Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Makrofotografia, mikroskopy, optyka
Awatar użytkownika
panczo
Posty: 378
Rejestracja: środa, 6 października 2004, 13:35
Lokalizacja: Skierniewice

Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: panczo »

To jest temat przez który zostałem uznany za nieuka na forum nikona a uważam, że każdy może się pomylić i nie każdy musi wszystko wiedzieć.

Rok temu kupiłem sobie nikkora 105mm 2.8 D. POsiadałem wcześniej tamrona 90mm SP Di ale brakowało mi przestrzeni. Myślałem o czymś dłuższym ale po zastanowieniu wybrałem 105.

Zawsze uważałem, że nie warto używać przy makro większej przysłony niż f14 a najlepiej f11-f13. Wtedy nie odczuwa się utraty ostrości wynikającej z dyfrakcji światła.
Niestety 105 zupełnie inaczej zachowuje się z moim aparatem niż tamron. Tamron ma na każdej ogniskowej max f32 a nikkor zmienia od f32 w trybie tele do f57 na pełnym wyciągu. To mnie zdziwiło ale wyliczyłem sobie, że GO wychodzi taka sama w obydwu obiektywach przy skali 1:1 jeśli w nikkorze ustawię mniej więcej 2 razy większą wartość.
I to działało ale tylko przy skali 1:1. W innych przypadkach otwór przysłony zmniejsza się wraz ze zmniejszeniem wyciągu czy jak to zwał a wartość przysłony w aparacie pozostaje taka sama. Niestety zignorowałem tony technicznych opisów w internecie i postąpiłem tak jak sobie ubzdurałem, poza tym nie wiedziałem, że otwór przysłony się zmniejsza. Efektem tego jest mnostwo mało ostrych zdjęć i nie dlatego, że są poruszone ale dlatego, że ustawiałem za dużą przysłonę.

Czy ktoś może podać jakąś tabelkę o ile istnieje takowa, która wskazała by mi jaką maksymalną wartość przysłony dla jakiej ogniskowej mogę użyć bez rażącej utraty jakości ?

I co na to pierścieie pośrednie?

Mam mętlik w głowie a myślałem, że już wiem wystarczająco dużo. Na forum nikona niestety nikt mi nie odpowie, ponieważ istnieja w archiwum podobno tony materiałów na ten temat ale jakoś znalazłem tylko jeden wątek i poza słownymi przepychankami i wzorami z fizyki niczego się nie dowiedziałem. Być moze jestem jedyny na śiecie, który czegoś nie wie. Może coś mi umknęło ale chciałbym się dowiedzieć i nie myśleć więcej o technikaliach.
Awatar użytkownika
mwkozlowski
Posty: 966
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21

Post autor: mwkozlowski »

myślenie w ktegoriach tabelek to wejście w maliny. Trzeba zrozumieć co w zdjęciu nie wychodzi i to skorygować. Przesłona jest wartością względną i nie warto się się tu wdawać w szczegóły. W makro w terenie trzeba nastawiać największą przesłonę bez widoiczej straty ostrości (moż0na to sobie wypróbować na biurku) a resztę (flesz, czułość) do tego dostosować. Tu też mogą czekać inne pułapki jak zbyt długi czas świecenia flesza lub niepotrzebne wejście światła zastanego, ale to przecież przedsionek świadomego fotografowania , a Ty chyba jesteś dalej?....
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

Heh... niestety różnie na tamtym forum bywa. Generalnie wyliczanie GO to jednak kwestia sporej porcji fizyki:
http://www.fotografia-przyrodnicza.art. ... dy.php?p=1 (punkt 8 ).

Obecnie w związku z pojawianiem się coraz większej liczby obiektywów o nietypowej budowie (m.in. IF) wzory te stają się czasami zupełnie nieprzydatne, gdyż obiektywy zachowują się w zupełnie odmienny sposób. Poszukaj któregoś z tematów markB w dziale optyka na Nikonie, gdzie prezentował te kwestie z różnymi szkłami.

Dziwi mnie tak teoretycznie duża różnica GO w obu obiektywach. 90mm a 105mm to zaledwie 15mm, a to ogniskowa (+wyciąg) decyduje przede wszystkim o GO. Oba obiektywy ogniskują z podobnej odległości przy skali 1:1 (31 vs 29 cm).

Twoja obserwacja jest jak najbardziej zasadna. Niezależnie od obiektywu który stosuję, rzadko staram się przekraczać wartość f18. Rzadko sięgam po f22-25, a skrajnie f32 lub więcej. Najlepsze właściwości optyczne obiektywy mają najczęściej przy f5,6-f10.

Ja nigdy nie bawię się w wyliczenia. Stawiam zawsze dwa priorytety: interesująca mnie GO (włączam podgląd GO aby ocenić plan) i przysłona dająca mi najbliższy rezultat potrzebnej GO, ale kosztem jak najmniejszej utraty jakości. Ostateczne rozwiązanie, kupić 60mm lub mocować coś szerszego do pierścieni. Będziesz mieć większą GO i ostry obrazek.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

Dark pisze: Ostateczne rozwiązanie, kupić 60mm lub mocować coś szerszego do pierścieni. Będziesz mieć większą GO i ostry obrazek.
to akurat nie jest prawdą - głębia ostrości w mm dla np. skali 1:1 będzie taka sama (powiedzmy pomijalnie rożna) dla obiektywów 28, 60 czy 100 mm. Głębia zależy tu tylko od przysłony

Mnie się też nie chce zagłębiać w fizyczne wzory i tabelki, ale trochę trzeba :-)
jest taka prawidłowość optyczna, że im bardziej będziemy od aparatu oddalali przysłonę (np. ustawianą na 22) czyli mówiąc potocznie zwiększali wyciąg, tym samym przysłona mimo zachowania fizycznie (bezwzględnie) tego samego otworu, będzie względnie mniejsza.
Najprościej rzecz biorac,
F rzeczywista =Fnieskończonosci *(Powiększenie+1)
czyli po ustawieniu przysłony 16 i skali 1:1
16*(1+1) = 32 - taka przysłona "wzgledna" gdy powiększenie =1

Dlatego obiektyw rysujący ostro przy przysł 16 w nieskończoności, w skali 1:1 będzie przy niej rysował gorzej przez dyfrakcję, a jak go jeszcze bardziej odsuniemy, do np. 2:1 to będzie jeszcze gorzej

Firmy produkujące obiektywy postępują dwojako:

- albo elektronika obiektywu nie uwzględnia zjawiska "względnej przysłony w makro" i "melduje" cały czas ustawioną fizycznie przysłonę (tak zresztą było w dawnych czasach przy wszystkich mechanicznych rozwiązaniach, Tak mam np. w mojej minolta makro 100 mm czy sigma 50/2,8 makro. Tak też było pewnie w twoim Tamronie. Oczywiście wszystkie obiektywy podlegają tym samym prawom !

-albo mikroprocesor uwzględnia tę względną zmianę wartości i podaję ją do automatyki aparatu. Dla poprawnego naświetlenie nie ma to znaczenia (automatyka !), natomiast jest cenną informacją dla użytkownika właśnie o groźbie dyfrakcji. Tak jest w twoim Nikkorze.
Tutaj nasz prosty wzorek jest mało użyteczny, bo ta konstrukcja skraca ogniskową, a więc strata przysłony na maks. powiększeniu jest ciut mniejsza niż 2 (bo wtedy min. wskazywana przysłona była by 64 (32*2). Skoro jest to 57 to wynika ze spadek wartości przysłony jest tylko ok 1,8 x

Założę się, ze jeśli założysz tego nikkora ustawionego na nieskończoność na dowolnie długi komplet pierścieni (oczywiście mających styki przenoszące wszystkie informacje) , to będzie ci cały czas podawał maksymalnie jedynie przysłonę 32 (czyli najmniejszą "fizycznie" dziurę). Chyba że były by to jakieś "mikropocesorowe" super pierścienie podające swoją długość i jakoś przeliczające dane z obiektywu , a takich zapewne (jeszcze) nie ma. Ale dla zjawiska dyfrakcji nie będzie to miało wpływu. Będzie taka sama dla skali 1:1 i danego otworu przysłony, niezależnie czy wyciąg pochodzi z obiektywu, pierścieni czy mieszka.

Nieco podobne zjawisko występuje z telekonwerterami.
ja kiedyś nie wiedząc o tym używałem telekonwetrera 2x do obiektywu makro dającego tylko skalę 1:2 w celu osiągnięcia skali 1:1 i zrobienia z 50 - bardziej użytecznej 100. A TC2x daje wynikowo obiektyw 2x dłuzszy i 2x ciemniejszy, wszystkie ustawione przysłony trzeba "przemnożyć przez 2". No i tak z użytecznej przyslony 22 robiła się przysłona 45 + jeszcze swoje dokładał wyciąg - myślałem że TC jest do niczego, było bardzo nieostro, ale właśnie z powodu dyfrakcji. A to trzeba było ustawiać przysłonę na 11, co dawało z TC2x - 22. Obecnie mam taki TC2x firmy Kenko, który automatycznie "przelicza" przysłonę i pokazuje juz wynikową, czyli jak założę go do mojej 100 makro to zamiast max. otworu 2,8 podaje mi od razu 5,6. Fizycznie "dziura" jest cały czas taka sama, ale z TC zwiększamy ogniskową.

TC jest dobrym sposobem na makro tylko właśnie nie można przesadzić z przysłoną!

jest jeszcze jeden czynnik, który trzeba sobie wypraktykować z konkretnym egzemplarzem obiektywu - w "hardkorowym zakresie " przysłon 16 - 45 "fizyczne zmiany" wielkości otworu są już bardzo małe, milimetr średnicy albo nawet mniej. Mechanika może tu nie działać zbyt precyzyjnie, być zużyta itp - i może się okazać, ze ustawione 16 czy 18 jest ciut mniejsze w rzeczywistości, a dyfrakcja ujawnia się silniej po przekroczeniu pewnej konkretnej wielkości otworu (zależność od średnicy otworu, ogniskowej i długości fali światła).

Co do twojego problemu, dla obiektywów 100 i skali 1:1 cudów nie ma - najlepszy kompromis głębi ostrości i uniknięcia dyfrakcji - przysłona 14, wyjątkowo 16, ze świadomością straty jakości. Z cyferek wynika (57:32= 1,78), że twój nikkor jako "bezwzględną" 14 będzie wskazywał coś pomiędzy 24 a 25 (14*1,78).
Nie piszesz, ile wychodzisz poza skalę 1:1, z innych obiektywów wiem, ze dla ok 2:1 przysłona nie powinna być większa niż 11, a dla skal typu 3:1 i większe - 5,6-8 dają najlepszą ostrość (przy pewnym kompromisie co do GO)
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

Dark pisze:
Ja nigdy nie bawię się w wyliczenia. Stawiam zawsze dwa priorytety: interesująca mnie GO (włączam podgląd GO aby ocenić plan) i przysłona dająca mi najbliższy rezultat potrzebnej GO, ale kosztem jak najmniejszej utraty jakości.
mówiąc szczerze, ciekawy jestem co tam widzisz w wizjerze, po domknięciu przysłony do np 25 przy 1:1
Chyba masz noktowizor w oku :-)

W analogowych czasach najlepiej sterowało mi się GO mając dobrą matówkę z niezbyt ciemniejącym klinem, który pozwalał precyzyjnie ustawić płaszczyznę ostrości na najważniejszym punkcie i opamiętać, że 1/3 głębi będzie z przodu a 2/3 z tyłu tej płaszczyzny

Ale takich matówek już nie ma (albo kosztują jakieś straszne pieniądze)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

PawełB pisze:to akurat nie jest prawdą - głębia ostrości w mm dla np. skali 1:1 będzie taka sama (powiedzmy pomijalnie rożna) dla obiektywów 28, 60 czy 100 mm. Głębia zależy tu tylko od przysłony
Nie rozpatrywałem tego od tej strony przy tych skalach. I tak zawsze fotografowałem na czuja, jakoś się w tym wprawiłem.
PawełB pisze:mówiąc szczerze, ciekawy jestem co tam widzisz w wizjerze, po domknięciu przysłony do np 25 przy 1:1
Chyba masz noktowizor w oku :-)

W analogowych czasach najlepiej sterowało mi się GO mając dobrą matówkę z niezbyt ciemniejącym klinem, który pozwalał precyzyjnie ustawić płaszczyznę ostrości na najważniejszym punkcie i opamiętać, że 1/3 głębi będzie z przodu a 2/3 z tyłu tej płaszczyzny

Ale takich matówek już nie ma (albo kosztują jakieś straszne pieniądze)
To jeszcze nic. Wyobraź sobie co widzę, a raczej czego nie widzę, gdy doczepię mieszek +pierścienie i domknięty obiektyw na f8-f16 :shock:
Czasem strzelam z celowaniem z GO zupełnie po omacku. Nawet czasem coś wyjdzie.
Niestety od czasu jak moja 105tka leży w serwisie muszę na co dzień celować z przymkniętą roboczo przysłoną. W ciemniejszym otoczeniu to miejscami makabra. W zasadzie teraz nie wiem co bardziej psuje mi wzrok. Celowanie wizjerem w ciemnicy, praca przy komputerze czy wielogodzinne, codzienne sesje przy binokularze, oglądając zadki korników :mrgreen:

Są takie patenty jak Catzeye. Połakomiłem się na te matówki, zwłaszcza, że mam całą półkę manualnych szkiełek. Przy moim wzroku ostrzenie na klin to marzenie (mam starego Nikona F2 z wizjerem jak ekran kinowy). Niestety ceny są rzeczywiście dobijające i przy niektórych modelach idą nawet w tysiące.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

to ja mam lepszy patent :-)

używam manualne obiektywy od olympusa do dużych powiększeń 38/2,8 - (lupowy czyli jakby "fabrycznie odwrócony szeroki kąt" - przednia soczewka mniejsza niz tylna ale jest pełna automatyka) oraz novoflex 60/4. Mam do nich specjalny pierścień który z drugiej strony ma gwint M42 pozwalający na założenie do ruskiego mieszka (zrobiony z pierścienia makro). Pierścień ten ma wejścia do wężyka - czyli mogę nim "dopchnąć" przysłonę tuż przed zdjęciem - oczywiście TTL flesza załatwia sprawę. Z tym że wymaga to pracy na 2 ręce - jedna do obiektywu-druga do spustu aparatu. Pozwala to w miarę komfortowo czekać na na odp. moment, ale czasem brakuje 3 reki do minimalnego przestawienia ostrości :-)

Mój pierścień łączący 2 systemy to unikatowe dzieło jakiegoś majsterklepki, ale można kupić takie pierścienie ex-DDR do M42 i Pentacona sixa (na marginesie - biometar 80/2,8 od sixa jest świetny do makro)

załączam kilka fotek z tego Zuiko 38 - niestety używałem trochę za dużej przysłony - skala ok 3:1
Załączniki
czerwończyk płomieniec po wylęgu. Niestety obiekt bardzo "3D" i musiałem mocno przymknąć przysłonę - rozmyte nieco dyfrakcją - jajo ma ok 1 mm
czerwończyk płomieniec po wylęgu. Niestety obiekt bardzo "3D" i musiałem mocno przymknąć przysłonę - rozmyte nieco dyfrakcją - jajo ma ok 1 mm
larva_1.jpg (68.5 KiB) Przejrzano 14688 razy
wylegająca się larwa pazia żeglarza - tu mniejsza skala to i ostrość lepsza
wylegająca się larwa pazia żeglarza - tu mniejsza skala to i ostrość lepsza
dzidziuś.jpg (144.56 KiB) Przejrzano 14683 razy
moje ulubione dzidziusie - też płomieniec (parę minut wcześniej - jeszcze druga jest w jaju)
moje ulubione dzidziusie - też płomieniec (parę minut wcześniej - jeszcze druga jest w jaju)
babies.JPG (141.21 KiB) Przejrzano 14684 razy
Awatar użytkownika
panczo
Posty: 378
Rejestracja: środa, 6 października 2004, 13:35
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: panczo »

Wielkie dzięki za odpowiedzi, które są dla mnie więcej niż wyczerpujące. Ten sezon obfitował w doświadczenia, które wykorzystam w przyszłym by wznieść się na wyższy poziom makrofotografii :) Pozostaje mi tylko jedna sprawa ale to w innym wątku.

Poniżej kilka próbek. Wszystkie zdjęcia to cropy 100% bez obróbki. Obrazują one co się dzieje w moim aparacie w ekstremalnych warunkach. Wszystkie fotki przy czułości iso 160.
Wnioski są takie, że przy pełnym wyciągu nikkora mogę sobie pozwolić na większą przysłonę ale wystarczy, że trochę zjadę do tele i zdjęcia nieostre. Tu wymagane żebym od razu redukował wartość przysłony.
Generalnie zjadę z przysłonami w przyszłym sezonie do f14-f18 dla nikona a nawet mniej. Nie ma co psuć sobie zabawy. Wczoraj miałem wolny dzień, poeksperymentowałem i generalnie jest ok. z tym, że GO czasem zjeżdża niebezpiecznie ale coś za coś.
Załączniki
Trochę na tele i jak widać za duża przysłona, zdjęcie nieostre<br />Nikkor 105 + pierścien 36mm<br />Z exifa:<br />f25<br />Max. aperture 4
Trochę na tele i jak widać za duża przysłona, zdjęcie nieostre
Nikkor 105 + pierścien 36mm
Z exifa:
f25
Max. aperture 4
7.jpg (130.21 KiB) Przejrzano 14682 razy
Tu w miarę<br />Nikkor 105 + pierścień 36mm<br />Z exifa:<br />f25<br />Max. aperture 4.92
Tu w miarę
Nikkor 105 + pierścień 36mm
Z exifa:
f25
Max. aperture 4.92
6.jpg (145.88 KiB) Przejrzano 14692 razy
Nikkor 105 + 3 pierścienie (84mm) Nie było czasu na zmanę szkieł. Po prostu zjechałem na tele i wyszło jedno wielkie nieostre G.<br />Z exifa:<br />f22<br />Max aperture 4
Nikkor 105 + 3 pierścienie (84mm) Nie było czasu na zmanę szkieł. Po prostu zjechałem na tele i wyszło jedno wielkie nieostre G.
Z exifa:
f22
Max aperture 4
5.jpg (128.51 KiB) Przejrzano 14682 razy
Nikkor 105 + 3 pierścienie (84mm)<br />Z exifa:<br />f18<br />Max. aperture 4.92
Nikkor 105 + 3 pierścienie (84mm)
Z exifa:
f18
Max. aperture 4.92
3.jpg (113.39 KiB) Przejrzano 14678 razy
Nikkor 105 + 3 pierścienie (84mm)<br />Z Exifa:<br />f22<br />Max. aperture 4.92
Nikkor 105 + 3 pierścienie (84mm)
Z Exifa:
f22
Max. aperture 4.92
2.jpg (87.78 KiB) Przejrzano 14674 razy
Fotka kontrolna. Zdjęcie wykonane obiektywem Tamron 90mm + pierścień pośredni 36mm + Raynox DCR 250<br />Exif:<br />Max aperture 2.83<br />Przysłona f11<br />Moim zdaniem zdjęcie wystarczająco ostre. Takie sobie wymyśliłem zestawienie szkiełków do eztremalnych maleństw i spr
Fotka kontrolna. Zdjęcie wykonane obiektywem Tamron 90mm + pierścień pośredni 36mm + Raynox DCR 250
Exif:
Max aperture 2.83
Przysłona f11
Moim zdaniem zdjęcie wystarczająco ostre. Takie sobie wymyśliłem zestawienie szkiełków do eztremalnych maleństw i spr
1.jpg (112.9 KiB) Przejrzano 14705 razy
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

panczo, rzeczywistsze część fotek wygląda na popsutych przez dyfrakcję. Powiedziałbym, że z uwagi na dużą głębię ostrości, tracisz na ogólnej ostrości fotki przez tą właśnie dyfrakcję. W zdjęciach jakie robisz chyba trzeba by się wspomagać programem helicon focus - duża głębia jest fizycznie niemożliwa z jednej fotki w takich skalach.

Dziwią mnie tylko fotki 6 i 7 - wykonane na tej samej przysłonie - ta "tele" czyli jak rozumiem zjechałeś z zakresu makro do nieco mniejszego powiększenia - powinna być ostrzejsza (tylko czy te 25 jest równoważne- skoro max. jasność jest zapisywana rożnie).

Wydaje mi się, że to "przeliczanie" przez mikroprocesor przysłony względnej wcale nie jest wygodne, bo właściwie nie wiadomo , jaka była w danym momencie "fizyczna " przysłona (jak pisał dark - trudno zgadnąć, jaka jest w danej nastawie ogniskowa tej "100", bo zakresie makro następuje wewnętrzny ruch soczewek i zmienia się ogniskowa (chyba gdzieś tak do 75-80 mm). Poza tym - obiektyw makro 100 jest bardzo wygodny do robienia zdjęć - aż do skali 1:1, ale nie jest powiedziane, ze swoje świetne własności optyczne będzie zachowywał przy większych powiększeniach, przy dalszym zwiększeniu wyciągu. Dawniej, w rozbudowanych "analogowych" systemach były obiektywy dedykowane do pewnego zakresu powiększeń przy bardziej wymagającej makrofotografii. I zazwyczaj do powiększeń typu 2:1 i większych polecano obiektywy o krótszych ogniskowych. Nikon niestety niczego takiego wyspecjalizowanego ponad 1:1 nie robi, jak np. Canon MPE 1-5X - coś co można by nazwać "obiektywo-mieszkiem" i dającym powiększenie 5x

zastanowił bym się nad zmianą techniki, skoro głównie potrzebujesz takich dużych powiększeń - np. mieszek+ odwrócony obiektyw 50 mm. Zadziwiająco dobre rezultaty osiąga się też z kompaktów z malutką matrycą i różnym raynoxami (są takie specjalne chyba MSN-202 i 205 dające ogromne powiększenia)

Wydaje mi się, że musisz sobie na jakimś "trupku" zrobić testy dla kilku typowych układów (np 1:1, 1,5:1, 2:1) dla szerokiego zakresu przysłon, nawet tych, które wydają się za małe - jakieś 8 i 11 i wtedy ocenisz własności używanego egzemplarza obiektywu.

Dochodzi jeszcze sprawa obróbki zdjęcia - pozwoliłem sobie poedytować w Gimpie twoją fotkę - kombinacja kilku wyostrzeń (USM i zwykłego). Do takich celów używam USM z wysoko ustawionym punktem granicznym (tzn różnicą jasności punktów, wobec których wykonywane jest wyostrzanie) - nawet do 40-50 - wówczas wyostrzają się tylko włoski. Troszkę też przyciemniam/rozjaśniam różne fragmenty aby podnieść kontrast.
Załączniki
fotka jest skompresowana, to i obróbka uwypukla artefakty, ale coś można więcej z tego wyciągnąć. Generalnie z fotki &amp;quot;dyfrakcyjnej&amp;quot; raczej nie uda się zrobić &amp;quot;perfekcyjnej&amp;quot;
fotka jest skompresowana, to i obróbka uwypukla artefakty, ale coś można więcej z tego wyciągnąć. Generalnie z fotki &quot;dyfrakcyjnej&quot; raczej nie uda się zrobić &quot;perfekcyjnej&quot;
7edited.jpg (148.14 KiB) Przejrzano 14685 razy
obiektyw mieszkowy Novoflex - na pewno jest też wersja do nikona
obiektyw mieszkowy Novoflex - na pewno jest też wersja do nikona
noflexar macro60.jpg (75.36 KiB) Przejrzano 14662 razy
Sbiektyw mieszkowy olympus OM specjalnie dedykowany do skal 1:2 do 2:1 (na mieszkach tylko taki zakres, nie można go założyć bezpośrednio do aparatu, miał też specjalną dedykowaną soczewkę
Sbiektyw mieszkowy olympus OM specjalnie dedykowany do skal 1:2 do 2:1 (na mieszkach tylko taki zakres, nie można go założyć bezpośrednio do aparatu, miał też specjalną dedykowaną soczewkę
OM80M_IMG_5319_wp_b.jpg (71.14 KiB) Przejrzano 14663 razy
Awatar użytkownika
mwkozlowski
Posty: 966
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21

Post autor: mwkozlowski »

przejrzyjcie najlepsze (prawdziwe!) makro w internecie, i okaże się jaki obiektyw jest najlepszy na rynku od 10 lat. Nie do pobicia. Ja go próbowałem kupić ale się nie udało (nie było go w hurtowni a potem wyciekły pieniądze) a drogi jest. W PL był tylko jeden zakup przez te 10 lat ale wpadł w niewłaściwe ręce i i z tego co widać nie jest on przez nabywcę wykorzystywany....
Awatar użytkownika
panczo
Posty: 378
Rejestracja: środa, 6 października 2004, 13:35
Lokalizacja: Skierniewice

Post autor: panczo »

"Wydaje mi się, że to "przeliczanie" przez mikroprocesor przysłony względnej wcale nie jest wygodne, bo właściwie nie wiadomo , jaka była w danym momencie "fizyczna " przysłona"
I o to było moim problemem. Ale już wiem o co biega i dam sobie jakoś radę. Jak wpomniałem wcześniej, Tamron tu do dużych powiększeń sprawdza się idealnie. Taka skala jak na zdjęciu poniżej mi w zupełności wystarcza. Zdjęcie poniżej to pełny kadr kusaka fotografowanego tamronem + 36mm pieścień + raynox 250. Czasem dokładam drugi pierścień ale jakość nieco spada.
Dziwią mnie tylko fotki 6 i 7 - wykonane na tej samej przysłonie - ta "tele" czyli jak rozumiem zjechałeś z zakresu makro do nieco mniejszego powiększenia - powinna być ostrzejsza (tylko czy te 25 jest równoważne- skoro max. jasność jest zapisywana rożnie).
Tak zjechałem z zakresu makro i od razu szok. A po prostu otwór przysłony się zmniejszył. W zdjęciach 6 i 7 dochodzi jeszcze jedna sprawa. Kiedy owad, zwłaszcza taka dość ciemna mucha, oświetlona jest bezpośrednim silnym światłem słonecznym, równoważę je błyskiem lampy. Mam wrażenie, że w niektórych przypadkach taki błysk powoduje ogólny spadek kontrastu zdjęcia, przez co zdjęcia są nieostre. Dochodzi do tego światło odbite. Oczywiście dyfrakcja tutaj dokłada swoje. Mam rację czy tak sobie tylko zmyśliłem?
Poniżej zamieszczam obydwa ujęcia w pełnych kadrach, oczywiście pomniejszone i wyostrzone.
Tutaj sprawa wygląda ciekawie, ponieważ mam sporo zdjęć, które przy podobnej ogniskowej i przysłonie są ostre jak żyleta.

Z Tamronem + pierścień + Raynox bez odpowiedniego podparcia dopiero 1/250 sekundy ratuje zdjęcia, przy 1/200 z lampą mogą być minimalnie drgnięte. Niby ostre ale efekt podobny bardziej do dyfrakcji niż do jako takiego poruszenia. To tak na marginesie

Niestety ze względu na remont chałupy na razie wszelkie fotograficzne inwestycje muszę zawiesić na jakieś 2-3 lata.
Załączniki
3.jpg
3.jpg (116.82 KiB) Przejrzano 14686 razy
2.jpg
2.jpg (133.92 KiB) Przejrzano 14705 razy
1.jpg
1.jpg (142.89 KiB) Przejrzano 14697 razy
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

mwkozlowski pisze:przejrzyjcie najlepsze (prawdziwe!) makro w internecie, i okaże się jaki obiektyw jest najlepszy na rynku od 10 lat. Nie do pobicia. Ja go próbowałem kupić ale się nie udało (nie było go w hurtowni a potem wyciekły pieniądze) a drogi jest. W PL był tylko jeden zakup przez te 10 lat ale wpadł w niewłaściwe ręce i i z tego co widać nie jest on przez nabywcę wykorzystywany....
strasznie jesteś tajemniczy, powiedz po prostu jaki, nie będziemy tego uważali za kryptoreklamę :-)

mnie się wydaje, że w zakresie do 1:1 i obecnych obiektywach makro, stawka jest niesamowicie wyrównana. Trudno to dokładnie porównać do tego różne aparaty (nawet jednego producenta ) różnie obrabiają fotki, nawet rawy rożnie wychodzą w różnych programach, Trzeba by robić jakiś specjalny test, fotografować to samo i oceniać na ślepo, tzn bez znajomości obiektywu. Wyszły by pewnie dość nieoczekiwane wyniki. Jedyny znaleziony przeze mnie test porównawczy 8 obiektywów makro we właściwym dla nich zakresie (od 50 do 180 mm)

http://www.orchideen-kartierung.de/Macro100E.html

przyznał pierwsze miejsce tamronowi 90, z nast. komentarzem:
"Above f=8 all lenses show no real differences, diffraction loss make f=32 rather worthless". - czyli powyże przysłony 8 nie ma rzeczywistych różnic, a f32 jest bezużyteczna

Świetną setkę makro zrobił ostatnio canon, stabilizacja to wodotrysk, ale rozdzielczość !!!skończyła się dotychczasowa skala :-)

http://www.optyczne.pl/175.4-Test_obiek ... brazu.html

Z tym, że to zapewne wyniki w miarę normalnym zakresie, a nie w pełnym wyciągu 1:1 (szkoda ze nie przetestował rozdzielczości w makro) nie ma chyba cudu na ominiecie dyfrakcji.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

panczo, flesz raczej podnosi kontrast zdjęcia. Oczywiście jeszcze obiekt musi być odp. kontrastowy.

zdjęcie muchy "w całej okazałości" nr 2 moim zdaniem bez zarzutu, właściwie ostre i nie przeostrzone, czego zawsze staram się unikać. Crop 100% zawsze wygląda gorzej
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

PawełB pisze:panczo, flesz raczej podnosi kontrast zdjęcia. Oczywiście jeszcze obiekt musi być odp. kontrastowy.

zdjęcie muchy "w całej okazałości" nr 2 moim zdaniem bez zarzutu, właściwie ostre i nie przeostrzone, czego zawsze staram się unikać. Crop 100% zawsze wygląda gorzej
Dla fotografów "światła zastanego" takie podbite kontrasty i zmieniony kolor to zawsze wada. Choć przy tych skalach powiększeń innych rozwiązań nie da się stosować.

Muszę powiedzieć, że coraz bardziej podoba mi się technika sklejania kilku zdjęć z różnie wpasowaną GO. Niestety ograniczone do bardzo statycznych kadrów i trzeba mieć niezłe akumulatory w lampie, bo przy ekstremalnych powiększeniach rezystor pracuje bardzo intensywnie.

Tu próbka wczorajszych kadrów z Industar'em 50 i Takumarem 28. Największe powiększenia zrobione tym drugim z dwoma kompletami pierścieni (Kenko + tanie M42).
http://www.terrarium.com.pl/forum/viewt ... 2&t=399037
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: PawełB »

ale to chyba nie "klejone" warstwy? Głębia ostrości wygląda na "zwyczajną" dla danych powiększeń
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

PawełB pisze:ale to chyba nie "klejone" warstwy? Głębia ostrości wygląda na "zwyczajną" dla danych powiększeń
Fakt :)
Tutaj. Część zdjęć Skakuna i Steatoda castanea:
http://www.terrarium.com.pl/forum/viewt ... 5&t=399037
Awatar użytkownika
Dominika+Jurek Radwańscy
Posty: 922
Rejestracja: piątek, 8 kwietnia 2005, 18:22
Specjalność: Collembola
Lokalizacja: Bielawa
Podziękował(-a): 2 times
Podziękowano: 3 times

Post autor: Dominika+Jurek Radwańscy »

Ostatmie to najprawdopodobniej Orchesella villosa
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Dark »

Dziękuję za oznaczenie :)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Zjawisko dyfrakcji przy zmniejszaniu przysłony było już kilkukrotnie omawiane. Dzisiaj trafiłem na dobry przykład z testem ukazujący spadek ostrości wykonany przez mistrza makrofotografii Nikola Rahme:
http://www.flickr.com/photos/47725257@N02/6880851059

I fotka "z przyszłości": http://farm8.staticflickr.com/7156/6740 ... d886_o.jpg
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Odświeżę temat, bo trafiłem na tekst omawiający zależność między otworem przysłony a rozdzielczością:

http://www.optyczne.pl/index.php?slownik=67
Falowa natura światła jest przyczyną dyfrakcji, czyli odchylania się światła przy brzegu oprawy obiektywu. Efekt ten powoduje, że punktowe źródła, które chcemy uwiecznić na obrazie nie są już punkami lecz plamami nazywanymi przez optyków krążkami dyfrakcyjnymi otoczonymi ciemnymi i jasnymi pierścieniami dyfrakcyjnymi. Rozmiar takiego krążka, a co za tym idzie teoretyczna zdolność rozdzielcza naszego instrumentu, zależy tylko od światłosiły obiektywu (zastosowanej wartości przesłony) i długości fali odbieranego światła. Zakładając dla uproszczenia, że mamy do czynienia z monochromatycznym światłem o długości 550 nanometrów otrzymujemy, iż teoretyczna odległość na matrycy pomiędzy dwoma punktami, którą jesteśmy w stanie odróżnić (wyrażona w mikrometrach) opisana jest wzorem 1.34*F. Oznacza to, że przy przesłonie 3.5 wynosi ona 4.7 mikrometra, a przy przesłonie 11 aż 14.8 mikrometra.
Ostatnie zdanie:
Oznacza to, że przy przesłonie 3.5 wynosi ona 4.7 mikrometra, a przy przesłonie 11 aż 14.8 mikrometra.
czyli przy zmianie przysłony z 3.5 na 11 rozdzielczość spada 3krotnie.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

...ciekawe odkrycie :ok: ,nie miałem czasu za tym szperać ,ale podejrzewałem ,że tak właśnie jest...przy czym przy składaniu stacków takie rzeczy znacznie wydłużają cały proces(mała GO :arrow: większa liczba fotek),robiłem ostatnio trochę prób na pikolaju i combine(licencja na helikona wygasła) ...combine składa naprawdę ok,ale przy mojej pamięci komputera ,12 fotek to jakieś 10 minut do finału...picolaj jest szybszy ,ale naprawdę trzeba się postarać, żeby nic nie drgało i się nie przesuwało + dobrze doświetlić,w innym przypadku trzeba powtórzyć sesję...Reasumując ,nie próbowałem zmniejszać przesłony bo musiałbym robić po 20 fotek,co przy manualnej robocie mogło by mnie doprowadzić do szaleństwa :P ,ale jak ktoś lubi-to czemu nie,może sam spróbuję...
Dodaję dwie próbki które mają kiedyś trafić do tematów ,platambus zlepiony na pikolaju ,nebria na combine(pikolaj nie radzi sobie z czarnymi i owłosionymi zwierzakami...) :arrow:
:papa:
Rafał
dodaję jeszcze cropa1:1 złotki z combine,mój aparat ma tylko 8 mpix ,więc cudów nie ma, ale gdyby jeszcze pozmniejszać przesłonę mogło by być nieźle...tylko po co komuś takie wielkie foty ... ;-)
Załączniki
plat..jpg
plat..jpg (102.32 KiB) Przejrzano 14089 razy
rectangle_New-Out99999.jpg
rectangle_New-Out99999.jpg (67.78 KiB) Przejrzano 14089 razy
rectangle_New-Out99999 - Kopia (2).jpg
rectangle_New-Out99999 - Kopia (2).jpg (89.02 KiB) Przejrzano 14075 razy
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Rafał, od dłuższego czasu obserwuję ciągle wzrastającą jakość Twoich fotek i muszę to napisać, że "jesteś żywym dowodem" na to, że jakość zdjęć nie zależy ani od rozdzielczości, ani od przesłony ani nawet od modelu aparatu. Zależy tylko od fotografującego. Ukłony :szacun: :brawo:

Rozmyslałem nad kupnem MP-E 65 Canona ale doszedłem do wniosku, że najpierw trzeba się nauczyć robić zdjęcia a potem kupować drogi sprzęt. Tym bardziej, że MP-E 656 mm jest obiektywem TRUDNYM. Dlatego na razie zostaję przy Nikkor 105 VR itd... :D z wewnętrznym ogniskowaniem, co mi akurat przy stackingu bardzo ułatwia pracę.
Co do predkosci obliczeniowej komputera polecam zmienić dyski na SSD. Taka modernizacja najwydatniej przyspieszy pracę komputera, bo czas dostępu do dysków to obecnie najważniejszy parametr zwalniający pracę :pc: (wąskie gardło). No a procesor do obliczeń swoją drogą....
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Delog »

Jacek Kurzawa pisze: oznacza to, że przy przesłonie 3.5 wynosi ona 4.7 mikrometra, a przy przesłonie 11 aż 14.8 mikrometra. czyli przy zmianie przysłony z 3.5 na rozdzielczość spada 3krotnie.
Bez szaleństw Panie i Panowie. Jacek podał tylko przykład. Bo...

http://www.optyczne.pl/70.4-Test_obiekt ... brazu.html

http://www.optyczne.pl/175.4-Test_obiek ... brazu.html

http://www.optyczne.pl/283.4-Test_obiek ... brazu.html

http://www.optyczne.pl/68.4-Test_obiekt ... brazu.html

Dla mnie najbardziej optymalnym zakresem przesłon są w makro te pomiędzy 8 a 14. Czasem, mocno wyjątkowo, wchodzę w zakres 16-22. Jakość gubi się o tyle, ile pokazują powyższe wykresy. Jest to jednak utrata rozdzielczości niezauważalna. Nawet przy powiększeniach 70x100cm.

Rafale, jeśli będziesz chciał swoje stacki wykorzystać w wydrukach większych niż a4, powinieneś znaleźć taki wykres dla swojego aparatu i dobrać optymalną przesłonę. Z reguły w kompaktach jest jednak tak, że wystarczy domknąć obiektyw o jeden-dwa listki przesłony. wtedy aparat osiąga maksimum rozdzielczości. Takie warstwy "będą błyszczeć", choć tak jak Jacek pisze w poprzednim poście, przejście z one-shotów na warstwy masz opanowane perfekcyjnie.
;-)
Tomasz Świderski
Posty: 594
Rejestracja: niedziela, 13 stycznia 2008, 13:45

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Tomasz Świderski »

:mysl: no właśnie z wykresów wynika, ze obiektywy notują maksymalną rozdzielczość przy F w ok. 4.0-5.6
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: palipa »

Jak napisał Paweł
Jest to jednak utrata rozdzielczości niezauważalna.
jak by ktoś się chciał pobawić w matematyczną optymalizację powinien nałożyć na te wykresy rozdzielczości wykresy głębi ostrości od przysłony przy różnych odległościach przedmiotowych i zobaczyć gdzie się przecinają.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Delog »

Do składaków, moim skromnym zdaniem, wystarczą warstwy wykonane na f11, bo ich rozdzielczość sięga b. dobrego wyniku 40lpmm, lub w przypadku dwóch pierwszych obiektywów, nawet przekracza tą wartość.

Problemy nie muszą się więc aż tak bardzo nawarstwiać 8)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Dokładnie tak :okok:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Rozmyslając o rozdzielczości obiektywów (linki są w poście powyżej viewtopic.php?p=178072#p178072 ) można zauważyć, że ich maksymalne wartości mieszczą się w zakresie 40-50 lpm (MTF obiektywów), jedynie najnowszy D800 osiąga 55 lpm (no, ale cena). Jakie to ma dla nas znaczenie, jeśli obiektyw podłączymy do aparatu ktorego rozdzielczość matrycy jest mniejsza? Ano, właśnie - żadne! Bo jakość ostateczna zdjęcia będzie zależała od jakości elementu z gorszym parametrem.
Jeśli więc rozpatrzymy zestaw:
aparat + obiektyw
czyli
rozdzielczość matrycy + rozdzielczość obiektywu

to może się okazać, że inwestowanie w obiektyw niewiele da, jeśli body jest słabsze (gdy chodzi nam tylko o rozdzielczość obrazu).

Przyjrzyjmy się więc matrycom aparatów.
Nikon D800, D700, Canon 5D MarkII - http://www.optyczne.pl/185.4-Test_apara ... C4%87.html
Nikon D300 - http://www.optyczne.pl/60.4-Test_aparat ... C4%87.html

Wartość 50-55 lpm to maksimum, jakie udaje się zapisać matrycom najlepszych aparatów. Jak wygladają te tansze body:
Canon 400D http://www.optyczne.pl/36.5-Test_aparat ... C4%87.html 30 lpm
Canon 30D http://www.optyczne.pl/36.5-Test_aparat ... C4%87.html 30 lpm

Jak widać tansze lustrzanki mają rozdzielczość matryc około 30-31 lpm. Warto o tym pamiętać przy wyborze obiektywu. Wniosek wypływa jeszcze taki, że "dobre" lustrzanki to takie, które zapewniają rozdzielczość matrycy powyżej 45 lpm czyli takiej, jaką mają porządne obiektywy.
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: palipa »

Jacek Kurzawa pisze: Nikon D800, D700, Canon 5D MarkII - http://www.optyczne.pl/185.4-Test_apara ... C4%87.html
Nikon D300 - http://www.optyczne.pl/60.4-Test_aparat ... C4%87.html

Wartość 50-55 lpm to maksimum, jakie udaje się zapisać matrycom najlepszych aparatów. Jak wygladają te tansze body:
Canon 400D http://www.optyczne.pl/36.5-Test_aparat ... C4%87.html 30 lpm
Canon 30D http://www.optyczne.pl/36.5-Test_aparat ... C4%87.html  30 lpm

Jak widać tansze lustrzanki mają rozdzielczość matryc około 30-31 lpm. Warto o tym pamiętać przy wyborze obiektywu. Wniosek wypływa jeszcze taki, że "dobre" lustrzanki to takie, które zapewniają rozdzielczość matrycy powyżej 45 lpm czyli takiej, jaką mają porządne obiektywy.
Ciut przesadziłeś z tym 30-31 lpm dla tańszych :ja wiem:
EOS 1000D http://www.optyczne.pl/83.4-Test_aparat ... C4%87.html
ta sama matryca co 400D 46 lpm przy f=5,6

co w połączeniu z obiektywem EFS 60 mm macro działa idealnie
i do f16 nie zauważysz ubytku jakości daje to jakieś 1,36 mm pola głębi ostrości przy minimalnej odległości ostrzenia czyli skala odwzorowania 1:1 odległość robocza ok 9 cm
oczywiście po dodaniu pierścieni wszystko się zmniejszy

jeszcze jedna uwaga te dane są dla centrum kadru w okolicy f16 rozdzielczość prawie zrównuje się dla centru i brzegów
osiągając wspomniane 30-31 lpm całkowicie wystarczające dla potrzeb większości z nas :hi:

Paweł
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Wartości zaczerpnąłem z optyczne.pl, gdzie podają rozdzielczość Canona 400D
Wykonując zdjęcia tablicy rozdzielczości w formacie RAW i stosując reguły obliczeniowe opisane w artykule ''Jak testujemy lustrzanki cyfrowe'' otrzymaliśmy rozdzielczość 34+/-1 lpmm
Podałem linki, więc to słowo "przesadziłeś" jest trochę nie na miejscu ... :mysl: :evil:
Skoro matryca jest ta sama, to wyniki testów same sobie zaprzeczają - raz ta sama matryca ma rodzielczośc 34 lpm, w innym body zas osiąga już rozdzielczość 45 lpm.

Inna uwaga, że my tu sobie dyskutujemy, a nie przekonujemy to słuszności "mojszego". A to, czy 30 lpm jest wystarczająca "dla większości z nas" to już interpretacja, ja chciałem zwrócić uwagę na to, że rozdzielczość to parametr zarówno obiektywów jak i matryc i warto o tym pamiętać dobierając obiektyw do body. Jeszcze z innej strony widać, jak kształtuje się MTF matryc i ceny aparatów.
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: palipa »

o rozdzielczości decyduje jeszcze oprogramowanie aparatu
też podałem link do testu 1000D i oba aparaty były testowane na canonowskiej 50 f1,8
tak więc test studyjne testami, a praktyka swoje :D
więc nie przejmujmy się za bardzo tylko doskonalmy warsztat bo i tak nie aparat robi zdjęcia
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

...jedno słówko o praktyce ;-) ,w moim kompakcie po testach "niszczącą rozdzielczość" uzyskałem przy przesłonie 4(nie wiem jaki to odpowiednik w lusztrzance),fota jak powiedział Paweł "błyszczała" niestety nie mam jej, bo skopałem dolną warstwę i nogi były nie ostre ,więc od razu skasowałem ,ale będę w ten sposób kontynuował ;-) ,na chrysis net. wyczytałem ,że przy tej przesłonie wystarczy 5 celnych strzałów i mamy " boski obrazek" 8) :ok: .

Dzięki Panowie ;-)
:wine:
Pozdro
Rafał
jeszcze...listek więcej (5,6) nie jest źle ale w porównaniu do czwórki jest jakieś 50 % różnicy....
crop 1:1
Załączniki
rectangle_New-Out99999 - Kopia (2).jpg
rectangle_New-Out99999 - Kopia (2).jpg (126.48 KiB) Przejrzano 13887 razy
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

A ja słówko o teorii :D
"Niszczącą" rozdzielczość mogłeś uzyskać nie tyle dzięki samej przysłonie "4" lecz dzięki temu, że przy takiej przysłonie czas jest automatycznie większy (lepszy), który zredukował drgania całego systemu (czas zapewne był około, powyżej 1/125?). Te drgania przenoszą się na obraz w ten sposób, że obraz jest lekko rozmyty. Oczywiscie to tylko moja hipoteza, za pomocą której próbuję znaleźć przyczynę dobrej jakości obrazu przy przysłonie "4". 8)
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Dark »

Jacek Kurzawa pisze:A ja słówko o teorii  :D
"Niszczącą" rozdzielczość mogłeś uzyskać nie tyle dzięki samej przysłonie "4" lecz dzięki temu, że przy takiej przysłonie czas jest automatycznie większy (lepszy), który zredukował drgania całego systemu (czas zapewne był około, powyżej 1/125?). Te drgania przenoszą się na obraz w ten sposób, że obraz jest lekko rozmyty. Oczywiscie to tylko moja hipoteza, za pomocą której próbuję znaleźć przyczynę dobrej jakości obrazu przy przysłonie "4".  8)
Też bym kombinował w tę stronę. Przy ogromnych skalach odwzorowania, nawet przesunięcie o ułamek minimetra wychodzi na zdjęciach. Przy skalach ponad 3:1 nie da się wszystkiego zrobić z ręki, nawet przy 1/250s.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: PawełB »

Pamiętajcie ze dla kompaktów o malutkich matrycach (będących często 4-5 razy mniejsze niż format 24x36 mm będący tu punktem odniesienia), limit dyfrakcyjny dla ostrości przychodzi dużo wcześniej, nawet przy przesłonach rzędu 4 czy 5,6. Najbardziej wychodzi to w makro....

Aczkolwiek ostatnio testuję "bezlusterkowego" Olympusa OM-D z "nowego" sytemu mikro 4/3 i rozdzielczość tej malej matrycy (16 mpix na matrycy 2x mniejszej liniowo i 4x powierzchniowo od pełnej klatki) zadziwia mnie. Wiele tu zależy od oprogramowania, obróbki danych przez procesor i możliwości technicznych samej matrycy. Znane są przypadki, ze taka sama matryca, od tego samego producenta zachowuje się różnie w różnych aparatach
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

PawełB pisze:Pamiętajcie ze dla kompaktów o malutkich matrycach  (będących często 4-5 razy mniejsze niż format 24x36 mm będący tu punktem odniesienia), limit dyfrakcyjny dla ostrości przychodzi dużo wcześniej, nawet przy przesłonach rzędu 4 czy 5,6. Najbardziej wychodzi to w makro....
...sory, ale jeśli chodzi o sprawy teoretyczne jestem do tyłu ,jaką radę dałbyś Pawle dla mnie (poza zmianą aparatu ;-)),
żeby uzyskać "boski obrazek" ? :P
:papa:
Rafał
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Dark »

Jeśli chodzi o redukcję drgań. W przypadku "lustra", dobrze zamocować całość na statywie lub zrobionej, własnej roboty stackownicy (widziałem fajnie do tego dostosowane zestawy powiększalnikowe na system Pentacon-six). Dodatkowo migawkę wyzwalać wężykiem spustowym lub pilotem. Do tego jeszcze uruchomić mechanizm wstępnego podnoszenia lustra. To wyeliminuje większość drgań.
W przypadku kompaktów (i "luster" też) może również pomóc samowyzwalacz.
Przy dobrze zamocowanym aparacie, można już bawić się w zmniejszenie ISO i odpowiednie dobranie przysłony.
Awatar użytkownika
palipa
Posty: 1142
Rejestracja: czwartek, 2 lipca 2009, 15:22
UTM: CF 34
Lokalizacja: Poland, Gdynia CF34

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: palipa »

Darku, w Canonie 1000D mam możliwość podłączenia się pod kompa, i z jego poziomu sterowanie ustawienia ostrością (program producenta) oraz wyzwalania migawki w systemie LiveView. W tym przypadku z zamontowanym EFS 60mm macro z wewnętrzym ogniskowaniem nie muszę przesuwać chyba ani obiektu ani aparatu tylko ustawić ostrość i stakować delikatnie przesuwając suwak ostrości w programie, to powinno chyba wystarczyć ?
Awatar użytkownika
Dark
Posty: 865
Rejestracja: czwartek, 3 marca 2005, 00:14
UTM: EC07
Specjalność: Coleoptera saproksyliczne
profil zainteresowan: Fotografia Mikrofotografia Podróże
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Dark »

W Nikonie jest Camera Control Pro... ale niestety płatny (choć chyba są w sieci jakieś substytuty pozwalające również sterować aparatem w trybie LiveView z poziomu komputera).

Jeśli można robić zdjęcia "bezdotykowo", to jak najbardziej się nada. Co do poprzedniego posta, miałem na myśli docelowo takie urządzenie:
http://farm6.static.flickr.com/5298/550 ... 7be7_o.jpg

Czasami można dostać taki stary zestaw powiększalnikowy P-six, ze stołem, mieszkiem mocowanym na sztywno. Fajnie mieć możliwość automatycznego przesuwu aparatu... ale to już zupełnie inna bajka i zupełnie inne koszty.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

palipa pisze: W tym przypadku z zamontowanym EFS 60mm macro z wewnętrzym ogniskowaniem nie muszę przesuwać chyba ani obiektu ani aparatu tylko ustawić ostrość i stakować delikatnie przesuwając suwak ostrości w programie, to powinno chyba wystarczyć ?
Tak, wewnętrzne ogniskowanie załatwia sprawę. Jesli jednak przesiadłbyś się na np. Canon MP-E 65 mm to już się nie da, bo brak jest ustawiania ostrości tylko jest zmiana skali odwzorowania (jak zoom, od 1:1 do 1:5) co powoduje zmianę wielkości obiektu. I tu jedynym rozwiązaniem jest to, o czym pisze chwilę potem Dark: przydałoby się mieć mozliwość przesuwu aparatu, bo w tym wypadku to jedyna możliwość (albo przesuwać obiekt).

Uzupełniająco - ogniskowanie w obiektywach może być realizowane za pomocą silniczka lub za pomocą "srubokręta" (starsze modele obiektywów). Te na śrubkę mają tą wadę, że nigdy idealnie nie powtórzy się kroków, bo obiektyw "kopie" i bywa lekko rozluzowany (śruba). Pracuję na dwóch obiektywach z których jeden jest stary (55 mm AF Nikkor - wzorcowa jakość optyki) a drugi nowy (Nikkor 105 VR G-ED) z silniczkiem ultra i wewnętrznym ogniskowaniem. Róznica w jakości pracy jest olbrzymia.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Delog »

Jacek Kurzawa pisze:... może się okazać, że inwestowanie w obiektyw niewiele da, jeśli body jest słabsze (gdy chodzi nam tylko o rozdzielczość obrazu)...
istnieją narzędzia umożliwiające porównanie wydajności zestawu obiektyw-body. Poniżej przykłady dla dwóch systemów:

http://www.dxomark.com/index.php/Lenses ... ra2%29/184

http://www.dxomark.com/index.php/Lenses ... ra2%29/792

Można także porównywać aparaty posiadające tą samą matrycę i ich interakcję z puchą
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: PawełB »

Ja tam nie przepadam za wykresami i cyferkami jak w dxo, tak naprawdę to trudno te różnice uchwycić na rzeczywistych zdjęciach, tym bardziej makro.

co do pytania Rafała Celadyna o aparat - napisz co właściwie używasz i czego spodziewasz się po zmianie (no i oczywiście - budżecik :-))

Nie pisze o lustrzankach, bo to zawsze było uznawane za najlepsze system "profesjonalny"

Obecnie jest taki problem, że aparaty typu kompakty/hybrydy , które kiedyś świetnie nadawały się do "taniej zabawy w makro" przy pomocy jedynie raynoxa lub dołączenia odwróconego obiektywu, "zupełnie oszalały" i idą w gigantyczne długie zoomy 30-50x o dosyć słabej rozdzielczości na tele, ratowanej programowym wyostrzaniem. Podobno Fuji pracuje nad zoomem 60x i zakresie odpowiadającym 20-1200 mm !! Ile zdjęć z ogniskową ponad 200-300 mm robi typowy pstrykacz? Horror optyczny. Najpierw był wyścig na megapixele, potem na jak najwyższe ISO, zostało już tylko na długość zuma :-)

Tak więc moim zdaniem z obecnie sprzedawanych hybrydek "a la lustrzanka" mało co się nadaje. pamiętam przykład Jarka Wenty, który kupił sobie "nowy, lepszy aparat" i ...szybko wrócił do leciwego panasonica FZ-50, bo dawał lepsze zdjęcia mimo mniejszej rozdzielczości i krótszego zooma (a może właśnie dlatego??) Ciekawe czy nadal się go trzyma....

Jest grupa "zaawansowanych kompaktów" canona, fuji i nikona, o nieco ograniczonej rozdzielczości do 10mpix (przy tej wielkości matrycy to zdaje się optimum) i w miarę normalnych obiektywach, ze stopką do podłączenia flesza, ale mają układ "dalmierzowca" często jeszcze z optycznym celownikiem, tak ze można tylko kadrować makro na ekraniku, co nie zawsze jest wygodne. Tyle że te aparaty sa dosyć drogie (canon G15/G16, ale sa też starsze dobre modele), chyba najtańszy jest Nikon P7000

No i skoro narzekaliście na wibracje lustra - jest cała nowa kategoria "bezlusterkowców" czyli kompaktów z wymiennymi obiektywami jak Samsungi NX, system mikro4/3 Olympusa i panasonica, SONY nex, Nikon J1 z malutką matrycą, mogącą dać niezłe wyniki w makro.
http://www.luminescentphoto.com/blog/20 ... otography/

te aparaty mają coraz lepsze matryce i można przez przejściówki podłączyć do nich właściwie każdy obiektyw czy mikroskop co pozwala na zastosowanie dobrej i taniej optyki do makro, kosztem niewielkich strat na automatycznej przysłonie i AF. A skoro obraz mamy w wizjerze LCD to brak tej przysłony jest mniej odczuwalny, bo elektronika do pewnego stopnia nadrabia brak światła i podbija obraz. O ile obiekt będzie dobrze oświetlony np. LED lub słońcem - nie będzie problemu z widocznością w takim zestawie.

Ja ostatnio testuję Olympusa OM-D i ze starymi manualami działa świetnie. A wyniki z małej matrycy są świetne.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

PawełB pisze:napisz co właściwie używasz i czego spodziewasz się po zmianie (no i oczywiście - budżecik )
Niczego nie planuję zmieniać bo kasy brak,pytam jaką radę masz dla mnie odnośnie stacków ,aby poprawić jakość fotek w moim sony DSC-H7 ;-)
Pozdrawiam
Rafał
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: PawełB »

no wiesz, w stackach to jesteś 100% lepszy ode mnie, bo jeszcze żadnego nie zrobiłem :-)

ale spróbuję

Jak widze to poczciwa 6-letnia hybrydka ze złotego okresu, sprzed wyścigów
-co zakładasz na obiektyw dla powiększenia? Raynoxa czy jakiś wynalazek?
- na jaką pozycję używasz zoom
- jaki jest zakres dostępnych przysłon?
- jakiej wielkości obszar fotografujesz - dajmy na to jakieś mikrusy do 5 mmm czy coś większego?
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

...na obiektyw zakładam raynoxa 250,mam też do mniejszych rzeczy pożyczony od Pawełka(Deloga) malutki raynox, którego muszę przyklejać taśmą klejącą 8) ,co do zoomu to zależy od wielkości fotografowanego obiektu...przesłony są od 2,7 do 8,co do owadów to od 2-3 mm do jelonka :P ,ale wtedy nie używam raynoxa, bo by mu się żuwaczki nie zmieściły w kadrze ;-)
:hi:
na razie najmniejsze okazy jakie próbowałem focić to ok 5-7 mm-pierwsze próby ;-)
:arrow:
Załączniki
13-06-06_191051_M=B_R=8_S=4-horz.jpg
13-06-06_191051_M=B_R=8_S=4-horz.jpg (121.98 KiB) Przejrzano 13660 razy
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: PawełB »

Patrząc na twoej zdjęcia, niewiele mogę pomóc, bo w swoim sprzęcie osiągnąłeś chyba max. Myslę ze można powalczyć jedynie z dyfrakcją, używając jak najmniejszej, albo wogóle przysłony do stacków.

http://www.dpreview.com/forums/thread/1 ... t-23195993

Trzeba by sobie poczytać tę dyskusję, moze coś pokumasz z tego technicznego słowotoku:-)
Kolesie generalnie dyskutują o tym, że w takich aparatach jak twój H7, na ciemniejszym końcu obiektywu od razu wchodzi się w ograniczenia rozdzielczości spowodowane dyfrakcją. Czyli wniosek - nie przymykać , zwłaszcza do końca. Ale do teho już sam doszedłeś :-)

fajny artykuł o H7 znalazłem tu
http://www.aakatz.com/whitepaper/whitep ... endix2.htm
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

Dzięki Pawle,poczytam ;-) ,jednak myślę że jeszcze coś da się poprawić,jeszcze trochę czasu na eksperymenty i boski obrazek powinien się pojawić,przede wszystkim muszę skręcić stolik do kupy (brakuje mi już tylko jednej śruby :P ) więc o efektach poinformuję...
:birra:
Awatar użytkownika
Robert Rosa
Posty: 411
Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
Lokalizacja: Piła

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Robert Rosa »

no to sobie poczytałem, że łuhuuu!!!, dobrze, że mam co pić :mrgreen: ... Panowie teoretycy od rozdzielczości matryc i obiektywów: nie lepiej napisać od razu, że matyca 24MPx na FF to to samo, co 12MPx na APS-C itd. przeliczając na kompakty i ich mniejsze matryce (małe różnice wśród producentów, ale ogólnie można tak przyjąć - wielkość matrycy jest ważna przy robieniu wydruków wielkoformatowych... takich powyżej np. 40x60cm, a na monitor wystarczy 6Mpx z kompaktu)?!... rozdzielczość matrycy zależy od wielkości pikseli (sposobu ich upakowania też itd.)... nie lepiej napisać, że max. rozdzielczość da obiektyw dla zakresu wartości f= 5,6-11 (udowodnione z 50 lat temu :P , bo obiektywy są korygowane optycznie przeważnie dla wartości 8,0 i to w pozycji odwróconej)... i na nic się zda "lepsza" puszka... ale naspamowaliście, jakby fizyka optyki się zmieniła nagle :D... Jacek, to wyjaśnij mi, jak foty robił niejaki np. "ricosz" (z forum foto-przyroda, makropasja) starym klamotem marki Minolta Z-1 z 6 MPx na pokładzie (Dark i delog wiedzą o kogo chodzi ;-) )... gratuluję każdemu, kto zrobi takie swoimi C-ileś, N-ileś i cholera wie jeszcze czym. Czym tu się przejmować? GO?? a po co? co z tego,że fota ostra, jak żyleta, a oglądać się jej nie chce, bo normalnie np. kiepski kadr. Same techniczne wodotryski za grubą kasę dobrej foty nie zrobią (nie tylko makro). Po jakiego diabła kupować mark II czy mKIII itp., jak robisz foty "dokumentacyjne"... czyli bez tego czegoś, co daje możliwość skomentowania: "super fotka". Brakuje GO, to tylko stackowanie zostaje... chcesz robić foty z "jajem", to nie zawracaj sobie d... rozdzielczościami, tylko zajmij się nauką kadrowania, oświetlenia kadru... jak słyszę, że flesz i uważać, żeby za dużo światła zastanego nie wpadło, to mnie ciarki przechodzą :szok:
No to róbta "super-foty" i tak będzie najlepiej... chętnie będę gratulację składał :ok:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Robert Rosa pisze: Czym tu się przejmować? GO?? a po co? co z tego,że fota ostra, jak żyleta, a oglądać się jej nie chce, bo normalnie np. kiepski kadr.
A Tobie chodzi o aspekt artystyczny. To SMIENA też jest dobrym aparatem. Kadrowanie...... :gl: :shock: My tu właśnie rozmawiamy o ostrości a nie o kadrowaniu. Zdjęcie ma nie być ŁADNE tylko detal ma być OSTRY.
Robert Rosa pisze:Po jakiego diabła kupować mark II czy mKIII itp., jak robisz foty "dokumentacyjne"...
Nie wiem do kogo to "robisz foty dokumentacyjne, założmy że do kogoś tam X". Patrząc na to z punktu widzenia zdjęć dokumentacyjnych (przyrodnicze, widoczki, żerowiska na korze) to masz rację, ale kto tu pisał o fotach dokumentacyjnych? Jest róznica między Mark II III i Nikon D300 (dla przykładu) i wychodzi to w jakości zdjęć, nie wiem co tu negować.
Robert Rosa pisze: Brakuje GO, to tylko stackowanie zostaje... chcesz robić foty z "jajem", to nie zawracaj sobie d... rozdzielczościami, tylko zajmij się nauką kadrowania, oświetlenia kadru..:
Robienie zdjęć to nie tylko dobre "foty z jajem" a temat dotyczy pewnych aspektów (matryce, rozdzielczości) i Twój komentarz jest zupełnie jakby nie z tego wątku. To byłoby dobre w wątku "jak zrobić dobre zdjęcie", żeby było ładne. A tu chodzi o to, jak zrobić zdjęcie, żeby było ostre.

PS Poza tym, może Ty to już wszystko wiesz i temat jest dla Ciebie śmieszny, ale wiele osób tu się uczy, ja też.
Awatar użytkownika
PawełB
Posty: 1613
Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
Specjalność: Rhopalocera
profil zainteresowan: Foto
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: PawełB »

o dyfrakcji:
http://alphacorner.eu/index.php/kalkula ... -dyfrakcja

generalnie im bardzij upakowana matryca/im mniejsze pixele tym większy problem.

Ja mam wrażenie ze na starych kliszakach to było mniej widać.....
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9515
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 2 times
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Jacek Kurzawa »

Wydawać by się mogło, że przysłonę można sobie tak przymykać aby ten otwór był najmniejszy jak się da, a GO (głębię ostrości) będziemy mieli najlepszą. A tu trochę fizyki i teorii :P :laugh: i ZONK :ap: i przykładowy rysunek pokazuje, jak można stracić ostrość detalu przymykając przysłonę do wartości 32. Warto się nad tym zastanowić, POPRAKTYKOWAĆ i ...... robić coraz to lepsze zdjęcia.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7281
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Wartość przysłony a wielkość otworu przysłony - wynurzenia

Post autor: Rafał Celadyn »

...zmontowałem stolik ,niestety połowicznie...mam problem z częścią w której ustawiamy obiekt przeznaczony do sfotografowania...to musi poruszać się w trzech płaszczyznach :-? ,w innym przypadku są duże problemy i strata czasu z odpowiednim umiejscowieniem obiektu...zrobiłem wczoraj próby z prowizorką moim nowym-starym FZ50 .Obiekt nie jest zbyt trudny do sfocenia, więc efekt jest jak na moje potrzeby zadawalający.Trzeba pamiętać o jednej ważnej rzeczy ,na którą wcześniej nie zwróciłem uwagi :gl: -przestawić aparat na ustawienie Manual Focus-niby oczywiste, a jednak wpadłem na to dopiero dwa dni temu.Jeśli będziemy trzaskać foty na automacie mozemy zrobić i 50-ąt fotek, a i tak w niektórych miejscach będzie "mydło".Ta fotka złozona jest z 12 fotek,ale przy tej wielkości owada myślę ,że można jeszcze zredukować tą liczbę żeby komputer nie wybuchnął od nadmiaru obliczeń ;-) .
...na marginesie: składak zrobiłem z jpg-ów a obrobiłem w tiffie ,mam w kompie 1GB pamięci więc praca na Rawach przy składaniu jest poza zasiegiem,jak uciułam trochę kasy to dokupię jakieś kości pamięci i zobaczę co to zmieni...
Tyle.
:papa:
Rafał
Załączniki
rectangle_New-Out99999 - Kopia (4) - Kopia - Kopia - Kopia.jpg
rectangle_New-Out99999 - Kopia (4) - Kopia - Kopia - Kopia.jpg (129.82 KiB) Przejrzano 13444 razy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Techniki fotograficzne i mikroskopowe”