Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Owady żyjące w mieszkaniach czyli "coś mi chodzi po domu". Owady synantropijne.
Regulamin forum
Przy zamieszczaniu zdjęć wymagane jest podanie daty oraz miejsca wykonania zdjęcia.
Posty ze zdjęciami bez danych jak również linkowanych spoza serwisu mogą być usuwane.

Linkowanie do zdjęć spoza Forum jest nieregulaminowe (§ 2.1)
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Jakis miesiac temu zobaczylam na poleczkach kolo okna w kuchni malutkie, bezowe robaczki. Pozbylam sie wszystkich rzeczy jakie tam lezaly, wysprzatalam polki, chociaz zawsze bylo regularnie sprzatane. Niestety dalej je widywalam, lazily tylko po tych poleczkach i na scianie za poleczkami. Kilka dni pozniej chcialam umyc okna i gdy je otworzylam na oscierz to sie przerazilam. Po otwarciu okna na dolnej rami zivaczylam biegajace gryzki. Chowaly sie do dziur w ramie. Po wymyciu okien, zakleilam te dziury, mam w oknach moskitiery, ale sa tak malenkie ze bez trudu przechodza prze siatke. Raczej nie wspominaja sie po calej ramie, chodza tylko po tej dolnej. Wchodza ze dworu i co mam robic? Mam spryskac parapet zewnetrzny jakims srodkiem? Narazie wpadlam tylko na pomysl, aby dookola moskitiery nakleic tasme dwustronna zeby sie do niej przyklejaly. Niestety te co wlazly do domu zapewne sie tu legna, wixuje dalej na poleczkach te gryzki, musza wychodzic zza szafek, ale mam kuchnie w zabudowie wiec nie mam nawet jak wysprzatac za szafkami. Chociaz na dole szafek jest wyjmowana listwa i co najwyzej moge ja wyjac i sprobowac tam odkurzyc, ale az sie boje co tam bedzie i czy nie zalegnie mi sie potem w odkurzaczu. Mam powoli dosyc tego mieszkania, mialo nyc wymarzone, wlasne, a takich przygod nie mialam nawet w wynajmowanych mieszkaniach w wiezowcach. Tutaj krotko po remoncie generalnym pokazaly sie mrowki faraonki i rybiki. Mrowki wylazili wentylacja w lazience, dowiedzialam sie od sasiadow, ze dwa lata wczesniej mieli tu hardcore z tymi mrowkami,gdyz wylatywaly nawet prysznicem! Byly wymieniane rury w pionie. Dwa razy byl wzywany facet do pasiukania mieszkania i dopiero wtedy przestaly sie mrowki i rybiki pokazywac, ale w tym roku postanowily przyjsc gryzki, a mi juz rece opadaja. Czy sa jakies domowe sposoby pozbycia sie ich? Czegos nie lubia? Mam w domu dziecko alergika i astamtyka i nie chce juz psiukac.
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Dodam, ze wewnatrz szafek kuchnnych nie zauwazylam zadnego, wnetrza szafek sprzatam rgularnie, takie rzeczy jak cukier, sol, maka, ryz itp mam zamkniete w szczelnych pojemnikach.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Aneta »

Za wilgotno masz. Po obniżeniu poziomu wilgotności w domu gryzki zwykle same znikają.
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Ale one przychodzą ze dworu, oknem. Poza tym jak mam mieć teraz wilgoć skoro okna są non stop otwarte, dzień i noc więc jest caly czas wietrzone?
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Czy spryskać jakimś preparatem ten parapet zewnętrzny, aby po nim nie łaziły? Tylko jakim? Dodam, że widziałam też te gryzki u mojej mamy, znaczy u niej też łaziły po parapecie zewnętrznym, w mniejszej ilości niż u mnie, ale ona mieszka na parterze gdzie ma ogródek pod oknem więc mnie to nie dziwiło, ja mieszkam na ostatnim piętrze. Przejdę się jeszcze po sąsiadach w pionie, to same starsze osoby więc założę się, że one nawet nie zauważają tych robaczkiow, zobaczę czy im też włażą przez okna i najwyżej do administracji zadzwonię.
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Aneta »

Martaada pisze:Ale one przychodzą ze dworu, oknem.
A jesteś w takim razie pewna, że to gryzki? Może zrób jakieś zdjęcia.
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Zdjęcie na początku lipca dodałam na forum.biolog.pl tam mi potwierdzono, że to gryzki, nie napisano mi jednak jak się ich pozbyć.
Załączniki
20170704_222725-1.jpg
20170704_222725-1.jpg (33.04 KiB) Przejrzano 4845 razy
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Aneta »

Rzeczywiście, gryzek.
Trudno poradzić cokolwiek na te, które są na zewnątrz, nie da się spryskać insektycydem całego świata dookoła. Natomiast jeżeli te, które weszły do domu bez przeszkód się w nim mnożą, to - jak pisałam - kwestia poziomu wilgotności. Gryzki nie będą się swobodnie rozwijać w pomieszczeniach, w których jest sucho.
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

W weekend zabierzemy się za wysprzątanie pod szafkami w kuchni, pewnie siedzą tam, bo pomimo że mam przy blatach sylikon a na dole przy cokole taka listewkę, aby się śmieci pod szafki nie dostawaly to i tak na pewno cosntam jest, mój błąd,, że a nie sprzątałam tam regularnie. Aż nie chce wiedzieć co tam jest więc chyba tylko mąż tam będzie odkurzal. Chciałam spsiukac tylko ten zewnętrzny parapet, myślisz, że nie zadziała na nie? Mieszkanie 2 lata temu generalnie remontowaliśmy, ale balkon jest nie zrobiony, jest tam tylko popękany beton, parapety stare blaszane, nierówne, jest sporo szczelin i tam się pewnie chowają. Nie robiliśmy balkonu i parapetów dlatego, że w 2018 spółdzielnia ma ocieplac i tynkować blok, będą też robić balkony i parapety więc nie chciałam kasy na marne wydawać. Czy przylepienie taśmy dwustronnej na ramach okiennych tych wewnętrznych to dobry pomysł? Bo nic innego prócz tych taśm i wypsiukania paraapetu nie przychodzi mi do głowy.
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Piszesz, że w suchych pomieszczeniach nie przeżyją, ale czytałam mnóstwo for gdzie ludzie opisywali swoje utrapienia z gryzkami i były dalej nawet przy 40% wilgotności. Teraz okna są otwarte lub rozszczelnione non stop, zima 3 razy dziennie porządnie wietrze, jeśli nie ma dużych mrozów to okno jest zawsze cały dzień rozszczelnione we wszystkich pomieszczeniach. Susze pranie zima w mieszkaniu, bo nie mam gdzie, ale okno jest wtedy zawsze otwarte lub rozszczelnione nawet i w nocy. To co mam jeszcze robić?? Przecież wszystko to co robię właśnie zapobiega wilgoci, a mimo to ja mam? Zima nigdy gryzka nie spotkałam. Dosyć mam tego mieszkania, najpierw faraonki i rybiki (te wlazily wentylacja, bo przylukalismy) teraz te gryzki, nie wiem co jeszcze tu przyjdzie, bo wyczytałam, że te gryzki zwabiają inne "potworki" a z tego co się naczytałam to walka z wiatrakami, tylko mi się naprawdę nie uśmiecha mieszkanie z robactwem.
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Antek Kwiczala † »

Na świecie żyją setki tysięcy gatunków owadów. Wiele z nich ma za sobą setki milionów lat ewolucji. Potrafią się przystosować do niemal każdych warunków. Nie jesteś w stanie utworzyć enklawy, w której nie żyłyby owady. Czasem je po prostu nie widać, ale są. Może to być denerwujące, ale nic na to nie poradzimy. Ciesz się, że mieszkasz w klimacie umiarkowanym, bo w tropikach jest ich w mieszkaniach dziesiątki razy więcej. Środki owadobójcze załatwią sprawę na krótki czas, potem owady wracają, a przy okazji możesz zaszkodzić sobie i całej rodzinie - nie ma w pełni bezpiecznych insektycydów.
Martaada
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 31 lipca 2017, 01:40
Gender: women

Re: Jak sie poxbyc gryzkow:-(

Post autor: Martaada »

Antek marne pocieszenie :cry: do tej pory nigdy nie spotkałam się z plaga robaków. Pojawiały się sporadycznie z dworu więc mi nie przeszkadzały, dopiero w tym mieszkaniu mam takie problemy. Sąsiad pode mną oczywiście nic nie zauważył, ale to starszy Pan więc i wzrok ma słaby więc nie dziwne że by ich nie zauważył. Sąsiadka jeszcze niżej, tez starsza Pani powiedziała, że tego nie zauważyła za to dalej meczy się z faraonkami, czyli znowu mogę się ich spodziewać u siebie, bo znowu wentylacja będą lazly. Jak coś jest w większej ilości to trudno żebym to akceptowała w domu, każdy normalny by z tym walczył.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Domowe robaczki.”