Hodowla pazia królowej
-
- Posty: 62
- Rejestracja: wtorek, 10 sierpnia 2004, 15:53
- UTM: EA64
- Lokalizacja: Rzeszów
Hodowla pazia królowej
Witam wszystkich
Po raz pierwszy udało mi się w tym roku pozyskać jajeczka i hodować Papilio machaon.
Mam w związku z tym kilka pytań. Proszę o pomoc.
1. Widziałem pazie na początku maja. To oczywiście było pierwsze pokolenie. Tą samiczkę,
którz zniosła mi jajeczka złapałem 24.06. Była zdecydowanie większa od tych z początku maja,
ale tak samo jasnożółta, praktycznie w ogóle nie zlatana. Czy to jeszcze pierwsze pokolenie,
czy drugie? Sprawdzałem na stronie www.lepidoptera.eu i nie mam pojęcia.
2. Gąsienice zaczynają zamieniać sie w poczwarki. Ile trwa stadium poczwarki. To dla mnie
ważne, bo wyjeżdżam na urlop i zastanawiam się co zrobić.
3. Jak najłatwiej odróżnić samca od samicy. Chciałbym spreparować po jednym osobniku
z każdej płci, a resztę wypuścić, tylko jak je odróżnić?
4. Wczoraj złapałem jeszcze trzy pazie. Jak myślicie, czy jeżeli uda mi się pozyskać jajeczka
będzie to trzecie pokolenie (hodowla w warunkach pokojowych), czy raczej od razu założyć,
że poczwarki będą zimować? Jeżeli trzecie pokolenie, to czym ono się różni od pierwszego i drugiego?
Pozdrawiam wszystkich
Grzesiek
Po raz pierwszy udało mi się w tym roku pozyskać jajeczka i hodować Papilio machaon.
Mam w związku z tym kilka pytań. Proszę o pomoc.
1. Widziałem pazie na początku maja. To oczywiście było pierwsze pokolenie. Tą samiczkę,
którz zniosła mi jajeczka złapałem 24.06. Była zdecydowanie większa od tych z początku maja,
ale tak samo jasnożółta, praktycznie w ogóle nie zlatana. Czy to jeszcze pierwsze pokolenie,
czy drugie? Sprawdzałem na stronie www.lepidoptera.eu i nie mam pojęcia.
2. Gąsienice zaczynają zamieniać sie w poczwarki. Ile trwa stadium poczwarki. To dla mnie
ważne, bo wyjeżdżam na urlop i zastanawiam się co zrobić.
3. Jak najłatwiej odróżnić samca od samicy. Chciałbym spreparować po jednym osobniku
z każdej płci, a resztę wypuścić, tylko jak je odróżnić?
4. Wczoraj złapałem jeszcze trzy pazie. Jak myślicie, czy jeżeli uda mi się pozyskać jajeczka
będzie to trzecie pokolenie (hodowla w warunkach pokojowych), czy raczej od razu założyć,
że poczwarki będą zimować? Jeżeli trzecie pokolenie, to czym ono się różni od pierwszego i drugiego?
Pozdrawiam wszystkich
Grzesiek
- Kamil Mazur
- Posty: 1922
- Rejestracja: niedziela, 19 grudnia 2004, 15:14
- Specjalność: Psychidae
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Trzecie pokolenie jest realne, tym bardziej że będziesz trzymał je od jaj w stałej temperaturze i tym bardziej że już masz poczwarki, a to dopiero połowa lipca. Możesz ale niekoniecznie otrzymać kolejne pokolenie. Z urlopem nie pękaj, stadium poczwarki trwa około trzech tygodni. Dla bezpieczeństwa zabierz je ze sobą, jeśli jedziesz na dłużej niż 2 tyg.
Nie jest łatwo odróżnić samca od samicy. Możesz nacisnąć lekko odwłok i zobaczyć co się wysunie
Z tą kolorystyką letniego pokolenia jest nie do końca tak, że są ciemniejsze. Mogą być ale niekoniecznie.
Nie jest łatwo odróżnić samca od samicy. Możesz nacisnąć lekko odwłok i zobaczyć co się wysunie
Z tą kolorystyką letniego pokolenia jest nie do końca tak, że są ciemniejsze. Mogą być ale niekoniecznie.
-
- Posty: 62
- Rejestracja: wtorek, 10 sierpnia 2004, 15:53
- UTM: EA64
- Lokalizacja: Rzeszów
Dzięki za odpowiedź.
Zaniosę poczwarki do piwnicy i niech tam w chłodzie na mnie czekają. Z paziami nie mam żadnych doświadczeń i bałem się, że może być tak jak z rusałkami, że po tygodniu już się wykluwają.
Czyli według koloru lub jakiegoś wzoru na skrzydłach nie da się odróżnić płci motyli? Pozostaje patrzeć na kształt odwłoka? Nie chcę brać ich do rąk i ściskać, żeby nie poobcierać pyłku ze skrzydeł.
Grzesiek
Zaniosę poczwarki do piwnicy i niech tam w chłodzie na mnie czekają. Z paziami nie mam żadnych doświadczeń i bałem się, że może być tak jak z rusałkami, że po tygodniu już się wykluwają.
Czyli według koloru lub jakiegoś wzoru na skrzydłach nie da się odróżnić płci motyli? Pozostaje patrzeć na kształt odwłoka? Nie chcę brać ich do rąk i ściskać, żeby nie poobcierać pyłku ze skrzydeł.
Grzesiek
- Grzegorz G
- Posty: 388
- Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
- Lokalizacja: Będzin-Grodziec
- Damian Bruder
- Posty: 791
- Rejestracja: czwartek, 25 marca 2004, 15:15
- UTM: WT43
- Lokalizacja: Nowa Sól/Poznań
Jeżeli chodzi o P.machaona to rozpoznajemy płeć po wielkości skrzydeł i grubosci odwłoka, gdzie najczęściej samiec ma mniejsze skrzydła lecz samica grubszy odwłok.Czyli według koloru lub jakiegoś wzoru na skrzydłach nie da się odróżnić płci motyli?
Co do nalotu na skrzydłach to ubarwienie u samicy jest mocniej zaznaczone w niektórych miejscach kolorem czarnym np. w górnym lewym rogu dolnej pary skrzydeł.Można rozpoznać płeć rówież po końcau odwłoku; samiec bedzie miał taką szparke a samica taką okrągłą dziurke.
- Trpaslik
- Posty: 204
- Rejestracja: czwartek, 26 maja 2011, 22:31
- UTM: CA51
- Lokalizacja: Beskidy Zachodnie, UTM CA51
Re: Hodowla pazia królowej
Podpinam się pod stary wątek. Uprzejmie proszę o poradę. Dotychczas wszystkie gąsienice zmieniały się w jasnozieloną poczwarkę. Dwa dni temu jedna z gąsienic zmieniając się w poczwarkę od razu miała ciemny kolor (jak na zdjęciu). Dziś ją fotografowałem to dawała znaki życia. Czy to jakaś choroba czy też pasożyt? Czy ktoś zetknął się z taką barwą poczwarki Pazia królowej?
Re: Hodowla pazia królowej
A ona dostała w głowę czymś czy to skapnęło z góry? Kolorem się nie przejmuj, są i takie formy.
- Antek Kwiczala †
- Posty: 5707
- Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
- UTM: CA22
- Lokalizacja: Kaczyce
Re: Hodowla pazia królowej
Wojtek ma rację, poczwarki P. machaona są zmienne w ubarwieniu - zobacz np. na ich kolor na tej stronie: http://www.leps.it/indexjs.htm?SpeciesP ... lMacha.htmKolorem się nie przejmuj
Re: Hodowla pazia królowej
Niestety nie mam zdjęć P. Machaona ale mam zdjecia poczwarek P.Memmona (90% że to ten gatunek)
- Załączniki
- memmon.JPG (127.64 KiB) Przejrzano 4443 razy
Re: Hodowla pazia królowej
W tym roku pierwszy raz hodowałem ten gatunek i zauważyłem zależność koloru poczwarki z przedmiotem na którym się przepoczwarzała. Czym ciemniejszy przedmiot tym ciemniejsza poczwarka. W hodowli uzyskałem zarówno jasnozielone jak i ciemniejsze od tych prezentowanych na zdjęciach.
Re: Hodowla pazia królowej
Pisał o tym i zilustrował J. Heintze w swoich "Motylach Polski": Poczwarki są szarawe, czarnobrązowe lub zielonkawe, przystosowane barwą do podłoża.Krzysiek pisze:Czym ciemniejszy przedmiot tym ciemniejsza poczwarka.
-
- Posty: 71
- Rejestracja: wtorek, 12 maja 2009, 20:24
- Lokalizacja: Białowieża
Re: Hodowla pazia królowej
Witam
mam pytanie. jak jest z kojarzeniem P. machaon w warunkach domowych. Jakie warunki trzeba spełnić, aby doszło do kopulacji? Ostatnio z poczwarek wyszły mi 2 samice i 1 samiec. Chciałbym spróbować je rozmnożyć. Jak na razie karmię je roztworem wody z miodem i trzymam w nieco chłodniejszym miejscu, aby za bardzo nie trzepotały skrzydłami. Czytałem też o sztucznym kojarzeniu, gdzie było napisane że, można też kojarzyć poprzez pocieraniu koncem odwłoka. samica otwiera swój narząd, lecz samiec nie wydaje się być chętnym na takie małe co nieco...
mam pytanie. jak jest z kojarzeniem P. machaon w warunkach domowych. Jakie warunki trzeba spełnić, aby doszło do kopulacji? Ostatnio z poczwarek wyszły mi 2 samice i 1 samiec. Chciałbym spróbować je rozmnożyć. Jak na razie karmię je roztworem wody z miodem i trzymam w nieco chłodniejszym miejscu, aby za bardzo nie trzepotały skrzydłami. Czytałem też o sztucznym kojarzeniu, gdzie było napisane że, można też kojarzyć poprzez pocieraniu koncem odwłoka. samica otwiera swój narząd, lecz samiec nie wydaje się być chętnym na takie małe co nieco...
- Michał Strada
- Posty: 76
- Rejestracja: czwartek, 15 grudnia 2005, 19:57
- Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Re: Hodowla pazia królowej
Witam,
Miałem podobny problem do Twojego, samica chciała a samiec nie. Bądź wytrwały.
Ja, trzymając motylki, jednego w jednej, drugiego w drugiej ręce starałem się tak ustawić samca aby pocierając nim o odwłok samicy otworzyć mu (troszkę na siłę) kopulator. Po paru próbach zaskoczyło
Miałem podobny problem do Twojego, samica chciała a samiec nie. Bądź wytrwały.
Ja, trzymając motylki, jednego w jednej, drugiego w drugiej ręce starałem się tak ustawić samca aby pocierając nim o odwłok samicy otworzyć mu (troszkę na siłę) kopulator. Po paru próbach zaskoczyło