Klucz do Meloe
Klucz do Meloe
Czy ktos ma jakis klucz do naszych Meloe? Taki prawdziwy klucz- pisany, a nie tylko same zdjęcia bez żadnej informacji.
Z gory dziekuje.
Z gory dziekuje.
Ostatnio zmieniony wtorek, 18 maja 2010, 14:08 przez Leśnik, łącznie zmieniany 1 raz.
- mwkozlowski
- Posty: 966
- Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21
a tak na marginesie ale chyba WAŻNE, to to że chyba wszystkie klucze PTE są wepchnięte do internetu w formie ślepej na tekst, znaczy, że internetowa wyszukiwarka nie może korzystać z ich tekstowej zawartości; to jest błąd wpychający te klucze do głębokiej niszy; prawdopodobnie się łatwo daje (nigdy tego nie robiłem) uaktywnić tekst w pedefach; jeżeli ktoś Was ma na to wpływ to sugeruję jak najszybsze przerobienie tych plików na czytene dla wyszukiwarek internetowych
- Jarosław Bury
- Posty: 3567
- Rejestracja: niedziela, 19 lutego 2006, 20:28
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
- Aneta
- Posty: 16290
- Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
- UTM: CC88
- Lokalizacja: Kutno
- Podziękowano: 2 times
Tu są klucze PTE-owskie:
http://156.17.59.206/
a tu ich spis:
http://pte.au.poznan.pl/klucze_pdf.htm
Poszukaj sobie numeru i możesz ściągnąć.
http://156.17.59.206/
a tu ich spis:
http://pte.au.poznan.pl/klucze_pdf.htm
Poszukaj sobie numeru i możesz ściągnąć.
można ją też i tu kupić http://www.paradox.co.pl/coleoptera.phpJarosław Bury pisze:Warto zapoznać się również z pracą - Coleoptera Meloidae wydaną w serii Folia Heyrovskyana No6 2007 Miroslava Dvoraka i Vladimira Vrabeca - doskonała ikonografia wszystkich środkowoeuropejskich gatunków majkowatych, cena tylko 6E - polecam...
Warto. Poza tym pozostałe części ikonografii Folii warte są kupienia bo pięknie jest wydana i ładnie pokazana jest fauna środkowej Europy. Ceny u Darka ("www.paradox") nie są wcale wywindowane i nie trzeba diabli wiedza gdzie szukać - zamawiasz i za chwilę je masz.
PDFy sa indeksowane przez wyszukiwarki, problem w tym, ze te z adresu ktory podala Aneta to nie tekst a obrazki zamkniete w pdf.
Nalezy to przejechac OCRem, wychwycic bledy, poprawic i dopiero wtedy do pdf. Prosciej oczywiscie ze zrodla wypuscic odpowiedni pdf (z txt)
A tak wogole to powinien to byc HTML zeby bylo najzgodniej ze sztuka (+ odpowiedni CSS do druku).
Btw. ciekawie musi wygladac praca z takim dokumentem, ktory mozna tylko wyswietlic i nic wiecej, zadne dobrodziejstwo z pracy z komputerem nie ma tutaj zastosowania (prawie)
Nalezy to przejechac OCRem, wychwycic bledy, poprawic i dopiero wtedy do pdf. Prosciej oczywiscie ze zrodla wypuscic odpowiedni pdf (z txt)
A tak wogole to powinien to byc HTML zeby bylo najzgodniej ze sztuka (+ odpowiedni CSS do druku).
Btw. ciekawie musi wygladac praca z takim dokumentem, ktory mozna tylko wyswietlic i nic wiecej, zadne dobrodziejstwo z pracy z komputerem nie ma tutaj zastosowania (prawie)
- Robert Zoralski
- Posty: 775
- Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
- Specjalność: Syrphidae
- Lokalizacja: Reda
- Kontakt:
Cieszmy się, że klucze do oznaczania zostały upublicznione, chociażby w takiej formie jak są.
Jeszcze pół roku, może rok temu, znalezienie ich w internecie było prawie niemożliwe (poza kilkoma numerami). Dostęp do wersji drukowanych był również utrudniony ze względu na niskie nakłady. Upublicznienie ich to jest bardzo ładny gest ze strony autorów kluczy i PTE, bo to gest w kierunku popularyzacji krajowej entomologii. Naprawdę nie ma co narzekać na jakość, bo do wydrukowania na własne potrzeby wystarczają z powodzeniem. Przypominam, że duża część tych kluczy powstała gdy o komputerach osobistych nikt jeszcze poważnie nie myślał, więc o źródła trudno... A OCR-owanie ich to musiałaby być czyjaś mozolna praca. Dlaczego mielibyśmy od kogokolwiek czegoś takiego wymagać? Dla samego porządku, czy możliwości przeszukiwania treści? Przecież można ten czas i energię spożytkować na coś bardziej przydatnego.
Pozdrawiam
Robert
Jeszcze pół roku, może rok temu, znalezienie ich w internecie było prawie niemożliwe (poza kilkoma numerami). Dostęp do wersji drukowanych był również utrudniony ze względu na niskie nakłady. Upublicznienie ich to jest bardzo ładny gest ze strony autorów kluczy i PTE, bo to gest w kierunku popularyzacji krajowej entomologii. Naprawdę nie ma co narzekać na jakość, bo do wydrukowania na własne potrzeby wystarczają z powodzeniem. Przypominam, że duża część tych kluczy powstała gdy o komputerach osobistych nikt jeszcze poważnie nie myślał, więc o źródła trudno... A OCR-owanie ich to musiałaby być czyjaś mozolna praca. Dlaczego mielibyśmy od kogokolwiek czegoś takiego wymagać? Dla samego porządku, czy możliwości przeszukiwania treści? Przecież można ten czas i energię spożytkować na coś bardziej przydatnego.
Pozdrawiam
Robert