Okaz do poznania [Cucujus]

Awatar użytkownika
João M da Costa
Posty: 1000
Rejestracja: środa, 20 października 2010, 10:49
Lokalizacja: Between the end of the world and paradise
Kontakt:

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: João M da Costa »

Rafał,
ty na pewno dobrze Człowieku, mam nadzieje że kiedyś osobiście Tobie poznam.

Dlaczego w Łukawicy? to prawie pod koniec świat, ale i tak tam dobrzeeeee
Akurat w tym roku nie mam nalewką, mam coś lepszego ...

grzegrzob:
gleba jest najważniejsze rzecz w tym świat bo beż niej (po Portugalsku JEGO bo jest SOLO) jakoś tutaj nic chyba nie był :) Pan ma swój punkt widzenie ale ja mam mojego, pomiędzy mój i Pana błędy nie dogadaliśmy się na ten temat, mam nadzieje że postawimy tutaj kropka i będziemy pisać nowy akapit w naszej życia/rozmowa. Pisać po Polsku jest dla mnie trudno, jak Wy rozumiecie, i może dlatego niektórych zdanie nie byli do rozumienie, to znacz że ja mogłyby coś tam pisać a wy coś innego rozumieć, deklinacji w Języku Polskim nie brakują (8 chyba) i ich brak w rozmowa/ pisanie może ingeruje kierunek rozmowa (mam nadzieje że mnie rozumie).

Możemy kiedyś liczyć warstwy gleb pod stołem i zmienić naszą strukturze, nie za bardzo lubię Warszawa wiec Zapraszam Pana na końcu świat

I dalej idę na:
Comprimentos de cumprimentos
J
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 października 2013, 13:43 przez João M da Costa, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Rafał Celadyn »

João M da Costa pisze:Dlaczego w Łukawicy?
...bo lepiej brzmi niż Łapy! :hahaha:
;-)
Awatar użytkownika
João M da Costa
Posty: 1000
Rejestracja: środa, 20 października 2010, 10:49
Lokalizacja: Between the end of the world and paradise
Kontakt:

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: João M da Costa »

Rafał Celadyn pisze:...bo lepiej brzmi niż Łapy!
nie tylko lepiej brzmi, lepiej wygląda ... Zaprasam.
J
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Jacek Kurzawa »

Temat starodrzewii omawiany był w jesienią 2013 roku; wywołałem go 1 X 2013 tym postem viewtopic.php?p=182559#p182559 w tym wątku.
Tak się przyopadkiem złożyło, że dwa miesiące później pojechałem w terem odwiedzić starodrzew olchowy. Pojechałem, doszedłem do miejsca zgodnie z mapami Google, gdzie starodrzewia widać dość dobrze i oto co zastałem.
Był starodrzew, najstarszy w całym regionie.
Był starodrzew, najstarszy w całym regionie.
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (151.34 KiB)
Spóźniłem się kilka miesięcy. Cały oddział starodrzewia przestał istnieć, pnie już były pozabierane. To jest właśnie UBYTEK W NATURZE (nawiązując do postu ).

Struktura wiekowa drzewostanów zmienia w dużym tempie, powierzchnia najstarszych drzewostanów spada - spada ich powierzchnia oraz wiek. To jest faktem o którym już przedmówcy pisali. Pozyskanie drewna wzrosło ostatnimi czasy mocno. Właśnie żyjemy w czasach nagłego rozwoju cywilizacji (komputery, drukarki) i zaniku starodrzewii (nie mylić z powierzchnią upraw leśnych). Jesteśmy świadkami a zarazem ostatnimi którzy mogą coś z tym zrobić i ostatnimi którzy mogą jeszcze po takich starodrzewiach pochodzić.
Rafał Cieślak
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
Lokalizacja: Lublin

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Rafał Cieślak »

Myślisz Jacku że faza rozwojowa (starodrzew) drzewostanu (lub zbiorowiska leśnego) jest czymś trwałym? Nic bardziej mylnego to nie jest zbiorowisko klimaksowe, więc nigdy nie będzie trwałe zarówno w biocenozie leśnej naturalnej jak i lesie gospodarczym. Nic na to się nie poradzi człowiek za krótko żyje by pewne procesy zachodzące w przyrodzie zauważyć. Natomiast stanę w obronie leśników i jestem całkowicie przekonany że ludzie (leśnicy) tylko wyprzedzają naturalne procesy występujące w przyrodzie przy tym wyciągając surowiec do produkcji szeregu wyrobów z drewna.
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Wujek Adam [†] »

Rafał Cieślak pisze:(...) ludzie (leśnicy) tylko wyprzedzają naturalne procesy występujące w przyrodzie (...)
A ja myślę, że zabrzmiało to niezbyt fortunnie.
Bo eutanazja też jest swego rodzaju "wyprzedzeniem procesu naturalnego". ;-)

Nie jest szczególną tajemnicą, że gospodarka leśna jest nastawiona przede wszystkim na pozysk drewna, vulgo: na wymierny zysk finansowy z jego sprzedaży, i że wiele oddziałów leśnych, pod względem profilu gatunkowego i spodziewanego plonu, przypomina raczej pole kukurydzy, niż las. Na szczęście nie jest tak wszędzie, lecz wartościowo przyrodnicze drzewostany niestety zostają także wycinane ze względów ekonomicznych.
Wspomniana gdzieś tam powyżej tzw. pozaprodukcyjna funkcja lasu nabiera co prawda znaczenia, jednak wciąż w tym więcej teorii niż praktyki.
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Konto_usuniete »

Mysle, że wszyscy chętni powinni się zapoznać z tym:
http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/rl_ ... o_2013.pdf
zanim zaczną coś pisać o wielkościach ilościach itp...
"że wiele oddziałów leśnych, pod względem profilu gatunkowego i spodziewanego plonu, przypomina raczej pole kukurydzy, "
bo ma przypominać gdyż tak jak na polu kukurydzy produktem finalnym jest kukurydza ta tu - deska. Chyba że przechodzimy na plastik - ręka do góry kto ma w domu wszystko z plastiku - ps a gabloty to myślicie Pany, że da się wystrugać z leszczynowych patyków??? :jo: :jo:
A swoją drogą rolnika, czy sadownika nikt się nie czepia że leje herbicydy, aż miło bo przecież jak to - czeresienka z robaczkiem??? jabłuszko??? a może zboże ze sporyszem????? :bit: :bit: a gdzie domieszki biocenotyczne w uprawach? chabry, kąkole???? miedze? drzewa śródpolne...i co cisza....a leśnik to ten zły wilk....
oj....
Awatar użytkownika
Wujek Adam [†]
Posty: 3305
Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
UTM: DC98
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Warszawa

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Wujek Adam [†] »

Leśnik wcale nie jest przysłowiowym złym wilkiem ani szkodnikiem niszczącym kukurydzę.
... tfu, las, a nie kukurydzę. :D

Rozchodzi się jedynie o to, aby rachunek ekonomiczny zawsze i wszędzie nie przysłaniał i nie dominował nad wszystkim.

Ech, te leśna marzenia... ;-)
Rafał Cieślak
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
Lokalizacja: Lublin

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Rafał Cieślak »

Jak zwykle w Polsce króluje pojęcie ochrony biernej. Wszystko co cenne to zostawić nie ruszać, chronić, nie wchodzić, zostawić. Mam w swojej okolicy dwa przykłady zagłaskania właśnie pięknych starodrzewi dębowych poprzez nic nie robienie (objęcie ochroną rezerwatową). Pomimo iż są to rezerwaty częściowe gdzie najbardziej właściwą ochroną jest ochrona czynna nie uczyniono nic by zachować ciągłość tych drzewostanów. W momencie (20 lat temu) kiedy obradzały jeszcze te okazałe dęby nie zezwolono nadleśnictwu na przygotowanie powierzchni do odnowienia dębu. W efekcie masowo obsiał się grab a starodrzew dębowy jest w stanie rozpadu. Daję mu jeszcze jakieś max 20 lat i będzie tylko wspomnie po dębach. Pozostaną jedynie lite grabiny. Wiem że teraz pojechałem po ochroniarzach ale to rzeczywisty przykład. W ostatnich latach dużo się dzieje w sferze ochroniarskiej i już są pozytywne efekty zastosowanej ochrony czynnej (m.in. suseł perełkowany), ale obecnie zbieramy pokłosie niewłaściwego podejścia do ochrony w latach ubiegłych.
A tera może o gospodarce leśnej: ciekawy jestem czy ktoś z moich przedmówców chętnie kupuje dziurawe (ze zgnilizną) deski czy inne elementy drewnie na jakieś konstrukcje? No na pewno nie. Każdy szuka ładnych deseczek by produkt finalny był trwały i estetyczny.Także nie bądźmy hipokrytami. Im wiek drzew jest wyższy tym udział drzewna uszkodzonego przez grzyby i inne czynniki jest większy. Właśnie dlatego został wyznaczony wiek rębności dla poszczególnych gatunków drzew. Jest to wiek w którym drzewa po ścięciu mają największą przydatność surowcową a jeszcze nie zachodzą procesy naturalnego obumierania. Oczywiście to nie znaczy, że wszystkie drzewostany, które osiągną określony wiek są natychmiast wycinane. Jest to uzależnione od drugiego czynnika jakim jest ład czasowy czy przestrzenny. Które kształtują odpowiednią budowę drzewostanów, by były odporne np na szkody od wiatrów. Jeżeli już się tak rozwinąłem to chciałbym kolegom przytoczyć przykład krajów skandynawskich, gdzie mamy przykład typowej gospodarki towarowej a tamtejsze drzewostany to typowe plantacje, z których drewno (a właściwie masa drzewna) pozyskiwane jest maszynami wielooperacyjnymi.
Także myślę że z naszymi lasami nie jest wcale tak źle a dowodem tego jest to, że przyjeżdżają nas podglądać i zdobywać nowe doświadczenia Niemcy i Austryjacy, którzy byli prekursorami nauk leśnych. Większość kolegów chciałoby by nasze lasy były by podobne do lasów naturalnych i zachodziły w nich naturalne procesy przyrodnicze. Niestety nie jest to do pogodzenia. Dlatego powstało szereg form ochrony by zachować zasoby przyrodnicze w stanie zbliżonym do naturalnego dla przyszłych pokoleń (Białowieski PN i inne).
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Konto_usuniete »

Rafał Cieślak pisze:A tera może o gospodarce leśnej:
Rafale – czytając Twój post poczułem się jak na wykładzie Żybury albo czytając ZHL…. :birra:
A co do rezerwatów to tylko pragnę Ci zwrócić uwagę, iż od zmiany ustawy w roku 2004 nie ma już pojęcia „rezerwat częściowy”. Zasady i zakres czynności do wykonania w danym rezerwacie określa plan ochrony, w którym wyznaczane są strefy ochrony czynnej (np. usuwania podszytów, zarośli), biernej – de facto ścisłej, krajobrazowej itp. Niestety część RDLP wychodzi z założenia, że skoro WKP utworzył sobie rezerwat to niech teraz daje kasę na jego utrzymanie. :mrgreen:
Pokłosiem tego jest, że zarówno PUL-e jak i POP-y opracowywane w ramach planów dla rezerwatów nie przewidują żadnych działań lub jest zapis – zgodnie z „planem ochrony” a że planu ni ma to kółko się zamyka…. :jo: ;-)
Tak więc gdyby N-ctwu się chciało to od roku 2004 miało możliwość wystąpienia z inicjatywą do WKP … ;-)
Rafał Cieślak
Posty: 64
Rejestracja: poniedziałek, 25 października 2004, 08:37
Lokalizacja: Lublin

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: Rafał Cieślak »

Grzegorzu tylko delikatnie rozwinąłem wcześniej podnoszone hasła. Trudno jest ująć tematykę leśną bez slangu leśnego. A przede wszystkim trzeba by zacząć od historii powstania świata. Ale to chyba nie miejsce by wszystkich przekonywać i nawracać, że leśnik to tylko samo zło bo póki co to nawięcej owadów odławiam właśnie na terenie Lasów Państwowych.
Jeżeli chodzi o formy ochrony to się z Tobą zgadzam, ale POP to już totalna abstrakcja. Może to różnie wygląda w poszczególnych RDOŚ-ach, ale wypowiadam się na temat swojego podwórka. Generalnie mogę stwierdzić że na 5 rezerwatów, które są położone na terenie mojego nadleśnictwa to żaden nie chroni przedmiotu ochrony i jeszcze kilka lat a okaże się że ta forma ochrony będzie zbędna. Tak naprawdę działania w ramach czynnej ochrony to ostatnie 5 lat, a tu są zapuźnienia ponad 30 letnie.
Tak a propos złych leśników przypominiała mi się taka historyjka terenowa. Parę lat temu brałem udział w warsztatach nt tworzenia programu ochrony obszarów Natura 2000. Podczas wycieczki terenowej oglądaliśmy kserotermiczne zbocza doliny Wieprza. W pewnym momencie weszliśmy na fragment świeżo posadzony sosną. Wtedy pewien profesor z UMCS w Lublinie stwierdził, że to jest właśnie przykład jak źle działają leśnicy i Lasy Państwowe. Ale okazało się że to jest grunt prywatny. Zrobiło mu się wtedy głupio. Jest to przykład, że jak się chce komuś dołożyć to zawsze kij się znajdzie. Nie wybielam leśników bo mają sporo za paznokciami, ale robią też dużo dobrego.
rysiaty
Posty: 2016
Rejestracja: wtorek, 28 lutego 2012, 08:39
UTM: WT35
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: rysiaty »

Łoj tam "ład czasowy czy przestrzenny" :wlosy: przyroda se chce mieć grabinę to niech se ma :hurra
ampedus
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 09:15
UTM: DB94
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: ampedus »

Rafał Ruta pisze:Porównywanie lasów do łąk, miedz i pól dowodzi, że dobrze zdiagnozowałem przyczynę. Las (naturalny) to najbardziej złożony, klimaksowy ekosystem, który pierwotnie porastał prawie całą Polskę. Nie można porównywać go z seminaturalnymi bądź wręcz antropogenicznymi układami. Jednocześnie pewnie jakieś 90% lasów Polski nie ma już nic z naturalnością (nie piszę o pierwotności!) wspólnego. I to o tych 10% dotyczy cała dyskusja. 10%, w skład których wchodzą fragmenty starodrzewów niesadzonych ręką człowieka, lasów które charakteryzują się historyczną ciągłością (w tym siedliskową), mają stosunkowo mało zniekształconą strukturę i występują w nich gatunki o charakterze reliktów lasów naturalnych, bądź przynajmniej gatunki preferujące lasy o naturalnym charakterze. Czy na pewno bierna ochrona tych 10% powierzchni doprowadziłaby do finansowej katastrofy LP? Problem widzę w tym, że nikt nie zróżnicował podejścia do lasów o praktycznie zerowych walorach przyrodniczych, rzeczywiście porównywalnych z agrocenozami i tych, które zachowały wysokie walory przyrodnicze. Jednakowe traktowanie lasów prowadzi do pozornego wzrostu przyrodniczej wartości tych pierwszych (tu utworzymy na parę lat ostoję ksylobiontów, tam spiętrzymy ciek) i spadku walorów przyrodniczych tych drugich (wycinanie najstarszych drzew, które wyrosły zanim wdrożono nowoczesną gospodarkę leśną, czyli mają >200 lat, usuwanie martwego drewna). W efekcie uzyskamy ujednolicone, średnio interesujące lasy, w których będzie się stosowało pewne zalecenia ochroniarskie, ale to co stracimy, a co było reliktem naturalnych układów przyrodniczych będzie już nie do odtworzenia.
Drodzy Koledzy dyskutanci !
Nie mam zbyt wiele czasu, by włączyć się w tę burzliwą dyskusję, ale głos Rafała, który powyżej cytuję chyba ujmuje całość zagadnienia. Problem znikania lasów we właściwym tego słowa rozumieniu nie zostanie rozwiązany zwiększaniem tzw. lesistości, która dotyczy powiększania powierzchni czegoś, co z pewnością lasem nie jest i nie wiadomo czy w ogóle miałoby szansę stać się w przyszłości. A problemem jest postępujący coraz szybciej, głownie na skutek rozwoju technologii i udostępniania do intensywnego gospodarczego użytkowania (szerokimi utwardzonymi drogami leśnymi budowanymi często jako tzw drogi pożarowe) coraz głębszych ostępów jeszcze do niedawna trudno dostępnych lasów, które zachowały jeszcze cechy naturalności i są ostoją typowo leśnych, wrażliwych gatunków, wykazujących cechy reliktów ekologicznych. Do takich należy z pewnością bohater tego wątku (choć plasowałbym go na "dolnej półce reliktów puszczańskich" - mamy gatunki bardziej reliktowe i jeszcze gdzieniegdzie je można spotkać). A więc tylko kilka nieskładnych uwag, które nasunęły mi się po pobieżnym przeczytaniu dyskusji:
- Każda gospodarka niszczy naturalność i nie widzę większej różnicy w niszczycielskiej działalności rolnictwa i leśnictwa, tyle że rolnictwo jest bardzo stare (sięga czasów neolitu) i było pierwotnym czynnikiem radykalnego zmniejszenia lesistości (ale też było więcej czasu na ewolucję ekosystemów antropogenicznych) a leśnictwo młode, ma nie więcej niż 250 lat i bazuje na tym co pozostawiło rolnictwo, nie likwidując skupisk drzew zwanych drzewostanami, tylko je hodując (a więc przekształcając) na potrzeby produkcyjne - zresztą jest to konieczne, bo trudno sobie wyobrazić życie bez drewna jako surowca. Czas na ewolucję antropogenicznych ekosystemów leśnych jest krótki, a zmiany w technologii tak szybkie, że jakakolwiek ewolucja jest tu chyba niemożliwa. Różnica jest jednak w propagandzie - nie słyszałem by ktoś propagował teorie o zbawiennym wpływie gospodarki rolnej na ochronę przyrody (choć można wskazać gatunki, które dzięki gospodarce rolnej pojawiły się u nas i utrzymują - choćby "ugorowe" czy "miedzowe" gatunki owadów, które pierwotnie występowały wyłącznie na stepach i do nas w związku ze zmianami w środowisku przywędrowały [ewolucja ekosystemów], np. Agriotes sputator czy Selatosomus latus/gravidus), natomiast o pozytywnym znaczeniu gospodarki leśnej i o tym, że leśnicy lepiej niż kto ktokolwiek inny wiedzą jak chronić przyrodę słyszę i czytam nader często (zresztą dzięki prowadzonej przez PGL LP działalności edukacyjnej i propagandy medialnej).
- Nie znam sytuacji, by ujawnienie miejsca występowania (nawet bardzo dokładne - a przecież wystarczy podać ogólną lokalizację, np. leśnictwo, UTM 10x10 km, itp.) doprowadziło do wyłapania reliktowego gatunku leśnego, natomiast likwidowanie mikrobiotopów istniejących i potencjalnych takich gatunków jest wpisana niejako w istotę działalności gospodarczo leśnej - znam wiele przypadków zniszczenia (oczywiście nieumyślnego) mikrobiotopów reliktowych gatunków leśnych podczas planowych prac leśnych; istnieją też liczne udokumentowane w literaturze obserwacje ustępowania poszczególnych gatunków wraz z upływem czasu gospodarczego użytkowania lasu.
- To, że w lasach zarządzanych przez PGL LP trudno poza rezerwatami przyrody znaleźć starodrzewy, to rzecz oczywista - obowiązują zasady gospodarcze (m.in. wieki rębności) i nie ma fizycznej możliwości, by starodrzewy mogły istnieć, nie mówiąc już o charakterystycznych dla lasów naturalnych drzewostanów w wieku terminalnym i wieku rozpadu, niezbędnych dla zachowania leśnej bioróznorodności. Problemem jest jednak znaczny opór w obejmowaniu ochroną najcenniejszych fragmentów lasów, które zachowały jeszcze naturalność - przykładów mógłbym dać wiele, ale się wstrzymam. Tak czy inaczej w mojej ocenie ok. 80% lasów nie posiada cech, które kwalifikowałyby je do ochrony i tam można by prowadzić gospodarkę leśną bez większego już zagrożenia dla przyrody, natomiast te pozostałe prawie 20% powinny być przeznaczone do szczególnej ochrony, w tym ochrony puszczańskich gatunków chrząszczy - aktualnie włąściwą w założeniach, ale teoretycznie możliwą do wdrożenia, właściwą ochroną objęte jest nie więcej jak 3% powierzchni lasów Polski (lasy parków narodowych i rezerwatów przyrody).
- Ukrywanie znalezisk gatunków chronionych przez właścicieli lub zarządców lasów (i nie tylko lasów) jest faktem, ale w pełni zrozumiałym - wykonawcy robót ziemnych także skrzętnie ukrywają fakty odkopania pamiątek przeszłości, bo to stwarza kłopoty biurokratyczne i narusza planowany przebieg prac - niech to porównanie wystarczy. A każdy w dobie bezrobocia dba o zagwarantowanie sobie miejsca pracy. Kiedyś, jak znalazłem Osmodermę w drzewie ściętym w ramach przygotowań do trzebieży (zagrażało bezpieczeństwu prac leśnych) i połupane na drewno stosowe opałowe i powiedziałem o znalezisku leśniczemu, który mnie z uprzejmości doprowadził do tego drzewa, bo wysypała się z niego "kupa próchna z dużą ilością białych, dużych robaków", prosił mnie na miejscu i jeszcze kilkakrotnie telefonicznie i za pośrednictwem wspólnego znajomego, bym nie wydał faktu że mnie powiadomił o swej obserwacji i doprowadził do drzewa jego przełożonym z nadleśnictwa "bo straci pracę" - prośbę spełniłem i nie wydałem leśniczego, a by sprawa przypadkowo się nie wydała złamałem obywatelski obowiązek konieczności zgłoszenia w RDOSiu faktu zniszczenia siedliska gatunku naturowego na terenie Obszaru Natura 2000. I nadal tak będę robił, gdy spotka mnie podobna sytuacja w przyszłości.
Chyba już wystarczy. Pozdrawiam Wszystkich :hi:
Lechu B.
ampedus
Posty: 37
Rejestracja: wtorek, 15 lipca 2008, 09:15
UTM: DB94
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie

Re: Okaz do poznania [Cucujus]

Post autor: ampedus »

Rafał Cieślak pisze:ludzie (leśnicy) tylko wyprzedzają naturalne procesy występujące w przyrodzie przy tym wyciągając surowiec do produkcji szeregu wyrobów z drewna.
Tak, to wszystko święta prawda, ale to właśnie jest istotą zagrożeń ekosystemów leśnych (dynamicznych jak wiadomo), płynących z gospodarki leśnej.
L.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusje o gat.chronionych”