Największy ze wszystkich

Ciekawostki, różności, inne sprawy.
lolek
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 20:51
Lokalizacja: mieścina

Największy ze wszystkich

Post autor: lolek »

Kiedyś oglądałem film dokumentalny, trudno powiedzieć jakiej produkcji tzn. na bank zachodniej, mówili w nim że w wodach ameryki południowej żyje "pluskwiak wodny" i może mieć 30 cm i poluje na małe ryby zabijając je kolcem którym je przekówa, oczywiście pokazali go nawet, mówili że to największy owad na świecie, jedyne co znalazłem to to że pluskwiaki wodne to jakieś małe robaczki (te z polski) a tu pluskwiak wodny to jego nazwa a nie nazwa rodziny czy czegoś innego z klasyfikacji. Nom a gdzieś indziej wyczytałem że największy jest patyczak z madagaskaru bo osiąga 40cm. A jakaś ćma ma ok 30cm, ten z wody to taki echh dziwnie go pokazali zielony był cały i taki jak by to powiedzieć cygarowaty kształt miał. Czy to prawda o nim>?
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Największe wodne pluskwiaki należą do rodziny Belostomatidae, ale na pewno nie osiagają 30 cm, tylko ok. 10, maksymalnie 12 (rodzaj Lethocerus). Co do patyczaków - rzeczywiście do nich należy owadzi rekord pod względem długości ciała, ale gatunek-rekordzista nie pochodzi z Madagaskaru, a płd.-wsch. Azji - Phobaeticus serratipes. Zaś jeśli chodzi o ćmy, to za rekordzistkę pod względem rozpiętości skrzydeł uchodzi sówka Thysania agrippina (ok. 30 cm, wspominano nawet o okazach 40 cm), natomiast największą powierzchnią skrzydeł - i niemal równie dużą rozpiętością, bo ok. 25 cm - może sie pochwalić azjatycka pawica Attacus atlas.
lolek
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 20:51
Lokalizacja: mieścina

Post autor: lolek »

widać jak łatwo się nadziać na kłamstwa w necie O_o

Podobno prehistoryczne ważki były olbrzymie co mnie dziwi, nie wiem jak mają owady ale pajęczaki na przykład, ich wielkośc jest zależna od zawartości tlenu w powietrzu, i temperatury otoczenia, płucotchawki są na tyle prymitywne że "tylko" 28% tlenu w powietrzu uniemożliwiłoby aktywność wielkim pajęczakom (gdyby istniały). Owady pojawiły się wcześnie i mimo mniejszej zawartości tlenu w powietrzu w tamtych czasach (w porównaniu do naturalnych środowisk dziś) niektóre osiągały rozmiary większe niż duże owady obecnie. Owad oddycha w końcu inaczej, no i przystosowanie wcale nie musi wymagać od nich zwiększania rozmiarów, drapieżne pająki (polujące na ptaki itd) osiągneły optymalne rozmiary przy czym uważa się (w miarę powszechnie) że gdyby tlenu było więcej pozwoliły by sobie na więcej. Jak byłem mały byłem na wycieczce w wiedniu, w muzeum zwierząt wymarłych czy jakoś i tam było takie coś jak pająk tylko miało 4 nogi i jakieś 80-90cm średnicy. Ale niemam pojęcia jakiego zwierzęcia to była makieta, możliwe że to była makroskopowa wersja.
Ostatnio zmieniony środa, 3 września 2008, 21:50 przez lolek, łącznie zmieniany 1 raz.
Wojciech Kubiak
Posty: 655
Rejestracja: piątek, 1 lutego 2008, 20:07
Specjalność: Rhopalocera_Polski_Buprestidae
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: Wojciech Kubiak »

A ja słyszałem, że największa jest cossinocera hercules
lolek
Posty: 8
Rejestracja: wtorek, 2 września 2008, 20:51
Lokalizacja: mieścina

Post autor: lolek »

wyszukiwarka niereaguje na cossinocera hercules :(
O trza przez jedno s i pójdzie.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Zareaguje na Coscinocera herkules ;) Rzeczywiście ten gatunek też jest duży - do 25 cm rozpiętosci skrzydeł - ale tak pod względem rozpiętości, jak i powierzchni skrzydeł ustępuje podanym przeze mnie wcześniej motylom.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

lolek pisze:Owady pojawiły się wcześnie i mimo mniejszej zawartości tlenu w powietrzu w tamtych czasach (w porównaniu do naturalnych środowisk dziś) niektóre osiągały rozmiary większe niż duże owady obecnie.
Było odwrotnie, przynajmnie wg szacunków naukowców - w paleozoiku na przykład zawartość tlenu w atmosferze mogła sięgać nawet 35%. Dlatego też wówczas mogły pojawić się ważki Meganeura sp., których rozpiętość skrzydeł wynosiła 70 cm.
Owad oddycha w końcu inaczej, no i przystosowanie wcale nie musi wymagać od nich zwiększania rozmiarów
A od pajęczaków wymaga?
płucotchawki są na tyle prymitywne że "tylko" 28% tlenu w powietrzu uniemożliwiłoby aktywność wielkim pajęczakom (gdyby istniały).

drapieżne pająki (polujące na ptaki itd) osiągneły optymalne rozmiary przy czym uważa się (w miarę powszechnie) że gdyby tlenu było więcej pozwoliły by sobie na więcej.


Dwie sprzeczne wersje w jednej wypowiedzi, ciekawe. Aparat oddechowy pajęczaków nie różni się aż tak drastycznie od analogicznego aparatu owadów, żeby większa zawartość tlenu działała na obie grupy stawonogów zupełnie odwrotnie.
BTW, nie ma niedrapieżnych pająków.
Jak byłem mały byłem na wycieczce w wiedniu, w muzeum zwierząt wymarłych czy jakoś i tam było takie coś jak pająk tylko miało 4 nogi i jakieś 80-90cm średnicy. Ale niemam pojęcia jakiego zwierzęcia to była makieta, możliwe że to była makroskopowa wersja.
Może była to rekonstrukcja jakiegoś wielkoraka (Gigantostraca) - zerknij sobie dla porównania np. na takiego Megarachne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy entomologiczne”