Proszę o identyfikację

[panikara_29]

Kochani, piszę ponieważ zauważyłam coś co grasuje jakieś stworzenie u mnie.

Niestety nie mogę po nocach spać od jakiegoś czasu a te stworzonka odkryłam w dniach 13, 14 oraz 19 marca br.

Na białej kartce (nr 1) to najpierw znalazłam w środku pod materacem, bo tam są rzeczy. Na następnego dnia odkryłam jakieś dwie łażące stworzenia w biały dzień (nr 2 i 3). A pare dni pozniej jakiś siedzi na torbie (nr 4). Jakiś czas temu odbiło mi się, bo raz nie mogłam spać w nocy i sobie leżę z boku z telefonem, który minimalna jasność i nagle coś mi idzie małe coś w łóżku. Nie zdążyłam zapalić lampką sprawdzić co to jest, bo się wystraszyłam.

Kota mam w mieszkaniu. Bardzo proszę o szybką odpowiedź. Z góry przepraszam za jakoś, ale starałam się żeby było widoczne ale ograniczenie było.

[Aneta]

Szubaki masz, jak pewnie z 99% ludzi Na górze wylinka larwalna, reszta to dorosłe chrząszcze. Przeszukaj sobie dział Domowe robaczki pod kątem "szubak" albo "Attagenus".

[panikara_29]

Oprócz wylinek, są trzy różne stworzonka i jak dla mnie jeden się wyróżnia innym wyglądem. Na pewno nie jest to pluskwa nr 2? Bo wygląda podobnie.

Sprawdzałam je nawet pod materacem w środku jaja jakieś pluskwy czy coś, ale nie znalazłam. Spróbuje podnieść do góry łóżko bo one wylazły właśnie pod łóżkiem. Postaram się przez parę tygodni obserwować czy nie mam pluskw. A kotka ostatnio dziwnie się drapie, gryzie swoje ciało a mimo nie wychodzi z mieszkania. Dlatego myślę o pluskwach czy nie ma w mieszkaniu ich bo to spore mieszkanie. Bo o pluskwach nie wiedziałam że istnieją i można je "samemu" skądś przynieść.

Jak szubaki, to mam je zostawić w spokoju? Na pewno nie gryzą ubrań? I nic z tym nie zrobić? Ale boję się że rozprzestrzenią się na całe mieszkanie ze względu na parkiet drewniany bardzo stary który ma ponad 25 lat. Mogły przyjść z kuchni i sobie powędrować. I nie wiedzieć że są dopóki nie wychodzą. Nie wesoło to by było.

[Aneta]

Na żadnym ze zdjęć nie ma pluskwy. Najmniej wyraźny jest pierwszy chrząszcz (zdjęcie nr 2) i tu nie próbowałabym oznaczać gatunku, ale to nadal chrząszcz. Pozostałe dwa imagines to Attagenus smirnovi.
Miejscówka pod łóżkiem (a nawet i wnętrze łóżka) to właśnie idealne środowisko dla szubaków, bo gromadzi się tam ich pożywienie - ludzkie włosy, sierść zwierząt, pierze z pościeli. Ubrań normalnie noszonych nie ruszą, za to mogą się zainteresować czymś długo nieużywanym, byle było białkowe (np. jak wyroby z wełny czy futra), dlatego takie rzeczy najlepiej przechowywać w workach próżniowych. I one już są w całym mieszkaniu, tyle ze preferują miejsca gdzie znajdą coś na ząb A pozbyć się ich tak na 100% jest naprawdę trudno - można sprzątać dokladniej i częściej, odsuwając meble, ale IMO to walka z wiatrakami; istotne tylko, żeby nie pozwolić im na nadmierne rozmnożenie się.

BTW, pluskwa zaatakowałaby przede wszystkim człowieka, nie kota, więc pierwsza poczułabyś jej aktywność Ty. Jeśli kotka się drapie, to warto zainteresować się czy nie ma pcheł (które można przenieść samemu np. z piwnicy) albo jakichś własnych dolegliwości typu alergia.

[panikara_29]

To trochę się uspokoiłam, że to takie szubaki a nie pluskwy.

A jak będą to nie wybaczę sobie

Aleeee ogromnie bardzo dziękuję Pani Aneto za szybką odpowiedź.