Pułapki typu Netocia

Jak łowić owady - metody, pułapki, przynęty, świecenie, czerpakowanie itp.
klekel
Posty: 119
Rejestracja: sobota, 5 stycznia 2008, 12:20
Lokalizacja: Nowy Targ

Pułapki typu Netocia

Post autor: klekel »

No i to jest właśnie problem... nie wiem jak są one zbudowane. Wiem tylko, że do środka wsypuje się trochę próchna i całość zawiesza się przy drzewie z próchnowiskiem. Jeśli ktoś posiada więcej informacji na temat tego typu pułapek byłbym wdzięczny.
Ostatnio zmieniony piątek, 3 października 2008, 17:30 przez klekel, łącznie zmieniany 1 raz.
Krzysztof Sućko
Posty: 54
Rejestracja: środa, 6 października 2004, 11:31
Lokalizacja: Białowieża
Kontakt:

Re: pułapki typu Notecia

Post autor: Krzysztof Sućko »

klekel pisze:No i to jest właśnie problem... nie wiem jak są one zbudowane. Wiem tylko, że do środka wsypuje się trochę próchna i całość zawiesza się przy drzewie z próchnowiskiem. Jeśli ktoś posiada więcej informacji na temat tego typu pułapek byłbym wdzięczny.
tylko nie patrz na sposób mocowania ;)
2 płytki z pleksi na krzyż. U góry daszek, u dołu lejek z butelką.
Mocujesz gdzie chcesz, przy drzewie, w dziupli, na grzybie nadrzewnym ..
Załączniki
netocia.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (105.37 KiB)
klekel
Posty: 119
Rejestracja: sobota, 5 stycznia 2008, 12:20
Lokalizacja: Nowy Targ

Post autor: klekel »

Wielkie dzięki :mrgreen:
Awatar użytkownika
Piotr Tykarski
Posty: 371
Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 01:04
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Piotr Tykarski »

Tak tylko dla zasady: to nie "Notecia", a "Netocia", albo generalnie pułapka ekranowa. O ile się nie mylę, nazwy "Netocia" zaczęli używać koledzy z SGGW (niech ktoś mnie poprawi, jeśli jestem w błędzie), ale to raczej nie jest żaden szczególny patent, bo spotyka się ją w wielu odmianach w różnych krajach. U nas szczególne jest wykorzystanie elementów pułapek IBL - lejka i butelki, a tym samym wyznaczone przez nie rozmiary.
Awatar użytkownika
Tomasz Mokrzycki
Posty: 627
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tomasz Mokrzycki »

Hej
Nazwa pułapki "Netocia" powstała w Katedrze Ochrony Lasu i Ekologii SGGW. Można ją mocować przy dziupli (zdjęcie), przy martwicy, przy pniakach itp. Płytki plexi zamawiamy w Łomiankach k. Warszawy (niestety nie pamiętam nazwy firmy), resztę (tzn. lejek i butelkę) w Chemipanie (są to standardowe elementy pułapek używanych w leśnictwie np IBL-2, IBL-3). Lejek mocujemy do płytek plexi drutem miedzianym (ale może być inny).
Pozdrawiam :wink:
Załączniki
Netocia.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (109.95 KiB)
Awatar użytkownika
Jacek Kalisiak
Posty: 3268
Rejestracja: wtorek, 24 sierpnia 2004, 14:50
Lokalizacja: Łódź
Podziękował(-a): 4 times

Post autor: Jacek Kalisiak »

Duże są "straty" na pułapkach?
Krzysztof Sućko
Posty: 54
Rejestracja: środa, 6 października 2004, 11:31
Lokalizacja: Białowieża
Kontakt:

Post autor: Krzysztof Sućko »

Mi chyba zginęła 1 (słownie jedna :) w Puszczy Piskiej. Generalnie pułapki nie nadają się do gospodarczego wykorzystania, więc prócz dzieciarni nie powinny wzbudzać większego zainteresowania.
Inna sprawa że (prawie) zawsze prosimy leśniczego o poinformowania swoich pracowników że tu rozwieszono pułapki.
Awatar użytkownika
Tomasz Mokrzycki
Posty: 627
Rejestracja: sobota, 21 kwietnia 2007, 11:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Tomasz Mokrzycki »

Hej
Jacek Kalisiak pisze:Duże są "straty" na pułapkach?
Ta pułapka akurat zginęłą :mrgreen: jak 4 pozostałe w tym wydawało się odludnym miejscu. Natomiast do pułapki umieszczonej przy szlaku do "Miejsa mocy" turyści wydeptali drogę :mrgreen: , ale jej nie zniszczyli. Ogólnie jest nieźle - giną pojedyncze "Netocie". Pułapka doskonale się sprawdza.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piotr Tykarski
Posty: 371
Rejestracja: sobota, 26 kwietnia 2008, 01:04
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Piotr Tykarski »

Jedną z moich w Lasku Bielańskim w Warszawie, a konkretnie w jego części nazwanej "Parkiem Kultury", rozstrzelano z wiatrówki - butelka była podziurawiona, a pleksi połamane. To i tak nieźle jak na kilka miesięcy działania w miejscu codziennie odwiedzanym przez ludzi.
Niestety tzw. "czynnik ludzki", zwany też w publikacjach "przyczynami niezależnymi", może mocno pomieszać szyki. Ale to już chyba osobny temat...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metody połowu owadów”