ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Awatar użytkownika
konrad
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 3 września 2016, 18:36
UTM: DC47
Podziękował(-a): 2 times

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: konrad »

avidal pisze:Moim zdaniem wygodniej i bardziej intuicyjnie byłoby wymawiać tę nazwę rodzajową jako ełura
A to w końcu tak nie jest?

Właśnie tu zajrzałem, żeby zapytać o kwestię "podwójnych" liter. Czyli zawsze jak mamy dwie takie same samogłoski obok siebie, czy to na początku, w środku czy na końcu, to czytamy je obie? Np. gallii czytamy galliji? A co gdy mamy dwie takie same samogłoski obok siebie nie tyle w zapisie, co w wymowie np. jakaś nazwa kończy się na -eae (nie potrafię podać teraz konkretnego przykładu, ale że spotkałem się z takim)? Czytamy jako ee?
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: carabus1 »

Zestawienia samogłosek ae, oe, au, eu, eae, czyta się jak: e, e, u, u, ee. Podwójne spółgłoski czyta się jak jedną, ale trzeba lekko zawiesić głos(przeciągnąć). To iloczas czyli quantitas. Podobnie jak we włoskim.
AJW
Posty: 562
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2019, 17:49
UTM: XS46
Specjalność: Diptera
profil zainteresowan: rymy pogodne i niewygodne
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: AJW »

Krótko i na temat: wymowa nazw łacińskich może być w ujęciu starożytnym bądź nowożytnym, czyli w postaci restytuowanej bądź tradycyjnej.
I wg mnie obie są dozwolone w wymowie nazw łacińskich biologicznych (w necie jest dużo informacji w tej mierze).
AJW
Posty: 562
Rejestracja: środa, 2 stycznia 2019, 17:49
UTM: XS46
Specjalność: Diptera
profil zainteresowan: rymy pogodne i niewygodne
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: AJW »

c.d.

Problem stanowią wyjątki zlatynizowane z języka greckiego:, np. poëta - w Polsce funkcjonuje pisownia poeta, w łacinie jest to: poēta - nie czyta się peta.
W przypadku niektórych nazw też mam z tym problem. Rodzaj Aedes pochodzi od greckiego Aëdes = ohydny i powinno się chyba czytać te a i e oddzielnie (Aēdes a nie Edes) :mysl: .
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: Wujek Adam [†] »

carabus1 pisze:Zestawienia samogłosek ae, oe, au, eu, eae, czyta się jak: e, e, u, u, ee. Podwójne spółgłoski czyta się jak jedną, ale trzeba lekko zawiesić głos(przeciągnąć). To iloczas czyli quantitas. Podobnie jak we włoskim.
Nie da się tego tak uprościć, bo stosując mechanicznie te zasady wychodzą nam brzmieniowe dziwadełka.
Użyjmy powyższych prawideł np. do wymowy nazw gatunkowych biegaczy:
auratus zabrzmiałby nam jako "uratus", a violaceus jako "wiolacus". :D
:P
carabus1
Posty: 657
Rejestracja: sobota, 25 stycznia 2014, 13:50
UTM: CB71
Specjalność: Coleoptera, Carabidae
Podziękowano: 1 time

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: carabus1 »

Oczywiście istnieje sporo wyjątków, wspomnianych powyżej. Jednak gdy przyzwyczaimy się przez lata wymawiać i słyszeć dane słowo, to później trudna nam się przestawić. W naszej dziedzinie, entomologii, poprawność w wymowie nie jest tak ważna. Najważniejsze aby pisać poprawnie. Inna sprawa, gdy słyszę Anglosasów czytających tekst łaciński, to mnie bawi niesamowicie. To przenosi się do nas. Na ulicy i w mediach słyszy się ciągle: akuapark, akua, nawet akuarium i akualung, Cizar, kuorum, kuantum, kuasi i tym podobne bezmyślne kwiatki.
Awatar użytkownika
avidal
Posty: 2571
Rejestracja: poniedziałek, 30 maja 2011, 14:59
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: avidal »

Chciałbym jeszcze wrócić do podstaw wymowy "c" przed samogłoskami. Staram się używać łacińskiej nomenklatury, sprawia mi to frajdę. Jednak nie jestem w stanie zaakceptować bezwzględnie zasady że przed a,u, o nigdy nie wymawiamy c jak c. I odwrotnie - że przed i,e, y nigdy nie wymawiamy c jak k. Po prostu trudno mi w to uwierzyć ze względów praktycznych. To ogromne zubożenie językowe. Gdyby taka zasada obowiązywała w polskim, nie moglibyśmy używać tysięcy słów w aktualnym brzmieniu. Starożytni nie wymawiali nigdy "ke" tylko zawsze "ce", albo nigdy "ca" tylko zawsze "ka"?
Przepraszam, że ujmuję moje wątpliwości tak amatorsko, ale chyba wiadomo, o co mi chodzi. Czy ta zasada naprawdę jest tak jednoznaczna?
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: Antek Kwiczala † »

Problem być może bierze się stąd, że nie wszystkie entomologiczne słowa w nazwach (gatunkowych, rodzajowych i t. p.) wywodzą się z łaciny, Niektóre są greckie i pisownia oryginalna oraz wymowa są inne. Dam przykład nazwy motyla: Brintesia circe.
Zgodnie z łacińską wymową każdy czyta ją Brintesia circe. Tymczasem nazwa gatunkowa pochodzi od imienia greckiej czarodziejki Kirke, znanej z Iliady Homera. Grecy pisali Kirke i tak też wymawiali.
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Re: ABC początkującego: Wymowa nazw łacińskich.

Post autor: L. Borowiec »

"Zgodnie z łacińską wymową każdy czyta ją Brintesia circe"

Oj nie każdy, Anglosasi czytają Brintesia kirke. Tak jak bociana czytają Kikonia kikonia. A Grecy czytają te K w Kirke nie tak twardo jak my tylko jak coś pośredniego między G i K. Tak też było w starożytnej łacinie. Pierwotnie litera C oznaczała zarówno głoskę k jak i g. Dla wielu języków było to trudne w użyciu i w końcu III w. p.n.e. rozdzielono głoski k i g i postanowiono k zapisywać wyłącznie jako c. Ta sepleniąca łacina jeszcze bardziej zmiękczyła pierwotne k, że prawie zamieniło się w C i w nowożytnej łacinie wprowadzono te zasady jakie są obecnie, że w pewnych przypadkach czytamy jak c, w innych jak k.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ABC - zbiór porad”