Strona 1 z 1

Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: czwartek, 10 grudnia 2009, 22:52
autor: Tomasz Blaik
Zasygnalizuję tylko, że ta korowódka trafiła się nam w tym roku w Bielinku n/Odrą. Przyleciało kilkanaście samców do światła, 28 i 29 VII. Obecnie gatunek jest w ekspansji w Niemczech, m.in. Brandenburgia, gdzie lokalnie stał się poważnym problemem dla drzewostanów miejskich i istot płucodysznych. Czy w Polsce również trzeba się szykować na ekspansję. Czas pokaże jak będzie. Ściana zachodnia jest na pewno narażona.

: piątek, 11 grudnia 2009, 08:19
autor: Marek Hołowiński
Póki co uważam gatunek za wielki rarytas. A okaz na fotce jest super. Chciało by się mieć choć jeden taki w zbiorze :grin:

: piątek, 11 grudnia 2009, 10:10
autor: Dispar
No i mamy widoczny efekt ocieplenia klimatu :mrgreen: .
Szkoda tylko, że na kilka gatunków ciepłolubnych które pokaża się w naszym kraju w najbliższych latach to przez takie ocieplenie wycofaja swój zasięg dziesiątki gatunków borealnych. W puszczach północnej Polski widać to już dość dobrze i jeśli nie nadejdzie kilka śnieżnych zim to będziemy mogli sobie niedługo pomarzyć o wielu gatunkach. Jedyna nadzieja, że w naszych górach zima nie odpuści :mrgreen: .

Re: Thaumetopoea processionea

: środa, 25 sierpnia 2010, 19:15
autor: Jarosław Bury
Ostatnio kolega przywiózł mi kilkadziesiąt gąsienic z Węgier - wyglądają mi na ten gatunek! I tu ciekawostka - gąsienice żerowały i jak widać nadal żerują na śliwie.
P.S. Trochę szkoda, że już takie duże :wink:
HOSTS:
Oak trees (Quercus spp.) are the main hosts, but other broadleaved trees such as
hornbeam (Carpinus spp.), hazel (Corylus spp.), beech (Fagus spp.), sweet chestnut
(Castanea spp.) and birch (Betula spp.) have also been attacked by this pest, mainly
when they are grown next to severely defoliated oaks.

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: środa, 25 sierpnia 2010, 21:20
autor: Jarosław Buszko
A nie są to przypadkiem gąsienice Hyphantria cunea ? (tak jak te na zdjęciu)

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: środa, 25 sierpnia 2010, 21:23
autor: Jarosław Bury
Gąsieniczki są identyczne, to rzeczywiście ten gatunek!

: środa, 25 sierpnia 2010, 22:04
autor: Antek Kwiczala †
Gąsienice tego motyla zdarzyło mi się kiedyś spotkać w Bułgarii. Udało mi się wyhodować kilka motyli (część gąsienic była spasożytowana). Pokazuję na zdjęciu wygląd gąsienicy.

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: czwartek, 26 sierpnia 2010, 08:23
autor: Jarosław Bury
Tak, różnica znaczna - no i nie ma czarnej głowy :!:

To chyba oprzędy innej korowódki - Thaumetopoea pityocampa (DENIS & SCHIFFERMÜLLER, 1775).

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: niedziela, 1 maja 2011, 16:19
autor: jon
Młode gąsieniczki T. processionea na dębie. Czy ktoś ma doświadczenia z uczulającymi właściwościami gąsienic? Czy uczulają już małe gąsienice? Jakiej wielkości dąb może wykarmić jedno przeciętnej wielkości złoże?

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: niedziela, 8 maja 2011, 13:38
autor: jon
Złoże jaj i żerujące na dębie gniazdo młodych gąsienic.

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: czwartek, 2 czerwca 2011, 12:41
autor: jon
Skoro to takie niebezpieczne, wywołujące ostre zapalenia skóry i dróg oddechowych to trzeba było wziąć na tapetę i przyjrzeć się temu z bliska. Czy nie poczuję się źle - to się okaże. Palce już mnie pieką bo otarła się lekko. :) Niemniej ładne te gąsienice.

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: piątek, 3 czerwca 2011, 18:51
autor: jon
Określanie reakcji na włoski gąsienic jako ostre zapalenie, uważam mocno przesadzone. U mnie nie było nawet lekkich. To samo u kolegi, który postanowił "wysmagać" przedramię gniazdkiem gąsienic. Reakcja minimalna. Bąbelki, które po kilku godzinach zniknęły. Odnośnie zapalenia górnych dróg oddechowych, to być może po połknięciu gąsienicy. :) Może u kogoś akurat choroba górnych dróg oddechowych zbiegła się z kontaktem z gąsienicami?. Inaczej może wyglądać sytuacja przy gradacjach. Jedno gniazdo to być może za mało?

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: piątek, 3 czerwca 2011, 21:55
autor: Aneta
jon pisze:Może u kogoś akurat choroba górnych dróg oddechowych zbiegła się z kontaktem z gąsienicami?
Podejrzewam, że większa wrażliwość na włoski może cechować alergików. A że kiedyś alergie nie były tak powszechnie diagnozowane, to taki reagujący ostrzej na korowódkę mógł nie być świadomy swojej choroby i wynikającej z niej podatności.
Z drugiej strony, osobnicza wrażliwość (niealergików) też się pewnie liczy, no i gradacje, o których pisałeś...

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: piątek, 3 czerwca 2011, 22:10
autor: jon
Przy gradacjach mamy do czynienia z dużym stężeniem fruwających w powietrzu włosków. Ciekawe czy w Niemczech stosują z tego powodu jakieś opryski? Może w ten sposób motyl staje się bardzo rzadki po tym jak bywa pospolity? Kojarzy mi się to z obecnie fruwającym w wielkich ilościach puchem topoli, który jednak nie wywołuje alergii i jest w przeciwieństwie do przykładu gąsienic dobrze widoczny.

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: piątek, 3 czerwca 2011, 23:08
autor: Jacek Alderski
Spotkałem się z informacją, że w tym roku korowódka dębowa (Thaumetopoea processionea) pojawiła się szczególnie masowo w lasach północnych Niemiec, Belgii i Holandii. Do walki z gradacją tego gatunku miano już nawet skierować wojsko, w celu wsparcia służb leśnych i straży pożarnej. Najefektywniejszym sposobem walki z gąsienicami jest bezpośrednie niszczenie ich gniazd, w których w ciągu dnia się grupują. Stosowanie oprysków lotniczych nie jest raczej stosowane, ze względu na dużą gęstość zaludnienia tych terenów i rygorystyczne kwestie ochrony przyrody.
Natomiast właściwości parzące włosków gąsienic z podrodziny - korowódkowate (Thaumetopoeidae), spowodowane są obecnością specyficznego białka - taumatopeiny.
Miejmy jednak nadzieję, że gradacja w tej skali co w Zachodniej Europie, nam jednak nie zagraża... :wink:

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: piątek, 3 czerwca 2011, 23:40
autor: jon
Jeśli już w ciągu jednego wieczora potrafi przylecieć kilkanaście okazów na ekran to kto wie? Motyl cenny u nas z powodu rzadkości występowania. Jak każdy napcha sobie gablotę, to gradacji nie będzie ;)

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: sobota, 4 czerwca 2011, 12:00
autor: Janusz S.
Spotykałem gąsienice korowódki dębowej w południowych Morawach - około końca czerwca.Były po ostatniej wylnce.Gniazda na dębach 70-100 letnich,na wysokości około 2,5-3 m nad ziemią,we wnękach po konarach,
płytkich dziuplach,o średnicy ok.0,7 m.W nich 300 i więcej gąsienic.W sasiedztwie sporo "wydmuszek",zapewne
dzieło tęcznika liszkarza lub pokrewnego biegacza,które widziałem w ściółce.Gniazda łatwe do zauważenia.
Na pniu biegną od nich w koronę drzewa pęki jasnych nitek,snutych przez gąsienice,zapewne wytyczają drogę
wędrówek gąsienic.Hodowla udała się.Uczulenia-włoski powbijały się w miękką skórę pomiędzy palcami,po trzech
dniach swędzenie przeszło.
Ciekawostka odnosnie korowódki sosnowej-przed laty media podawały,iż w rejonie Szczecina rozwiązano pobyt kolonijny dzieci,w wyniku uczuleń powodowanych przez włoski gąsienic, unoszące się u powietrzu.

Re: Thaumetopoea processionea (LINNAEUS, 1758)

: czwartek, 9 czerwca 2011, 22:58
autor: jon
Jedno zdanie na dobranoc. Gardło mnie boli.