czy to komary???
czy to komary???
witam! mam w pokoju mnóstwo owadów - jest wieczór i pewnie otwarte okno i zapalone światło je zwabiło...
wyglądają jak komary ALE
- nie atakują
- są zielone ( po rozplaskaniu na ścianie zostawiją "soczysty" zielony ślad :> )
- nie mają tego gadżetu do wkłuwania się w skórę
posiadają natomiast kształt komarzy i brzęczą jak szalone (dużo głośniej niż komary, bo słychać je spod sufitu a jeśli przeleci taki koło ucha to już masakra i obudzić się z przestrachem można...)
aha! niektóe mają takie dziwne aparaty przy głowach - jakby 2 czułki z włoskami; nie wiem po co im to, może do brzęczenia właśnie, może tym się jakoś zwabiają nawzajem, na kopulację umawiają, nieważne.
tylko dlaczego robią to u mnie w pokoju???
znawców proszę o identyfikację intruzów i wskazówki jak z nimi walczyć... jakiś raid czy coś w tym stylu?
za oknem mamy wielkiego kasztanowca. może stamtąd to licho?...
będę wdzięczna za podjęcie tematu
pozdrawiam
/magda
wyglądają jak komary ALE
- nie atakują
- są zielone ( po rozplaskaniu na ścianie zostawiją "soczysty" zielony ślad :> )
- nie mają tego gadżetu do wkłuwania się w skórę
posiadają natomiast kształt komarzy i brzęczą jak szalone (dużo głośniej niż komary, bo słychać je spod sufitu a jeśli przeleci taki koło ucha to już masakra i obudzić się z przestrachem można...)
aha! niektóe mają takie dziwne aparaty przy głowach - jakby 2 czułki z włoskami; nie wiem po co im to, może do brzęczenia właśnie, może tym się jakoś zwabiają nawzajem, na kopulację umawiają, nieważne.
tylko dlaczego robią to u mnie w pokoju???
znawców proszę o identyfikację intruzów i wskazówki jak z nimi walczyć... jakiś raid czy coś w tym stylu?
za oknem mamy wielkiego kasztanowca. może stamtąd to licho?...
będę wdzięczna za podjęcie tematu
pozdrawiam
/magda
Wygląda to na coś z rodziny ochotkowatych (Chironomidae) - może jakiś Chironomus sp. Jak sama zauważyłaś, są to nieszkodliwe owady, nie gryzą, nie roznoszą chorób, mogą co najwyżej zirytować brzęczeniem Teraz jest okres ich rójki, dlatego pojawiają sie w tak dużej liczbie (pewnie mieszkacie w pobliżu jakiegoś zbiornika wodnego, bo one rozwijają się właśnie w wodzie). Rzeczywiście łatwo wabią się do światła, więc jedyna moja rada to albo wietrzyć pokój przy zgaszonych lampach, albo - jeśli owadów jest rzeczywiście taka masa - zainwestować w siatki na oknach. Raid - jak ktoś lubi, to można...chociaż mnie żal byłoby truć tak owady, jak i siebie takim świństwem.
Aha - te dziwne pierzaste aparaty na głowie to właśnie czułki, charakterystyczne dla samców; za ich pomocą panowie namierzają panie
Aha - te dziwne pierzaste aparaty na głowie to właśnie czułki, charakterystyczne dla samców; za ich pomocą panowie namierzają panie
no to i to właśnie
sprawdzilam w googlach foktę i konkretnie chodzi o Chironomus luridus
ale ale
budzę się dziś rano i ani śladu po owadach. myślę sobie "przyśniło mi się" ale widzę kilka trupów na ścianie (już się tłumaczę - mordowałam z myślą że to komary i zleciały się na wyżerkę ze mną soute w main course :> ) jest też kilka martwych w całości, które spadły sobie. wyczytałam że dorosłe formy czasem wcale nie pobierają pokarmu. biedactwa. trochę seksu raz w życiu i papa. mam nadzieję że nie miałam w nocy otwartych ust i że żaden sobie nie wycelował...
w każdym razie jestem bardzo wdzięczna za pomoc
dzięki wiekie!!!
pozdrawiam
/magda
ps. jakby ktoś miał podobny problem albo po prostu chciał sobie moje "komary" zobaczyć to daje linka:
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... l%26sa%3DG
[ Dodano: 06-06-07, 11:02 ]
krzem - ja słyszę jak się seksują u mnie w pokoju. oj intensywnie słyszę... już 2 noce :>
sprawdzilam w googlach foktę i konkretnie chodzi o Chironomus luridus
ale ale
budzę się dziś rano i ani śladu po owadach. myślę sobie "przyśniło mi się" ale widzę kilka trupów na ścianie (już się tłumaczę - mordowałam z myślą że to komary i zleciały się na wyżerkę ze mną soute w main course :> ) jest też kilka martwych w całości, które spadły sobie. wyczytałam że dorosłe formy czasem wcale nie pobierają pokarmu. biedactwa. trochę seksu raz w życiu i papa. mam nadzieję że nie miałam w nocy otwartych ust i że żaden sobie nie wycelował...
w każdym razie jestem bardzo wdzięczna za pomoc
dzięki wiekie!!!
pozdrawiam
/magda
ps. jakby ktoś miał podobny problem albo po prostu chciał sobie moje "komary" zobaczyć to daje linka:
http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... l%26sa%3DG
[ Dodano: 06-06-07, 11:02 ]
krzem - ja słyszę jak się seksują u mnie w pokoju. oj intensywnie słyszę... już 2 noce :>
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
-
- 0 Odpowiedzi
- 165 Odsłony
-
Ostatni post autor: stober
-