Polskie Forum Entomologiczne

Właśnie wróciłem z codziennego objazdu rowerowego. Za miastem wzdłuż nasypu kolejowego licznie latają Papilio machaon myślę że można by je liczyć w dziesiątkach sztuk. Jest spore wzniesienie wokół którego występują najliczniej, nieopodal rozlewiska i pola rzepakowe, nieliczne drzewa dzikich jabłoni i krzewy czarnego bzu. Z racji dużej ilości mimo mojego niedoświadczenia postanowiłem odłowić jedną sztukę, za pół godzinki wracam na miejsce z siatką i wieczorem dodam do tematu okaz który od łapałem.
Słonecznego dnia! Pozdrawiam

Przed zachodem latały jeszcze inne duże motyle których rozpoznać nie potrafię.
Ahh! zapomniałbym zapytać, w jaki sposób ustawia się odnóża przy tak dużych motylach?

nie ma potrzeby ustawiania odnóży, tylko musza być tak, żeby nie wystawały poza ramiona rozpinadeł.

w jaki sposób pleć rozpoznać?

W okolicach Białegostoku od kilku lat nie widziałem ani jednego pazia królowej : /