Etyka w entomologii

Ciekawostki, różności, inne sprawy.
Andrzej J. Woźnica

Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Estetyka? może warto lepiej napisać o etyce w nauce? :twisted:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Estetyka w entomologii

Post autor: Jacek Kurzawa »

Andrzej J. Woźnica pisze:Estetyka? może warto lepiej napisać o etyce w nauce?  :twisted:
Andrzej - jeśli tylko masz potrzebę podzielenia się czymś z nami załóż oddzielny wątek. Na wszelki wypadek, aby ten wątek nie stał się multikulti, skoro już zacząłeś - wydzielam w oddzielny wątek. Voila!

O etyce już było kilka razy https://entomo.pl/forum/search.php?keyw ... mit=Szukaj
ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby o tym dyskutować. Z tym że drobna uwaga - za dyskutowanie o etyce można finalnie wylądować w sądzie, więc najlepiej dyskusję toczyć ogólnie albo na swoim przykładzie. :laugh:
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii - a raczej b. ogólnie: w nauce

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Oj! oj! mam takie doświadczenie w tym zakresie, że mógłbym sypać, jak z przysłowiowego rękawa {w razie czego mam wszystko udokumentowane :laugh:} ale problem w tym, że co najwyżej to "po"sypałem ... głowy popiołem...

Ostatnio koledze wyższemu stopniem pożaliłem się b. ogólnie a propos słabnącej chęci publikowania krajanów w polskich czasopismach (jako redaktor Dipterona i to b. subiektywnie może ale nie musi być odebrane) w sposób następujący:

"kryzys w polskiej nauce ... bo teraz to prawie wszyscy zabiegają o "Id...n Faktory" i tzw. impakty a cyframi to juz były wybrukowane pewne instytucje...


Odpowiedź uzyskałem krótką acz b. ciekawą:

"Problem ewoluuje. Goń IF-puntacyjna przeradza się w bajko-pisanie i ciśnienie grantobiorcze, żeby centrala miała za co urządzać kolejną nagonkę".

Pytanie do Forumowiczów jest takie:

Czy możemy takiej "pseudo-materii" stawić w jakiś sposób rozumny i logiczny odpór?
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Przemek Zięba »

Andrzeju, oczywiście, możemy stawić opór, promując amatorskie publikacje i zachęcanie do publikowania w ojczystym języku. taka promocja nie trafi na grunt osób goniących za impaktowanymi czasopismami. W obliczu wymogów kategoryzacji, wymogów z tym związanych publikacje w języku ojczystym odchodzą do lamusa amatorskiego warsztatu entomologicznego. Za długo spaliśmy i ten sen pozwolił na destrukcję całego systemu naukowego w Polsce. Wszyscy obudzili się za późno. Za późno obudzili się samodzielni pracownicy, którym do pozytywnej oceny wystarczało kilkadziesiąt punktów w skali 24 miesięcy. Wzrosły ( na szczęście ) wymagania odnośnie składanych prac, coraz częściej dorobek do habilitacji i doktoratu ocenia się na podstawie logicznego ciągu publikacji w dobrych czasopismach. Nie ma czasu na publikowanie w czasopismach z listy B, za 5 punktów, to robią ( na szczęście) amatorzy, co pozwala na przedłużenie egzystencji publikacji w natywnym języku. Pogoń za punktami zaczęła się dla niektórych bardzo późno, bo..jakoś to miało być, może miały być zniesione habilitacje jak spora część osób sądziła i generalnie olewała cały system? Przestała liczyć sie ilość a zaczęła jakość prac. A jakość nie jest oceniana pod względem zawartości merytorycznej często bardzo cennej, tylko IF czasopisma, co jest często niesprawiedliwe. Zapatrzyliśmy się w czasopisma zagraniczne i tam publikujemy. A te czasopisma są zdominowane przez rynek naukowy amerykański, zachodnio europejski etc. Przebić się nie jest łatwo. A nasze czasopisma anglojęzyczne ( bo taki to język w nauce jest dominujący) nawet jak są to nisko punktowane, mało osób z zagranicy chce w nich publikować, stad wartości impaktowe są niewielkie i bardzo powoli rosną. Według mnie za jakiś czas niektóre krajowe czasopisma publikujące w języku polskim za jakiś czas odzyskają jakiś poziom i ilość publikacji wzrośnie. Ale nastąpi to dopiero, jak unormuje się sytuacja w nauce ze stopniami naukowymi. Kiedyś adiunkt który przychodził do pracy miał plus minus do 20 lat na habilitację. Zdarzały się habilitacje po 25 latach. Nikogo to nie dziwiło. Zdziwiło dopiero jak okazało się, że nastąpiły rygorystyczne podejścia do oceny okresowej, na którą złożyły się i publikacje, granty etc. Wszystko ze sobą powiązane. Ludzie po kilkunastu latach siedzenia i pierdzenia w stołki zaczęli brać się do ambitnych publikacji zagrożeni wywaleniem z pracy. Teraz adiunkt, który zostaje na uczelni wie doskonale, że ma krótki czas na zrobienie habilitacji, więc jest bardziej sprężony, zrobi szybciej, po 8 latach i znajdzie czas na publikowanie po polsku. Nawet po to by dorobić kilka punktów, ale już bez specjalnego pośpiechu.
Ale zagalopowałem się z tymi rozważaniami. amatorzy nie sa zachęcani do publikowania, bo przez kogo? Często nie wiedzą jak się do tego zabrać, a ci którzy mogliby pomóc nie mają czasu bo (patrz wyżej)
serdeczności
P.
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Przemku,
bardzo dziękuję za odzew! Liczę na dalsze głosy, póki reforma i dyskusja w nauce jeszcze trwa...

Dodam tylko na razie jedno zapytanie:

jak doprowadzić do transparentności finansowej w instytucjach naukowych,
aby było wiadomo ile 1 pkt znaczy dla publikującego tak konkretnie złotówek na kolejną publikację?

cdn

Andrzej
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: Etyka w entomologii

Post autor: krzem »

;) Myślałem, że to będzie wątek bardziej o tym, iżby nie być ciem kapciem!

Przem dobrze mówi :)
Wydaje mi się, że OBOWIĄZKIEM przy publikacjach powinna być dwujęzyczność. Angielski - OK! - tak by publikacja stała się częścią światowej wspólnoty intelektualnej. Tylko żeby przy tej promocji na zachód nie zapomnieć o tym kim się jest! By pisać po polsku... i to POLSZCZYZNĄ, a nie współczesną korpo-nowomową.
Wspomnę Pawła J. - ten nie zapomina o pisaniu po polsku i do tego pisze ładnie po polsku.

Kojarzy mi się forum paleontologiczne (nieistniejące) - w pewnym momencie młodzi ludzie zaczęli wręcz pisać posty po angielsku, powołując się na angielskie artykuły oraz jednocześnie komentując w tym języku, przy czym w rozmowach nie uczestniczyły osoby spoza naszego kraju. Miało być światowo, a zrobiło się hermetycznie i odstręczająco.

EDIT

PS. czekam na wątek EROTYKA W ENTOMOLOGII :mrgreen:
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Och, ach i ech

:laugh: :laugh: :laugh:
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Aneta »

krzem pisze:czekam na wątek EROTYKA W ENTOMOLOGII  :mrgreen:
https://www.youtube.com/watch?v=6uWVWzdtyZ8 :mrgreen:
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Wujek Adam [†] »

Wątki na temat erotyki/sexu/miłości w świecie owadów tu i tam powstawały ;-) :
http://forum.bocian.org.pl/viewtopic.ph ... E6&start=0

A ściślej w bieżącym temacie:
Polecę oczywistością stwierdzając, że bez etyki nie ma nauki.

Na temat etyki w nauce powstało wiele opracowań. Przykładowo: „Kodeks Etyki Pracownika Naukowego”, oparty na wcześniejszych opracowaniach tego typu, np. na dokumencie pt. „Dobra praktyka badań naukowych. Rekomendacje” stworzonym przez Zespół do Spraw Etyki w Nauce KBN (2000) i na opracowaniu pt. „Dobre obyczaje w nauce. Zbiór zasad i wytycznych” redagowanym przez Komitet Etyki w Nauce PAN (2001).

We wszystkich tych opracowaniach jest mowa o obowiązujących naukowców UNIWERSALNYCH ZASADACH ETYCZNYCH, do których należą:
- wiarygodność w prowadzeniu badań rozumiana jako skrupulatność oraz troska o szczegóły i pieczołowitość w uzyskiwaniu, zapisywaniu i przechowywaniu danych oraz w przedstawianiu wyników badań,
- rzetelność w uznawaniu osiągnięć naukowych tych, którym się ono rzeczywiście należy, wyrażająca się poprzez właściwe podawanie źródeł i uczciwe uznawanie udziału należnego innym badaczom,
- odwaga w sprzeciwianiu się poglądom sprzecznym z wiedzą naukową oraz praktykom niezgodnym z zasadami rzetelności naukowej.

I nie ma tu żadnego znaczenia, czy chodzi o "naukowych naukowców" robiących coś "punktowo-zawodowo", bo wg. definicji Mariana Mazura:
Naukowcem jest ten, kto poszukuje odpowiedzi na pytania, na które dotychczas nikt nie odpowiedział, za pomocą metod umożliwiających udowodnienie odpowiedzi.

To tyle, jeśli chodzi o teorie i zasady.
:hi:
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Wujek Adam pisze:To tyle, jeśli chodzi o teorie i zasady.
aż tyle i tylko tyle ... (teoria taka a praktyka siaka i owaka)
np. Index Hirscha rozumiany po polsku ... [czyli naukowcom w przysłowiowy Web (czytaj in English)]
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Awatar użytkownika
krzem
Posty: 1196
Rejestracja: środa, 7 kwietnia 2004, 07:42
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 1 time

Re: Etyka w entomologii

Post autor: krzem »

Andrzeju nie denerwuj się :) czy TY masz jaką depresję jesienną?
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

nie jesienną a raczej chyba stałą :D :D :D

BMW w nauce dominuje i nawet nieźle się rymuje
:no: :no: :no:
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Przemek Zięba »

Andrzej J. Woźnica pisze:
BMW w nauce dominuje i nawet nieźle się rymuje
:no:  :no:  :no:
Bo to prawda, prędzej znajdzie zrozumienie zakup z DS ów nowych mebli do pokoju kierownika niż zakup sprzętu, który może trzeba będzie nie daj Boże obsługiwać.....Tak to gdzieniegdzie wygląda. ba spotkałem się nawet z podejściem, że w ramach kategoryzacji spadek z kategorii A do B jest korzystny, bo nie trzeba za dużo robić, bo i po co, ot na tyle by nie wylądować w C, a w kategorii A trzeba pracować żeby ją utrzymać. Tak w zasadzie 85% pracowników naukowych na niczym nie zależy a juz na pewno nie na tym by podnosić poziom nauki na wyższy poziom. Jest to w opinii wielu światłych ludzi sytuacja, wywołana przez błędy naboru kadr w latach 90 tych i końcówce 80 tych, kiedy po transformacji trudno było utrzymać ludzi mądrych na kiepsko opłacanych uczelniach i instytutach. Wielu wartościowych ludzi odeszło do sektora prywatnego, wyjechało, etc. Powstałą lukę trzeba było wypełnić, kimkolwiek, stąd wiele osób do dzisiaj nie wie jak to się stało, że zostali profesorami. Cytuje wypowiedź mojego kolegi już profesora, który stwierdził, ze na uczelni został bo czekał na miejsce w jakiejś firmie potem zrobił doktorat, a potem... jakoś tak wyszło....
Tacy ludzie nie tworzą prawdziwej wartościowej nauki, a takich jest mnóstwo !
Te 15% którym zależy toną w otchłani nieróbstwa innych. Pracują za siebie i innych by utrzymać jakiś wydział na sensownym poziomie. A ci, którzy habilitacji nie zrobili na gwałt kosztem manipulacji sa przenoszeni na stanowiska starszych wykładowców, żeby doczekać emerytury i blokują godziny dydaktyczne, ograniczając nabór na nowe etaty. Młody potencjalnie dobrze zapowiadający sie pracownik nauki, zamiast pracować naukowo idzie pracować na zmywak do Irlandii i tak to się kręci. Konkursy sa sterowane na daną osobę, itp, itd, dalej można sobie tylko dośpiewać. A to tylko ułamek patologii w tym środowisku. A etyka, ..... wyjaśnić niektórym pojecie etyki nie jest łatwo, czasmi mam wrażenie że to puste słowo. Bez pokrycia, odchodzące w zapomnienie na każdej płaszczyźnie życia niekoniecznie zawodowego.
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Dzięki Przemku za "odwagę"!
dodam tylko, że po ilości dysputantów uczestnicżących w tym wąku, w pełni się z Tobą zgadzam :ok: .

Problem jest złożony acz podstawowy: przepisy, system nakazów i zakazów stosuje się aby mieć tzw. "bata" tzn. w razie czego usuwać tzw. "niewygodnych",
tzn. tych, którzy jako ludzie, jeszcze artykułują swoje myśli i racje i to nie tylko te "wydumane". Pewna część osób milczy, bo różne są systemy nacisku i tzw. "pozytywna perswazja".

Aby finansować naukę (chodzi o niewielkie nakłady) to przykładowo:
system finansuje "publikacje" ale rozdział tych środków (interpretacja tego podziału i jego transparentność) należy do tzw. Pana i Władcy (czyli każdego szczebla władzy której się podlega). Przynajmniej tak to wygląda w "pewnych" instytucjach ... A jak się człowiek upomni (bo liczyć umie) to jest się prawie jak persona non grata ... :mysl: :mysl: :mysl: .Kiedy środków takich jest coraz mniej, to bardziej to jest widoczne ,,,


Nasuwa mi się takie powiedzenie:

"umiesz liczyć? To licz na siebie...
Tylko, jak się jest "kotem ale domowym, to żeby był on łownym, regularnie podkarmiać jednak trzeba ...".
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Przemek Zięba »

Jest jak mówisz, o rozdziałach środków się nie wypowiem, milczenie jest odpowiedzią :mrgreen:
Nauka jest w ciemnej d..ie. jak powiedział klasyk - Stefan Kisielewski
,,To że jesteśmy w dupie to jasne, problem, że zaczęliśmy się w niej urządzać.."
Andrzej J. Woźnica

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Andrzej J. Woźnica »

Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Etyka w entomologii

Post autor: Jacek Kurzawa »

I dlatego niedawno odrzuciłem kolejną, intrantną propozycję na zarabianiu na przeprowadzaniu badań torowisk. Nie "oddałem duszy" - nie będę miał pięniędzy, będę miał za to czas na zajmowanie się tym, czym chcę.

https://pl.wikipedia.org/wiki/16_ton

PS. Wokalista w tym teledysku ma mocno strojony wokal. Śpiewa czysto, nie fałszuje - aż ucho boli od tych procesów. Melodyne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy entomologiczne”