Strona 1 z 1

Ptasie gniazda

: sobota, 14 marca 2009, 22:13
autor: Adam Larysz
Ptasie gniazda to jedno ze sposobów pozyskania motyli, głównie z rodziny Tineidae, rzadziej Oecophoridae.
Oto efekty z kilkutygodniowego przechowywania gniazd w temp. pokojowej: kilkadziesiąt okazów Niditinea fuscella, kilka okazów Tinea trinotella i 1 ex. Monopis weaverella.

: sobota, 14 marca 2009, 22:20
autor: Jacek Kalisiak
A chrząszcze?

: niedziela, 15 marca 2009, 10:32
autor: Adam Larysz
Jest mnóstwo różnych maleństw, ale z chrząszczy nic nie zauważyłem.

: niedziela, 15 marca 2009, 10:48
autor: Witas
Adam Larysz pisze:est mnóstwo różnych maleństw
Parę lat temu też hodowałem mole z gniazd. Cyrk zaczął się, jak źle zabezpieczyłem hodowle i całe to badziewie rozlazło się po pokoju. :mrgreen:

: niedziela, 15 marca 2009, 11:39
autor: Adam Larysz
Dokładnie, dlatego trzymam to w szczelnych pojemnikach i uważam co by mi się to nie rozlazło :wink:

: niedziela, 15 marca 2009, 23:41
autor: Bartek Pacuk
Adam Larysz pisze:Ptasie gniazda to jedno ze sposobów pozyskania motyli, głównie z rodziny Tineidae, rzadziej Oecophoridae.
Ale też i Gracillariidae. Zeszłej zimy, podczas kontroli zasiedlenia budek lęgowych dla nurogęsi (Mergus merganser), wygrzebałem z tychże budek 2 gniazda jakichś śpiewających. Liczyłem oczywiście na zimujące chrząszcze, ale oprócz licznych pająków i wspomnianych motyli nie było nic innego. Jakie tam były gatunki, to już prof. Buszko by musiał napisać.

: poniedziałek, 16 marca 2009, 00:45
autor: Andrzej J. Woźnica
Chętnie pisałbym się na muchówki krótkoczułkie :-). Naprawdę można znaleźć ekscesy !

: poniedziałek, 16 marca 2009, 08:26
autor: Tomasz Jaworski
Bartek Pacuk pisze:Adam Larysz napisał/a:
Ptasie gniazda to jedno ze sposobów pozyskania motyli, głównie z rodziny Tineidae, rzadziej Oecophoridae.
Bartek Pacuk pisze:Ale też i Gracillariidae.
To chyba nie do końca prawda. Gracillariidae to wyłacznie fitofagi i na hodowle z gniazd raczej nie ma co liczyć. Ale może chodziło o jakieś zimujące w gniazdach Gracillariidae?

: poniedziałek, 16 marca 2009, 09:42
autor: Bartek Pacuk
Dokładnie, chodziło mi tylko i wyłącznie o fakt znalezienia zimujących osobników :wink:

: poniedziałek, 16 marca 2009, 22:41
autor: Adam Larysz
No jest mucha, czułki ma krótkie :wink: Dł. ciała ok.6-7mm.
Na szybko kilka kiepskich fotek z fiolki...

: wtorek, 17 marca 2009, 09:24
autor: Chiffchaff
Jestem lajkonik w temacie, ale temat mnie bardzo ciekawi. Co rozumiecie pod stwierdzeniem "ptasie gniazda to jedno ze sposobów pozyskania motyli" .Jak rozumiem jest kilka scenariuszy obecności tych owadów w gniazdach ptasich:

- czy te gatunki motylków, muszek złożyły jaja w aktywnych gniazdach ptasich, czyli w domyśle ich aktywnie poszukiwały, więc pobieracie gniazda ptaków i je "inkubujecie" w domu by się wylęgły imago - dotyczyłoby to np. gatunków pasozytujących na piskletach lub dorosłych w gnieździe (np. Protocalliphora) lub odżywiających się roślinno-grzybkowym pokarmem w gniazdach, keratyną (sikorze gniazda to głównie przecież sierść i wełna)
- czy te motylki, muszki wchodzą do tych gniazd już po wylocie piskląt i po prostu w nich zimują lub prościej się chronią, nie dozywiając się wogóle żadnym pokarmem znajdującym się w gnieździe bądź dziupli, a wykorzystującym je jako schronienie
- czy wykładacie gniazda pozyskane np. z budek ptasich (sikorze) jako wabik na te gatunki (np. mole)

Ciekawy

: wtorek, 17 marca 2009, 10:43
autor: Adam Larysz
Już wyjaśniam - pisząc tu o "ptasich gniazdach" miałem na myśli materiał z budek lęgowych, które w zimie czyszczą leśnicy. Wyrzucają to oczywiście, ale można to od nich zabrać i pohodować, prawda? :wink:

Co do muchy, da się chociaż do rodziny z tych fotek oznaczyć?

: wtorek, 17 marca 2009, 21:22
autor: Andrzej J. Woźnica
Jakbym miał okaz to i do gatunku :cry:

: wtorek, 17 marca 2009, 21:28
autor: Adam Larysz
Podaj Andrzeju adres na PW, to ci ją wyslę :wink:

: środa, 18 marca 2009, 00:40
autor: Łukasz Mielczarek
Na moje oko mucha to Scenopinus sp. (Scenopinidae)

Łukasz

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 14:13
autor: Łukasz Mielczarek
Z jednego z ptasich gniazd zebranych jesienią uzyskałem dzisiaj takiego motylka. Możliwe jest oznaczenie na podstawie takich fotek? Owad ciągle żyje.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 14:34
autor: Adam Larysz
Tischeria sp., pewnie T. ekebladella.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 15:50
autor: jon
Nie chcę tu nikogo zniechęcać do grzebania w ptasich gniazdach ale lepiej zapoznać się z pewnym ryzykiem. Gniazda ptasie to wysuszone ptasie odchody zawierające szkodliwe substancje i bakterie chorobotwórcze. Stwarzają one zagrożenie dla osób bezpośrednio znajdujących się w pobliżu, poprzez możliwość ich wdychania, a także osiadania i wchłaniania przez skórę. Przy konieczności bytowania z ptasimi gniazdami które nie są wolne od bakterii i wirusów w nich zawartych, należy używać środki ochrony osobistej, maski zakrywające usta i nos, okulary ochronne- gogle chroniące przed pyłami, rękawice ochronne, a nawet kombinezony. Jedną z wielu chorób to histoplazmoza która jest chorobą wywoływaną przez grzyb obecny w ptasich odchodach. Objawy histoplazmozy pojawiają się około 10 dni po początkowej infekcji a objawia się zmęczeniem, gorączką i bólem w klatce piersiowej. Osoby z osłabionym układem odpornościowym są zwykle bardziej narażone na ryzyko rozwinięcia się tej choroby. Kryptokokoza jest kolejnym grzybem związanym z odchodami ptasimi. Tu nawet ludzie zdrowi ludzie są podatni na zakażenie. Głównym czynnikiem ryzyka jest zagrożony układ odpornościowy. Ponoć 85 procent pacjentów kryptokokozą są nosicielami wirusa HIV. Ornitoza (znana także jako gorączka ornitozy) jest rzadką chorobą zakaźną, która dotyka głównie papugi i gołębie. Kiedy ptasie odchody wysychają i są podatne na kruszenie unoszące się w powietrzu drobinki są groźne w przypadku tej choroby również dla ludzi. Objawy charakteryzują się: zmęczeniem, gorączką, bólem głowy, wysypką, dreszczami, a czasami zapaleniem płuc. Objawy rozwijają się około 10 dni po zakażeniu. Ornitozę można leczyć antybiotykami. W tym momencie sam uświadomiłem sobie, że wolę zostawić to innym skoro już kogoś to rajcuje.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 16:35
autor: Tomasz Jaworski
W tym momencie sam uświadomiłem sobie, że wolę zostawić to innym skoro już kogoś to rajcuje.
Rajcuje, i to bardzo. Łukasz, jakie motyle wylęgły się z tych gniazd?

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 16:39
autor: Chiffchaff
Bardzo dobrze, że piszesz o pewnym ryzyku dla zdrowia jakie niesie ze sobą przeglądanie ptasich gniazd, ale jak czytam o tych histoplazmozach, ornitozach, kryptokokozach,to dorzuciłbym jeszcze jedną: psychoza :) Zachowując podstawowe środki ostrożności (maseczka ochronna, rękawiczki jednorazowe), redukujemy ryzyko do poziomu nie większego niż te na jakie sie godzimy wsiadając do samochodu, ale wchodząc do lasu na odłowy przy użyciu czerpaka czy lampy (vide: borelioza, odkleszczowe zapalenie opon mózgowych).
Ja przeglądnąłem w swym życiu prawie pół tysiąca gniazd ptaków (głównie dziuplaków), i chyba nic mi nie jest, choć parę osób pewnie przychyliłoby się do zdania że mój wygląd i charakter jest konsekwencją paru zjadliwych odzwierzęcych chorób. Znam co najmniej kilka osób, które z upodobaniem przeglądali liczne ptasie gniazda i też dzięki opatrzności nic im sie nie stało. Na punktach obrączkarskich obrączkuje się dziesiątki tysięcy ptaków, przez ręce jednego załoganta może przejść w ciągu tygodnia kilka tysięcy ptaków; ptaki się przetrzymuje w woreczkach, w których ptaki defekują, regularne pranie woreczków to pobożne życzenie i....nic. Ani ornitozy, ani ptasiej grypy. Reasumując jakieś zagrożenie jest, należy stosować ochronę osobistą j.w. ale jak komuś w życiu przyjdzie dotknąć gołą ręką ptasiego gniazda albo kupy to nie lećcie na sygnale do Woj. St. Sanit.- Epidem.
Ad rem. Od kilku lat przeglądam gniazda sikor (z dziupli, nie z budek) z Białowieskiego PN, pod kątem głównie Calliphoridae, pcheł i ostatnio także chrząszczy. Ptasie gniazda, szczególnie z naturalnych dziupli to prócz zagrożeń ogromny wydaje się potencjał. Mamy kilka naprawdę fajnych gatunków chrząszczy z tych gniazd, a sprawa jest rozwojowa. :) Jak patrzę na zdjęcia tych fajnych "moli" s.l. to aż mnie korci aby kilka gniazd zostawić.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 16:52
autor: jon
nie idźcie tą drogą... wspomnicie moje słowa...
:mrgreen:

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 17:11
autor: Marek Hołowiński
jon pisze:nie idźcie tą drogą... wspomnicie moje słowa...
:mrgreen:
nawiązując do poprzedniego Twojego postu w tym wątku to o zgrozo kąpać się w otwartych zbiornikach wodnych, a nawet w basenie- toż tam wszędzie są zarazki :lol: A na spacer na łono natury chyba tylko w hermetycznej kapsule :lol:
- to tak trochę żartem

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 17:18
autor: Aneta
Marek Hołowiński pisze: to o zgrozo kąpać się w otwartych zbiornikach wodnych, a nawet w basenie- toż tam wszędzie są zarazki :lol:
Zarazki jak zarazki, ale taka Naegleria to już nie przelewki... 8)

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 18:57
autor: Chiffchaff
Szybki skok to wikipedii co to Naegleria...no niezłe, dobrze, że tego nie ma w dziuplach.

Wracając do ptasich gniazd, to na mym ogrodzie właśnie w materiale gniazdowym w budce znalazłem kiedyś Agonopterix alstromeriana, wedle Tomka Blaika pierwsze wówczas stanowisko na Opolszczyźnie:`
viewtopic.php?f=96&t=11720&hilit=Agonopterix+purpurata
Tak więc..grzebcie, ino łośstrożnie :)

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 20:56
autor: Adam Larysz
Chiffchaff pisze:Jak patrzę na zdjęcia tych fajnych "moli" s.l. to aż mnie korci aby kilka gniazd zostawić.
Podoba mi się ten kierunek myślenia :wink:

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 21:10
autor: Kamil Mazur
Janusz, nauczasz ? Uwierz, że to nie odniesie zamierzonego skutku, skoro ludzie się tym pasjonują. To tak jak z chemią na robactwo w gablocie - każdy wie, że szkodliwa, szczególnie dla małolata, a mimo to każdy ją ma (ja też) bo jednak zbiory są ważne i liczę że nic nikomu się nie stanie ;)
Choć powiem Ci że popieram to co piszesz bo to z pewnością nie jest niebezpieczne... BTW, mamy tutaj "nieludzkiego złośliwego doktora" który z pewnością wie więcej w takich tematach i może by dorzucił coś do kazania "ku przestrodze", sam jestem ciekaw co w tym siedzi.

Co do kleszczy bo ktoś tam coś wspomniał - borelioza - nic tylko się szczepić i napędzać rynek farmaceutów. Nie chodzić po lasach, zamykać się w domu na całe lato. Jasne :wink: Miałem wiele kleszczy, każdego wydłubałem sam, nawet z najdziwniejszych miejsc w moim ciele ;) Żyję jeszcze i mam się względnie dobrze i cholera mnie bierze jak widzę to całe straszenie w mediach. Z drugiej jednak strony mam koleżankę mieszkającą 40 km ode mnie, która boryka się z boreliozą już ładnych parę lat.

Dobrze wiedzieć w co się pakujemy, szczególnie początkujący powinni być świadomi niebezpieczeństw.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 21:22
autor: wojtas
Jeśli chodzi o straszenie kleszczami i boreliozą to też kiedyś myślałem że to bajki jednak obecnie już tak nie sądzę bo wiem jak są uciążliwe jej objawy w życiu codziennym. Też miałem niejednego w życiu w ciele i dłubałem sam ale czasem różnie się to kończy.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 21:27
autor: Tomasz G.
Po prostu nie można główki zostawić i przy wykręcaniu naciskać na napęczniały odwłok, żeby nie zaczął wymiotować- nie można też z tego względu truć go przed wyciągnięciem niczym. Latanie z każdym kleszczem do lekarza może zniechęcić do chodzenia do lasu :D.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 21:38
autor: Kamil Mazur
wojtas pisze:Jeśli chodzi o straszenie kleszczami i boreliozą to też kiedyś myślałem że to bajki jednak obecnie już tak nie sądzę bo wiem jak są uciążliwe jej objawy w życiu codziennym. Też miałem niejednego w życiu w ciele i dłubałem sam ale czasem różnie się to kończy.
Ja wcale nie myślę, że to bajki, nie zrozum mnie źle.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 22:27
autor: Łukasz
Jeśli mozna wrócić do głównego nurtu dyskusji tutaj... (chociaż uwagi o tych chorobach są bardzo cenne!)

Kiedy w ogóle należałoby zbierać gniazda - czy teraz pora jest w miarę odpowiednia?
I takie trochę dziwne pytanie - jakie zwyczaje mają leśnicy, czy czyszczą te budki jesienią, zimą? Bo tak coś czuję że teraz to już bedzie za późno.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 22:31
autor: Witas
Widzę, że idzie temat zupełnie booookiem :shock:
Kamil Mazur pisze:Co do kleszczy bo ktoś tam coś wspomniał - borelioza - nic tylko się szczepić i napędzać rynek farmaceutów.
Oj, zagalopawałeś się, nie ma na to szczepionki :P
Najlepiej nie wychodzić z domu, szczepić się na wszystko, i co...
Panowie nie popadajmy w paranoję. Obrzeżki od gołębi na strychu i pchły szczurze, których w dużych miastach jest do oporu też przenoszą choroby.

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 25 stycznia 2011, 23:10
autor: jon
Ja swój wpis w tym temacie potraktowałem pół żartem pół serio. Chodziło mi tylko o to aby się jednak jakoś zabezpieczyć. Podobnie jest z rodzajem Thaumetopoea i ich uczulającymi właściwościami. Nie ma tu kozaka i tyle. Jesteśmy tylko ludźmi.

Re: Ptasie gniazda

: środa, 26 stycznia 2011, 17:43
autor: Łukasz Mielczarek
Tomasz Jaworski pisze:
W tym momencie sam uświadomiłem sobie, że wolę zostawić to innym skoro już kogoś to rajcuje.
Rajcuje, i to bardzo. Łukasz, jakie motyle wylęgły się z tych gniazd?
To dopiero drugi tydzień inkubacji. Na chwilę obecną tylko ten jeden motyl, a i jego obecność wygląda na zupełnie przypadkową. Jak przeczytałem larwy minują dębowe liście. Gniazda zbierane były z gałęzi więc fajnych gatunków, które spotykamy w dziuplach czy budkach na ptaki może tu brakować.
Adam Larysz pisze:Tischeria sp., pewnie T. ekebladella.
Dziękuję!

Re: Ptasie gniazda

: czwartek, 27 stycznia 2011, 19:59
autor: wojtas
Jeśli chodzi o czyszczenie budek lęgowych przez leśników to jak zwykle zależy to od pieniędzy. U mnie w nadleśnictwie tego roku były czyszczone.
Jeśli natomiast idzie o termin kiedy można to robić to należy zerknąć do ustawy o ochronie przyrody. W lasach najczęściej robi się to późną jesienią i zimą. No przynajmniej jest tak u mnie.
PS. Kamil dobrze cię zrozumiałem.

Re: Ptasie gniazda

: piątek, 29 lipca 2011, 16:52
autor: Chiffchaff
W końcu i ja się doczekałem. Wyszły z hodowli założonej z materiału gniazdowego bogatki wyciągniętego z dziupli w Białowieskim PN.

Re: Ptasie gniazda

: sobota, 30 lipca 2011, 10:41
autor: Adam Larysz
Niditinea fuscella.

Re: Ptasie gniazda

: sobota, 31 grudnia 2011, 22:01
autor: Chiffchaff
Na koniec roku przeglądnąłem hodowle z dziupli. Takie oto dwa "mole" wyszły. Z dziupli dzięcioła czarnego w borach sosnowych. Ten drugi to znów pewnie N. fuscella?

Re: Ptasie gniazda

: wtorek, 10 lipca 2012, 13:07
autor: Chiffchaff
Przeglądając hodowle gniazd zauważyłem takiego mólka. Cóż to?

Re: Ptasie gniazda

: sobota, 2 marca 2013, 16:34
autor: Chiffchaff
Tym razem hodowla z sukcesem.
Motyl w porownaniu z poprzednim moim przychówkiem malutki, nie więcej niż 5 mm.
Czy poznam nazwę lokatora ze zdjęcia?

Re: Ptasie gniazda

: niedziela, 3 marca 2013, 12:28
autor: Tawulec
Zjechana bestia niemożliwie, ale niestety też wygląda na Niditinea sp. Oznaczenie do fuscella/striolella w takim stanie możliwe jest tylko po kopulatorach. Pewną wskazówką może być to, że N. striolella jest gatunkiem leśnym i jeśli gniazdo pozyskane zostało z lasu, to szansa na rzadszego przedstawiciela rodzaju rośnie ;-)

Przy okazji - czy ktoś obserwował N. striolella w ostatnim czasie? Warto może wrzucić zdjęcia porównawcze na forum do działu mole ;-)

Re: Ptasie gniazda

: niedziela, 3 marca 2013, 13:44
autor: Chiffchaff
Dzięki Xawery za komentarze. Nie napisałem poprzednio skąd materiał. Nie było to gniazdo (dzięcioły nie budują gniazd w sensie nie znoszą materiału gniazdowego), lecz luźny materiał z dna dziupli dzięcioła czarnego wykutej w buku w lesie. Ten luźny materiał to suche wiórki drzewa, odchody piskląt, szczątki pokarmowe, pojedyncze pióra dorosłych i piskląt, w skrócie wszystko to co zawiera dziupla dzięciołów po wylocie. Materiał (2 larwy) zebrany w listopadzie ubiegłego roku, motyl wylęgł się teraz, dlatego za bardzo nie wiem czemu taki wytarty?

Re: Ptasie gniazda

: niedziela, 3 marca 2013, 19:53
autor: Tawulec
Taka już specyfika moli - bardzo szybko biegają (czasami mam wrażenie, że lepiej im to wychodzi od latania... A szczególnie podrodzinie Tineinae) i przy odrobinie nieuwagi potrafią się wytrzeć do zera - tym bardziej, jeśli wpadną w labirynt jakim jest gniazdo.
Ponieważ siedliskiem jest las, warto sprawdzić pod kątem N. striolella ;-)

Re: Ptasie gniazda

: piątek, 8 marca 2013, 17:25
autor: Chiffchaff
Tym razem narodziny na moich oczach, pod osłoną dzisiejszej nocy, stąd okaz świeżuteńki. Z tej samej hodowli.

Re: Ptasie gniazda

: piątek, 8 marca 2013, 17:33
autor: Tawulec
No i mamy potwierdzonego Niditinea striolella :)

Re: Ptasie gniazda

: poniedziałek, 11 marca 2013, 17:46
autor: Chiffchaff
Dzięki, oba okazy zweryfikuje i tak specjalista, do którego wysyłka jest już w drodze. No to z tego co czytam między wierszami, to niezły hicior mnie się trafił w ptasiej dziupli. Wygląda na to, że mu wystarczają takie śladowe ilości keratyny jako substratu. Na UKmoths znalazłem zdanie "especially .....holes made by woodpeckers etc.". Jeśli ktoś jest w posiadaniu literatury o faunie motyli w dziuplach dzięciolich, baardzo proszę o info.