Lixus tibialis (jak L.angustus)
Lixus tibialis (jak L.angustus)
Witam.
Myślę że zrobię dzisiaj małą sensację na tym forum. Otóż mieszkam w Warszawie i w dniu dzisiejszym na terenie ściany mojego domu sfotografowałem wymienionego w nazwie tematu Lixus angustus - [ Nie jestem w 100% pewien czy to on ale wszystko wskazuje na to że tak ; )] a to oznacza że po raz pierwszy w historii zostałby zanotowany na Mazowszu. Co wy na to ? - > Zdjęcie poniżej w linku. Pozdrawiam Serdecznie D.Wierzbicki
Myślę że zrobię dzisiaj małą sensację na tym forum. Otóż mieszkam w Warszawie i w dniu dzisiejszym na terenie ściany mojego domu sfotografowałem wymienionego w nazwie tematu Lixus angustus - [ Nie jestem w 100% pewien czy to on ale wszystko wskazuje na to że tak ; )] a to oznacza że po raz pierwszy w historii zostałby zanotowany na Mazowszu. Co wy na to ? - > Zdjęcie poniżej w linku. Pozdrawiam Serdecznie D.Wierzbicki
- Załączniki
- 321321.jpg (148.16 KiB) Przejrzano 5768 razy
-
- Administrator
- Posty: 1596
- Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 03:41
- Lokalizacja: Tomaszów Maz.
- Podziękował(-a): 1 time
- Podziękowano: 5 times
- Kontakt:
Re: Lixus angustus?
Proszę autora o zamieszczenie daty i miejsca (z kwadratem UTM) a ten post będzie podstawą do cytowania tego znaleziska w przyszlości
Jak, dlaczego itp - o tym w niedalekiej przyszlości.
Gratulacje!
Jak, dlaczego itp - o tym w niedalekiej przyszlości.
Gratulacje!
Re: Lixus angustus?
Zdjęcie wykonano 02.05.2012r. O godzinie 13:33 w Warszawie [ Dzielnica Targówek] Kwadrat UTM EC09.
Pozdrawiam Serdecznie.
Pozdrawiam Serdecznie.
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lixus angustus?
Wiem, że tego rodzaju chrząszczy jest dość dużo i pewnie się mylę, ale ten z tematu głównego przypomina kolesia, którego sfotografowałam dziś w Puszczy Knyszyńskiej. Niestety mam tylko takie ujęcie, bo po 15 sekundach chrząszcz zrobił "pad przez prawe ramię" i zniknął w trawie .
Proszę o weryfikację
Ala
Proszę o weryfikację
Ala
- Załączniki
- Obraz .jpg (103.74 KiB) Przejrzano 5621 razy
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- Almandyn
- Posty: 1383
- Rejestracja: czwartek, 8 października 2009, 09:48
- Gender: women
- Lokalizacja: Białystok
Re: Lixus angustus
W tym samym miejscu, ale czy ten sam gatunek?
Jeżeli pogoda dopisze to jutro pojadę na łowy, może znajdę chrząszcze w tym samym miejscu.
PYTANIE: czy przechowywać je w alkoholu, czy lepiej na sucho?
Jeżeli pogoda dopisze to jutro pojadę na łowy, może znajdę chrząszcze w tym samym miejscu.
PYTANIE: czy przechowywać je w alkoholu, czy lepiej na sucho?
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Lixus angustus
Mam pytanie odnośnie oznaczenia ryjka ze zdjęcia Darka - czy to jest na pewno L. angustus? czy nie pasuje on bardziej do L. tibialis?
Patrząc na zdjęcie mam wrażenie, że podstawa przedplecza jest dość mocno łukowato wycięta, a pokrywy więcej niż 2x dłuższe od swej szerokości, co wskazywałoby na L. tibialis.
Oczywiście może być tak, że moje wrażenia są złudne , ale tak czy siak może "ryjkowi spece" rzekną słowo w tym temacie.
Pozdrawiam
Robert
Patrząc na zdjęcie mam wrażenie, że podstawa przedplecza jest dość mocno łukowato wycięta, a pokrywy więcej niż 2x dłuższe od swej szerokości, co wskazywałoby na L. tibialis.
Oczywiście może być tak, że moje wrażenia są złudne , ale tak czy siak może "ryjkowi spece" rzekną słowo w tym temacie.
Pozdrawiam
Robert
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Może to was zainteresuje. Dzisiejszego po południa widziałem prawdopodobnie kolejne dwa osobniki tego gatunku, podobne do zdjęcia które robiłem wcześniej, problem w tym że były zbyt wysoko bym mógł zrobić im zdjęcie, teraz takie pytanie. Czy warto jednego złapać i spreparować [O ile to dobre słowo], czy też zostawić w spokoju?
-
- Posty: 489
- Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 14:58
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Łapać, łapać... i najlepiej w większej ilości
Chętnych nie zabraknie Ja już się ustawiam w kolejce
Chętnych nie zabraknie Ja już się ustawiam w kolejce
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Gdyby ktoś potrzebował okazy tego gatunku to kolega wymieni je na inne ciekawe pojedyńcze okazy Curculionidae do zbioru porównawczego. Oprócz tego gatunku jest jeszcze do wymiany Gasterocercus depressirostris .
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
- Dispar
- Posty: 1391
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 21:55
- UTM: FC18
- Specjalność: Geometridae
- Lokalizacja: Łosice
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Ok - napisałem ci już wiadmość.
Darek W. twierdzi, że dla L. tibialis octan nie jest szkodliwy. Gatunek jest natomiast wrażliwy na wycieranie tomentu. Najlepiej okaz pobierać pensetą i usypiać w dużej dawce octanu żeby go szybko uspać i w zatruwaczce się nie wytarł.
Darek W. twierdzi, że dla L. tibialis octan nie jest szkodliwy. Gatunek jest natomiast wrażliwy na wycieranie tomentu. Najlepiej okaz pobierać pensetą i usypiać w dużej dawce octanu żeby go szybko uspać i w zatruwaczce się nie wytarł.
- Marek Wanat
- Posty: 547
- Rejestracja: piątek, 5 października 2007, 10:59
- UTM: XS36
- Specjalność: ryjkowce
- Lokalizacja: Wrocław
- Podziękowano: 1 time
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Wracam do zdjęcia z Puszczy Knyszyńskiej, bo jakoś umknęło oznaczenie, a ta kopulująca para to Lixus bardanae na liściu szczawiu zapewne. Główny bohater wątku to istotnie Lixus tibialis.
Zachowanie ładnie opylonego Lixusa czy Larinusa wymaga trochę zachodu, ale nie bardzo sobie wyobrażam osiągnięcie tego przy użyciu dużej ilości octanu. Mnie udawało się to przy użyciu 2 ml fiolek (eppendorfy), które wykładałem kawałkiem dobrze chłonącego papieru (np. toaletowego) i umieszczałem po jednym chrząszczu na fiolkę. Trzeba pilnować by ścianki fiolki nie zawilgotniały, a więc nie wystawić ich na słońce. W domu można uśpić każdego chrząszcza pod kontrolą (by za bardzo "na plecach" nie jeździł) kroplą octanu. Pewnie można też wykorzystać uprzednio lodówkę lub zamrażarkę, by ograniczyć poruszanie się chrząszcza, a dopiero tak zmrożonemu podać octan, ale tego sam nigdy nie praktykowałem. Natura tego pudru jest dość tajemnicza, bo wygląda na wrażliwy na zamoczenie, ale niektóre gatunki jak Lixus paraplecticus czy L. myagri (ten akurat opylony jest b. skąpo) wcale nie boją się wody i sam widziałem osobniki tego pierwszego jak gdyby nigdy nic wchodzące po łodydze liścia do wody i łażące po niej pod wodą. Nie udało mi się dotrzeć do jakiejś pracy, w której podano by coś nt. składu chemicznego tego opylenia. Sam tylko stwierdziłem hodując różne Lixusy, że świeży chrząszcz "rodzi się" bez tego i musi się najeść by zacząć ten puder produkować (wychodzi porami kutikuli na całym ciele).
Zachowanie ładnie opylonego Lixusa czy Larinusa wymaga trochę zachodu, ale nie bardzo sobie wyobrażam osiągnięcie tego przy użyciu dużej ilości octanu. Mnie udawało się to przy użyciu 2 ml fiolek (eppendorfy), które wykładałem kawałkiem dobrze chłonącego papieru (np. toaletowego) i umieszczałem po jednym chrząszczu na fiolkę. Trzeba pilnować by ścianki fiolki nie zawilgotniały, a więc nie wystawić ich na słońce. W domu można uśpić każdego chrząszcza pod kontrolą (by za bardzo "na plecach" nie jeździł) kroplą octanu. Pewnie można też wykorzystać uprzednio lodówkę lub zamrażarkę, by ograniczyć poruszanie się chrząszcza, a dopiero tak zmrożonemu podać octan, ale tego sam nigdy nie praktykowałem. Natura tego pudru jest dość tajemnicza, bo wygląda na wrażliwy na zamoczenie, ale niektóre gatunki jak Lixus paraplecticus czy L. myagri (ten akurat opylony jest b. skąpo) wcale nie boją się wody i sam widziałem osobniki tego pierwszego jak gdyby nigdy nic wchodzące po łodydze liścia do wody i łażące po niej pod wodą. Nie udało mi się dotrzeć do jakiejś pracy, w której podano by coś nt. składu chemicznego tego opylenia. Sam tylko stwierdziłem hodując różne Lixusy, że świeży chrząszcz "rodzi się" bez tego i musi się najeść by zacząć ten puder produkować (wychodzi porami kutikuli na całym ciele).
- Miłosz Mazur
- Posty: 2565
- Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
- UTM: CA08
- Poprzedni(e) login(y): Curculio
- Specjalność: Curculionoidea
- profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Podziękował(-a): 1 time
- Kontakt:
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Skład "pudru" to jedno, ale ciekawe po co mu on w ogóle? Raczej nie pomaga mu on ukryć się jakoś wśród roślinności (chyba przeciwnie); chrząszcz radzi sobie równie dobrze bez niego po wytarciu (jak mniemam), więc raczej nie jest mu niezbędny do życia. Może jakieś feromony?
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Podepnę się, korzystając z wątku. Zdjęcie zrobione wczoraj w Białymstoku na liściu szczawiu. Widziałem też kopulującą parkę, jednak były bardzo płochliwe i niestety nie pozwoliły na dłuższą sesję. Który to Lixus ?
- Załączniki
- Lixus.jpg (52.51 KiB) Przejrzano 5084 razy
-
- Posty: 813
- Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
- Lokalizacja: Radom
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
Lixus na zdjęciu Janka to podejrzewam wspomniany we wcześniejszym poście L. bardanae - ale to zweryfikuje Marek. Też ostatnio widziałem ten (?) gatunek na szczawiu w Górach Świętokrzyskich i na Mazowszu - nad Pilicą. Oprócz niego w starorzeczu Pilicy znalazłem zdaje się L. paraplesticus. Chrząszczyk spacerował sobie na rogatku pod powierzchnią wody. Moje starania o zachowanie pudru niestety nie za bardzo się powiodły Natomiast udało się i to całkiem nieźle zachować opylenie u L. bardanae. Zastosowałem sposób o jakim pisze Marek, czyli uśpienie pod kontrolą. Efekt bardzo dobry
- J. Tatur-Dytkowski
- Posty: 682
- Rejestracja: sobota, 23 kwietnia 2005, 11:09
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Lixus tibialis (jak L.angustus)
W moim wcześniejszym poście wkradł się błąd - mając na mysli chrzan, napisałem szczaw. Poskładane były też w kilku miejscach żółte jajeczka, jakieś pomysły czyja to robota?