Atlas chrząszczy Polski 8

ICONOGRAPHIA COLEOPTERORUM POLONIAE - o stronie Lecha Borowca
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Atlas chrząszczy Polski 8

Post autor: L. Borowiec »

Dodano do atlasu rodziny Elmidae i Scydamenidae oraz podrodziny Euaestethinae i Steninae do kusaków:
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/index.htm
Pawel Jaloszynski
Posty: 1887
Rejestracja: czwartek, 5 lutego 2004, 02:00
Lokalizacja: Palearktyka

Re: Atlas chrząszczy Polski 8

Post autor: Pawel Jaloszynski »

Lech Borowiec pisze:Dodano do atlasu rodziny Elmidae i Scydamenidae oraz podrodziny Euaestethinae i Steninae do kusaków:
http://www.colpolon.biol.uni.wroc.pl/index.htm
Przy okazji zdjec Scydmaenidae warto wspomniec swojego rodzaju ciekawostke, dotyczaca Stenichnus pelliceus. Otoz tak naprawde nikt nie wie czym jest ten gatunek... Franz redeskrybowal tego Stenichnusa, ale pomimo, ze w swojej (juz dosc starej) pracy podaje, ze widzial typ Holdhausa, to rownoczesnie pisze, ze redeskrybuje na podstawie innego osobnika. Zarowno cechy jak i rysunek fiuta z tej pracy byly pozniej kopiowane w roznych innych opracowaniach, w tym w FHL. W Wiedniu nie udalo mi sie znalezc jakichkolwiek okazow tego gatunku ze zbioru Holdhausa, natomiast okazy w kolekcji Franza oznaczone jak St. pelliceus nie sa mozliwe do identyfikacji za pomoca jego wlasnego klucza, tzn. owlosienie ciala tych okazow nie rozni sie jakos szczegolnie od bardzo podobnych samic St. scutellaris (a wlasnie owlosienie ma byc cecha kluczowa). Ja sam nie wiem czy okazy oznaczane w Europie jako St. pelliceus to rzeczywiscie to samo, co opisal Holdhaus, wymaga to sprawdzenia. Gatunek jest bardzo rzadki, ale z drugiej strony te kilka okazow Franz u siebie w Austrii lapal osobiscie i sa one w jego zbiorze, natomiast z kolei nie ma w nim ani jednego okazu kilku z Neuraphesow, ktore z Polski i generalnie Europy Srodkowej byly wykazywane. Biorac pod uwage, ze Franz lapal przez ladne kilkadziesiat lat i jego zbior liczy ponad 11 tysiecy samych Scydmaenidae, to brak pewnych gatunkow daje do myslenia. Warto byc bardzo ostroznym przy oznaczaniu za pomoca kluczy i innych prac Franza, bo ten czlowiek naprodukowal tak niewiarygodna ilosc bledow, ze az sie wierzyc nie chce. Dopiero co odkrylem pare synonimow wsrod jego Neuraphesow (spoza Europy) - dwa gatunki opisane w jednej pracy, a po obejrzeniu holotypow okazalo sie, ze to jest jedno i to samo...

Pawel
ODPOWIEDZ

Wróć do „Atlas chrząszczy Polski (L.Borowiec)”