi Stradów, ma kształt podkowy a jego wały otoczone suchą fosą osiągają wysokość do 18 m. Razem z podgrodziami obejmowało obszar około 25 ha[1]. Ze szczytu grodziska przy dobrych warunkach atmosferycznych widoczne są Beskidy[2].
i google foto :arrow:
https://www.google.pl/search?q=grodzisk ... =638&dpr=1

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 19:46
autor: Robert Rozwałka
Trzeba się nad tym grodziskiem pochylić :tak: Patrząc po ukształtowaniu terenu i roślinności
jest to potencjalnie miejsce występowania gryziela stepowego (Atypus muralis).
Bardzo obiecujące....
Pomyśl o tym Rafale, jakbyś tam trafił.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 19:52
autor: Rafał Celadyn
...pewnie że pomyślę :ok: ,chociaz na razie nie zrealizowaną misją jest eresus ,chcę w końcu zobaczyć czerwonego pajaka o spektakularnych wymiarach :no: :laugh: : ,Robert co do wysyłki to postaram się to wykonać w przyszłym tygodniu,no nijak nie mogę niczego ogarnąć, bo ciągle mam jakieś gówniane problemy ;)(bez cudzysłowia :mrgreen: ) :birra: .
Spływam przestawić pompę :rotfl:
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 20:12
autor: Robert Rozwałka
A jednak pamiętasz... :okok: 3mam Cię zatem za słowo...

Spektakularny jest Atypus jak samica ma czasem ponad 20-25 mm z chelicerami.
Na Eresusa musisz do około końca sierpnia czekać minimum. Oprzędy i sam Atypus jest
cały sezon, przynajmniej samice, bo te jako dorosłe żyją jakieś 4-6 lat + ok. 4 zanim
dorosną. Tylko oprzęd jest do znalezienia jeszcze +/- łatwy, problemem jest wywabienie
gospodarza z nory. Przy nadzwyczajnym szczęściu możesz na powierzchni w czerwcu
do połowy lipca ponoć znaleźć wędrującego samca.
Szansa jest IMHO jak w totolotku na 6, ale jest... :laugh:
Atypus jest w Wałach, jest w Skorocicach, jest w Kalinie, tam na Ponidziu jest go sporo.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 31 maja 2017, 22:03
autor: GrzegorzGG
Dzięki Rafale za wskazówki :)
Da się owo drzewo znaleźć wprost na guglemapie wpisując "Sosna na szczudłach" :)

pozdr.G.

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: sobota, 10 czerwca 2017, 20:24
autor: Rafał Celadyn
..pogoda w okolicach Krakowa (czyli na wiosce :mrgreen: ) zapowiadała sie lichuteńko, więc z rańca rozpocząłem ucieczkę przed opadami.Trzy godzinki na grodzisku w Stradowie i półtorej na polanie Polichno.Pogoda bajka ,prawie 30 st.C więc mozna było się na spokojności porozglądać.

Fenologicznie;
C.lunaris juz siedzi w ziemi i w ogóle go nie widać,ostatnio znalazłem samiczkę i myślałem, że to poczatek rójki a jednak to był koniec ....co by się zgadzało, bo w KFP pisze że nowe pokolenie pojawia się już w lipcu a dwa miechy to chyba minimum dla larwy.

O. illyricus znalazłem dzisiaj tylko jednego samczyka, co nie wyglądało zbyt bogato w porównaniu do 7 okazów 10 dni temu.

Masówka jakiegoś dużego czarnego Aphodiusa ,wygląda trochę jak fossor ale były same czarne okazy...jak oznaczę to dam znać.

No i tyle gównianego pecha .... :P
Dopisywały za to lixinae :ok: w sumie 5 gatunków z czego jeden był wręcz masowy -widziałem ich kilkadziesiąt (fot 1,2,3 ) :?
Ciekawy wydał mi się gatunek z foty 4 ,spotkałem 3 okazy i nie mam ani jednego, bo przy foceniu wpadły w trawę... :gl:
było jeszcze trochę ryjów ale nie wyglądały na tyle spektakularnie, żeby je fotografować więc trzaskałem z ręki jak popadło i wywaliłem wszystko do kosza ;) ....

Po wszystkim ruszyłem na Betlejem .
Jelenie powoli wyłażą. Spotkałem samca i samiczkę na jednym drzewie przy pierwszej polanie :ok: Samica chyba największa jaką do tej pory widziałem a samczyk wyglądał jak miniaturka, ale miał bardzo ładne proporcje.
I tyle ,porobiłem trochę pstryków roślinek, które wydawały mi się inne niż normalnie ale dodam jutro, bo nie mam już czasu zmniejszać.
:papa:
Rafał
music... :arrow: https://www.youtube.com/watch?v=JSUIQgEVDM4

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: niedziela, 11 czerwca 2017, 18:16
autor: Rafał Celadyn
...uzupełnienie botaniczne;
Jurek prosił mnie zebym rozejrzał sie za paroma roślinami na grodzisku.Z zieleniną poza storczykami mam duze zaległości więc nie rozpoznaje wszystkiego jeśli nie kwitnie, więc może coś przeoczyłem .Żmijowca nie widziałem ...
Czyściec jeśli dobrze oznaczyłem jest,szałwi sporo, z Borginaceae nic nie widziałem ale kojarzę bardziej te roślinki z murawami napiaskowymi a tam nie ma takich siedlisk.... może też być tak ,ze jeszcze nie kwitną....
:papa:
Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: niedziela, 11 czerwca 2017, 22:11
autor: wojtas
3 wygląda na Falcaria vulgaris

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: poniedziałek, 12 czerwca 2017, 14:20
autor: Jurek Szypuła
wojtas pisze:3 wygląda na Falcaria vulgaris
Oznaczenie poprawne :okok: Może w końcu ktoś znajdzie w Polsce Phytoecia (Cardoria) scutellata :mysl:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 13 czerwca 2017, 14:20
autor: kolagen
A.Lunulata spotkana w Wełeczy czy w grodzisku przy Stradowie?
Szukam jej na południe garbu Pińczowskiego (w Krzyżanowicach, W.Zagojskiej, Skotnikach itp. jest jej b. dużo).

Co do Eresusa to mogę poradzić poszukiwania na przełomie września i sierpnia w ciepłe, słoneczne dni.
Nie wiem czy akurat tak się złożyło czy to pora aktywności samców ale wszystkie moje spotkania z nimi były popołudniem (tak po 16).

PS. Jelonki, jelonkami, ale super ten rogaty chrząszcz! :)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: wtorek, 13 czerwca 2017, 16:37
autor: Rafał Celadyn
...dzieki za oznaczenie rośliny :ok: ,a ryje? Ja oznaczę je moze w grudniu a na pewno wszyscy chętnie dowiedzą się kto zacz ;) .
Lunulatę widziałem na wałach ,w Wełeczu zupełnie nie ten biotop ,a na grodzisku nie zauważyłem...
kolagen pisze:ale super ten rogaty chrząszcz!
wiadomo, ze jak rogaty to musi być super :P , mniej super jest jego stołówka,naprawdę jak coś ma cztery żolądki to nie może produkować smacznego i wykwintnego posiłku :hahaha: ,żarty żartami ale może człowieka czasem cofnąć... :ja wiem:
no to pod rogi :birra: :arrow: https://www.youtube.com/watch?v=hI23inXeXlU
:papa:

Rafał

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 14 czerwca 2017, 01:34
autor: Marek Wanat
Ta szalwia z #1 i 2 dziwnie mi wyglada na S. nemorosa, ktora nad Nida to zdaje sie z ogrodkow ludziom uciekla
Ale ta na ostatnim zdjeciu juz nie bardzo, chyba S. pratensis.
Ryje jak to z ostów, same fotogeniczne Lixinae.
1-3 Lixus filiformis
4 L. pulverulentus
5 Larinus chyba samiec sturnus, choc wielkosci i ksztaltu ciala z tego zdjecia nijak sie nie domyslisz
7 Cleonis pigra

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 14 czerwca 2017, 10:58
autor: kolagen
Wełecz odwiedziłem wiosną rok temu szukając Dorcadiona (jeszcze wtedy nie wiedziałem że nie przepada za piaszczystymi terenami, a jego literaturowe stanowisko z Wełeczy to nie te piaskowe górki).
Za to znalazłem wtedy tam wydmowca Yllenus arenarius i Arctosa perita.
Ten pierwszy mnie nieco zaskoczył, bo teraz może tam są z dwie górki sypkiego piachu (jaki lubi ten skakun) a wokół pozarastany teren lasem i łąkami - ale skoro była tam kiedyś piaskownia to wiele tłumaczy :)
Rafał Celadyn pisze: wiadomo, ze jak rogaty to musi być super  :P , mniej super jest jego stołówka,naprawdę jak coś ma cztery żolądki to nie może produkować smacznego i wykwintnego posiłku :hahaha: ,żarty żartami ale może człowieka czasem cofnąć... :ja wiem:
no to pod rogi  :birra: :arrow:  https://www.youtube.com/watch?v=hI23inXeXlU
:papa:

Rafał
No niestety polowanie na Onthophagusy to babranie się w g... w bazie biomapy podają że spotyka się go w przesuszonych ekskrementach, po tym co piszesz to chyba była "świeższa sprawa" ;)

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 14 czerwca 2017, 13:07
autor: Jurek Szypuła
Faktycznie Marek ma rację z tymi szałwiami ale nie oglądałem ich zbyt uważnie bo moją uwagę przykuło zdjęcie nr.4 czyściec...
Liście nijak się mają do Stachys recta a czym dłużej się zastanawiam co to za roślina tym większy mam mętlik w głowie :? :? :?
Masz Rafał więcej zdjęć tej kępki, albo zbliżenie kwiatostanu czy liści :?:

Re: ...w drodze, czyli  road-trip po Ponidziu 2015

: środa, 14 czerwca 2017, 17:23
autor: Rafał Celadyn
...dzięki Marku! -obydwa gatunki dla mnie nowe :ok:
Jurek Szypuła pisze:Masz Rafał więcej zdjęć tej kępki, albo zbliżenie kwiatostanu czy liści
...nie mam fot kwiatostanów, bo dopiero zaczynały zakwitać,mam dylemat bo chciałem jechać na babią w pierwszy dzień a w drugi na ponidzie ,no ale jak zwykle pogoda krzyżuje plany i w sumie jestem w kropce, bo nie wiem gdzie jutro jechać... jak wybiore ponidzie to o Stradów zachaczę tylko być może ,bo mam w planie przęślin, wały w Winiarach ,Pińczów i Krzyżanowice.Jak będę to zrobię foty ;) .
:papa:
Rafał
PS.Pajączek bardzo fajny :ok: