Atlas chrząszczy Polski

ICONOGRAPHIA COLEOPTERORUM POLONIAE - o stronie Lecha Borowca
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Atlas chrząszczy Polski

Post autor: L. Borowiec »

Koleżanki i Koledzy,
Są takie chwile, kiedy zaczynamy się zastanawiać nad koniecznością wyboru między tym co wymusza na nas środowisko, a tym co byśmy chcieli zrobić bez konieczności oglądania się na ten przymus. Parokrotnie w dyskusji na forum różne osoby, w tym i ja, zwracały uwagę, że system oceny dorobku naukowego osób pracujących na uczelniach nie zachęca do prac na rzecz rozwoju bazy do badań entomologicznych w Polsce. Wszelkie prace na rynek lokalny, a zwłaszcza publikacje w języku polskim są bardzo nisko punktowane. System nie zauważył również bardzo istotnej siły tkwiącej w internecie i nie docenia tworzonych baz i witryn internetowych nawet, gdy ich wartość znacznie przekracza wartość wielu publikowanych przyczynkarskich prac stricte naukowych. Podjęcie takich projektów, bardzo czasochłonnych i długookresowych, oznacza ryzyko utraty punktów w ocenie parametrycznej i pozorny spadek aktywności publikacyjnej. Podejmowałem już takie ryzyko dwukrotnie, proponując witryny poświęcone Cassidinae świata i Chrysomelidae Europy. Obie spotkały się z bardzo dobrym przyjęciem na świecie (miałem setki e-maili od osób, które korzystają z tych witryn) i z kompletnym brakiem zainteresowania ze strony ciał oceniających dorobek jednostek naukowych dla celów parametrycznych. Mimo tego stanu rzeczy od pewnego czasu chciałem jednak coś zrobić dla entomologów amatorów w Polsce nawet, gdyby to miało zahamować moją bieżącą aktywność publikacyjną. Nieskromnie pisząc, byłem jedną z zaledwie kilku osób w ostatnich 30 latach, które zajmowały się faunistyką dotyczącą chrząszczy Polski w aspekcie wielu rodzin tych owadów, a w kilku grupach byłem pionierem tych badań. Wykazałem prawie 100 gatunków nowych dla fauny naszego kraju i zgromadziłem jeden z największych prywatnych zbiorów rodzimych chrząszczy w Polsce. Zbiór ten zdecydowałem się zdeponować w Zakładzie Bioróżnorodności i Taksonomii Ewolucyjnej Uniwersytetu Wrocławskiego i stał się on początkiem dużej i istotnej kolekcji naukowej tej jednostki. Rozwój cyfrowej techniki fotograficznej i solidne zaplecze sprzętowe naszego zakładu skłoniło mnie do stworzenia na bazie tej kolekcji fotograficznego atlasu chrząszczy Polski. Realizację projektu zacząłem w czerwcu tego roku planując udostępnienie witryny z atlasem po sporządzeniu ok. 500 zdjęć, co przy już dostępnych 500. zdjęciach z gatunkami Chrysomelidae dało by na początek ok. 1/6 krajowych gatunków. Zdjęć mam już w tej chwili zrobionych ponad 1000, ale część z nich wymaga jeszcze obróbki. Otwieram witrynę z dostępnymi zdjęciami dla ok. 600 gatunków, na początek głównie z nadrodzin Cucujoidea i Tenebrionoidea. Myślę, że sukcesywnie każdego miesiąca będę dorzucał do witryny 50-70 gatunków. Właściwie nie wiem, ile gatunków jest w naszej kolekcji. Oceniam na ponad 3500 (wliczając własne zbiory Chrysomelidae i Curculionoidea z kolekcji dr Jarka Kani), jednak część grup jest słabo reprezentowanych (np. Carabidae, wiele wodnych rodzin). Ponieważ na początek używam do fotografowania stereomikroskopu, w pierwszej kolejności będę prezentował zdjęcia chrząszczy drobnych i średniej wielkości dlatego może niektórych zaskoczyć, że w pewnych popularnych grupach (Buprestidae, Scarabaeidae, Carabidae) na razie nie będą prezentowane duże gatunki, obecne w naszym zbiorze, ale wymagające innej techniki fotograficznej. Nie zamierzam też na razie konkurować z piękną witryną poświęconą Cerambycidae zachodniej Palearktyki i kózkowatych w tej chwili w ogóle nie zamierzam fotografować. Zasadniczo, moja witryna ma przede wszystkim przybliżyć świat chrząszczarskich mikrusów, które były głównym celem moich zainteresowań.
Witryna ma strony kodowane w UTF-8 i aby widzieć polskie znaki i inne znaki diakrytyczne należy w przeglądarce ustawić kodowanie języka w UTF-8. Więcej informacji na temat strony jest we wstępie. Indeks gatunków na razie jest pusty, ale łatwo konkretny gatunek znaleźć dzięki łączom do rodzin i rodzajów.
Będę wdzięczny za wszelkie informacje o wykrytych błędach, zwłaszcza w linkach, bo przy takiej konstrukcji witryny jest tych łączy bardzo dużo i łatwo o pomyłkę. Informacje te najlepiej przesyłać na mój adres e-mailowy (jest na stronie tytułowej witryny).
Zapraszam do Atlasu Chrząszczy Polski pod adres:

http://www.biol.uni.wroc.pl/cassidae/Colpolon/index.htm
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 września 2007, 16:20 przez L. Borowiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Robert Rosa
Posty: 411
Rejestracja: sobota, 26 lutego 2005, 16:46
Lokalizacja: Piła

Post autor: Robert Rosa »

cóż, jako motylarz... wchłonąłem niemal tą stronę :mrgreen: ... miód!!!... gratulacje
pozdro
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Jeszcze nie wszedłem, ale jak znam Lecha, projekt będzie bombowy i dokończony.

Dzięki Lechu :mrgreen:
Awatar użytkownika
Adam Larysz
Posty: 2133
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
Kontakt:

Post autor: Adam Larysz »

Podziwiam, gratuluję i życzę dokończenia dzieła :D
Awatar użytkownika
aesacus
Posty: 104
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 07:40
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Post autor: aesacus »

Rewelacja, Gratulacje
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Post autor: Aneta »

Cudeńko, od razu wklepuję adres do "Ulubionych".
Awatar użytkownika
Zbigniew Mocarski
Posty: 36
Rejestracja: środa, 2 marca 2005, 09:16
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post autor: Zbigniew Mocarski »

Artykul kolegi Pawla Jaloszyńskiego o poszukiwaniu chrzaszczy byl pobudzeniem wyobrazni, a tu jest ,, czarno na bialym" co mozna wydlubac, wyczerpakowac, wysiac ......
Cos pieknego - pozdrawiam serdecznie
ZBYCH
Marek Miłkowski
Posty: 813
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
Lokalizacja: Radom

Post autor: Marek Miłkowski »

Fantastyczna sprawa, tez dodałem do "ulubionych" :D
Awatar użytkownika
Andrzej 54 †
Posty: 239
Rejestracja: niedziela, 13 lutego 2005, 19:46
UTM: CC71
Specjalność: Staphylinidae
profil zainteresowan: rencista o szerokim spektrum zainteresowań
Lokalizacja: Łask

atlas

Post autor: Andrzej 54 † »

Coś pięknego, już jest w ulubionych, chyba codziennie zajrzę czy doszło coś nowego. Brawo, to było bardzo potrzeb, bardzo to mało powiedzine. Wielkie dzięki za trud i pracę nad atlasem
brakkonta

klękajcie narody

Post autor: brakkonta »

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
przecie dego się nie da opisać słowami. Taż to jest najcudowniejsza rzecz pod Słońcem. Taż za to powinien być Nobel albo i co inszego. Taż to jest CUDO, a co dopiero potem będzie ???!!!
Chrząszczarze wszelkiej nacji powinni od dziś otworzyć konto w jakimś banku i zacząć gromadzić fundusze na pomnik dla Lecha !!!!!!!! - zaryzykuję stwierdzenie, a właściwie to nie zaryzykuję, bo i jestem pewny tego co powiem - takiego czegoś NIE MA W INTERNECIE. Po pierwsze zdjęcia są niedozarębania - Lechu - chapeau bas !!!!
O matko, aż mnie przewraca ze szczęścia (i z zazdrości, bo zdjęcia cudne)
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Doskonały pomysł i równie dobre wykonanie. Gratuluję!
Jeżeli to możliwe, w miarę moich możliwości (Carabidae) chętnie włączę się w realizację tego projektu, jednak trudno mi obiecać, że wykonane przeze mnie zdjęcia będą równie dobre... :D.
Na zdjęciach warto by umieścić skalę odwzorowania (długość ciała chrząszczy można też podać w opisie). Wskazane by też było podanie ogólnego rozmieszczenia poszczególnych gatunków i krótkie charakterystyki ich rozsiedlenia w Polsce (schematyczne mapki?). W przypadku niektórych gatunków można by też zamieścić dodatkowe zdjęcia ilustrujące cechy wyróżniające (wprawdzie atlas nie ma pełnić funkcji kluczy do oznaczania, ale w oznaczaniu może być bardzo pomocny!).
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Drogi Mietku,
Ja mam tylko jedno życie. Co prawda żyję w Matrixie i wykorzystuję też to drugie równoległe życie, ale to i tak za mało, aby zrobić to wszystko o czym piszesz. Projekty internetowe trzeba planować wg zasady "mierz siły na możliwości" inaczej nie wypali. W internecie jest setki zaczętych i nie skończonych witryn, które zaśmiecają Matrix. Mój atlas jest dodatkiem do Katalogu Fauny Polski (stąd te numery przy gatunkach) i tam można znaleźć rozmieszczenie. Co do skali, to wymaga przewertowania dużej literatury (a właściwie czemu młodzi internauci nie mogli by się zdobyć na wysiłek i samemu poszperać jak właściwie duży jest ten cudak na zdjęciu?). I na pewno nie będę robił cech kluczowych. Już we wstępie napisałem, że intencją tej witryny nie jest zrobienie klucza do oznaczania, ale przedstawienie różnorodności grupy i zwłaszcza opatrzenie z wyższymi taksonami. Wyobrażam sobie co prawda piękny klucz fotograficzny do chrząszczy (są już takie w internecie do niektórych innych grup np. syn pokazywał mi takie klucze do rodzajów w niektórych rodzinach błonkówek), ale to mostrualna praca. Obok aspektu czasowego jest jeszcze jedna sprawa - taka praca bardzo źle działa na oczy, a ja mam już swój wiek i wynikające z tego, niestety, ograniczenia. Wszystko robie sam, od preparacji do końcowego zdjęcia. Weź pod uwagę, że od połowy czerwca zrobiłem już 606 kompletnych zdjęć i ponad 300 jeszcze przed obróbką. To i tak katorżnicza praca.
A co do pomocy przy Carabidae to chętnie bym pożyczył brakujące gatunki i sam porobił zdjęcia, aby witryna była w jednym stylu. Ale Carabidae będę robił dopiero za kilka miesięcy. Odnosi się to też do innych rodzin i tu mam prośbę do koleżanek i kolegów. Jeżeli macie w miarę dobrze spreparowane gatunki, których brakuje w iwtrynie to chętnie pożyczę do zdjęcia. Nasz zakład będzie również głęboko wdzięczy za wszelkie darowizny. W końcu nasz zbiór służy edukacji i pomocy studentom i tym wszystkim, którzy chcą z niego skorzystać jako zbioru porównawczego. Spełnia więc rolę publiczną.
Pozdrawiam,
Lech
Awatar użytkownika
Jacek H.
Posty: 306
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 11:48
Lokalizacja: Sękocin

Post autor: Jacek H. »

Świetna strona, tak trzymać!

Powodzenia, Jacek
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Lechu rób swoje, jak zaplanowałeś!

Trzymam kciuki za twój Matrix ;)


Domyślam się, że jak na razie robisz chrząszcze z różnych rodzin po trochu. Może jakoś sygnalizować, że daną rodzinę z własnych zasobów już skończyłeś i oczekujesz na wypożyczenie lub darowizny okazów, których skanów nie ma?
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Atlas...

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Strona jest wspaniała i pozostaje tylko podziwiać samozaparcie jej twórcy.

Z treści listu wstępnego wynika, że to dopiero początek gigantycznej pracy więc pomyślałem, że może drobna uwaga techniczna pozwoli wykonywać następne zdjęcia jeszcze lepiej.
Mam na myśli silne refleksy światła na powierzchni egzemplarzy gładkich, które moim zdaniem można zlikwidować w znacznym stopniu stosując filtr polaryzacyjny kołowy jakiejś dobrej firmy, zamontowany do obiektywu stereo mikroskopu. Kręcąc nim obserwujemy, w którym momencie tłumi on najbardziej niepożądane refleksy i wtedy fotografujemy.
Daje się też zauważyć na niektórych zdjęciach brak światła w centralnej części fotografowanego chrząszcza co spowodowane jest chyba trudnością właściwego ustawienie oświetlenia.

No i cudownie byłoby, gdyby po lewej lub po prawej stronie ekranu była lista gatunków, po której można się poruszać równocześnie oglądając je.
Ale to prośba do jakiegoś programisty chyba.

Gratulacje dla pomysłodawcy i autora w jednej osobie.
Pozdrawiam
Stefan
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Jacku,
Ja robię zdjęcia planowo, rodzina po rodzinie. Z tych rodzin co już są w witrynie nie mam więcej materiałów lub nie nadają się one do zdjęć (poza gatunkami, które są zbyt duże aby je robić spod binokularu, albo na szpilkach). W tej chwili kończę obróbkę zdjęć do Latridiidae, mam też surowe zdjęcia do Melyridae, Cleridae, Pselaphinae i Micropeplinae z Staphylinidae, Histeridae, Elateridae i część Leiodidae. Nie będę dodawał do witryny materiałów "po trochę" tylko całe rodziny po zakończeniu obróbki i ewentualnie brakujące gatunki do już zrobionych rodzin. Dlatego witryna będzie odnawiana nie częściej niż raz lub dwa w miesiącu. Natomiast kolejność robionych i obrabianych zdjęć rzeczywiście nie będzie miała jakieś logiki, bo tu wybieram sobie rodziny wg smaku lub trudności w obróbce (wszystkie mocno owłosione np. Melyridae wymagają o wiele więcej czasu do obrobienia) no i w pierwszej kolejności te rodziny, które mamy najlepiej reprezentowane w zbiorze. Więc jak masz jakieś brakujące gatunki z rodzin już opublikowanych to chętnie je wypożyczę do fotografii. Zauważ, że czasami mamy zaskakujące braki np. okazało się, że nie mamy ani jednego okazu biedronki dwukropki, a siedmiokropkę to dołączyłem dopiero parę dni temu (dlatego ma na zdjęciu taki świeży, czerwony kolor). Część gatunków z darowizn od kolegów wymaga przed zrobieniem zdjęć przepreparowania i na razie je odłożyłem.

[ Dodano: 11-09-2007, 11:00 ]
A tu odpowiedź koledze Kraśnickiemu,
Tak, fotografowanie bardzo gładkich chrząszczy to trudna sprawa. Ale z tym filtrem to już nie dam rady. Procedury zakupów na uczelni są tak idiotyczne, że musiał bym czekać pewnie z pół roku na realizację. No cóż, zastosowałem rozwiązanie chałupnicze z pierścieniem polistyrenowym. Proszę pamiętać, że w tym binokularze jest bardzo mała odległość robocza przy malutkich obiektach, co szczególnie utrudnia uzyskanie dobrego oświetlenia w centrum chrząszcza, ponadto powierzchnia soczewki obiektywu mikroskopu przy tak małej odległości działa jak lustro i daje artefakty na powierzchni owada. Aby je częściowo zlikwidować stosuję kompromis oświetleniowy co w efekcie daje nieco za ciemne centrum. Znowu powtórzę, że trzeba się na coś zdecydować. Jak będę chciał cyzelować każdą fotkę indywidualnie, to nigdy tego projektu nie skończę, a nie mogę sobie pozwolić na ciągnięcie projektu zbyt długo, bo obowiązki wobec uczelni mi na to nie pozwolą. A co do technicznej strony całej witryny to tu już wysiadam. Nie jestem tak oblatany w programach do tworzenie witryn, aby samemu się w to bawić. Może w przyszłości ktoś mi pomoże przerobić ją na bardziej wygodny interfejs.
Pozdrawiam,
LB
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Chyle czoło ...
Stefan Kraśnicki
Posty: 73
Rejestracja: środa, 15 września 2004, 19:19
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: Stefan Kraśnicki »

Bardziej myślałem o ułatwieniu, jakości i wygodzie pracy niż o cyzelowaniu.

Gdyby ten filtr zmieścił się pomiędzy obiektem a obiektywem (a są wersje slim także) to załatwiłby większość problemów, które pojawiły się przy tego typu fotografowaniu.
Zapomniałem dodać w pierwszym liście, że dobry filtr polaryzacyjny kołowy ma co najmniej kilkanaście warstw powłok anty odblaskowych…
A wtedy obiekt można oświetlać pod ostrzejszym kątem bo on i tak zlikwiduje niepotrzebne refleksy poprawiając przy okazji czystość barw i kontrast.
O szczegółach struktury powierzchni pokryw w miejscu refleksów nie wspominając nawet….
Koszt przykładowy to około 200 zł przy średnicy 55 mm i rośnie niestety odpowiednio wraz ze wzrostem średnicy….
Mniejsze ciut tańsze są oczywiście.
Szkoda, że te procedury zakupu są takie a nie inne.

Pozdrawiam życząc wytrwałości oraz filtra PC…
Stefan
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Drogi Lechu!
Dziękuję za obszerną i wyczerpującą odpowiedź. W tej chwili w pełni rozumiem Twoje intencje i dostrzegam też ograniczenia. Życzę wytrwałości w doprowadzeniu dzieła do końca. W miarę swoich możliwości chętnie będę służył Ci pomocą, na przykład poprzez wypożyczenie lub przekazanie materiałów. Pisząc o potrzebie umieszczenia na zdjęciach wzorników skali sądziłem, że masz taką możliwość w programie do akwizycji zdjęć. Skoro jednak tak nie jest, mówi się trudno...
Z podziwem i dużym uznaniem oglądam wykonane przez Ciebie zdjęcia. Są doskonałe! Mimo że od pewnego czasu dysponuję nowoczesnym sprzętem, jak dotąd takich efektów nie udało mi się uzyskać (ale pracuję nad tym!). Jak podkreślasz w swoich postach, najtrudniejsze jest odpowiednie oświetlenie obiektu. Dysponuję zestawem oświetlaczy VisiLED firmy Schott oraz oświetlaczami punktowymi firmy Volpi i również borykam się z problemem odbić światła od gładkich powierzchni pokryw i przedplecza oraz niedoświetleniem górnej powierzchni ciała. Wbrew przypuszczeniom Stefana Kraśnickiego do zlikwidowania refleksów nie wystarczy zastosowanie filtru polaryzacyjnego (filtr "wygasza" światło nie tylko w miejscach odbić, ale również w ciemnych partiach obrazu!). Refleksy można do pewnego stopnia ograniczyć tylko poprzez stosowanie światła rozproszonego, ale zwykle poniesionym kosztem jest wówczas utrata kontrastu (temat właściwego doboru oświetlenia w mikroskopii stereoskopowej i mikrofotografii zasługuje na odrębny wątek).
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

M. Stachowiak pisze:(temat właściwego doboru oświetlenia w mikroskopii stereoskopowej i mikrofotografii zasługuje na odrębny wątek).
Drogi kolego to może by taki wątek rozpocząć :)
ja bardzo chętnie dowiem sie paru przydatnych rzeczy na temat robienia tego rodzaju zdjęć gdyz sam bardzo dużo ich robie i patrząc na zdjęcia L. Borowca załamuje ręce i mam ochotę zostawić ta całą fotografie w cholerę...ale nic to brnę dalej i uczę sie kolejnych rzeczy ;)
Awatar użytkownika
Roman Królik
Posty: 311
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 14:19
Lokalizacja: Kluczbork

Post autor: Roman Królik »

Lechu, pomysł i wykonanie fantastyczne. Z przyjemnością wypożyczę do sfotografowania brakujące gatunki a w wypadku dłuższych serii przekażę okazy do Waszej kolekcji. A ostatnio trochę się rarytasików uzbierało. Szczególnym sentymentem darzę rodzinki z 14 tomu Katalogu Fauny Polski (Cucujoidea 3) i tu mogę najwięcej pomóc. No i oczywiście Buprestidae.
Curculio pisze:... i patrząc na zdjęcia L. Borowca załamuje ręce i mam ochotę zostawić ta całą fotografie w cholerę...
Nie załamuj się i nie spuszczaj w dół ryjka :) Lech jest z natury perfekcjonistą i trudno mu będzie dorównać ale zawsze należy dążyć do ideału. :wink:
Byłem kiedyś obecny przy fotografowaniu tą techniką i wierz mi, że połowa (jak nie więcej) efektu to zasługa późniejszej obróbki w wymienionym przez Lecha programie, czyli automatyczne łączenie ostrych fragmentów z wielu zdjęć. Stąd ta powalająca głębia ostrości, praktycznie nie do osiągnięcia przez wykonanie pojedyńczego zdjęcia.
Awatar użytkownika
Tomasz Mokrzycki
Posty: 627
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tomasz Mokrzycki »

Gratuluję i życzę wytrwałości :D . Nie jestem zaskoczony jakością zdjęć, bo dużo wcześniej miałem w swoich ulubionych Chrysomelide of Europe i wiem jakim perfekcjonistą jest Lech. Namiary na tą stronę przekażę moim studentom - niech wiedzą jak można robić zdjęcia i że entomologia to także wyrafinowana technika :wink:
Też przymierzamy się do kupna podobnego programu.
POZDRAWIAM
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Byłem kiedyś obecny przy fotografowaniu tą techniką i wierz mi, że połowa (jak nie więcej) efektu to zasługa późniejszej obróbki w wymienionym przez Lecha programie, czyli automatyczne łączenie ostrych fragmentów z wielu zdjęć. Stąd ta powalająca głębia ostrości, praktycznie nie do osiągnięcia przez wykonanie pojedyńczego zdjęcia.
Też przymierzamy się do kupna podobnego programu.
W tym miejscu warto wskazać programy do składania zdjęć, które pozwolą uzyskać dużą głębię ostrości, a w przeciwieństwie do bardzo drogiego (ponad 1000 $!) produktu firmy Syncroscopy (AutoMontage) dostępne są za darmo:
1. CombineZ - http://www.hadleyweb.pwp.blueyonder.co. ... binez5.htm
2. MicroPicS - http://www.bewie.de/index.php?HauptDoku ... _grau5.php
3. ImageJ - http://rsb.info.nih.gov/ij/
Godnym polecenia jest również program Helicon Focus - http://www.spec-foto.pl/index.php?id=h11
Moduł AutoMontage firmy Syncroscopy dostępny jest jako opcja w pakiecie specjalizowanych programów Leica Application Suite. W przypadku tego pakietu ograniczeniem jest to, że można z niego korzystać tylko z mikroskopami firmy Leica.
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Też polecam te darmowe programy. Obecnie testujemy w zakładzie CombineZ i uważamy, że pod wieloma względamy on nie ustępuje Syncroscopy AutoMontage, a w niektórych przypadkach daje nawet lepsze efekty. Jest on co prawda bardziej rozbudowany od AutoMontage i nieco wolniej pracuje, ale jak na darmowy produkt to nie można narzekać. Warto trochę pogrzebać w jego opcjach i zoptymalizować parametry do naszych potrzeb. W ustawieniu fabrycznym on już na wyjściu nieco przeostrza zdjęcia i potem w Photoshopie nie mamy już takiego pola manewru. CombineZ ma dużą przewagę nad AutoMontage w przypadku zdjęć obiektów bardzo przestrzennych naklejanych na kartoniki profilem (np. mrówek z rozczapierzonymi nóżkami) gdyż robi dużo bardziej jednolite tło i potem znacznie łatwiej w Photoshopie uzyskać efekt całkowitego wyrównania tła.
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Jedną z podstawowych trudności wykonania perfekcyjnych zdjęć warstwowych jest dobór liczby zdjęć składowych (ich liczba zwiększa się w postępie geometrycznym ze wzrostem współczynnika powiększenia, co wynika ze spadku głębi ostrości na zdjęciach cząstkowych!) oraz precyzyjny przesuw układu optycznego mikroskopu o zadane odcinki od punktu startu do końcowego (szczęśliwi są ci, którzy korzystają z mikroskopów zautomatyzowanych :mrgreen: !). Liczbę zdjęć cząstkowych potrzebnych do wykonania zdjęcia warstwowego można wyliczyć dzieląc "grubość" obiektu przez odczytaną z tabeli lub obliczoną głębię ostrości pojedynczego zdjęcia przy określonym powiększeniu i maksymalnym krążku rozproszenia. Program AutoMontage ma tą przewagę nad pozostałymi wymienionymi w moim wcześniejszym poscie, że ma wbudowany moduł automatycznego określania liczby niezbędnych do wykonania zdjęć cząstkowych. Na szczęście w pozostałych programach istnieje możliwość zdefiniowania makr automatyzujących niezbędne wyliczenia.
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Mietku, mój zestaw nie ma automatyki przesuwu i ja dobieram liczbę warstw na oko. Poza tym zauważyłem, że w AutoMontage warto pierwsze i ostatnie warstwy zrobić na mniej ostrych poziomach to wtedy wychodzi mniej artefaktów, a te co się robią, dają się szybko poprawić pędzelkiem w AutoMontage (ta opcja klonowania automatycznie pędzlem z dowolnej warstwy jest rewelacyjna). Te programy (tzn. AutoMontage i CombineZ) najbardziej głupieją w przypadku bardzo wypukłych chrząszczy o bardzo gładkich lustrzanych powierzchniach z dużą rozpiętością kontrastu między najaśniejszymi i najciemniejszymi miejscami. W zasadzie przy matowych lub owłosionych chrząszczach artefakty prawie się nie zdarzają. Ponieważ napisałeś, że nie możesz uzyskać tak dobrych efektów jak ja to muszę ciebie pocieszyć, że spora część tego efektu jest uzyskana w czasie obróbki w Photoshopie. Jestem pewien, że twój sprzęt powinien dawać podobne efekty (choć aparat fotograficzny daje zawsze lepsze zdjęcie niż kamera, nawet przy mniejszej liczbie pikseli - mamy i kamerę i aparat więc widzimy tę różnicę; zauważ, że mój aparat ma tylko 4.0 megapikseli więc na dzisiejsze standardy jest to już mało), ale trzeba też trochę popracować w Photoshopie. A co do oświetlenia to nie ma znaczenia jakich używasz oświetlaczy, bo ja w ogóle nie oświetlam owada bezpośrednio ze światłowodu. Chrząszcz jest zamknięty w styropianowym pierścieniu, a światło jest rzucane na ścianę pierścienia i na owada pada tylko światło odbite od ściany matowego pierścienia. W skrajnych przypadkach bardzo gładkich chrząszcy to ja nawet rzucam światło poprzez ścianę pierścienia (zdobądź styropianowe kubki do kawy, takie jakie serwują np. w PKP, one są na tyle cienkie, że przepuszczają część światła; jeszcze lepsze są styropianowe miseczki mocno zwężające się do dołu, po odcięciu denka powstaje stożek bez szczytu; to zwężenie ku górze powoduje dużo lepszy efekt rozproszenia światła). Refleksy na powierzchni bardzo gładkich chrząszczy (Phalacridae, Leiodidae itp.) są wynikiem lustra. Ich pokrywy są po prostu lustrem. Jak się przyjrzeć to widać na powierzchni odbicie obiektywu mikroskopu i nawet przy bardzo oszczędnym oświetleniu część tych lustrzanych odbić musi pozostać, nie ma na to mądrego.
Awatar użytkownika
Konto_usuniete
Posty: 1117
Rejestracja: środa, 4 lutego 2004, 13:36

Post autor: Konto_usuniete »

miodzio :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Robert Zoralski
Posty: 775
Rejestracja: wtorek, 10 kwietnia 2007, 23:29
Specjalność: Syrphidae
Lokalizacja: Reda
Kontakt:

gratulacje!!!

Post autor: Robert Zoralski »

moje gratulacje!
potężna praca. zdjęcia perfekcyjne.

gdybyś kiedyś potrzebował uzupełnić atlas zdjęciami "w naturze" to oferuję pomoc.
próbka tu.

Pozdrawiam i życzę cierpliwości!!!
Robert Żóralski
L. Borowiec
Posty: 970
Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36

Post autor: L. Borowiec »

Dzięki za dobre słowa. Zdjęć z natury nie przewiduję. Ta "Iconografia" ma być czymś, czym w przeszłości były kolorowe tablice w dziele Reittera "Fauna Germanica". Jest to raczej malowanie przy pomocy aparatu fotograficznego. Część zdjęć (niewielka) jest dość mocno montowanych, czasem nawet z dwóch okazów. Nawet mimo dobrej preparacji czasem trzeba podretuszować to i owo.
Awatar użytkownika
eReM
Posty: 198
Rejestracja: wtorek, 8 lutego 2005, 15:14
Lokalizacja: Opole

Post autor: eReM »

gratuluję pomysłu i wykonania :) takiego czegoś brakuje na polskich stronach. Wymaga to ogromnego nakładu pracy, więc pogratulować cierpliwości i zacięcia.

Swego czasu Jacek K. miał również pomysł utworzenia portalu dot. chrząszczy (coś na kształt istniejącego dotyczącego jednej rodziny, kózkowatych). Oglądałem kiedyś wersję demo - Jacku co z tym projektem?
brakkonta

Post autor: brakkonta »

bzyku pisze:Swego czasu Jacek K. miał również pomysł utworzenia portalu dot. chrząszczy (coś na kształt istniejącego dotyczącego jednej rodziny, kózkowatych). Oglądałem kiedyś wersję demo - Jacku co z tym projektem?
ojojojojoj.....trzeba, trzeba man takiej strony. Kapitalnie się zanosiła http://www.owady.net/cerambycidae.php ale coś tam się przestało DZIAć. A strona była bardzo fajnie zamyślana i miała że tak powiem rozwojowość przed sobą. Czekamy na polską stronę o Kozach Naszych Kochanych.
A strona Lecha Borowca nadal trzyma mnie w przyklęku - jest genialna. :D
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

bzyku pisze:Swego czasu Jacek K. miał również pomysł utworzenia portalu dot. chrząszczy (coś na kształt istniejącego dotyczącego jednej rodziny, kózkowatych). Oglądałem kiedyś wersję demo - Jacku co z tym projektem?
Projekt był juz skończony, w fazie testów i rozruchu (Marek Przewoźny go zna), a potem były przeprowowadzki, utrata sieci, awarie serwerów i smierć dwóch moich dysków SATA. Zaprzestałem na jakis czas.... Ale wlasnie nadchodzi ten moment kiedy czuje sie powoli na siłach, idzie zima, więcej czasu. zobaczymy.

Ogólnie zamysłem był Checklist ON-line Coleoptera Polski z moderatorami-autorami, systematyką na bieżąco z moizliwoscią rozwijania o mapki i opisy do kazdego gatunku, z wyszukiwarką i wieloma pozytecznymi narzedziami. No i to jest, tylko zainstalowac, uruchomic, dopracowac, prowadzić i udoskonalać.
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Zgadza się idzie zima, czas więc Jacku do tego powrócić :)
brakkonta

Post autor: brakkonta »

oj, czas,czas, bo i zima idzie i tęskno za robakami będzie to i ciekawego co by sie poczytało, a i Czeklist wspomniany byłby genialnym pomysłem.

[ Dodano: 18-09-07, 17:57 ]
acha - a co tam w "kluczowej" części strony a'propos kózek. Czemu nie powstają nowe klucze??
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

Czemu nie powstają nowe klucze??
To chyba pytanie niewłaściwej osoby ;)
brakkonta

Post autor: brakkonta »

ot, złośliwiec :P A pudziesz Ty !!!! :evil: ......a tak po prawdzie to bardzo pomocne mi są Jackowe klucze, bo i hmmmmmm, no są pomocne i już. Autorytet to autorytet, a ja sobie "ściągnę" co nie co do swego ogródka od Autorytetu - przynajmniej mam pewniaki.
złośliiiiiwieeeeec :roll: :P
Awatar użytkownika
Szczepan Ziarko
Posty: 120
Rejestracja: niedziela, 7 listopada 2004, 13:31
Lokalizacja: Poturzyn
Kontakt:

Anastrangalia

Post autor: Szczepan Ziarko »

J.M. pisze: Czemu nie powstają nowe klucze??
W czasie weekendu otrzymałem cztery listy dotyczące rodzaju Anastrangalia. Rodzaj ten sprawia wciąż sporo kłopotów. Sporządziłem PDF z zestawieniem cech środkowoeuropejskich gatunków, które chciałbym przekazać młodszym kolegom. A nuż sie przydadzą.
Pozdrawiam
Ziarko
Załączniki
Anastrangalia_zestawienie cech.pdf
(84.46 KiB) Pobrany 204 razy
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Apropos tego genialnego dzieła. Otóż nie znalażłem w nim fotografii Buprestis splendens. czy znaczy to że;

1) nie ma go i nie bedzie bo np brak go w zbiorze
2) nie jest on wg kolegi Borowca składnikiem fauny Polski (gdyz tego generalnie ta strona dotyczy)
3) zmieniła sie systematyka i jest on pod inna nazwą
4) sam nie wiem co ;)

Pozdrawiam serdecznie
Rafał Ruta
Posty: 250
Rejestracja: poniedziałek, 12 kwietnia 2004, 11:26
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Rafał Ruta »

Co do legendarnego B. splendens - w zbiorze jest, zapewniam - sam widzialem ;-)
W atlasie na razie nie ma go pewnie dlatego, ze to stosunkowo duzy chrzaszcz, a jak mozna bylo przeczytac w pierwszej kolejnosci beda przygotowane fotki malych gatunkow, ze wzgledu na rozne techniki wykonywania zdjec.
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

M. Stachowiak,

A który z trzech podanych jest najlepszy i najprostszy w obsłudze?
ja własnie ściagnąłem IMAGE J ale jeszcze sie w nim gubię. Może napiszesz w wolnej chwili jak krok po kroku nałożyć na siebie dwa zdjęcia

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
M. Stachowiak
Posty: 1813
Rejestracja: czwartek, 14 kwietnia 2005, 23:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: M. Stachowiak »

Z darmowych programów do składania szczególnie polecam CombineZ (działa pod WinXP sp.2). Jest dość prosty w obsłudze, ma wiele funkcji korygowania obrazu i daje doskonałe wyniki, moim zdaniem nawet lepsze niż komercyjny AutoMontage. Sygnalizowany przez Lecha problem przeostrzania obrazów wynikowych można skorygować w ustawieniach (sposób wprowadzenia korekcji autor programu opisał na swojej stronie w FAQ).
Pracę rozpoczynamy od wykonania serii zdjęć spod mikroskopu zmieniając stopniowo ogniskowanie od górnego planu do dolnego. Taką serię zdjęć wczytujemy do programu CombineZ z polecenia "File > New". Po wczytania zdjęć wydajemy komendę "Macro > Do Stack" i program składa zdjęcie wynikowe. Sposób obróbki zdjęć szczegółowo opisany jest w plikach pomocy. Dużą zaletą programu jest możliwość korzystania z makr. Spory ich zestaw oferuje autor programu. Sposób ich działania można modyfikować lub gdy to nie wystarcza, napisać własne.
Dobra rada: zanim rozpoczniesz pracę z programem zapoznaj się z plikami pomocy - tam jest wszystko drobiazgowo opisane. Wiele informacji i podpowiedzi znajdziesz też na stronie forum dyskusyjnego (adres forum podany jest w plikach pomocy). Powodzenia!

PS
Program ImageJ przeznaczony jest przede wszystkim do składania obrazów z mikroskopów konfokalnych, a nie stereoskopowych! Oczywiście i z jego pomocą można składać fotki makro, ale...
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

bardzo dziękuje za pomoc jeszcze w tym tygodniu zajmę sie rozgryzaniem tego programiku i na pewno pochwalę sie wynikami :)

[ Dodano: 25-09-07, 10:36 ]
Tak więc podzielę sie tym co mi wyszło.
Ściągnąłem sobie ten COMBINE ZM i postanowiłem wyprobować jak to cudo działa. Opcji ma całą masę i jeszcze sie nie wgłębiłem we wszystko dokładnie więc jest to tylko obróbka podstawowa.
Wybrałem ze zbioru jeden spory możliwie sklepion gatunek ryjka (Lepyrus palustris). Wykonałem 12 zdjęć i złożyłem. Okazało się ze program oprócz samego składanie wykonuje jeszcze standardowo korektę balansu bieli, koloru i jasności.
Efekt przedstawiam poniżej. Pierwsze zdjęcie (z prawej) to pierwsze zdjęcie z całej serii które zwykle sie wykonuje czyli takie gdzie widać rysunek pokryw.
Program działa niestety dość wolno i cały proces od zrobienia pierwszej fotki do zapisania gotowego obrazu trwał jakieś 20 minut.
Oczywiście w przypadku wykonania jeszcze większej ilości warstw efekt podejrzewam był by jeszcze lepszy ale mnie już ten jak najbardziej zadowala i zachęca do dalszej pracy nad tym programem.

Pozdrawiam
Załączniki
L palustris - compare.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (144.68 KiB)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Atlas chrząszczy Polski (L.Borowiec)”