z powrotem
     

Acmaeops marginatus (Fabricius, 1781)
Acmaeops septentrionis (C.G.Thomson, 1866
)

Przede wszystkim należałoby obalić "mit", że zakończenie pokryw u Acmaeops rozstrzyga o przynależności do danego gatunku. Przeglądając długie serie A.septentrionis znajdzie się i takie, które zakończenie pokryw mają jak A.marginatus i na odwrót.
 
1    Nogi jednobarwne, całe czarne                  ......................... A.septentrionis
 
-    Nogi dwubarwne, nasady goleni żółtawe      .........................  A.marginatus
 

 

A.septentrionis ma prawie zawsze całkowicie czarne pokrywy i tylko bardzo rzadko trafia się okaz z brązowożółtymi pokrywami (ab.alpestris).  Natomiast z A.marginatus jest dokładnie odwrotnie -  okazy są częściej jasno-żółte, ale jeśli nawet trafi się okaz taki jak na fot. powyżej, zawsze będzie miał rozjaśnione golenie przy nasadzie. 

 

Dwa Mity !

Acmaeops septentrionis uważany jest do tej pory za gatunek borealno-alpejski (czyli związany historycznie z epoką lodowcową, a więc i rozmieszczony na północny Polski i w górach do strefy subalpejskiej). Jednak seria oficjalnych i nieoficjalnych doniesień o znaleziskach tego gatunku w latach 90-tych (pojedyncze egzemplarze) na nizinach w całej Polsce (okolice Włodawy - p.Hołowiński i Tomaszów - p.Sałamacha (det.Kurzawa),  Radom - p.Miłkowski,  okolice Poznania - p.Gutowski) nie zgadzało się z zasięgiem występowania gatunków borealno-alpejskich. Takie myślenie zaprowadziło mnie do lasu torfowiskowego w sercu nizin koło Tomaszowa Maz. (bagno wysokie z Ledum palustre) - lasu nigdy nie odwiedzanego pod kątem poszukiwań Cerambycidae!. Okazało się (już po dziesięciu minutach poszukiwań), że A.septentrionis jest w takim lesie razem z Monochamus saltuarius i Semanotus undatus. Jak się później okazało gatunek daje się odleźć prawie zawsze w podobnych lasach w całej Polsce. Tak więc padły dwa mity o A.septentrionis: że jest to gatunek borealno-alpejski (dotychczasowe stanowiska to P.Białowieska i Tatry, czyli wszystko się zgadzało) i .. że to jest bardzo rzadki gatunek.

Wielką ciekawostką jest to, że gatunek ten zimuje pod korą w kolebkach (podobnych do takich, jakie robi Rhagium, tylko bez białych wiórków i okrągłe (kółko). Dotychczasowa literatura (Cerepanov, 1979 - Kózki Azji Płn) podaje, że larwa wypada do ziemi i tam sporządza kolebkę poczwarkową.

"Gatunek pierwszomajowy"

     Kolejną ciekawostką jest to, że w centrum Polski gatunek ten wylatuje z kolebek - uwaga! - już w okresie pierwszomajowym, czyli, gdy kwitną "mlecze" - mniszek lekarski, gdy lata lotnica zyska i kwitną wierzby. Kilkukrotnie znalazłem dojrzałe poczwarki (z czarnymi oczami i kolanami) pod korą i następnego dnia wylęgły się już okazy dorosłe w ostatnich dniach kwietnia. (ostatnio z poczwarki znalezionej 1.V.2003 już 3.V. otrzymałem  imago. W ciągu kilku dni ten gatunek opuściłby kolebkę). Ten gatunek o krótkim okresie pojawu, nie odwiedzający kwiatów (wyjątki zawsze się zdarzają) czyli nie pobierający pokarmu,  nie "posiedzi" pod korą dłużej niż 4-6 dni. Tak więc roi się w pierwszej dekadzie maja, jeszcze przed kwitnieniem jarzębiny. To pewnie jest też jednym z powodów nie spotykania tego gatunku w przyrodzie. (w Puszczy Białowieskiej A.spetentrionis spotyka się w połowie czerwca, a A.marginatus łowiony jest w Polsce w pierwszej dekadzie czerwca). W istocie dzięki metodzie hodowli i poszukiwań stadiów przedimaginalnych gatunek ten możemy odnaleźć niemal w całej Polsce.

Rodzaj Acmaeops jest  niezwykle oryginalny.
A.marginatus
przylatuje do misek zawieszanych w ubogim drzewostanie sosnowym, co odkrył p.J.Hilszczański z IBL. Być może i ten gatunek jest o wiele liczniejszy niż to się nam wydaje...... .
Larwy
są płaskie, mają długie, błyszczące włoski, mają NOGI! i sprawnie chodzą pod korą, niczym larwy motyli (mają typowy "chód gąsiennicy!". To jest niezwykłe! A wśród kózek niespotykane.
 


z powrotem
     

opr. J. Kurzawa

 


entomo©2001 - 2016 - www.entomo.pl