Polskie Forum Entomologiczne

Krojąc jabłka zrodziło mi się w głowie pytanie. Dlaczego jabłka z robaczkami (lub już bez nich, bo je wcześniej opuściły) mają zjedzone tylko gniazdo razem ze wszystkimi pestkami, a miąsz nieruszony (tyle by się mógł dostać do gniazda). Chciałem coś znaleźć w internecie, ale nie mogłem. Ktoś coś wie i podzieliłby się wiedzą? Wydawało mi się, że w owocach najwięcej dobra jest właśnie wszędzie tylko nie w pestce, ale może dla tych bezkręgowców właśnie to jest potrzebne?

Dzięki!

Rośliny "wynalazły" kolorowe, mięsiste owoce po to, żeby tanio sprzedać
i rozpowszechnić to co najważniejsze z punktu widzenia roślin, czyli nasiona.
Owoce mają przyciągnąć uwagę ich zjadacza, ważna jest pestka - "nadzieja
na potomstwo". Człowiek trochę pomanipulował, ale nic się nie zmieniło
w głównej kwestii.

Pestka to białka, tłuszcze, trochę cukrów, mikroelementy, w sumie skoncentrowana
"wysokokaloryczna kapsuła", która ma wykiełkować i dać nową roślinę.
Miąższ jabłka/gruszki to cukry + woda, głównie z przewagą wody + trochę
witamin i mikroelementów, itp. Gdybyśmy porównali samą wartość kaloryczną
jednakowej masy pestek i miąższu to różnica byłaby kolosalna na korzyć pestek.

Masz odpowiedź - szkodniki owoców, zjadają głównie pestki bo tam mają
wszystko co im potrzebne do rozwoju, tutaj chodzi głównie o aminokwasy
i białka i to podane w formie koncentratu, choć np. w śliwkach, mirabelkach, itp.,
są gąsienice owocówki śliwkóweczki, które jedzą miąższ...

Nie myl też pojęć "wartości spożywczej" czy "odżywczej" dla człowieka z suchym
przeliczaniem na kalorie. Pestki mimo, że kaloryczne, nie są często zdrowe.
Rośliny odkładają w nich np. glikozydy czy związki z grupą cyjanową, po to aby
były niejadalne czy wręcz trujące, z tym że co trujące dla nas nie musi być
dla owadów.