Chodzi w kuchni

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
rafalowa
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 20 września 2018, 22:12
Gender: women

Chodzi w kuchni

Post autor: rafalowa »

Szybko chodzi. Dlugosc calkowita 1cm.
Załączniki
Foto z kuchni
Foto z kuchni
7AA4B9DF-CABC-4F9E-964F-7484A6F10CFA.jpeg (217.43 KiB) Przejrzano 3262 razy
Foto z kuchni
Foto z kuchni
0366934A-118A-4F57-8457-DC1BC6ABFAC4.jpeg (217.43 KiB) Przejrzano 3262 razy
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: Robert Rozwałka »

Masz problem, bo to larwa jakiegoś przedstawiciela karaczanów.
Coś (kolor/proporcje/ujęcie.....) mi nie pasuje do prusaka czy innego
gatunku synantropijnego z tego rzędu i nie bardzo go mogę zidentyfikować
jako konkretny gatunek, ale i tak dobrze to nie wróży.
rafalowa
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 20 września 2018, 22:12
Gender: women

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: rafalowa »

Postaram sie uchwycic w innej pozycji i świetl. Aczkolwiek to cos jest koloru srednio brazowego.
I pierwsza moja mysl to bylo -"dziecko karalucha".
Mieszkam w ładnym niemieckim domu,w piwnicy ale ogarnietej :)
Czy karaluchy mają gdzies swoje gniazdo?
I jak nie wywiezc przyjaciela do polski? Za tydzien wracam:/
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: Robert Rozwałka »

A widzisz, piszesz z Niemiec, a ja znam "zestaw krajowych karaczanów",
i coś mi nie pasowało. To może być jakiś gatunek, który jeszcze u nas
nie występuje, albo np. larwa świeżo po wylince, stąd kolorystyka
jeszcze nie odpowiada dorosłemu i stąd moje wątpliwości.
Gatunek nie jest najistotniejszy w tym wypadku, bo bez wątpienia
to jakiś przedstawiciel karaczanów, i to nie jest wolno żyjąca zadomka,
a na pewno jakiś synantrop.
Byłaś blisko, bo larwa to w sumie "dziecko karalucha" :D
Starannie przejrzyj i wytrzep odzież przed spakowaniem, popatrz
w grzbiety szytych książek, sprawdź dobrze czy nie ma ich w jakichś
pudłach i kartonach użytych do pakowania, itd. Pojedyncza larwa
to jeszcze nie inwazja, jeszcze łatwo ich uniknąć i nie przywozić tych
imigrantów do kraju :D .
Zajrzyj pod zlew w kuchni/za lodówkę, może być ich tam więcej.
Nie ma czegoś takiego jak "gniazdo karaczanów", ale lubią w dzień kryć
się w ciemnych i wilgotniejszych miejscach.
rafalowa
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 20 września 2018, 22:12
Gender: women

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: rafalowa »

No i poluje caly dzien i wieczór i nic nie wychodzi zza szafek.
Na innym forum ktos zasugerował:

Wygląda na jakąś zadomkę, to samica, możesz wypuścić gdzieś na zewnątrz.
Tak to karaczan, zadomki to nasze rodzime gatunki, żyją głównie na łąkach i w lasach, nie stanowią zagrożenia.

Potwierdzasz?
Może faktycznie to cos podworkowego? Okno caly czas otwarte, widok na hektary ziemniaków:)
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: Robert Rozwałka »

1. To nie samica, a larwa
2. Zadomki (Ectobius) zamieszkują głównie środowiska leśne,
a nie ziemniaczane pole...., są możliwe w domu jakbyś mieszkała
w leśniczówce
3. Brałem pod uwagę zadomki, jakoś też mi nie pasowały.
rafalowa
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 20 września 2018, 22:12
Gender: women

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: rafalowa »

Dzięki:)
Wczoraj do 22 nie pojawil się ów odobnik. Może dziś. Pozdrawiam
Robert Rozwałka
Posty: 1783
Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
UTM: FB 17
Specjalność: Araneae_Opiliones

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: Robert Rozwałka »

Może się gdzieś zaszył " po kątach", może padł ofiarą jakiegoś pająka?
może przeszedł do innego pomieszczenia... Trudno ocenić.

Może też się mylę i to jakaś larwa zadomki? choć też mi to nie pasuje
np. proporcje i ogólny kształt ciała + to co w poprzednim poście.
Tak jak pisałem, osobnik ze zdjęcia jest wg mnie "dziwny" w tym sensie,
że chyba wkrótce po wylince stąd brak typowego ubarwienia i taka
"słomkowa" barwa ciała, co utrudnia typowanie.
rafalowa
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 20 września 2018, 22:12
Gender: women

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: rafalowa »

Znalazlysmy coś takiego. Dzis bylo sprzatane, pojawilo sie w przeciagu 2godz naszej nieobecnosci,na ziemi obok lozka. Co to??
Wyglada jak muszelka. Wielkosc 0,5cm. Kolor koniaku,w srodku czarne.
Załączniki
8D508F68-9FB9-4C1E-A252-59C331327AD8.jpeg
8D508F68-9FB9-4C1E-A252-59C331327AD8.jpeg (272.42 KiB) Przejrzano 3163 razy
13EBA251-9A73-41B2-BD6E-A19021CEA7E3.jpeg
13EBA251-9A73-41B2-BD6E-A19021CEA7E3.jpeg (392.04 KiB) Przejrzano 3163 razy
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16269
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Chodzi w kuchni

Post autor: Aneta »

Bo to jest muszelka, ślimacza :D Jakaś szklarka albo coś podobnego.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Domowe robaczki.”