Strona 1 z 1
: poniedziałek, 18 maja 2009, 08:38
autor: VipoV
Część. Przepraszam za offa ale chciałem się Was spytać czy jest jakaś różnica w efektywności w przyciąganiu owadów miedzy zwykłą lampą rtęciową która potrzebuje układu zapłonowego do działania a lampą rtęciową MIX, która może działać sama bez potrzeby podłączania układu startowego… Jakich lamp używacie…? Która lepiej przyciąga owady…?a może niema różnicy…? Właśnie teraz będę kupował nową lampę i myślę nad MIX’em także jeśli ktoś zna się na rzeczy będę wdzięczny za pomoc…
Pozdrawiam Bartek!
: poniedziałek, 18 maja 2009, 11:11
autor: M. Stachowiak
Amatorom nocnych łowów polecam:
http://www.biocom.ca/
Urządzenie to ma bardzo dobre notowania w piśmiennictwie. Niestety, nie znam jego ceny, a przypuszczam, że nie jest niska.
: poniedziałek, 18 maja 2009, 11:23
autor: bartek.g
Podobne, z cenami (sadze ze to z postu wyzej jest zdecydowanie tansze).
http://www.angleps.com/mothtraps.php
Tym z Biocom wyslalem maila, jak mi odpowiedza jaka jest cena napisze.
: poniedziałek, 18 maja 2009, 12:26
autor: Antek Kwiczala †
Wracając do zasadniczego pytania:
czy jest jakaś różnica w efektywności w przyciąganiu owadów miedzy zwykłą lampą rtęciową która potrzebuje układu zapłonowego do działania a lampą rtęciową MIX
Otóż główny element świecący w obu lampach jest identyczny. Różnica między obu lampami polega na tym, że elementem ograniczającym prąd w lampie dławikowej jest tenże dławik (ciężki balast do lampy), a w lampie typu MIX jest to żarnik, świecący dodatkowo, jak w typowej żarówce. Istotnych różnic w przywabianiu motyli nie ma - decyduje bardziej moc lampy.
: wtorek, 19 maja 2009, 16:42
autor: bartek.g
No i juz wiem jaka jest cena.
The price for the Luminoc is 560 US$ Qty 1-9, 530 US$ Qty 10-49, 500 US$ Qty 50-99. Applicable taxes and shipping are extra.
Re:
: wtorek, 14 października 2014, 20:58
autor: Orish
Antek Kwiczala pisze:Wracając do zasadniczego pytania:
czy jest jakaś różnica w efektywności w przyciąganiu owadów miedzy zwykłą lampą rtęciową która potrzebuje układu zapłonowego do działania a lampą rtęciową MIX
Otóż główny element świecący w obu lampach jest identyczny. Różnica między obu lampami polega na tym, że elementem ograniczającym prąd w lampie dławikowej jest tenże dławik (ciężki balast do lampy), a w lampie typu MIX jest to żarnik, świecący dodatkowo, jak w typowej żarówce. Istotnych różnic w przywabianiu motyli nie ma - decyduje bardziej moc lampy.
Właśnie o to chciałem zapytać, ale wszystko już jasne! Czyli MIX lepszy ze względu na wygodę, a jakoś światła taka sama.
No dobrze, ale co z kolei z jeszcze innym typem lamy, jakim jest lampa metalohalogenkowa?
http://www.tim.pl/lampa-metalohalogenko ... 50daf325ff
Czy to w ogóle da się terenie, z generatorem zastosować i przede wszystkim czy jest jakaś różnica i to ewentualnie na "+" dla przywabiania owadów?
A wracając do MIX'a to rozumiem, że taki MIX 500 W:
http://www.tim.pl/lampa-zarowo-rteciowa ... 0-mix-2117
i do tego taka oprawka:
http://grower.com.pl/pl/p/Oprawka-ceramiczna-E40/131
to dobry zestaw na nocne łowy?
Do tego potrzebuję jeszcze agregat, kabel i paliwo i to cały zestaw w 100%?
Z góry dzięki za odpowiedź
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: wtorek, 14 października 2014, 22:09
autor: Dispar
Aleś chłopie kotleta odgrzał
.
Lampa typu mix to lampa rtęciowo-żarowa która daje trochę inne widmo światła niż lampa rtęciowa.
Lampa rtęciowa emituje od niej więcej widma niebieskiegoi fioletowego. Widać to zresztą gdy czasami swieci się w jednym miejscu na kilka ekranów. Lampa typu MIX ma trochę słabsze i bardziej żółte światło niż rtęciowa.
Do tego wszystkiego co napisałeś powyżej to powinieneś mieć jeszcze ekran- stelaż plus prześcieradło lub same prześcieradło
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: wtorek, 14 października 2014, 22:16
autor: Jacek Kurzawa
Świecenie to technika którą motylarze mają opanowaną do perfekcji. Tymczasem kózkarze tak rzadko świecą, że ich wiedza na ten temat jest na poziomie podstawowym i dlatego zadają pytania na podstawowe tematy. Generalnie przydałby sie taki samouczek co z czym można wykorzystać i jakie są alternatywy bo jak kiedyś wpadnie mi w ręce np agregat to sam stanę przed ścianą.... Dobrze, że na Forum jest wiele tematów i o wszystko będzie można dopytać
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: wtorek, 14 października 2014, 22:59
autor: krzysztof570630
Lampa metalohalogenkowa również potrzebuje dławika i jest to zestaw dużo droższy od zestawu dławikowego. Żarówka 400W ok 25zł., dławik - poszukaj znajomego elektryka, może tanio załatwić. Po co przepłacać. W sumie motyle te same.Wystarczy jednak lampa 250W + dławik - światło dobre(wystarczające) i cena też.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: wtorek, 14 października 2014, 23:43
autor: Dispar
W naszym świecie istnieją dwie grupy entomologów:
1. łowiących motyle tylko na lampy rtęciowo-żarowe
2. łowiących motyle tylko na lampy rtęciowe
Wyniki jednak zależą od ilości tych świeceń oraz terenu w którym były prowadzone a nie od tego czy dana żarówka przyciąga motyle o 5 lub 20% skuteczniej od drugiej.
Na zwykłą latarkę też można złowić fajne motyle
.
(ale rtęciówka z dławikiem jest lepsza od mixa
)
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: środa, 15 października 2014, 22:06
autor: Konto_usuniete
Dispar pisze: ale rtęciówka z dławikiem jest lepsza od mixa
)
ale od niej lepszy jest "obrzyn" z dławikiem a`la Zbyszek
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: środa, 15 października 2014, 22:56
autor: Paweł Babula
W żarówce rtęciowo - żarowej może czasami przepalić się żarnik. Przynajmniej u mnie tak się zdarzyło. Z tego względu stawiałbym na czystą rtęciówkę. No i oczywiście można z niej zrobić " obrzyna ", który lepiej wabi owady.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: środa, 15 października 2014, 23:17
autor: Antek Kwiczala †
można z niej zrobić " obrzyna ", który lepiej wabi owady.
Przy dużej mocy rtęciówki można tych owadów rano nie zobaczyć (uszkodzenie siatkówki). Słyszałem o takim motylarzu, który po nocnej sesji przy "obrzynie" wylądował rano w szpitalu.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: czwartek, 16 października 2014, 22:26
autor: Orish
Do tego wszystkiego co napisałeś powyżej to powinieneś mieć jeszcze ekran- stelaż plus prześcieradło lub same prześcieradło
No faktycznie o czymś zapomniałem, ale wiedziałem to, na prawdę!!
Tymczasem kózkarze tak rzadko świecą, że ich wiedza na ten temat jest na poziomie podstawowym i dlatego zadają pytania na podstawowe tematy. Generalnie przydałby sie taki samouczek co z czym można wykorzystać i jakie są alternatywy bo jak kiedyś wpadnie mi w ręce np agregat to sam stanę przed ścianą....
Mam właśnie zamiar to zmienić i bardziej skupić się na świeceniu od przyszłego sezonu. Samouczek z różnymi wariantami żarówek, zarówno mocy jak i typów, oraz sposoby połączenia i rozstawienia kilku lamp na pewno by się przydał.
Lampa metalohalogenkowa również potrzebuje dławika i jest to zestaw dużo droższy od zestawu dławikowego.
Jeśli z dławikiem to odpada jak dla mnie. Więcej ciężaru, kasy i co chyba najgorsze - więcej elementów, które mogą nawalić. Tylko nadal nikt nic nie pisze o ewentualnej skuteczności tego typu żarówki. Jakie daje widmo? Inne, "ciekawsze"?
Przy dużej mocy rtęciówki można tych owadów rano nie zobaczyć (uszkodzenie siatkówki). Słyszałem o takim motylarzu, który po nocnej sesji przy "obrzynie" wylądował rano w szpitalu.
Nie jestem pewien czy to o tym słyszałem (stłuczona osłonka?), ale chyba tak... dodatkowo jest to chyba dosyć rakotwórcze, szczególnie w przypadku samej rtęciówki?
Ja w takim razie spróbuję MIX 250 i 400 (przy okazji zapas w razie przepalenia żarnika) oraz jakąś UV.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: czwartek, 16 października 2014, 22:38
autor: Marek Hołowiński
Orish pisze:Do tego wszystkiego co napisałeś powyżej to powinieneś mieć jeszcze ekran- stelaż plus prześcieradło lub same prześcieradło
No faktycznie o czymś zapomniałem, ale wiedziałem to, na prawdę!! :laugh:
Tymczasem kózkarze tak rzadko świecą, że ich wiedza na ten temat jest na poziomie podstawowym i dlatego zadają pytania na podstawowe tematy. Generalnie przydałby sie taki samouczek co z czym można wykorzystać i jakie są alternatywy bo jak kiedyś wpadnie mi w ręce np agregat to sam stanę przed ścianą....
Mam właśnie zamiar to zmienić i bardziej skupić się na świeceniu od przyszłego sezonu. Samouczek z różnymi wariantami żarówek, zarówno mocy jak i typów, oraz sposoby połączenia i rozstawienia kilku lamp na pewno by się przydał.
Lampa metalohalogenkowa również potrzebuje dławika i jest to zestaw dużo droższy od zestawu dławikowego.
Jeśli z dławikiem to odpada jak dla mnie. Więcej ciężaru, kasy i co chyba najgorsze - więcej elementów, które mogą nawalić. Tylko nadal nikt nic nie pisze o ewentualnej skuteczności tego typu żarówki. Jakie daje widmo? Inne, "ciekawsze"?
Przy dużej mocy rtęciówki można tych owadów rano nie zobaczyć (uszkodzenie siatkówki). Słyszałem o takim motylarzu, który po nocnej sesji przy "obrzynie" wylądował rano w szpitalu.
Nie jestem pewien czy to o tym słyszałem (stłuczona osłonka?), ale chyba tak... dodatkowo jest to chyba dosyć rakotwórcze, szczególnie w przypadku samej rtęciówki?
Ja w takim razie spróbuję MIX 250 i 400 (przy okazji zapas w razie przepalenia żarnika) oraz jakąś UV.
Czytam i zaczynam się zastanawiać... Owszem są skuteczniejsze źródła światła, ale czy zakładamy że mamy wszystko w okolicy zwabić na swój ekran?, a może na zasadzie - czym natura nas obdarzy... powinno wystarczyć.
Osobiście łowię na mix 250 i efekty w zupełności mi wystarczają.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: czwartek, 16 października 2014, 23:36
autor: Wujek Adam [†]
W którymś tam wątku ( w tym dokładnie:
http://www.entomo.pl/forum/viewtopic.ph ... x&start=80 ) opisywałem i pokazałem czym świeciłem, i czym świecę obecnie.
"Mixy" stosuję na wyjazdach, bo nie chce mi się targać dławików.
Jednak świecąc "stacjonarnie" postarałem się o jak najlepsze i największe źródło światła.
Efekty są - jak na razie - dużo lepsze. Choć chyba jeszcze za wcześnie na wyrokowanie w tej sprawie, mam bowiem za sobą dopiero jeden sezon
świecenia na potęgę.
Ps. A kózkowate chętnie i pięknie nalatują na ekran!
Zapewne nie tak obficie jak ćmy, ale dzięki świeceniu w tym roku wykazałem kolejne 2 gatunki z mojej okolicy, których wcześniej przy użyciu innych technik nie udało się stwierdzić.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: czwartek, 16 października 2014, 23:59
autor: Orish
Marek Hołowiński pisze:
Czytam i zaczynam się zastanawiać... Owszem są skuteczniejsze źródła światła, ale czy zakładamy że mamy wszystko w okolicy zwabić na swój ekran?, a może na zasadzie - czym natura nas obdarzy... powinno wystarczyć.
Osobiście łowię na mix 250 i efekty w zupełności mi wystarczają.
W sumie to nie sprecyzowałem w jakich okolicznościach mam zamiar świecić przede wszystkim. Porównuję w swojej pracy kilka par obszarów pod względem różnorodności Cerambycidae i zależy mi na tym aby wykazać jak najwięcej gatunków i obiektywnie, w miarę możliwości określić ilość osobników, dlatego też im efektywniejsze świecenie (a nie wiem ile świeceń w każdym obszarze uda mi się wykonać) tym lepiej. Światło to oczywiście metoda uzupełniająca, jednak można powiedzieć, że zapewnia automatyczny zbiór, co w tak heterogennej grupie jaką są kózkowate jest nader przydatne w perspektywie wyników porównawczych.
Ps. A kózkowate chętnie i pięknie nalatują na ekran!
Zapewne nie tak obficie jak ćmy, ale dzięki świeceniu w tym roku wykazałem kolejne 2 gatunki z mojej okolicy, których wcześniej przy użyciu innych technik nie udało się stwierdzić.
Pozwolę sobie na mały off - z ciekawości, jakież to były gatunki, Wujku Adamie?
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: piątek, 17 października 2014, 00:36
autor: Wujek Adam [†]
W tym roku, oprócz kilku gatunków Cerambycidae, które do ekranu przylatywały mi już wcześniej, odnotowałem
Exocentrus adspersus i
Saperda perforata.
Ciekawostką jest fakt, że te dwie kózki zasadniczo nie mają dogodnych biotopów w pobliżu, i że nigdy dotąd nikomu nie udało się ich stwierdzić na warszawskim osiedlu Rakowiec. A jednak do światła przyleciały, i to w przypadku
S. perforata - nie pojedynczo!
Nasuwa się więc pytanie: jak daleką drogę potrafią przebyć kózki, aby usiąść na oświetlonym płótnie?
Przed Tobą
Orishu mnóstwo ciekawych obserwacji!
Fajnie by było, gdybyś zadbał o jak najlepszy sprzęt, chociaż - tak jak tu napisał Dispar - ilość świeceń i dobór terenu jest ważniejszy od samej żarówki.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: piątek, 17 października 2014, 09:29
autor: Konto_usuniete
Wujek Adam pisze:Nasuwa się więc pytanie: jak daleką drogę potrafią przebyć kózki
Adam a może nie potrzebują - tylko dotychczasowy stan wiedzy na temat ich występowania posługuje się utartymi schematami...a ich spektrum zasiedlenia jest znacznie większe...
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: piątek, 17 października 2014, 13:19
autor: Wujek Adam [†]
Grzesiu, tu akurat mówimy o dwóch gatunkach (
E. adspersus i
S. perforata), których rozmieszczenie, wymagania siedliskowe i bionomia są dość dobrze rozpoznane.
Niemniej nie tak częsta w przypadku kózkowatych metoda badawcza, jaką jest wabienia na światło, daje tu bardzo ciekawe wyniki, i poszerza nasz stan wiedzy o tej grupie chrząszczy.
A jak zinterpretujemy nowe dane, to już jest zupełnie insza inszość.
Tą tematyką ma właśnie okazję bacznie zająć się Orish!
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: sobota, 18 października 2014, 01:30
autor: Dispar
Z moich prawie 20-letnich obserwacji wynika, że z przylotem kózkowatych do ekranu nie jest aż tak pięknie jak pisze Adam. Kózki które przyleciały do ekranu w ciągu jednego roku czasami można policzyć na palcach jednej ręki. Często bywałem kiedyś w delegacjach (mięsiącami) na różnych składnicach drewna i świeciłem tam praktycznie 4 noce w tygodniu. Najczęściej przylatywał A. griseus 3-4 okazy w sezonie, czasami M. galloprovincialis lub P. coriarius. Dużo więcej kózek znajdowałem w dzień łażących po tych stosach niż tych które przyleciały w nocy do ekranu. Kiedyś w P. Biał. jednej nocy przyleciało nam do ekranu 7 exx. M. sartor urussovi - świeciliśmy w usychających świerczynach. Czasami przylatuje do ekranu S. carcharias, S. perforata, E. adspersus, Leiopus ssp. I na tym praktycznie koniec wykazu kózek przylatujących do ekranu. Ich przylot uwarunkowany był tym, że silne żródło światła znajdowało się kilka metrów od miejsca gdzie spoczywały w nocy.
Jeżeli kolego Orish liczysz, że na światło złowisz jakieś kózkowate to się zawiedziesz - jakieś tam złowisz ale rewelacji żadnych nie będzie a tylko zmarnowany czas.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: sobota, 18 października 2014, 10:36
autor: Jacek Kalisiak
Ja bym zaryzykował, że dla motylarza, który nie skupia się na dziennych, łapanie przy ekranie to podstawowa metoda (od wszystkiego są wyjątki
). Natomiast dla chrząszczarzy świecenie to zawsze będzie metoda uzupełniająca. Ale bardzo ciekawa i miła, szczególnie kiedy świeci się w towarzystwie. Warto przyłączać się do świeceń motylarzy, mimo że miejsca wybierają pod swoim kontem, bo prawie zawsze coś ciekawego z chrząszczy przyleci. Ja namawiałby do rozpoczynania świecenia przed zmrokiem, bo wtedy przylatuje sporo drobiazgu, który później już nie lata. Zgadzając się z Darkiem, że nastawianie się wyłącznie na kozy przy ekranie może przynieść zawód, dodam że zdarzą się miłe niespodzianki jak ta
Axinopalpis gracilis.
Warto też namawiać motylarzy do pomocy i kiedy akurat nie możemy dołączyć do świecenia, prosić o pobranie jakiejś próby chrząszczy. A bywa, że drobiazgu przylatuje dużo i ciekawego
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: sobota, 18 października 2014, 13:13
autor: Wujek Adam [†]
Przesadą byłoby stwierdzenie, że mnogie kózkowate chętnie, często i w dużych ilościach lecą do ekranu.
Jednak gatunki, które wymienił Dispar (+
Axinoplapis gracilis Jacka), to rzecz jasna nie wszystko. Co nieco więcej na ten temat możemy odnaleźć w literaturze, a z własnych obserwacji mogę jeszcze dodać:
- Prinobius myardi (poza Polską),
- Mesoprionus besicanus (poza Polską),
- Arhopalus ferus,
- Arhopalus rusticus,
- Spondylis buprestoides (pojedyncza obserwacja, być może przypadkowa, na zasadzie notowania motyli dziennych nocą lecących do światła),
- Icosium tomentosum (poza Polską),
- Hesperophanes sericeus (poza Polską),
- Trichoferus fasciculatus (poza Polską),
- Trichoferus campestris (poza Polską),
- Stromatium unicolor (poza Polską),
- Cerambyx cerdo (poza Polską),
- Xylotrechus stebbingi (poza Polską),
- Niphona picticornis (poza Polską),
- Anaesthetis testacea,
- Exocentrus lusitanus,
- Saperda octopunctata (poza Polską),
- Stenostola ferrea.
Tak więc regularnie świecąc tu i tam możemy się przyjemnie zdziwić, i tą uzupełniającą metodą poszerzyć listę Cerambycidae danego obszaru.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: niedziela, 19 października 2014, 23:38
autor: Orish
Najczęściej przylatywał A. griseus 3-4 okazy w sezonie, czasami M. galloprovincialis lub P. coriarius. Dużo więcej kózek znajdowałem w dzień łażących po tych stosach niż tych które przyleciały w nocy do ekranu. Kiedyś w P. Biał. jednej nocy przyleciało nam do ekranu 7 exx. M. sartor urussovi - świeciliśmy w usychających świerczynach. Czasami przylatuje do ekranu S. carcharias, S. perforata, E. adspersus, Leiopus ssp. I na tym praktycznie koniec wykazu kózek przylatujących do ekranu. Ich przylot uwarunkowany był tym, że silne żródło światła znajdowało się kilka metrów od miejsca gdzie spoczywały w nocy.
Jeżeli kolego Orish liczysz, że na światło złowisz jakieś kózkowate to się zawiedziesz - jakieś tam złowisz ale rewelacji żadnych nie będzie a tylko zmarnowany czas.
Po pierwsze nie liczę na kózkowe eldorado - to oczywiste! Nie mam dużego doświadczenia z tą metodą, ale wiem jak to wygląda mniej więcej i najczęściej coś tam jednak chociażby pojedynczo z Cerambycidae odwiedzi ekran. No i właśnie to "coś" może być bardzo wyjątkowe i nowe dla danego obszaru. Po drugie, jak już wspomniałem w sąsiednim temacie, metoda ta zapewnia automatyczny, "sprawiedliwy" (przy zachowaniu zbliżonych warunków) odłów, co jest dla mnie dość istotne. Po trzecie, zawsze jest to uzupełnienie metodyki i doszlifowanie warsztatu. No i "last but not least" oczywiście świecenie z browarkiem, w towarzystwie jest bardzo przyjemne i zawsze cieszę się na samą myśl hehe
A tak na marginesie to niektóre z wymienionych przez Ciebie gatunków bardzo chętnie zobaczyłbym na płachcie!
Zgadzając się z Darkiem, że nastawianie się wyłącznie na kozy przy ekranie może przynieść zawód, dodam że zdarzą się miłe niespodzianki jak ta Axinopalpis gracilis.
Na przykład. Kolega też odłowił 1 okaz właśnie na światło, a w naturze mimo starań 0 jak na razie
Co do listy gatunków przywabionych do sztucznego źródła światła to również raz przyleciał nam C. cerdo i kilka wspomnianych tu kózek. Z nowości dorzucić mogę:
Tetrops praeustus (Linnaeus, 1758)
Phymatodes testaceus (Linnaeus, 1758)
oraz z tego co kojarzę kilka innych krajowych gatunków również nie pogardzi dobrą żarówą
W Tadżykistanie natomiast kilka gatunków przyleciało do lampy i to ewidentnie nie przypadkiem tylko po kilka sztuk kilkukrotnie - np.
Neoplocaederus scapularis (Fischer von Waldheim, 1821) czy Aeolesthes sarta (Solsky, 1871).
Dlatego jestem dobrej myśli i sądzę, że coś ciekawego jednak przyleci. Pewnie niewiele exx, ale może coś czego nie udało mi się jeszcze wykazać z danego obszaru i zawsze będą jakieś dane do pracy.
Jednak żeby nie było samego offtop'u to chciałbym spytać o tę świetlówkę UV. Jak napisałeś Dispar wystarczy 18W. Poszukałem w necie ofert i oczywiście rozumiem, że potrzebuję też oprawkę. Czy coś takiego zda egzamin?
http://www.sprzet-dyskotekowy.pl/produc ... bialy.html
a może lepsza niebieska (lub jeszcze inny kolor):
http://www.prescot.com.pl/oprawa-swietl ... p1069.html
Co do rozmiarów to nawet te 18W mają najczęściej po 60 cm niestety. Jeśli macie jakieś sprawdzone modele chętnie skorzystam z rady i nie będę eksperymentował z innymi.
Pozdrawiam.
Re: Żarówka rtęciowa czy MIX
: poniedziałek, 20 października 2014, 00:12
autor: Dispar
My tutaj tak gadu gadu o świetlówkach UV a zapomniałem zupełnie o czymś innym
.
W ubiegłym roku bardzo dobrze zdawała nam egzamin na Krymie żarówka UV 25W którą Bogdan Klejzerowicz wygrzebał gdzieś z czeluści swego bagażu. Widać było dość wyraźnie, że motyle lecą lepiej do tej żarówki niż do świetlówki UV 18W - świeciliśmy nimi jednocześnie a umieszczone były w przeciwnych górnych rogach ekranu. Taka żarówka nie zajmuje miejsca, jest lekka i skuteczna - polecam:
http://allegro.pl/energooszczedna-swiet ... 91040.html
Na Krymie jednej nocy mieliśmy na ekranie parkę C. cerdo a dwa lata wcześniej przyleciał też L. cervus.