Acmaeops marginatus
(Fabricius, 1781) |
Przede wszystkim należałoby obalić "mit", że zakończenie pokryw u Acmaeops rozstrzyga o przynależności do danego gatunku. Przeglądając długie serie A.septentrionis znajdzie się i takie, które zakończenie pokryw mają jak A.marginatus i na odwrót. 1 Nogi jednobarwne, całe czarne ......................... A.septentrionis - Nogi dwubarwne, nasady goleni żółtawe ......................... A.marginatus |
|
|
A.septentrionis ma prawie zawsze całkowicie czarne pokrywy i tylko bardzo rzadko trafia się okaz z brązowożółtymi pokrywami (ab.alpestris). Natomiast z A.marginatus jest dokładnie odwrotnie - okazy są częściej jasno-żółte, ale jeśli nawet trafi się okaz taki jak na fot. powyżej, zawsze będzie miał rozjaśnione golenie przy nasadzie. |
Dwa Mity ! Acmaeops septentrionis uważany jest do tej pory za gatunek borealno-alpejski (czyli związany historycznie z epoką lodowcową, a więc i rozmieszczony na północny Polski i w górach do strefy subalpejskiej). Jednak seria oficjalnych i nieoficjalnych doniesień o znaleziskach tego gatunku w latach 90-tych (pojedyncze egzemplarze) na nizinach w całej Polsce (okolice Włodawy - p.Hołowiński i Tomaszów - p.Sałamacha (det.Kurzawa), Radom - p.Miłkowski, okolice Poznania - p.Gutowski) nie zgadzało się z zasięgiem występowania gatunków borealno-alpejskich. Takie myślenie zaprowadziło mnie do lasu torfowiskowego w sercu nizin koło Tomaszowa Maz. (bagno wysokie z Ledum palustre) - lasu nigdy nie odwiedzanego pod kątem poszukiwań Cerambycidae!. Okazało się (już po dziesięciu minutach poszukiwań), że A.septentrionis jest w takim lesie razem z Monochamus saltuarius i Semanotus undatus. Jak się później okazało gatunek daje się odleźć prawie zawsze w podobnych lasach w całej Polsce. Tak więc padły dwa mity o A.septentrionis: że jest to gatunek borealno-alpejski (dotychczasowe stanowiska to P.Białowieska i Tatry, czyli wszystko się zgadzało) i .. że to jest bardzo rzadki gatunek.
Wielką ciekawostką jest to, że
gatunek ten zimuje pod korą w kolebkach (podobnych do takich, jakie
robi Rhagium, tylko bez białych wiórków i okrągłe (kółko). Dotychczasowa literatura
(Cerepanov, 1979 - Kózki Azji Płn) podaje, że larwa wypada do ziemi i tam
sporządza kolebkę poczwarkową. Kolejną ciekawostką jest to, że w centrum Polski gatunek ten wylatuje z kolebek - uwaga! - już w okresie pierwszomajowym, czyli, gdy kwitną "mlecze" - mniszek lekarski, gdy lata lotnica zyska i kwitną wierzby. Kilkukrotnie znalazłem dojrzałe poczwarki (z czarnymi oczami i kolanami) pod korą i następnego dnia wylęgły się już okazy dorosłe w ostatnich dniach kwietnia. (ostatnio z poczwarki znalezionej 1.V.2003 już 3.V. otrzymałem imago. W ciągu kilku dni ten gatunek opuściłby kolebkę). Ten gatunek o krótkim okresie pojawu, nie odwiedzający kwiatów (wyjątki zawsze się zdarzają) czyli nie pobierający pokarmu, nie "posiedzi" pod korą dłużej niż 4-6 dni. Tak więc roi się w pierwszej dekadzie maja, jeszcze przed kwitnieniem jarzębiny. To pewnie jest też jednym z powodów nie spotykania tego gatunku w przyrodzie. (w Puszczy Białowieskiej A.spetentrionis spotyka się w połowie czerwca, a A.marginatus łowiony jest w Polsce w pierwszej dekadzie czerwca). W istocie dzięki metodzie hodowli i poszukiwań stadiów przedimaginalnych gatunek ten możemy odnaleźć niemal w całej Polsce.
Rodzaj Acmaeops jest niezwykle
oryginalny. |
opr. J. Kurzawa
entomo©2001 - 2016 - www.entomo.pl