Jak przełożyć owady z ekshaustora do zatruwaczki?
: poniedziałek, 4 kwietnia 2016, 13:02
Witam,
chciałem zapytać o to w jaki sposób radzicie sobie z tym tematem? Być może to banalne i nie ma co się nad tym rozwodzić, jednak mnie to sprawiało ostatnio dużo trudności. Miałem jakieś 50 małych miridków w ekshaustorze, które obsiadły korek zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Niezależnie od tego jak bardzo się starałem "przepstrykać" je na drugą stronę, to nowe przelatywały na czyszczoną stroną i tak w kółko.
Przyszedł mi do głowy taki pomysł na sprawne przeniesienie złowionych owadów do zatruwaczki.
Materiały:
- pudełka do przechowywania żywności, przezroczyste, o tych samych wymiarach, takich żeby każde pudełko wchodziło w następne. Ilość 3 szt. Ja kupiłem czteropaka (na wypadek gdybym coś spartolił )
- sitko herbaciane
- kąsek cienkiego drutu
- dwa kawałki wstążki
Najpierw w jednym z pudełek wycinam dwa otwory symetrycznie po obu stronach pudełka: Następnie z drugiego pudełka wycinam kółka i przypinam wstążką przy wyciętych otworach; jeden od środka a drugi po zewnętrznej stronie: Teraz do gry wchodzi sitko W wieczku wycinam otwór mniejszy od średnicy sitka, a samo sitko przytwierdzam kawalkami drutu do wieczka: Ważne, żeby szerokość pudełek nie była większa od długości pojemnika ekshaustora. Całość w działaniu: Po wyjęciu jednaj ze stron zapadka uniemożliwia ucieczkę. Ponieważ całość siłą rzeczy nie jest idealnie szczelna po wyjęciu ekshaustora wkładamy pudełko z otworami do trzeciego pudełka: Do sitka podwieszonego pod wieczkiem wkładam wacik nasączony octanem i całą konstrukcję wkładam do dużego szczelnego pojemnika. KONIEC
Być może cały ten opis wywoła uśmiech na Waszych twarzach, jednak to działa Nic mi dzisiaj nie uciekło
Niemniej jeśli istnieje jakiś bardziej banalny sposób to z chęcią go poznam. W terenie wszak nie możliwości włożyć ekshaustora do lodówki
pozdrawiam
Grzegorz
chciałem zapytać o to w jaki sposób radzicie sobie z tym tematem? Być może to banalne i nie ma co się nad tym rozwodzić, jednak mnie to sprawiało ostatnio dużo trudności. Miałem jakieś 50 małych miridków w ekshaustorze, które obsiadły korek zarówno po jednej jak i po drugiej stronie. Niezależnie od tego jak bardzo się starałem "przepstrykać" je na drugą stronę, to nowe przelatywały na czyszczoną stroną i tak w kółko.
Przyszedł mi do głowy taki pomysł na sprawne przeniesienie złowionych owadów do zatruwaczki.
Materiały:
- pudełka do przechowywania żywności, przezroczyste, o tych samych wymiarach, takich żeby każde pudełko wchodziło w następne. Ilość 3 szt. Ja kupiłem czteropaka (na wypadek gdybym coś spartolił )
- sitko herbaciane
- kąsek cienkiego drutu
- dwa kawałki wstążki
Najpierw w jednym z pudełek wycinam dwa otwory symetrycznie po obu stronach pudełka: Następnie z drugiego pudełka wycinam kółka i przypinam wstążką przy wyciętych otworach; jeden od środka a drugi po zewnętrznej stronie: Teraz do gry wchodzi sitko W wieczku wycinam otwór mniejszy od średnicy sitka, a samo sitko przytwierdzam kawalkami drutu do wieczka: Ważne, żeby szerokość pudełek nie była większa od długości pojemnika ekshaustora. Całość w działaniu: Po wyjęciu jednaj ze stron zapadka uniemożliwia ucieczkę. Ponieważ całość siłą rzeczy nie jest idealnie szczelna po wyjęciu ekshaustora wkładamy pudełko z otworami do trzeciego pudełka: Do sitka podwieszonego pod wieczkiem wkładam wacik nasączony octanem i całą konstrukcję wkładam do dużego szczelnego pojemnika. KONIEC
Być może cały ten opis wywoła uśmiech na Waszych twarzach, jednak to działa Nic mi dzisiaj nie uciekło
Niemniej jeśli istnieje jakiś bardziej banalny sposób to z chęcią go poznam. W terenie wszak nie możliwości włożyć ekshaustora do lodówki
pozdrawiam
Grzegorz