Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense
Końcówki -ensis -iensis -ense -iense używane są przy tworzeniu nazw i są przymiotnikami utworzonymi od nazw geograficznych.
Mam dwa pytania: kiedy stosuje się -ense a kiedy -ensis? Domyślam się, że zależy to od rodzaju nazwy rodzajowej w której się dany takson umieszcza.
Tak samo jak bałtycki/bałtycka opolski/opolska/opolskie itd.
I drugie pytanie: jesli gatunek został opisany jako Coptosia chehirense to po przeniesieniu go do innego rodzaju (Phytoecia) ta końcówka ulega modyfikacji na chehirensis zgodnie z odmianą nazwy wyższego szczebla? A po kolejnym przeniesieniu taksonu do innego rodzaju może nastąpić kolejna zmiana?
Jak rozpoznać rodzaj nazwy? Korzystać ze słownika łaciny, greki?
Mam dwa pytania: kiedy stosuje się -ense a kiedy -ensis? Domyślam się, że zależy to od rodzaju nazwy rodzajowej w której się dany takson umieszcza.
Tak samo jak bałtycki/bałtycka opolski/opolska/opolskie itd.
I drugie pytanie: jesli gatunek został opisany jako Coptosia chehirense to po przeniesieniu go do innego rodzaju (Phytoecia) ta końcówka ulega modyfikacji na chehirensis zgodnie z odmianą nazwy wyższego szczebla? A po kolejnym przeniesieniu taksonu do innego rodzaju może nastąpić kolejna zmiana?
Jak rozpoznać rodzaj nazwy? Korzystać ze słownika łaciny, greki?
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense
Odpowiem, przynajmniej częściowo, na drugie pytanie:
Tak właśnie się dzieje.
Przykład:
Obecny Euracmaeops marginatus został pierwotnie opisany jako Leptura marginata (końcówki żeńskie). Po przeniesieniu go do rodzaju Acmaeops (a później do Euracmaeops, lecz to nie ma znaczenia odnośnie tego, o czym rozmawiamy, bowiem obie te nazwy są takie same jeśli chodzi o rodzaj - męskie), z żeńskiej formy marginata automatycznie powstał męski marginatus, który musi gramatycznie korespondować z nazwą rodzajową, która implikuje właściwą rodzajową końcówkę nazwy gatunkowej.
Tak właśnie się dzieje.
Przykład:
Obecny Euracmaeops marginatus został pierwotnie opisany jako Leptura marginata (końcówki żeńskie). Po przeniesieniu go do rodzaju Acmaeops (a później do Euracmaeops, lecz to nie ma znaczenia odnośnie tego, o czym rozmawiamy, bowiem obie te nazwy są takie same jeśli chodzi o rodzaj - męskie), z żeńskiej formy marginata automatycznie powstał męski marginatus, który musi gramatycznie korespondować z nazwą rodzajową, która implikuje właściwą rodzajową końcówkę nazwy gatunkowej.
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense
Z nazwami wywodzącymi się z łaciny i greki zwykle nie ma problemu. W różnych wydaniach Kodeksu są na końcu tabele z rdzeniami i końcówkami nazw i podanym "genderem". Nie należy się sugerować końcówkami, które mogą brzmieć w języku polskim "męsko", "żeńsko" lub "nijako", bo ich gender łaciński może być odwrotny np. Cataglyphis po polsku brzmi "męsko", ale w greko-łacinie jest "żeński". W nazwach rodzajowych tworzonych współcześnie, gdzie nie ma rdzenia klasycznego kodeks wymaga, aby przy definicji rodzaju określić gender (na czuja). Spada tu odpowiedzialność na redaktorów czasopism, aby tego pilnowali.
- Wujek Adam [†]
- Posty: 3305
- Rejestracja: środa, 30 maja 2007, 20:17
- UTM: DC98
- Specjalność: Cerambycidae
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense
Tak czy owak, w kontekście tego o co pytał Jacek, końcówki nazwy rodzajowej i gatunkowej muszą współgrać (rodzajowa implikuje gatunkową), i nie może być tak, że jedna jest np. męska, a druga żeńska.
I ma się to tak samo do łaciny, jak i do polszczyzny.
Nikt nie nazwie przecież żadnego stworzenia "kozioróg dębowa" albo "nadobnica alpejski".
I ma się to tak samo do łaciny, jak i do polszczyzny.
Nikt nie nazwie przecież żadnego stworzenia "kozioróg dębowa" albo "nadobnica alpejski".
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9490
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Końcówki - -ensis, -iensis lub -ense -iense
Adam, o Amcaeops wałkowane było wiele razy i do tego nie ma co powracać, jest np tutaj viewtopic.php?f=849&t=554
Wczoraj już byłem przemęczony, bo w sumie pytałem o rzeczy oczywiste, gdy chodzi o odmianę wzgl. rodzaju. Zgodność rodzaju gramatycznego - art. 30, to są absolutne podstawy i to nie jest do dyskusji.
Zastanawiało mnie bardziej to, jak rozpoznać rodzaj gramatyczny np Phytoecia, Coptosia, Conizonia. Jaka metoda sprawdzenia będzie najlepsza - dobry słownik? A może sprawdzać u źródła:
Coptosia Fairmaire, 1864, czy może po prostu końcówka -sia daje nam 100% informację o rodzaju? Nie jest to oczywiste, bo np. wyrazy z końcówką -us są najczęsciej rodzaju męskiego, ale niektóre bywają rodzaju żeńskiego.
A może rozebrać to od podstawy: Phytoecia z greckiego, od phyton (roślina) oraz oikia (mieszkanie) a więc "zamieszkując (-y, -a) na roślinie - rodzaj w zależności od rodzaju gramatycznego phyton. Czy tak postępować?
Wczoraj już byłem przemęczony, bo w sumie pytałem o rzeczy oczywiste, gdy chodzi o odmianę wzgl. rodzaju. Zgodność rodzaju gramatycznego - art. 30, to są absolutne podstawy i to nie jest do dyskusji.
Zastanawiało mnie bardziej to, jak rozpoznać rodzaj gramatyczny np Phytoecia, Coptosia, Conizonia. Jaka metoda sprawdzenia będzie najlepsza - dobry słownik? A może sprawdzać u źródła:
Coptosia Fairmaire, 1864, czy może po prostu końcówka -sia daje nam 100% informację o rodzaju? Nie jest to oczywiste, bo np. wyrazy z końcówką -us są najczęsciej rodzaju męskiego, ale niektóre bywają rodzaju żeńskiego.
A może rozebrać to od podstawy: Phytoecia z greckiego, od phyton (roślina) oraz oikia (mieszkanie) a więc "zamieszkując (-y, -a) na roślinie - rodzaj w zależności od rodzaju gramatycznego phyton. Czy tak postępować?