Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Metody preparowania, usypiania, problemy, sposoby.
Darth_Bane
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2018, 23:32
UTM: DA24
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Kraków

Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Darth_Bane »

Dzień dobry.

Na wstępie zaznaczam, że przeczytałem zdaje się wszystkie wątki na forum, odnośnie problemów ze szkodnikami niszczącymi zbiory. Nie znalazłem na 100% takiej samej sprawy jak moja, stąd ten post z prośbą o pomoc/doradztwo.

Wszystkie okazy, które zebrałem w sezonie letnim (czerwiec-wrzesień) miały nienaruszone czułki. Niestety juz po rozpięciu ich na rozpinadłach, po kilku dniach, zobaczyłem że czułków brakuje, lub są ewidentnie pogryzione (zdjęcie 2 - lewy czułek częściowo odgryziony). Czułki się nie odłamały - nigdzie na na spodzie rozpinadła ich nie było. Stąd moje przypuszczenie - że zostały zjedzone. Zaobserwowałem kilka bardzo małych robaczków, ukrywających się w zakamarkach rozpinadła - bardzo, bardzo małych, wielkości może 1/10 mm.

Zamierzam wymrozić w najbliższym czasie wszystkie posiadane rozpinadła. Kupiłem również płytkę BROS, taką jak poniżej, żeby porządnie wytępić te szkodniki zarówo w pudle, gdzie trzymam rozpinadła, jak i całym mieszkaniu:
https://www.rossmann.pl/Produkt/Prepara ... 56592,8767

Myślałem również nad rozpyleniem w pudle z rozpinadłami tego preparatu:
https://allegro.pl/hit-insect-killer-pr ... 61248.html

Czy mogę coś jeszcze zrobić aby zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami? Niestety straciłem w ten sposób sporo okazów w sezonie 2018.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc :)
Załączniki
1.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (104.91 KiB)
2.png
2.png (217.43 KiB) Przejrzano 7398 razy
3-1-1.png
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (354.16 KiB)
3-1-2.png
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (356.45 KiB)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Antek Kwiczala † »

Prawie na pewno przyczyną Twoich problemów są gryzki (Psocoptera). Trudno je zwalczyć całkowicie. Lubią wilgotne miejsca, więc schnące na rozpinadłach owady silnie je zwabiają. Jeśli zostawiasz rozpięte (suszące się) motyle na wolnej przestrzeni (np. położone na stole), na pewno zostaną zaatakowane przez gryzki. Ja takie schnące na rozpinadłach owady zamykam do możliwie szczelnej walizki wykonanej z przepuszczającej wilgoć tkaniny, spryskuję wnętrze walizki preparatem owadobójczym i jeśli mam taką możliwość, umieszczam ją w ciepłym i suchym miejscu (zimą dobry jest kaloryfer). Pewnie każdy doświadczony entomolog ma jakąś swoją metodę.
Awatar użytkownika
adam k.
Posty: 1470
Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
UTM: CB 72
Specjalność: Microlepidoptera
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 2 times

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: adam k. »

Jeszcze większym problemem jest gdy mamy do czynienia z mikrami.
Też stosuję podobne metody zapobiegania jak Antek. Dodam, że moje pudło wykonane jest z nie malowanego drewna i zawsze podczas schnięcia motyli spoczywa na stelażu z nogami w miseczkach zalanych mineralnym olejem. Do wnętrza pudła wkładam silikażel, środek absorbujący wilgoć. Kombinacja bardzo skuteczna.
Darth_Bane
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2018, 23:32
UTM: DA24
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Kraków

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Darth_Bane »

Dzięki za podpowiedzi!

Rozpinadła były trzymane w pudle na szafie, ale to pudło nie było niestety dość szczelne. W pewnym momencie uszczelniłem je, i dodałem w środku bańki z PDB. Nie rozwiązało to jednak sprawy - zapewne całość nie była dość szczelna, a i też dość często je otwierałem. Dlatego chce już zawczasu się przygotować, i maksymalnie oczyścić mieszkanie i cały sprzęt entomologiczny.

Sporo szukałem na temat gryzaków, jednak te najczęściej spotykane wydają się jednak większe od tych szkodników, które ja zaobserwowałem (o ile to oczywiście one odpowiadają za poruszany problem). Czy można coś więcej się dowiedzieć o tych "mikrach"? Wyniki wyszukiwania w google są mocno niesatysfakcjonujące :/

Ciekawostka: najczęściej podgryzane były modraszki, za to nie tknięte pozostały wszystkie Coliasy :)
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Wujek Adam [†] »

W ramach przygotowań do nadchodzącego sezonu możesz rozpinadła nie tylko przemrozić, ale także wyprażyć je w piekarniku (jeżeli ich rowki są wyłożone pianką, nie przesadź z temperaturą) oraz kilkakrotnie porządnie przetrzeć je szmatką/srajtaśmą moczoną w octanie.
Nie zawadzi też potraktować tak przyrządy entomologiczne, których używasz do preparacji.
Uszczelnienie pudeł, w których trzymasz rozpinadła może nie dać efektu, jeśli ich także nie odkazisz.
Tak czy owak podejmij walkę, bo gryzki (lub cokolwiek to jest) same z siebie raczej nie ustąpią.
Darth_Bane
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2018, 23:32
UTM: DA24
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Kraków

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Darth_Bane »

Tak, mam takie piankowe rozpinadła kupione w Paradoxie. Trochę się obawiam,żeby temperatura nie zniszczyła pianki. Korzystając z zimy, na razie je przemrożę, ale opcja z piekarnikiem też pozostaje.

Dorzucam jeszcze jedno zdjęcie pokazujące jak czułki zostały pogryzione.
Załączniki
4-1.png
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (387.06 KiB)
Awatar użytkownika
adam k.
Posty: 1470
Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
UTM: CB 72
Specjalność: Microlepidoptera
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 2 times

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: adam k. »

Piszecie o metodzie z piekarnikiem, oczywiście wszystko się zgadza. Na Forum już omawiano szczegółowo ten temat i wiadomo, że do prawidłowego przeprowadzenia takiej operacji potrzeba jeszcze dłuższego czasu.
Zabieg ten wymaga 48 godzin, w kuchennym piekarniku jest to trochę kłopotliwe.
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Konto_usuniete »

Hmmm....może to tylko przekłamanie ze zdjęcia ale ....dlaczego układasz czułki nad paskami a nie pod, razem z skrzydłami???
Darth_Bane
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2018, 23:32
UTM: DA24
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Kraków

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Darth_Bane »

Nie, to nie przekłamanie :) Zacząłem tak układać niedawno. Główny powód polegał na tym, że czasami, pomimo ostrożności czułki przywierały do bibuły i odłamywały się po ususzeniu. Działo się tak szczególnie w przypaku mniejszych motyli. Zostawiając je na zewnątrz dalej trzeba je ładnie ułożyć (czasami pod bibułą trochę "falują"). Ułożone są oczywiście estetycznie, w płaszczyznie tułowia. Plus nie wyglądają na takie spłaszczone, wyglądają bardziej naturalnie w gablocie.

Jak widać jednak po zdjęciach, w kwestii zabezpieczenia czułków, wpadłem niejako z deszczu pod rynnę :/
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Konto_usuniete »

Darth_Bane pisze:Nie, to nie przekłamanie :) Zacząłem tak układać niedawno
No właśnie...a jak było pod paskiem to też miałeś "obgryzane"???? Bo sądzę, że nic Ci nie obgryza tylko w wyniku przypadkowych wstrząsów, manipulacji igłą odpada....
Darth_Bane
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2018, 23:32
UTM: DA24
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Kraków

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Darth_Bane »

Niewątpliwie powrócę do układnia od paskiem, żeby i taką możliwość wykluczyć.

Analizowałem wiele możliwości, i odgryzanie przez jakieś insekty wydaje mi się najprawdopodobniejsze. Kluczowy jest tu fakt, że czułków nie było po kilku dniach, pomimo braku wstrząsów czy manipulacji przy nich. Tak jak już pisałem w pierwszym poście - nigdzie na rozpinadle czy w pudle nie leżały odłamane. W przypadku pewnych okazów czułki są dość duże, więc ciężko byłoby przegapić. Dwa: charakter śladów wskazuje na pogryzienie, a nie połamanie (przynajmniej moim zdaniem).
Awatar użytkownika
Brachytron
Posty: 4411
Rejestracja: piątek, 18 lutego 2005, 01:39
Specjalność: Acu, Odo
profil zainteresowan: Jacek Wendzonka
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Brachytron »

grzegorzb pisze:Bo sądzę, że nic Ci nie obgryza tylko w wyniku przypadkowych wstrząsów, manipulacji igłą odpada....
Zdjęcie 4-1. Buławka zgryziona po skosie. Czułki chyba we wszystkich grupach owadów łamią się równo, na granicy członów.
Awatar użytkownika
adam k.
Posty: 1470
Rejestracja: wtorek, 4 października 2011, 13:04
UTM: CB 72
Specjalność: Microlepidoptera
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował(-a): 1 time
Podziękowano: 2 times

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: adam k. »

Dywagacje...., odłamane czy obgryzione. Zawsze po inwazji niepożądanych gości w naszych zbiorach pozostają widoczne ślady odchodów. Ciemne grudki kału w pobliżu miejsca żerowania.
Darth_Bane
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 24 lipca 2018, 23:32
UTM: DA24
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Kraków

Re: Problem z odgryzaniem czułków podczas suszenia

Post autor: Darth_Bane »

Ciężko stwierdzić po tym czasie, co jest możliwym małym odchodem a co zwykłym paprochem.


Dzięki wszystkim za porady! :szacun:

Środki które zamierzam zastosować:
1. Wymrożenie całego używanego sprzętu, bardzo dokładne zastosowanie środków chemicznych do pozbycia się wszystkich niepożadnych insektów z domu (płytka BROS, InsektKiller);
2. Sporządzenie porządnego pudła, w którym będę trzymał suszące się okazy (odpowiednio szczelne, z małym kawałkiem płyki BROS w śodku aby stworzyć odpowiednio zabójczy dla potencjalnych intruzów mikroklimat );
3. W tym samym czasie, na dwóch różnych rozpinadłach obok siebie, cześć okazów spreparuję z czułkami pod bibułą, a drugą cześć nad, żeby zobaczyć, czy może to powodować dodatkowe odłamywanie się czułków.

Dziękuję raz jeszcze wszystkim :brawo:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Preparowanie, chemia.”