Strona 1 z 1

Pytanie o daty na etykietach

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 20:55
autor: Łukasz Musiałek
Czy na etykiecie musi być podana dokładna data złapania, czy wystarczy miesiąc i rok?
Mam trochę (trochę to znaczy ze 120 okazów) motyli z tego roku które nie mają etykiet, a łapane były w lipcu i sierpniu. Nie pamietam jednak w jaki dokładnie dzień, wiem natomiast w którym miesiącu, bo układane były po kolei, tak jak je łapałem. Zanim dotarłem na to forum nie wiedziałem że trzeba takie info dodać na etykietę, więc mam tam tylko nazwy łacińskie i polskie. Chciałbym ten poważny bład naprawić i liczę na Wasze wskazówki.

PeeS: Proszę nie komentować gabloty. Na razie musi wystarczyć ramka z Ikei. Chciałem mieć ładną osdobę do pokoju, a nie wiedziałem że mnie to tak wciągnie. Jak tylko dokonam zakupu gablot, motyle powędrują w odpowiednie miejsce. Dobrze że użyłem szpilek i gąbki a nie jakiegoś niemożliwego do usunięcia kleju:)

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:14
autor: transformer85
viewtopic.php?t=10542&highlight=etykiety
viewtopic.php?t=44&highlight=etykiety

Przejrzyj te oto tematy.
A co do dat - umieść to co pamiętasz!!!

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:23
autor: Jacek Kalisiak
Warto podawać dokładne daty, bo np. mogą one z czasem złożyć się na obraz pojawu gatunku w danym regionie czy miejscu. Ale jeżeli ich nie masz, to nie należy podawać danych zafałszowanych, tylko to co wiesz i pamiętasz. Oczywiście trzeba podać miejsce połowu, a celowe jest podawanie okoliczności (np. rośliny, z której zebrano, itp.).
Gabloty służą zabezpieczeniu okazów przed zniszczeniem, to ich najważniejsza funkcja!
Powinny być więc SZCZELNE. W dalszej kolejności powinny być wygodne, np. umożliwić wgląd bez otwierania, ale to nie jest konieczne.
Tak więc jak na razie twoje postępowanie jest ok. Życzę sukcesów :) i porzucenia pomysłu zabijania żywych stworzeń dla ozdoby :( (można się wyspowiadać, albo zadać sobie samemu pokutę :mrgreen: )

Zajrzyj na wątki o etykietowaniu.

Re: Pytanie o daty na etykietach

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:24
autor: Grzegorz Banasiak
Łukasz Musiałek pisze:Czy na etykiecie musi być podana dokładna data złapania, czy wystarczy miesiąc i rok?
Mam trochę (trochę to znaczy ze 120 okazów) motyli z tego roku które nie mają etykiet, a łapane były w lipcu i sierpniu. Nie pamietam jednak w jaki dokładnie dzień, wiem natomiast w którym miesiącu, bo układane były po kolei, tak jak je łapałem. Zanim dotarłem na to forum nie wiedziałem że trzeba takie info dodać na etykietę, więc mam tam tylko nazwy łacińskie i polskie. Chciałbym ten poważny bład naprawić i liczę na Wasze wskazówki.

PeeS: Proszę nie komentować gabloty. Na razie musi wystarczyć ramka z Ikei. Chciałem mieć ładną osdobę do pokoju, a nie wiedziałem że mnie to tak wciągnie. Jak tylko dokonam zakupu gablot, motyle powędrują w odpowiednie miejsce. Dobrze że użyłem szpilek i gąbki a nie jakiegoś niemożliwego do usunięcia kleju:)
Lepszy rydz niż nic. Jeśli dokładnych dat nie pamiętasz musi wystarczyć miesiąc i rok. Lepiej wpisać miesiąc niż narazić dane na pomyłki. Na przyszłość jednak do każdego okazu dołączaj tymczasową etykietkę, bo jak widzisz - pamięć jest bardzo zawodna.

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:26
autor: Łukasz Musiałek
Te temarty widziałem już wcześniej, jednak nie ma tam odpowiedzi na moje pytanie.
transformer85 pisze:Ps. W jaki sposób chciałeś użyć kleju do rozpinania motyli???/???
A no w taki że na początku miałem je poprzyklejać klejem do brystolu i wsadzić w ramkę. Skończyło się jednak na małych kawałeczkach gąbki i przyszpilaniu do nich motyli.
Grzegorz Banasiak pisze:Lepszy rydz niż nic. Jeśli dokładnych dat nie pamiętasz musi wystarczyć miesiąc i rok. Lepiej wpisać miesiąc niż narazić dane na pomyłki. Na przyszłość jednak do każdego okazu dołączaj tymczasową etykietkę, bo jak widzisz - pamięć jest bardzo zawodna.
Teraz to już wiem i tak właśnie robię. Jak to mówią: mądry Polak po szkodzie:P

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:34
autor: transformer85
Łukasz Musiałek pisze:A no w taki że na początku miałem je poprzyklejać klejem do brustolu i wsadzić w ramkę
pytałem ponieważ gdzieś słyszałem że można tak postępować ale z mikrami?? Tzn na kartonik i szpila w kartonik ale nie wiem co i jak!!

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:40
autor: Aneta
transformer85 pisze:Tzn na kartonik i szpila w kartonik ale nie wiem co i jak!!
Mikra na minucje, minucje w jeden koniec kartonika, w drugi koniec szpilkę normalnorozmiarową ;)

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:53
autor: Grzegorz Banasiak
Aneta pisze:
transformer85 pisze:Tzn na kartonik i szpila w kartonik ale nie wiem co i jak!!
Mikra na minucje, minucje w jeden koniec kartonika, w drugi koniec szpilkę normalnorozmiarową ;)
Konia z rzędem temu, kto przebije minucją normalny kartonik :) Zero szans !

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:56
autor: Aneta
Ot, wychodzi moje nieobycie :mrgreen: No to tak: minucję w piankę, piankę na kartonik (i tu klej), w drugi koniec szpilkę :cool:

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 21:59
autor: Marek Hołowiński
Łukasz rozumiem że Twoja przygoda z motylami dopiero się zaczyna, więc za preparowanie masz u mnie plus. Jeszcze popracuj nad techniką, zmień rozpinadła na lepsze (chodzi o kąt pochylenia skrzydeł, bo opadają), lub wydłuż czas suszenia.

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 22:00
autor: Brachytron
Błonkówkarze używający minucji, wbijają ją w cienki, wałeczkowaty kawałek pianki. całość jest więc dodatkowo elastyczna i ogólnie ma sens. Jeśli ktoś chce zobaczyć jak to wygląda, to mogę wrzucić fotkę lecz nie prędzej niż jutro o podobnej porze.

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 22:25
autor: Grzegorz Banasiak
Aneta pisze:Ot, wychodzi moje nieobycie :mrgreen: No to tak: minucję w piankę, piankę na kartonik (i tu klej), w drugi koniec szpilkę :cool:
E tam, Aneta, nie dokonuj samokrytyki :-) Spoko.
Generalnie kartonik jest niepotrzebny jeśli używamy bloczków z pianki, chociaż w przeszłości (odległej) różne pomysły przychodziły mi do głowy :-)
Spróbuję jutro zrobić jakieś zdjęcia to będzie widać jak to się robi.

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 22:32
autor: Łukasz Musiałek
Marek Hołowiński pisze:Łukasz rozumiem że Twoja przygoda z motylami dopiero się zaczyna, więc za preparowanie masz u mnie plus. Jeszcze popracuj nad techniką, zmień rozpinadła na lepsze (chodzi o kąt pochylenia skrzydeł, bo opadają), lub wydłuż czas suszenia.
Jeśli chodzi o rozpinadła, to pierwsze motyle preparowałem na zwykłej tekturze. Teraz zrobiłem sobie prowizoryczne rozpinadła z czegoś co mi wygląda jak to coś, z czego robią rozpałkę do grila, tyle że jeszcze nie jest nasączone paliwem. Materiau tego używano do ociepleń drewnianych domków, w moim przypadku pochodzi z rozbiórki domku służącego do przetrzymywania narzędzi rolniczych w szkółce leśnej. Naciąłem rowki na odwłok. Szpilki się super do tego wbija. Z tym że kąt jest nadal nie taki jak książkowo powinien być, ale, tak sobie myślę, że lepiej żeby skrzydła były ustawione równolegle do podłoża niż , jak to ująłeś, "opadały". W planach mam już zakup rozpinadeł profesjonalnych, ale to jeszcze nie w tym miesiącu. Tzn nie we wrześniu jeszcze:P
Dodaję zdj. pokazujące jak wyglądają te moje prowizoryczne rozpinadła.

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 22:36
autor: Grzegorz Banasiak
Szpilki masz zbyt płytko wbite, ponad tułowiem powinny wystawać ok. 12mm. Wszystkie okazy trzeba będzie rowilżyć i ponownie spreparować.

: niedziela, 30 sierpnia 2009, 22:53
autor: Łukasz Musiałek
wiem, ale da się je przesunąć.

czy tak powinno być?

PeeS: etykietka się dopiero wydrukuje:P

: poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 11:37
autor: Wojciech Kubiak
Właśnie tak ale powiedz czy u wszystkich zawisaków będziesz rozwijał trąbkę.

: poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 15:38
autor: Marcin Kutera
Łukaszu a poc Ci tyle tych fruczaków gołąbków Macroglossum stellatarum?

: poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 16:01
autor: Łukasz Musiałek
Mam ich 6 sztuk. U 3 rozwinąłem trąbkę a u 3 nie. Gdzieś widziałem zdjęcie, chyba nawet na tym forum, jak ktoś ma tak właśnie rozwinięte trąbki u zawisaków i mi się to spodobało:P

: poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 16:07
autor: Grzegorz Banasiak
Ssawka nie ma znaczenia przy oznaczaniu, jej rozwijanie nie ma zatem sensu.

: poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 16:12
autor: Łukasz Musiałek
Tto raczej żeby pokazać że jest taka długaśna

: poniedziałek, 31 sierpnia 2009, 20:47
autor: Wojciech Kubiak
złap agrius convolvuli i jemu rozwiń trąbkę. Ten to ma dopiero długą.